X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6047 5480

    Wysłany: 24 września 2022, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pamiętam jak poszlam na wizytę po urodzeniu małej pierwsze pytanie di lekarza było czy mam szansę i Kiedy moge próbować...
    Do dzisiaj sie zastanawiam czy mam szansę i kiedy mogę próbować... to normalne ze chcecie... tylko dajcie sobie czas na żałobę i poukładanie tego co zaszlo... będzie łatwiej, ja psychicznie odchorowalam ta ciążę... ale jestem pewna ze jesli tylko podejmiecie ta walkę to ja wygracie...

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • KiniaKl Autorytet
    Postów: 313 123

    Wysłany: 24 września 2022, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KaroKaro wrote:

    Mam pytanie do dziewczyn które prowadziły ciążę u dwóch lekarzy jednocześnie. Czy wiedzieli o sobie nawzajem? Chce się zabezpieczyć podwójnie ale nie wiem jak to rozegrać

    Kinia zdrówka dla Małego!😘
    Ja zmieniłam swoją ginekolog z nfz. Bo jak jej powiedziałam że chcę do dwóch gin chodzić. To mi powiedziała że to podważanie zdania lekarza. To znalazłam innego. I mu powiedziałam to samo, że ja chcę czuć się bezpiecznie po tym co się przeszło. I on na to że to moje prawo,moja ciąża i dziecko i nie ma problemu. Że chodzą do niego pacjentki na nfz, robią badania i z badaniami do prywatnego lekarza. On to rozumie. Oboje ginekologów wiedziało o sobie.

    Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤

    💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼

    Adaś 13.07.2022r. 🌈
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 24 września 2022, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HankaHaneczka tak mi przykro że Twoje życie przyprowadziło Cie na to forum😢 czytając Twoja historię czuje się trochę jakbym czytała swoją bo również cala ciążę plamiłam/krwawiłam najpierw z krwiaka podkosmowkowego, a później jak wydawało się że wszystko jest na dobrej drodze pojawił się kolejny ogromny podowodniowy, przy łożysku. Pękł wylały się wody też w 20tc i przez 4 tygodnie ciągle krwawiąc i lezac w szpitalu żyłam nadzieją że się uda ale jednak tak się nie stało i w 24tc miałam CC, Synek żył jeden dzień. Jak się później okazało po badaniu his-pat łożyska to prawdopodobnie przyczyną wszystkiego był błoniasty przyczep pępowiny. Dopytaj czy Twoje łożysko też wysłali do his pat. W ogóle to jest nienormalne, że od rana nikogo nie było, przecież jesteś po porodzie w połogu, potrzebujesz pomocy, kąpieli, psychologa. Przecież skoro masz zle wyniki to muszą Cie leczyć, a nie olewać bo masz covid...

    Krysia dziękuje za dobre słowo ♥️ biorę heparynę 0,4. Też miałaś takie siniaki od tych zastrzyków? Ja ogólnie należę do bardzo szczupłych i mam wrażenie że przez to że mało u mnie tkanki tłuszczowej to tak mnie boli i mam sińce, ale zrobię wszystko żeby ta historia miała inny przebieg niż poprzednia wiec jestem w stanie wiele przeżyć.
    Co do prowadzenia ciąży u dwóch lekarzy to chyba zagram w otwarte karty tak jak Ty Kinia. Ginekolog do której chodzę od lat już mi wystawiła l4 ale ona wystawia z wizyty na wizytę. Głównym powodem dla którego chce mieć dwóch lekarzy jest to że ta moja ginekolog pracuje w szpitalu o niskiej referencyjnosci ale mam ją blisko więc w razie czego szybko można zareagować. Druga ginekolog przyjmuje dość daleko ale pracuje w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjnosci więc w razie czego mam prosta drogę na oddział gdyby się coś działo, ale jednak mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2022, 23:46

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6047 5480

    Wysłany: 24 września 2022, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo, ja Zaczynałam od 0.6, potem 0.8 ;) i siniaki były, głównie na początku... spróbuj przez dłuższą chwilę po zastrzyku ucisnąć miejsce wklucia... mi po długim uciskaniu wychodziły mniejsze siniaki. Drugie to miejsce zastrzykow- robisz raz z prawej raz lewej strony? ;).
    Badasz anty Xa?
    Ja nawey chciałam się przyznać, ale jakoś nigdy noe wywiązała sie rozmowa :D a nigdy nie wiedziałam jak zacząć i tak wyszło :D.
    Ja bojaca sie zastrzykow zrobiłam ich 260 😱 i myślę ze dzięki temu mam moj mały zywy cud...

