X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • sewi3 Przyjaciółka
    Postów: 128 35

    Wysłany: 9 marca, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muszę Wam, Drogie Mamy, napisać, że dziś byłam u swojej lekarki na kontroli po połogu... Po kolejnej miesiączce mam zielone światło, bo wszystko fizycznie jest ok. Muszę zacząć brać już acard. Oczywiście, poprosiłam o zrobienie wymazu dla swojego spokoju, nawet posiew moczu już robiłam... Człowiek świruje, żeby wszystko było dobrze.

    Insane, też bym chciała za chwilę napisać, że się "udało", ale mam świadomość, że to mi nie zwróci mojego synka 😔 czuję jednak, że jest przy mnie i jako mój "prywatny" Anioł będzie czuwał nade mną. A przynajmniej strasznie chcę w to wierzyć...

    Chyba każda z nas po stracie będzie naznaczona przewrażliwieniem, chęcią robienia badań, pilnowania wszystkiego, ja na pewno i nic tego nie zmieni. Ta niesprawiedliwość, że są kobiety, które piją, palą i Bóg wie co jeszcze, a potem rodzą dzieci, jest porażająca.

    Natalio, nawet nie wiesz jakie to szczęście w całej naszej tragedii trafić na dobre dusze. Nie pogłębia to traumy. Pamiętam jak błagałam o cesarkę, a lekarka z empatią i spokojem tłumaczyła, że poród SN jest dla mojego dobra i że zrobi wszystko, żebym fizycznie nie cierpiała, że dostanę znieczulenie, że postarają się, żebym nie pękła, że nie natną mnie bez potrzeby. Położna przychodzila do mnie co 10 minut, miałam sale z daleka od innych rodzących, tuż obok piękny pokój pożegnań, w którym mogłam się zamknąć i wypłakać... Mąż mógł być ze mną cały czas, nawet materac mu zalatwiono. Jak czytam inne historie to wiem, że niestety nie każda kobieta jest otoczona odpowiednią opieką 😥

    13.12.2013 synek Oliwier 😍
    06.2018 poronienie w 6tc😪
    08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
    01.2023 poronienie w 6tc 😪
    05.2023 poronienie w 7tc 😪
    31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
    "Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 5945 5445

    Wysłany: 9 marca, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia, mama Franciszka wrote:
    Ok Misia teraz rozumiem, dziękuję bardzo jeszcze raz.

    Insane no właśnie mnie to przeraża, znaleźć kompetentnego lekarza, zaufać mu a później czy dobrze interpretuje te badania….
    Jestem ciekawa co u mnie wyjdzie w poniedziałek…

    Ciężko znaleźć takiego ... ale znajdziesz... podczas rozmowy będziesz wiedziała czy słucha, czy patrzy m Ciebie jak na "zwykła" pacjentkę.

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 5945 5445

    Wysłany: 9 marca, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Insane, to ja... 😉
    Na połówkowych były już źle przepływy, usłyszałam "na tym etapie mogą takie być alw nie ma się czym martwić, bo zwykle się normują..." 🫣 u mnie jak widać nie...

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • Natalia, mama Franciszka Koleżanka
    Postów: 84 17

    Wysłany: 9 marca, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja poród mimo całej tragedii wspominam dobrze, co prawda na ostatniej prostej dostałam jakiś najmocniejszy przeciwbólowy od anestezjologa, ale nie zdążył zacząć działać a ja już rodziłam, później szybka narkoza i łyżeczkowanie macicy, jak mnie wybudzili to chciałam jak najszybciej już być „trzeźwo myśląca „ żeby móc pożegnać synka. Mąż w tym czasie czekał w pokoiku pożegnań, to były strasznie ciężkie chwile dla niego, ale mówi że też bardzo martwił się o mnie, bo miało trwać to 15 minut, a trwało 30, na szczęście wszystko było w porządku ze mną.

    Jak wróciliśmy do domu zaczęłam czytać to forum, naprawdę dużo mi to dało. Myślę że szybciej pewne rzeczy poukładałam sobie w głowie. Czy siebie obwiniam ? Oczywiście, ale zaraz też tłumaczę. Oddałabym wszystko, żeby cofnąć czas 😢 dużo z mężem rozmawialiśmy od samego początku i nadal mamy w sobie dużo wsparcia. Mamy żal do losu, że mimo wszystkich przeciwności, które postawił na naszej drodze, nadal nas sprawdza, testuje….

