Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Miałam też ostatnio bardzo nieprzyjemna sytuację z przyszłymi niedoszłymi teściami. 2 miesiące po stracie Kuby byliśmy we tróje u rodziców narzeczonego my i jego córka. Ja nie radziłam sobie psychicznie bylam w rozsypce ciagle płakałam a on poświęcał mi dużo uwagi i pociezzal dawał nadzieję. Zabierał na grzyby aby tylko o tym nie myśleć. Aż pewnego dnia do Nas wszedł jego ojciec i powiedział zeby nie zapominał ze ma też dziecko. Wszystko we mnie pękło spakowałam się i pojechalam sama do domu, powiedzialam sobie ze moja nogą tam nigdy nie postanie. Zawsze chciałam szczęśliwej rodziny oczekiwałam widzę że z tamtej strony nie mogę tego oczekiwać. Nie chcą widzieć badz nie mają pojęcia o moim bólu. Ja też mialam i mam dziecko a oni o nim zapomnieli. Ja juz nigdy nie zapomnę i każdorazowe pokazywanie mi ze jestem gorsza ze jestem na drugim planie a on ma dziecko dowala mi dwukrotnie. Dlatego odwróciłam się od ludzi którzy zamiast wspierać potrafią powiedzieć że nie możesz się tak zamartwiać bo jeszcze Ci się coś stanie i tyle w temacie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2023, 13:42
-
Jakdalej wrote:Miałam też ostatnio bardzo nieprzyjemna sytuację z przyszłymi niedoszłymi teściami. 2 miesiące po stracie Kuby byliśmy we tróje u rodziców narzeczonego my i jego córka. Ja nie radziłam sobie psychicznie bylam w rozsypce ciagle płakałam a on poświęcał mi dużo uwagi i pociezzal dawał nadzieję. Zabierał na grzyby aby tylko o tym nie myśleć. Aż pewnego dnia do Nas wszedł jego ojciec i powiedział zeby nie zapominał ze ma też dziecko. Wszystko we mnie pękło spakowałam się i pojechalam sama do domu, powiedzialam sobie ze moja nogą tam nigdy nie postanie. Zawsze chciałam szczęśliwej rodziny oczekiwałam widzę że z tamtej strony nie mogę tego oczekiwać. Nie chcą widzieć badz nie mają pojęcia o moim bólu. Ja też mialam i mam dziecko a oni o nim zapomnieli. Ja juz nigdy nie zapomnę i każdorazowe pokazywanie mi ze jestem gorsza ze jestem na drugim planie a on ma dziecko dowala mi dwukrotnie. Dlatego odwróciłam się od ludzi którzy zamiast wspierać potrafią powiedzieć że nie możesz się tak zamartwiać bo jeszcze Ci się coś stanie i tyle w temacie.24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Hej dziewczyny,
Trochę się nie odzywałam ale pochłonęły mnie codzienne obowiązki.
Z nowości - zdecydowaliśmy się w końcu z mężem na zawarcie ślubu kościelnego (do tej pory byliśmy 5 lat po ślubie cywilnym). Także już we wrześniu wstąpimy w związek sakramentalny. Ze względu na naszą żałobę, zdecydowaliśmy się na ślub tylko i wyłącznie ze świadkami, bez żadnego przyjęcia. Ale czuję się naprawdę dobrze, że to robimy...myślę, że to dobry krok.
Za niedługo idę znów do ginekologa kontrolnie, na cytologię itp. Jeśli wszystko będzie dobrze to chyba zdecydujemy się na starania od października, czyli miesiąc wcześniej niż to zielone światło...
Oprócz tego... wciąż chodzę codziennie na grób Zuzi, codziennie czytam tam bajkę. Nic się nie zmieniło i wciąż tęsknię za nią każdego dnia i każdej minuty. I wiem, że zawsze będę... ale faktycznie z czasem jest odrobinę lżej. Mam wrażenie, że z upływem czasu myślę o mojej Zuzance z większym spokojem (i o ironio, z coraz większą miłością).