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • Hubertus4 Przyjaciółka
    Postów: 98 50

    Wysłany: 25 września 2022, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HankaHaneczka :( witaj na forum aniolkowych mam
    Przykra Twoja historia . Jak każda , jest przykra, ale wydaje mi się ze to ze jest złe w szpitalu ze nie ma opieki - rodzi szereg pretensji do lekarzy to powoduje większa frustracje. Ja opiekę miałam bardzo dobra i w tym temacie po prostu byłam spokojna. Musisz Ty wydobrzeć teraz na nic innego nie ma już wpływu. Dojdź do siebie zadbaj o własne zdrowie. Ja po stracie tez czułam ogromna chęć pragnienia dzieciątka. Mąż w tym mnie wspierał akurat a nikomu innemu nic nie mowilam. Tak bardzo pragnęłam ze zaszłam w ciąże 3 miesiące po cesarce (tak urodziłam mojego aniołka). A kolejna ciąża rozwiązana była tez przez cc i to5! Wszystko dobrze sie skończyło. A moje tęczowe dziecko jutro kończy 4 tygodnie. Dużo siły i zdrowia Ci życzę..

    Jestem Mamą 5 dzieci 4 ziemskich i 1 Aniołka
    VI 2009 - córeczka
    VIII 2011 - córeczka
    X 2015 - synek
    IX 2021 synek Aniołek :(((
    VIII 2022 tęczowy Synek
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6047 5480

    Wysłany: 25 września 2022, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktoś mi kiedyś powiedział, ze od psychologa usłyszał, ze yo normalne ze tak bardzo chcemy odrazu kolejnej ciazy... bo organizm nie był gotowy na zakończenie ciąży tak szybko i chce "dokończyć ciążę".
    Z czasem dalej się chce, przynajmniej ja chciałam, ale rozum mówił zeby zrobić badania, spróbować znaleźć przyczynę (u nas sa tylko moje domysły, które część lekarzy potwierdza...), ułożyć sobie w głowie żeby było łatwiej w ciąży...

    niemi lubi tę wiadomość

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • Torcikowa.ania Ekspertka
    Postów: 127 50

    Wysłany: 25 września 2022, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HankaHaneczka tak mi przykro, że do nas dołączyłaś.

    Cieszę się, że kolejne dziewczyny zachodzą w ciążę po stracie. Jakoś mi to daje nadzieję, że może mi też się znów uda. Mi lekarze w szpitalu nic nie mówili że muszę ileś czasu odczekać. A mój nowy gin na wizycie to powiedział, że daje mi do pół roku na naturalne zajście w kolejną ciążę. Jestem właśnie pod koniec cyklu. Za tydzień powinnam dostać okres. Ciekawa jestem co niesie dla mnie los.

    Byłam dziś w kościele i na koniec mszy schola dziecięca śpiewała pieśń "Panie Ty jeden wiesz co w mym sercu kryje się". Popłakałam się w kościele.....

    W tygodniu jest ze mną okey bo wróciłam do pracy i nie mam czasu na myślenie. Wszystko do mnie wraca jak mam za dużo wolnego czasu i zaczynam rozmyślać nad tym co się wydarzyło.

    Minęły już ponad 2 miesiące. A wcale to nie boli mniej.