    29.02.2024r. Franciszek 34 tc 👼
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 5945 5445

    Wysłany: 9 marca, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę zd każda z nas ma gdzieś etap poczucia winy... Ja długo się zastanawiałam czy gdybym poszła jeszcze gdzieś z tymi przepływami to by się udało... wsparcie meza/partnera bezcenne, ja też miałam dużo wsparcia, w żałobie, staraniach, ivf... nadal mam zal do losu, ale wiem, że z czasem każda z nas ułoży sobie życie na nowo, mimo że już nie będzie tal jął miało być, że ile by nie było potem dzieci, tego jednego już zawsze będzie brakowało... Moja miałaby 3.5 roku... Do dzisiaj w wielu momentach myślę jaka by była ...

    Natalia, mama Franciszka lubi tę wiadomość

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • Misiak Przyjaciółka
    Postów: 111 135

    Wysłany: 10 marca, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że emocje i wątpliwości, o których piszecie dotyczą nas wszystkich. Czytając Wasze rozterki odnajduje siebie.
    Teraz odliczam czas do środy, do wizyty w klinice. Mam nadzieję, że dowiem się, jakie badania musimy zrobić i kiedy będziemy mogli przystąpić do ivf. Nie chcę czekać, bo wiek też już nie ten...
    Bardzo wierzę, że do każdej z nas los się uśmiechnie i mimo przeciwności poradzimy sobie z tym, a nasze Maleństwa na zawsze pozostaną z nami i będą czuwać, a jak przyjdzie czas to się z nimi spotkamy...

    Filiżanka8, MamaEryka lubią tę wiadomość

    👩35
    👨36
    🐕
    1 IVF
    październik 2022 - ET - beta 0
    październik 2023 - FET
    12.02.2024 - 21 tc (*) 👼

    17.07 punkcja
    22.07 ET 4.1.1
    27.07 (5dpt) - beta 17,7
    2.08 (11 dpt) - 137,4
    9.07 (18 dpt) beta 1383 pęcherzyk ciążowy
    16.07 (25 dpt) beta 9051, jest ❤️
    Zostań z nami 🍀🌈🦋
    preg.png
  • MamaEryka Ekspertka
    Postów: 160 174

    Wysłany: 10 marca, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smerfetkaa wrote:
    Tak koniecznie zrób powtórkę, nawet dla swojego spokoju :) 3mam kciuki aby wszystko było po Twojej myśli! 🤞🏻 a jakie probiotyki bierzesz i witaminy na mocz? Często masz wizyty kontrolne? Ja robiłam wymazy kilka miesięcy po straconej ciąży.. wyszły takie kwiatki.. przeleczylam bakterie i za chwilę zaszłam w ciążę ale niestety nie wiem czemu ale w 9 tyg straciłam ją. Także jeszcze czekam na swoją tęczę 🌈 Kochana a jak często robisz badanie moczu? Bo dzisiaj wzięło mnie na spr dokumentacji.. i uważam że raz w miesiącu to za mało! Przepraszam że zasypuje Cię pytaniami, ale chciałabym w przyszłości zrobić wszystko co w mojej mocy aby udało się 🙏🏻

    Pytaj śmiało, jeśli tylko moje informacje komuś pomogą to chętnie będę się dzielić tym co wiem 😊
    Doustnie brałam/biorę/ co jakiś czas zmieniam 1 na noc:
    -provag
    - lacibios femina
    - lactinova mama- piszą że od 2 trymestru lub przy planowaniu, dziewczyny sobie chwalą ja dopiero zacznę je brać tak 3 msc przed terminem