Zuzia👼 -06.05.2023 r. (32 tc)
"I nagle niebo wygląda zupełnie inaczej- kiedy wiesz, że masz tam swoje dziecko" -
MamoZuzi - gratuluję decyzji o ślubie, skoro czujesz, ze tego chcecie to super, ze idziecie za głosem serca. My mamy cywilny ale oboje jesteśmy niewierzacy i niekościelni, ale uwazam, ze w tym temacie to najważniejsze żeby być w zgodzie ze sobą. No i trzymam kciuki za starania, ja mam za kilka dni wizyte i licze, ze sie uda zaczac w pazdzierniku. Mam podobnie z ta miłościa - czuje, ze ona jest coraz większa, z kazdym dniem. I wcale nie ,, mowie do corki” rzadziej niz na poczatku, wrecz przeciwnie. Szczerze mowiac ja w ciazy nie czulam tej miłosci, to byla dla mnie abstrakcja. Mam z tego powodu ogromne wyrzuty sumienia. Dbalam o siebie, martwilam się, planowałam itp ale nie moglam wtedy powiedzieć, że czuję, ze kocham. Choc teraz wiem, ze to byla milosc - mam nadzieje tylko, ze ona to czula.
Mam ostatnio gorszy czas. Wrociło przygnębienie, poczucie braku sensu, mysli o tym, ze jestem niepelnowartosciową kobieta. Boje sie starań - samego tego czasu, czekania na okres, planowania seksu ,, bo trzeba” itp. Boje sie zarowno, ze sie dlugo nie bedzie udawalo, ze co miesiac bede rozpaczała, jak i tego, ze sie uda. Nie wiem czy dzwignę psychicznie kolejna ciąże, a co dopiero jeśli zakonczy sie stratą…Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2023, 20:41
-
Anne nie mysl teraz o tym ze kolejna ciaza moze skonczyc sie strata, to sie naprawde rzadko zdarza... a Twoje odczucia sa calkowicie normalne. Ja do dzisiaj mam czasami dzien kiedy siedze i nie mam na nic ochoty, ze wzgledu na malego usmiecham sie, bawie sie z nim aby nie odczul ze jest cos nie tak a w srodku mnie rozrywa. Na szczescie takie dni zdarzaja sie juz coraz rzadziej..
Ciaza po stracie jest psychicznie ciezka, bardzo..ale nie jest nie do przejscia:) jesli uwazasz ze moglabys sobie nie poradzic to moze warto zwrocic sie o pomoc do psychologa? Zawsze warto sie komus porzadnie wygadac.Anne89 lubi tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Fakt, że zdarza się rzadko, ale takie mysli są naturalne... też milion razy zadałam sobie pytanie, co jeśli już nie będę w ciąży... a co jeśli będę i...? 🤯 mi psycholog bardzo pomogła, więc potwierdzam że warto... jedyny minus że ciężko trafić na dobrego...
Anne89 lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Anne89 Twoja córeczka na pewno czuła się kochana, to normalne, że będąc w ciąży, szczególnie w tej pierwszej, kiedy nic złego nie przydarzyło się ani Tobie, ani nikomu z Twoich bliskich, skupiasz się na tym żeby o siebie dbać, odpoczywać i ładować baterie na poznanie nowego członka rodziny, traktujemy ten czas jak oczekiwanie, a nie jak jedyny, który został nam dany na zbudowanie relacji z naszym dzieckiem. Kochałaś swoją córkę i Ona o tym doskonale wiedziała. Wszyscy mówią, ze wybuch miłości przychodzi w chwili narodzin, u nas tez tak było tylko nie mogłyśmy okazać tego naszym dzieciom, dlatego wmawiamy sobie, że to kolejna rzecz, którą zrobiłyśmy źle - źle kochałyśmy nasze dzieci. A to nieprawda!!! Kochałyśmy i zawsze będziemy kochać nasze dziewczynki nad życie! Co do starań, jak zwykle, łatwo się mówi, ale postaraj się skupić na wszystkim innym tylko nie na staraniach, znajdź sobie cokolwiek czym zajmiesz głowę, a zobaczysz, że pozytywny wynik sam przyjdzie i zaskoczy Cię w najmniej oczekiwanym momencie:) trzymam za Ciebie mocno kciuki!!!