  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6047 5480

    Wysłany: 25 września 2022, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Torcikowa, ja długo potrafiłam płakać w kościele... nawet teraz jak sa pieśni o cierpieniu, miłości, o Matce, albo około świąteczną "kolęda dla nieobecnych " w tv juz... najważniejsze, nie walcz z tym...i to co ja odchorowalam - nie daj sobie wmówić, ze po 2 miesiącach cxy jakimkolwiek okresie powinnas się czuc inaczej/lepiej...czujesz się tak i tego nie zmienisz... mam nadzieję ze uda sie szybko i będziesz w kolejnej ciąży... myślę czasami o Tobie i ✊🏻✊🏻✊🏻
    2 miesiące które wydają Ci sie wiecznoscia, bo najpierw liczymy dni, tygodnie, miesiące, to wbrew pozorom mało czasu zeby nauczyć się z tym zyc...
    Każda z nas jest inna, ma inna pracę, ludzi w pracy, ale ja uważam ze dobrze ze wróciłaś, ja tez chciałam szybkowrócić, przez święta sie nie dało, ale w styczniu dużo mi dała praca, to ze na początku miałam taryfę ulgowa, alw byłam między ludźmi, a potem miałam tyle pracy ile dalam rady przerobić...
    Dlatego piszę tu do Was, bo chcd Wam pokazać na przykładzie, ze prędzej czy później sie udaje,a z drugiej strony wiem co czujecie...

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • Mama Misia Przyjaciółka
    Postów: 105 47

    Wysłany: 25 września 2022, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnettAnett, HaneczkaHaneczka wg cześć do dziewczyn nowych których znowu tak dużo, serce pęka że jest nas coraz więcej a chciałoby się by to wszystkie cierpienie się zatrzymało i nikt nie musiał już cierpieć 😩 tak ciężko odpowiedzieć na wasze historie każdej z osobna kiedy piszę się po dłuższym czasie... Co kilka dni tutaj kukam i czytam, chociaż rzadko się odzywam. Mój poród i to jak potraktowano mnie w szpitalu wspominam strasznie i wiem że nigdy nie chciałabym tam już wrócić... Ale nie o tym Kochane trzymajcie się, dajcie sobie na wszystko czas, na przeżycie straty, na łzy, za złość na wszystko co w was jest... Tak jak dziewczyny tutaj piszą tutaj jak będzie potrzeba zawsze znajdziecie wsparcie ❤️

    Ja obecnie 12 tydzień i strasznie się z tym czuję, mąż był w delegacjach obecnie w domu ale boje się mu mówić o swoich obawach, o strachu, tęsknocie za małym... Zastanawiam myśleć o psychologu bo widzę że ciąża zaczyna mnie przerastać...

    Kochane po porodach powiedzcie czy Wy też tak miałyście? Od śmierci synka mija 9 miesięcy a ja zaczynam zastanawiać się czy ta nasza ciąża nie jest za szybko, czy zdążyłam tak na prawdę pożegnać się z synem? Dlaczego to wszystko mocniej odczuwam? Mąż ostatnio trochę myślę całkiem nieświadomie mi jeszcze dołożył mówił że śnił mu się nasz synek który bawił się z innym maleńkim dzieciątkiem... Źle to odebrałam uspokajał mnie że to na pewno nie nasze dzieciątko tylko inne ale moja głowa i tak już nie bardzo to przyjmowała... Męża znajomi mówią że za szybko znowu jestem w ciąży, do tego dzisiaj mąż mówił że rozmawiał ze znajomym który stwierdził że to że w naszej sypialni nad naszą głowa zdjęcie małego nie powinno wisieć, ponieważ to na pewno źle będzie wpływało na psychikę córki (mała ma trzy lata), poczułam takie uderzenie jak nie wiem przecież to jej brat no on jest dla nas ważny tak jak ona, jak może to na nią źle wpływać? Dziewczyny jak Wy to widzicie? Dla mnie to część mojego życia więc i jej. Myślę że świadomość śmierci brata to jej część życia której nie pozbędzie się. Kiedy pyta o brata odpowiadam jej, ale jej życie nie kręci się wokół niego, po prostu wie że on jest tylko w niebie i tam patrzy na nas z góry bo to już tak jest że ludzie i zwierzaki umierają. Jak wy to widzicie? Myślicie że warto było by zdjąć zdjęcie? Że jej było by łatwiej? Ja mam już taki mętlik że nic dla mnie nie jest oczywiste, a nie chce jej ranić i utrudniać jej życia...