    Dopochwowe (np raz na msc robię 7 dniową kurację)
    - lactovaginal
    - lakcid intima
    Dodatkowo aplikuję po każdej wizycie u ginekologa(po badaniach), dziewczyny pisały, że np. po basenie- ja nie chodzę bo za bardzo się boję.
    Jeśli chodzi o mocz to 2 razy dziennie po jednej biorę femisept uro. Chyba dobrze zakwasza bo mam niskie ph moczu (podobno gorzej namnażają się bakterie).
    Dodatkowo zmieniłam swoje złe nawyki: po prysznicu wycieram miejsca intymne papierem jednorazowym, śpię bez bielizny, całą bieliznę wymieniłam na bawełnianą, w ciąży w ogóle się nie kąpie w wannie no i mąż został skazany na zabezpieczenie(lekarz mówił że nie ma takiej konieczności ale głowa mnie nie puszcza).
    Badanie moczu średnio robię 2 razy w miesiącu. Posiewy moczu średnio raz w msc. Wizyty mam co 4 tyg 🙈 to jest dla mnie najtrudniejsze. W tamtej ciąży miałam co 2 tyg. A sama widzisz nic to nie dało.
    Trzymam kciuki za Twoją tęczę! Napewno niedługo wyłoni się zza chmur ❤️

    sewi3, Filiżanka8, glodia, Natalia, mama Franciszka lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Smerfetkaa Autorytet
    Postów: 1382 1722

    Wysłany: 11 marca, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaEryka wrote:
    Pytaj śmiało, jeśli tylko moje informacje komuś pomogą to chętnie będę się dzielić tym co wiem 😊
    Doustnie brałam/biorę/ co jakiś czas zmieniam 1 na noc:
    -provag
    - lacibios femina
    - lactinova mama- piszą że od 2 trymestru lub przy planowaniu, dziewczyny sobie chwalą ja dopiero zacznę je brać tak 3 msc przed terminem

    Dopochwowe (np raz na msc robię 7 dniową kurację)
    - lactovaginal
    - lakcid intima
    Dodatkowo aplikuję po każdej wizycie u ginekologa(po badaniach), dziewczyny pisały, że np. po basenie- ja nie chodzę bo za bardzo się boję.
    Jeśli chodzi o mocz to 2 razy dziennie po jednej biorę femisept uro. Chyba dobrze zakwasza bo mam niskie ph moczu (podobno gorzej namnażają się bakterie).
    Dodatkowo zmieniłam swoje złe nawyki: po prysznicu wycieram miejsca intymne papierem jednorazowym, śpię bez bielizny, całą bieliznę wymieniłam na bawełnianą, w ciąży w ogóle się nie kąpie w wannie no i mąż został skazany na zabezpieczenie(lekarz mówił że nie ma takiej konieczności ale głowa mnie nie puszcza).
    Badanie moczu średnio robię 2 razy w miesiącu. Posiewy moczu średnio raz w msc. Wizyty mam co 4 tyg 🙈 to jest dla mnie najtrudniejsze. W tamtej ciąży miałam co 2 tyg. A sama widzisz nic to nie dało.
    Trzymam kciuki za Twoją tęczę! Napewno niedługo wyłoni się zza chmur ❤️

    Prześlicznie dziękuję, już zrobiłam screena <3 jak czytam te zalecenia to widzę, że naprawdę masz wszystko pod kontrolą i sama zaczęłam patrzeć lepiej w przyszłość :) szkoda że nie jestem na tym etapie co Ty, razem raźniej byłoby przebrnąć :*
    A jeśli chodzi o badanie moczu 2 razy w miesiącu, które wykonujesz to takie podstawowe czy badanie moczu z posiewem? Jeżeli mogę jeszcze podpytać 🙈 a jeżeli chodzi o produkty intymne do mycia, to w czasie starań i w obecnym cudownym stanie stosujesz coś konkretnie? Bo podobno tych dobrych bakterii nie można niwelowac, niektórzy stosują tylko wodę.. ale ja tak nie umiem i w sumie nie wiem czy dobrze czy źle robię sobie że stosuje produkty z kwasem mlekowym. Pewnie o tym też pamiętasz, ale wolę Ci powiedzieć - maszynki do golenia( najlepiej stosować jednorazowe, a jak wielorazowe to myć gorącą wodą i nie zostawiać pod prysznicem na potem)

    Idź do przodu z uniesioną głową, bo jesteś warta KAŻDEGO marzenia, które kiełkuje w Twojej głowie! 🧡
  • MamaEryka Ekspertka
    Postów: 160 174