PS. Widzialam, że pisałaś na forum o psychologach warszawskich i po raz drugi uderzyło mnie jak wiele nas łączy - ja tez jestem z Warszawy🙂Anne89 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, jednak nikt tak jak Wy na tym forum nie zrozumie tych uczuć. Ania jak czytałam to co napisalaś o miłości to aż mi się łezka zakrecila No ładnie, zaraz się okaże, ze jesteśmy sąsiadkami myśle też czasem o Tobie i o Twojej ciaży mam nadzieje, ze wszystko idzie dobrze!
Z psychologa korzystam i pomaga, choc tez nie od razu zaskoczyło. Ja juz przed strata mialam problemy nerwicowo- lękowe i teraz to uderzyło z podwojna siła ale pracuje nad tymAnia0301 lubi tę wiadomość
-
Aniu bardzo dziękuję, u nas wszystko w porządku, to już 24 tydzień, odliczam tygodnie do 35 kiedy to będziemy już w szpitalu. Bardzo się boję, ale wierzę mocno, że będzie dobrze! Malutka umarła w nocy, zawsze w nocy spała i bardzo mało się ruszała, więc dla mnie w tej ciąży noc jest najbardziej przerażająca, ale na szczęście, nie wiem jakim cudem, mój synek jakby dokładnie to wiedział i za każdym razem kiedy przebudzę się w nocy, zanim wpadnę w panikę, On od razu zaczyna się wiercić.
Bardzo trudnym momentem było posegregowanie rzeczy córeczki na te, które będzie mógł wykorzystać brat i na te, które będą czekały albo na siostrę albo córeczkę mojej siostry. Ale dałam radę🙂 -
Wspaniale, że chłopak współpracuje :)Jesteś bardzo dzielna moja córka byla ,, leniuszkiem” pól dnia bez ruchów to był standard i ogrom nerwów dla mnie wiec to tez jeden z moich lękow. Rozumiem, ze w 35 tyg idziesz do szpitala i jestes juz tam do konca, profilaktycznie? Moja lekarka tez mowila o takiej strategii w kolejnej ciaży i ta myśl uspokaja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2023, 11:30
-
Ania0301 wrote:Bardzo trudnym momentem było posegregowanie rzeczy córeczki na te, które będzie mógł wykorzystać brat i na te, które będą czekały albo na siostrę albo córeczkę mojej siostry. Ale dałam radę🙂
Super ze macie plan... Ja jak znałam datę patologii to poczułam się trochę bezpieczniej... 24tc to już niedaleko do szpitala i za chwilę bedzies tulić synka 🥰Ania0301 lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Dziewczyny, ja trochę z innym pytaniem, bo przyznam szczerze że nie jestem w tym najlepsza. Zbliża się pierwsza rocznica. Co kupowalyscie na grób? Nasz mały jest w dużym grobie. Chce kupić nową figurkę na grób, bo ostatnio spadła mi szklana część która zakrywała zarowkę. Ale nie wiem jaki wieniec zamówić 😟
-
My jeszcze nie mamy kamienia/nagrobka. Jest drewniany płotek, tabliczka i kwiatki. czesto dosadzam nowe, zeby tam bylo zielono. Coreczka jest w czesci dzieciecej. Mysle ze w okolicy rocznicy bedziemy organizowac kamien, nie czulam sie wczesniej na to gotowa. Lubie dbac o te kwiaty i przestrzen. Przywozimy tez muszelki albo kamyczki z roznych wyjazdow. Samo organizowanie nagrobka jest dla mnie jakies trudne emocjonalnie, czuje, ze jakos ,, nie mam ochoty”, odsuwam to od siebie. Przypomina mi sie wizyta w zakladzie, ustalanie pogrzebu, to jak bardzo plakalam wtedy i jaki mialam bunt na to, ze niedawno wybieralam wozek a teraz pytaja u urne. Boje sie ze wybor nagrobka wzbudzi podobne emocje