    Po za tym próbuje robić zniczki i wiązanki dla maluchów, taki obrałam sobie plan by trochę podratować budżet domowy, ale niestety nie wychodzi mi to ostatnio bo mała chora więc i czas skupiony na niej

  • Mama Misia Przyjaciółka
    Postów: 105 47

    Wysłany: 25 września 2022, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żebyście dziewczyny nie myślały że jestem zakręcona na punkcie zdjęcia synka, ale to było pierwsze co zrobiłam gdy wróciłam do domu ze szpitala to wywołanie tego zdjęcia i powieszenie nad łóżkiem by podkreślić że jest i zawsze będzie może w tych emocjach zrobiłam błąd? To nie tak że wisi tylko to zdjęcie małego bo na środku jest nasze z zaręczyn a po bokach mamy córkę jak się urodziła a z drugiej małego 🥺 wydaje mi się że to tak normalnie wygląda ale może ja źle w emocjach to widzę?

  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6047 5480

    Wysłany: 25 września 2022, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesli czujesz ze lepiej dla Was zdjac zdjęcie zdejmij, alr nie rób tego na pewno bo ktoś tak uważa... ja bym nir zdjęła...
    On jest i będzie częścią Waszego życia, Twojego, meza, malej i tego dziecka które teraz nosisz...
    U nas jest duzo obrazków z aniołkami, bo nie mam Żadnego zdjęcia małej... mi teściowa kiedyś wypomniala złoty łańcuszek z literą jej imienia, ze to ns pokaz, ze chce pokazać światu ze mi źle... tak, cholernie mi źle z tym ze musiałam kupic jej trumnę zamiast zabawek, że zamiast nad łóżeczkiem stoje nad grobem własnej córki... to takie dziwne? Ale wiem, ze kiedyś mu powiem, pojde z nim na cmentarz i wszystko opowiem, jak będzie duży zeby zrozumieć... ale przecież ze Wasza 3latka wie ma braciszka... moim zdaniem nie da siw udawać ze go nie bylo... ona tez na niego czekała, wiadomo ze dzieci inaczej, ale to bie dzialo się poza nia...
    Czy za wcześnie? Ciężko powiedzieć... ja mała urodziłam 14.11, o kolejnej ciąży wiedziałam od 29.12 kolejnego roku, i tak nie było łatwo, to wracalo, zwłaszcza ze do dzisiaj nis mam pewności dlaczego... moim zdaniem czy ciąża będzie za pol roku, rok to niewiele zmienia... mi wróciło wszystko, zwłaszcza w tc w którym ona umarła
    ... mysle zd pierwsze miejsce sa najtrudniejsze, ale potem nie ma ogólnego pojęcia za wcześnie i nie analizuj juz tego...
    Odnośnie psychologa - polecam, ja chodziłam przed ciąża, cala ciąży i myślę zevy wrócić, bez niej nke dałabym rady...
    Sen można różnie interpretować, pomysl, że Synek chciał Wam powiedzieć, ze pilnuje brata albo siostry i nie pozwoli skrzywdzić tego maleństwa...
    Ja jak walczyłam sama se sobą czy robić IVF czy nie, to przysnila mi sie dziewczynka, niewidziałam jej twarzy ale wiwm ze to była ona... położyła mi rękę na ramieniu... i rano już byłam pewna ze chce to zrobic...
    A zamiast zdjąć łańcuszek kupiłam pierścionek z grawerem :D z data jej urodzin ... teraz kupiłam łańcuszek ze stopkami jego i aniołem dla niej... tr dzieci naprawdę były i nic tego nie zmieni, chociaż dla naszego otoczenia to proste, masz żywe dziecko, zapomnisz o tamtym... nie zapomnisz...