    Wysłany: 11 marca, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smerfetkaa wrote:
    Prześlicznie dziękuję, już zrobiłam screena <3 jak czytam te zalecenia to widzę, że naprawdę masz wszystko pod kontrolą i sama zaczęłam patrzeć lepiej w przyszłość :) szkoda że nie jestem na tym etapie co Ty, razem raźniej byłoby przebrnąć :*
    A jeśli chodzi o badanie moczu 2 razy w miesiącu, które wykonujesz to takie podstawowe czy badanie moczu z posiewem? Jeżeli mogę jeszcze podpytać 🙈 a jeżeli chodzi o produkty intymne do mycia, to w czasie starań i w obecnym cudownym stanie stosujesz coś konkretnie? Bo podobno tych dobrych bakterii nie można niwelowac, niektórzy stosują tylko wodę.. ale ja tak nie umiem i w sumie nie wiem czy dobrze czy źle robię sobie że stosuje produkty z kwasem mlekowym. Pewnie o tym też pamiętasz, ale wolę Ci powiedzieć - maszynki do golenia( najlepiej stosować jednorazowe, a jak wielorazowe to myć gorącą wodą i nie zostawiać pod prysznicem na potem)

    Niedlugo będziesz i będziesz walczyć o przyszłość ❤️ nie jest łatwo ale kto jak nie my? 😊
    Badanie moczu na początku zwykłe, a jeśli coś by mi tam dodatkowo nie pasowało to posiew. W podstawowym mogą Ci wyjść inne dolegliwości których posiew nie pokaże. I w drugą stronę. Ale raczej napierw podstawowy, a potem posiew. Też nie można zwariować... dlatego też bardzo polubilam mojego lekarza. Wiem że czuwa, ma plan, ja go też "testuje" ale nie daje mi oszaleć. Ja robiliśmy posiewy to mu powiedziałam, że jak coś w nich wyjdzie to dostane zawału a on że na spokojnie po to je robimy żeby w razie czego zaradzić i że ma wszystko pod kontrolą❤️ Już wiem, że okres straty będzie najcieższy. Ale już nastawiam się psychicznie.
    Jeśli chodzi o produkty do higieny to wiem, że jest kilka szkół. Woda, szare mydło itp. Ja nie lubię więc kupuje obecnie dedykowane w ciąży. Nie wiem czy najlepsze ale koniecznie muszą mieć opisane ph- koło 3.5 i pałeczki kwasu mlekowego. Staram się też płynu nie nadużywać bo to też dobrze nie robi. Obecnie używam lacibios femina pregna, wcześniej lactacyd plus.
    Z maszynką masz rację. Mam osobną do miejsc intymnych, używam max 2 razy i ją suszę. Dodatkowo staram się tak planować, żeby ogolić się 1 raz w msc. Włosy dodatkowo pomagają w ochronie. Więc jeśli wiem kiedy ide do lekarza to w okolicach tego terminu :)
    Jeszcze mogę Wam polecić domowe testy na infekcje intymne. Nie zastąpią posiewów, sprawdzają ph pochwy ale jak głowa daje mi w kość to sobie robię taki teścik i czuje się lepiej. 2 testy kosztują koło 12 zł. Więc poprawa humoru za 6 zł- warto 😊
    Jeszcze jedna rzecz którą robię to porządne mycie rąk oraz dezynfekcja ich przed aplikacją tabletek dopoch. Mozna też stosować rękawiczki.

    preg.png
  • sewi3 Przyjaciółka
    Postów: 128 35

    Wysłany: 11 marca, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja od siebie mogę jeszcze polecić do mycia miejsc intymnych piankę ginexid, położna mi ją rekomendowała. Do stosowania przed i po wizycie u lekarza, przed pobieraniem próbek moczu, po stosunku itd. U mnie super się sprawdziła w połogu.

    Z probiotyków lekarka polecała sanprobi super formula, zwłaszcza jeśli się bierze żelazo i ma problemy z zaparciami. I rzeczywiście, u mnie się fajnie sprawdziły.
    A dopochwowo invag i tak jak pisała Mama Eryka dobrze jest robić sobie taką kurację 7 dniową raz w miesiącu. Ja przy pessarze stosowałam co drugi dzień. Infekcje omijały mnie szerokim łukiem.