Ja sie troche zalamalam - bylam u gin i teoretycznie ginekologicznie jest ok, musze tylko obnizyc lekko tsh. Powiedziala ze od listopada zielone swiatlo. Ale… mam kamienie w woreczku zolciowym i skierowanie na wyciecie. Jako ze objawow zadnych nie mam to uznalam ze starania priorytetem i wytne je sobie kiedys tam. Tylko ze lekarka powiedziala ze zaleca to zrobic przed ciaza bo jest ryzyko ze w ciazy przez zmiany hormonalne sie pogorszy, co w najgorszym razie moze prowadzic do zatrucia ciazowego i moze byc grozne. Ryzyko male ale wiadomo kazdy dodatkowy stres w naszej sytuacji niewskazany, nie chce ryzkowac. W polowie wrzesnia mam kwalifikacje, pytanie kiedy dadza mi termin na ten zabieg. Znajac nasz cudny NFZ boje sie ze powiedza, ze termin za pol roku… a ja nie chce tyle czekac, mam juz 34 lata nie chce tego non stop odkladac. I tak czasem żaluje, ze wczesniej sie nie zdecydowalismy ale nie czulam sie gotowa, bylo mi dobrze we dwojkę, balam sie utraty tej wolnowci. A teraz zawsze k***a cos. Trzymajcie kciuki za jak najszybszy termin tego zabieguWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2023, 15:32
-
Wiewioora wrote:Dziewczyny, ja trochę z innym pytaniem, bo przyznam szczerze że nie jestem w tym najlepsza. Zbliża się pierwsza rocznica. Co kupowalyscie na grób? Nasz mały jest w dużym grobie. Chce kupić nową figurkę na grób, bo ostatnio spadła mi szklana część która zakrywała zarowkę. Ale nie wiem jaki wieniec zamówić 😟
Zobacz sobie na fb profil Kwiatowice, robią piękne stroiki. Jakiś czas temu zamówiłam u nich taki z misiem i jest śliczny… bardzo polecam! Można zamówić z wysyłką.
Ja mam wyrzuty sumienia bo odkąd pojawiła się córeczka to nie mam tyle czasu co wcześniej żeby pielęgnować grób Małego..
Anne89 mam nadzieje, ze uda się szybko załatwić sprawę z tym woreczkiem! Trzymam kciuki za szybki termin zabiegu.Anne89, Ayayanee lubią tę wiadomość
04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
Aliya wrote:Zobacz sobie na fb profil Kwiatowice, robią piękne stroiki. Jakiś czas temu zamówiłam u nich taki z misiem i jest śliczny… bardzo polecam! Można zamówić z wysyłką.
Ja mam wyrzuty sumienia bo odkąd pojawiła się córeczka to nie mam tyle czasu co wcześniej żeby pielęgnować grób Małego..
Anne89 mam nadzieje, ze uda się szybko załatwić sprawę z tym woreczkiem! Trzymam kciuki za szybki termin zabiegu.
Dziękuję! Na prawdę piękne stroiki!
Anne98 trzymam kciuki za szybki termin, oby wszystko szybko i sprawnie poszło 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2023, 21:29
-
Anne89, ja jestem po usunięciu woreczka, już dawno, dawno...
Ja bym radziła się tym zająć bo ból niesamowity 😔 od czasu jak się dowiedziałam że mam do usunięcia do momentu gdzie zabolało pierwszy raz tak na poważnie minęło 3 miesiące. Żadne leki nie przynosiły ulgi ( nawet te na receptę). Przez tydzień co drugi dzień byłam w szpitalu na kroplówce aż wkoncu trafiłam z takim bólem że ledwo doszłam do lady na sor... Zostałam już wtedy na oddziale na zabiegu. Okazało się że były kamienie i złogi a woreczek był tak napięty że mógł pęknąć. W 3 miesiące z małego kamyczka do mega kiepskiej sytuacji...
Nie wyobrażam sobie tego w ewentualnej ciąży...
Wiem że może być ciężko czekać i przez to odkładać starania ale czy warto dokładać sobie taki stres w ciąży? Kiedy tego stresu i tak już będzie dużo... -
Mi za to wyszły kamienie w woreczku w trakcie ciąży.. Jak to lekarz stwierdził "takie przypadkowe znalezisko". To był czerwiec i dla odmiany do dzisiaj nie mam żadnych objawów...I nie chcą z tym nic robić, trochę się boję że gdybym kiedyś była w ciąży już z tą wiedzą to byłoby trudniej, bo teraz żyłam w nieświadomości...27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