    Mama Misia lubi tę wiadomość

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • niemi Ekspertka
    Postów: 138 78

    Wysłany: 25 września 2022, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Torcikowa, dwa miesiące to jak mgnienie oka, jak nic... U mnie ciągle odliczanie tygodni, najtrudniejsze są te niedziele, bo jak mówisz wolny czas na rozmyślanie no i mija mi kolejny tydzień od straty synka... Dziś sobie uświadomiłam że mija dokładnie 11 tygodni czyli nie jestem już w ciąży tyle ile w niej byłam a dokładnie za 3 dni bo w ciąży byłam 11t3d... I jak to zleciało nawet nie wiem kiedy 😔 i akurat za 3 dni wyjeżdżamy nad morze, zaplanowany wyjazd na końcówkę 5 m-ca... Tylko że juz będziemy tylko we dwoje i strasznie mi smutno bo nie tak to miało być. I boję się że zepsuje ten urlop mężowi jak ostatni nasz wyjazd w góry który mi nie pomógł 😔

    niemi
  • Hubertus4 Przyjaciółka
    Postów: 98 50

    Wysłany: 25 września 2022, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez mam zdjęcie maleńkiego w sypialni . I co kogo obchodzi co ja w tej sypialni mam?? Mam trójkę dzieci które przeżyły stratę braciszka i wszyscy na to zdjęcie patrzą. Czasem płaczemy czasem wspominamy rozmawiamy …
    Łańcuszek z literka imienia synka aniołka tez mam… nie przejmuj się gadaniem innych- co oni wiedza ? Czy maja pojęcie w ogole o tym wszystkim ??
    Ludzie są beznadziejni po prostu …
    Ja jak zaszłam w ciąże po stracie to miałam uczucia mieszane raz się cieszyłam raz płakałam ze jak ja
    Mogę być w ciąży i myśleć o innym dziecku moim jak aniołek lezy na cmentarzu. Jakby wyrzuty sumienia nie wiem jak to opisać. Ale myśle ze to normalne ze nachodzą Ciebie takie uczucia.

    Mama Misia lubi tę wiadomość

    Jestem Mamą 5 dzieci 4 ziemskich i 1 Aniołka
    VI 2009 - córeczka
    VIII 2011 - córeczka
    X 2015 - synek
    IX 2021 synek Aniołek :(((
    VIII 2022 tęczowy Synek
  • Misiaa Autorytet
    Postów: 4869 7443

    Wysłany: 25 września 2022, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Misia to u mnie w salonie są 3 zdjęcia mojej P (tylko jej zdjęcia posiadam) a Bartka nie ma bo po 1 nie wywoływałam a po 2 ta komoda zawsze będzie tylko z jej zdjęciamj i nikt nie ma prawa nawet pomyśleć że mogłoby być inaczej. To są moje dzieci, które kocham wszystkie taką samą miłością owszem Bartek żyje i jest ze mną ale dziewczynki kocham równie mocno i pomimo tego że od ich śmierci minęlo już kilka lat nie ma dnia abym o nich nie myślała więc dlaczego miałabym zdejmować zdjęcia? Ja bym na Twoim miejscu niw zdjęła a tego znajomego jego opiepszyła że opowiada durnoty i niech się cieszy że nie jest w mojej sytuacji.

    Trzymam kciuki za każdą tęczową mamusię, ich cięże,zmartwienia itp...ciąża po stracie jest wykańczająca psychicznie ale powtarzajcie sobie że to tylko kilka miesięcy..

    Dziewczyny które się zastanawiają ale się boją...strach nie zmniejszy się ani za pół roku ani za 10 lat...odpowiedzcie sobie na pytanie po 1 czy chcecie być już w ciąży i po 2 czy za np.10 lat nie będziecie żałowały że tak długo się zastanawiałyście...trzeba wiedzieć czy jest się gotowym psychicznie

    U mnie młody też ma pierwsze przeziębienie do tego zaczynają się zęby i jest ogórnie armagedon;)

    Mama Misia lubi tę wiadomość

    24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
    26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
    IV.2019 CB
    24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
    9tc... VI.2021 😇💔
    05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤

    "Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
    - przypominam sobie kto mi się przygląda..."
  • Ayayanee Autorytet
    Postów: 1399 1825

    Wysłany: 25 września 2022, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HaniaHaneczka... Bardzo mi przykro... Mam nadzieję że szybko wyjdziesz ze szpitala.