    Mamo Eryka, zazdroszczę Ci, że jesteś już prawie na półmetku (w pozytywnym sensie) 💗 mocno kibicuję. Jesteś promyczkiem nadziei dla nas wszystkich 💗



    13.12.2013 synek Oliwier 😍
    06.2018 poronienie w 6tc😪
    08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
    01.2023 poronienie w 6tc 😪
    05.2023 poronienie w 7tc 😪
    31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
    "Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 5945 5445

    Wysłany: 11 marca, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiak wrote:
    Myślę, że emocje i wątpliwości, o których piszecie dotyczą nas wszystkich. Czytając Wasze rozterki odnajduje siebie.
    Teraz odliczam czas do środy, do wizyty w klinice. Mam nadzieję, że dowiem się, jakie badania musimy zrobić i kiedy będziemy mogli przystąpić do ivf. Nie chcę czekać, bo wiek też już nie ten...
    Bardzo wierzę, że do każdej z nas los się uśmiechnie i mimo przeciwności poradzimy sobie z tym, a nasze Maleństwa na zawsze pozostaną z nami i będą czuwać, a jak przyjdzie czas to się z nimi spotkamy...

    Misiak, ja miałam 35lat w naturalnej ciąży, wydawało mi się dużo... transfer był w grudniu, zaraz po nim miałam 37... Teraz 39 i urodzenie przed 40 się oddala 🫣
    Wiek to tylko liczby... 😉

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • glodia Autorytet
    Postów: 591 296

    Wysłany: 11 marca, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do wieku ja jestem załamana.... gdy zaczynałam historię z in vitro miałam nadzieję, że urodzę w 39 roku życia. Za 2 tyg. będę mieć 41 lat, przez 2 lata zaliczyłam 2cb i 2 poronienia. Teraz po poronieniu w 13 tc mam odczekać minimum pół roku do kolejnego transferu. Licząc kilka miesięcy zanim się uda zajść w ciążę, a potem ją szczęśliwie donosić do końca to urodzę w wieku 43 lat. Jestem załamana i myślę, że to się nigdy nie uda.

  • MamaEryka Ekspertka
    Postów: 160 174

    Wysłany: 11 marca, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sewi3 wrote:
    Dziewczyny, ja od siebie mogę jeszcze polecić do mycia miejsc intymnych piankę ginexid, położna mi ją rekomendowała. Do stosowania przed i po wizycie u lekarza, przed pobieraniem próbek moczu, po stosunku itd. U mnie super się sprawdziła w połogu.

    Z probiotyków lekarka polecała sanprobi super formula, zwłaszcza jeśli się bierze żelazo i ma problemy z zaparciami. I rzeczywiście, u mnie się fajnie sprawdziły.
    A dopochwowo invag i tak jak pisała Mama Eryka dobrze jest robić sobie taką kurację 7 dniową raz w miesiącu. Ja przy pessarze stosowałam co drugi dzień. Infekcje omijały mnie szerokim łukiem.

    Mamo Eryka, zazdroszczę Ci, że jesteś już prawie na półmetku (w pozytywnym sensie) 💗 mocno kibicuję. Jesteś promyczkiem nadziei dla nas wszystkich 💗

    Bardzo dziękuję ❤️ każde kibicowanie się przyda! A ja będę mocno trzymać kciuki za Was ❤️
    Też słyszałam o tym sanprobi- znajoma pielęgniarka polecała to mojej mamie. Ale ja dla pewności brałam to co dodatkowo pisali że można w ciązy 😊 przed można bardziej szaleć i jakoś człowiek mniej się boi...

    preg.png
  • Misiak Przyjaciółka
    Postów: 111 135

    Wysłany: 12 marca, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysia1411 wrote:
    Misiak, ja miałam 35lat w naturalnej ciąży, wydawało mi się dużo... transfer był w grudniu, zaraz po nim miałam 37... Teraz 39 i urodzenie przed 40 się oddala 🫣
    Wiek to tylko liczby... 😉
    Krysia1411 niby człowiek to wie, że wiek to tylko liczba, ale nagle jak przekroczyłam te 35 to czuję jakby mi płodność spadła. Trzymam za Ciebie kciuki ✊🙂

    👩35
    👨36
    🐕
    1 IVF
    październik 2022 - ET - beta 0
    październik 2023 - FET
    12.02.2024 - 21 tc (*) 👼

    17.07 punkcja
    22.07 ET 4.1.1
    27.07 (5dpt) - beta 17,7
    2.08 (11 dpt) - 137,4
    9.07 (18 dpt) beta 1383 pęcherzyk ciążowy
    16.07 (25 dpt) beta 9051, jest ❤️
    Zostań z nami 🍀🌈🦋
    preg.png
  • Misiak Przyjaciółka
    Postów: 111 135