    MamaMisia, a w życiu bym nie ściągała zdjęcia. Jakim prawem ktoś ma czelność oceniać czy to dobre czy nie.... Kochana, utulam Cię.

    Hubertus, Twoja ciąża po CC, daje mi nadzieję... I odwagę do starań. 🤍

    Krysiu, masz racje... Ja myślę że mentalnie nie skończyłam tej ciąży. Łapie się na tym że robię 'ciążowe rzeczy'...

    Mama Misia, Hubertus4 lubią tę wiadomość

    | 👩‍🦰30l |👨‍🦱 32l |

    1cs - 05.19 - 7tc 💔 puste.
    5cs - 10.20 - 8tc- ♂️💔
    7cs - 09.04. 2022 - 39 tc, Kuba 💔💔💔CC
    'Skoro masz złamane serce, to znaczy, że się starałaś...'
    🌈8 cs - 20.12.2023 - 37 tc, CC, Alicja z Krainy Marzeń 🌷🤍 2900g, 54 cm 🌈

    age.png
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6047 5480

    Wysłany: 25 września 2022, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja powiedziałam ze w życiu nie zdejme tego łańcuszka...życie zweryfikowalo :D pierwszy raz zdjęlam przed cc i niestety juz nie założyłam, bo boję się ze maly mi zerwie, ale mam go w portfelu..
    Zdjęcia małej nie mam... wtedy nie miałam odwagi jej zobaczyć, i tez usłyszałam ze jest mi tak zle bo sie z nią nie pożegnalam, jedyne co żałuję, to ze nie pomyślałam żeby ktoś mi właśnie zdjęcie zrobił... po czasie bym może zobaczyła...
    Nie przejmujcie sie tym co mówią inni... dziewczyny tutaj, które przeżyły to samo mówią jak wyzej, a ci co tego nie przeżyli nir mają praca oceniać ... ;).
    Misiaa, masz rację, ja bylam pewna ze po roku jestem gotowa, a było ciężko.... i pewnie za rok tez by było... pytanie co jest trudniejsze, ciąża, czy czekanie na nia....

    Mama Misia lubi tę wiadomość

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 25 września 2022, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysia nie badałam anty xa, biorę dopiero tydzień te zastrzyki. Po jakim czasie powinno się je zadać?
    W ogóle bardzo dobre pytanie zadałaś co jest trudniejsze, czekanie na ciążę czy ciąża. U mnie czekanie na zielone swiatlo od momentu kiedy poczułam że chce było bardzo ciężkie, później jak już mogliśmy to każdy okres był totalnym dołkiem, że się nie udało, a udało się w 3 cyklu więc stosunkowo szybko jak na nas. Nie wiem co by się ze mną działo gdybym musiała jeszcze dłużej czekać. Teraz sama ciąża jest dla mnie też ciężka, bo wiem że życie zmieni się po raz kolejny. Ciężko mi uwierzyć że to się dzieje, taka abstrakcja i strach przed nowym, nieznanym.

    Torcikowa jak dobrze że się odezwałaś, myślałam o Tobie czasami. Wszystkie tu powtarzamy że czas w dużej mierze pozwala na to żeby to wszystko jakoś przetrwać więc daj go sobie. Sama nie wierzyłam ze biegnące miesiące są w stanie coś zdziałać ale jednak tak się stało. Nie boli mniej tylko my stajemy się silniejsze z każdym dniem.

    MamaMisia to nieludzkie, że ktoś kto nie ma pojęcia jak to jest przeżyć śmierć własnego dziecka wypowiada się i ocenia nasze czyny i zachowania. Rób to co Ci serce podpowiada. My też mamy zdjęcie Synka nad łóżkiem i wywołanie jego zdjęć było jedną z pierwszych rzeczy które zrobiłam po pogrzebie. Mało tego mam tez łańcuszek z imionami moich dzieci i zrobiłam sobie tatuaż , który już na zawsze będzie mi przypominał o tym co wydarzyło się w naszej rodzinie. Też mamy trzyletnia córeczkę, ktorej zdjecie leży obok. Oboje sa naszymi dziećmi i kocham ich tak samo mocno. Co do psychologa to jeśli czujesz że potrzebujesz to się nie zastanawiaj tylko idź. Tęczowe ciążę są mega obciążeniem dla psychiki.

    Niemi może postaraj się potraktować ten wyjazd jako taki czas tylko dla Was. Nie zapomnicie o tym co się stało, pewnie będziecie o tym rozmawiać, płakać ale jestem pewna że będą też momenty, w których będziecie wdzięczni za to, że macie siebie w tym wszystkim.

    Misia zdrówka dla Bartusia i wytrwałości dla Ciebie przy ząbkowaniu 😘

    Ayayanee a jak u Was ze staraniami, dostaliście zielone światło?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2022, 22:44

    Mama Misia lubi tę wiadomość

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • Ayayanee Autorytet
    Postów: 1399 1825

    Wysłany: 26 września 2022, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KaroKaro, sami sobie daliśmy... 🙄
    Chciałam umówić się do lekarza przed owulacja ale była na wyjeździe, teraz coś nie mogłam się dodzwonić, dziś spróbuję się umówić...

    Może i nieodpowiedzialnie... Ale trochę tłumaczę się tym że na ostatniej wizycie uznała ze od września możemy zacząć... No i jak zobaczyłam pozytywny test owu to nie umiałam odpuścić..

    | 👩‍🦰30l |👨‍🦱 32l |

    1cs - 05.19 - 7tc 💔 puste.
    5cs - 10.20 - 8tc- ♂️💔
    7cs - 09.04. 2022 - 39 tc, Kuba 💔💔💔CC
    'Skoro masz złamane serce, to znaczy, że się starałaś...'
    🌈8 cs - 20.12.2023 - 37 tc, CC, Alicja z Krainy Marzeń 🌷🤍 2900g, 54 cm 🌈

    age.png
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 26 września 2022, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie dziwię Ci się Ayayanee, czasami to wszystko jest silniejsze od całej reszty. Pocieszę Cię tym że my dostaliśmy zielone swiatlo po 8 miesiącach, a ja miałam CC w 24tc więc Ty jesteś w dużo lepszej sytuacji bo inaczej zachowuje się macica i blizna po CC w donoszonej ciąży. Tu na forum jest dużo dziewczyn które szybko zaszły po CC i wszystko się skończyło dobrze, więc trzymam kciuki rowniez za Ciebie. Dodatkowo dostałaś słowo od lekarza że od września możecie więc nie zamartwiaj się na zapas 😘

    Ayayanee lubi tę wiadomość

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • niemi Ekspertka
    Postów: 138 78

    Wysłany: 26 września 2022, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KaroKaro właśnie problem w tym że mój mąż nie chce rozmawiać, a na moje łzy też nie umie patrzeć bo czuje że mnie musi "pocieszyć". Tłumaczyłam że to tak nie działa, że ja nie chcę pocieszania, po prostu muszę się wypłakać, żeby to zrozumiał... Ale jak grochem o ścianę. Więc wymyśliłam sobie że napiszę do niego list, może słowo czytane dotrze szybciej bo faceci to wzrokowcy 🙂 i chce mu ten list zostawić jak będziemy nad morzem, ja sobie pójdę na jakiś wschód słońca a jego zostawię samego żeby miał czas też o tym pomyśleć. Nawet jeśli niczego to nie zmieni, nie będzie mnie rozumiał to i tak mnie dużo dało samo pisanie tego listu, wylałam mnóstwo łez i emocji, napisałam co mnie boli, czego się boję, itp. to taka trochę terapia dla mnie 🙂 Zawsze wyżalenie się pomaga, to tak jak pisanie na forum. Dobrze znaleźć kogoś kto próbuje zrozumieć te nasze uczucia. Nie mówię że rozumie, bo każda z nas jest inna i czuje inaczej ale już sama chęć próbowania żeby zrozumieć jest ważna.

    niemi
‹‹ 570 571 572 573 574 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