    Wysłany: 12 marca, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    glodia wrote:
    Co do wieku ja jestem załamana.... gdy zaczynałam historię z in vitro miałam nadzieję, że urodzę w 39 roku życia. Za 2 tyg. będę mieć 41 lat, przez 2 lata zaliczyłam 2cb i 2 poronienia. Teraz po poronieniu w 13 tc mam odczekać minimum pół roku do kolejnego transferu. Licząc kilka miesięcy zanim się uda zajść w ciążę, a potem ją szczęśliwie donosić do końca to urodzę w wieku 43 lat. Jestem załamana i myślę, że to się nigdy nie uda.
    Glodia a od kogo masz info, że musisz czekać pół roku do kolejnego transferu? Mi w szpitalu też powiedzieli pół roku, ale liczę na to że nie trzeba będzie tyle czekać. Jutro wizyta w klinice to zobaczymy. A masz jeszcze zarodki? Ja muszę zaczynać całą procedurę od początku niestety.

    👩35
    👨36
    🐕
    1 IVF
    październik 2022 - ET - beta 0
    październik 2023 - FET
    12.02.2024 - 21 tc (*) 👼

    17.07 punkcja
    22.07 ET 4.1.1
    27.07 (5dpt) - beta 17,7
    2.08 (11 dpt) - 137,4
    9.07 (18 dpt) beta 1383 pęcherzyk ciążowy
    16.07 (25 dpt) beta 9051, jest ❤️
    Zostań z nami 🍀🌈🦋
    preg.png
  • glodia Autorytet
    Postów: 591 296

    Wysłany: 12 marca, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiak wrote:
    Glodia a od kogo masz info, że musisz czekać pół roku do kolejnego transferu? Mi w szpitalu też powiedzieli pół roku, ale liczę na to że nie trzeba będzie tyle czekać. Jutro wizyta w klinice to zobaczymy. A masz jeszcze zarodki? Ja muszę zaczynać całą procedurę od początku niestety.
    mój lekarz prowadzący na wizycie potwierdzającej zatrzymanie serca powiedział, ze muszę odczekać minimum pół roku, że nie pozwoli mi wcześniej, ze trzeba będzie sprawdzić i za pewne przeleczyć endometrium itp. Lekarz w szpitalu powiedział to samo: pół roku, że absolutne minimum to 3 miesiące, ale żeby wszystko doszło do siebie to pół roku.
    Mamy jeszcze 1 blastkę z komórek dawczyni. Na moich komórkach nie wychodziło (poronienie), więc lekarz zaproponował komórki dawczyni, że niby młodsze lepsze, ale skończyło się tak samo.

  • Misiak Przyjaciółka
    Postów: 111 135

    Wysłany: 12 marca, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    glodia wrote:
    mój lekarz prowadzący na wizycie potwierdzającej zatrzymanie serca powiedział, ze muszę odczekać minimum pół roku, że nie pozwoli mi wcześniej, ze trzeba będzie sprawdzić i za pewne przeleczyć endometrium itp. Lekarz w szpitalu powiedział to samo: pół roku, że absolutne minimum to 3 miesiące, ale żeby wszystko doszło do siebie to pół roku.
    Mamy jeszcze 1 blastkę z komórek dawczyni. Na moich komórkach nie wychodziło (poronienie), więc lekarz zaproponował komórki dawczyni, że niby młodsze lepsze, ale skończyło się tak samo.
    Rozumiem. Dopytuję, bo sama czekam na info kiedy będziemy mogli ruszyć dalej. Jutro wizyta, więc mam nadzieję, że się dowiem. Wiadomo, że lepiej poczekać i wszystko wyleczyć. Wierzę, że doczekamy 🌈. Trzymam kciuki.

    👩35
    👨36
    🐕
    1 IVF
    październik 2022 - ET - beta 0
    październik 2023 - FET
    12.02.2024 - 21 tc (*) 👼

    17.07 punkcja
    22.07 ET 4.1.1
    27.07 (5dpt) - beta 17,7
    2.08 (11 dpt) - 137,4
    9.07 (18 dpt) beta 1383 pęcherzyk ciążowy
    16.07 (25 dpt) beta 9051, jest ❤️
    Zostań z nami 🍀🌈🦋
    preg.png
  • glodia Autorytet
    Postów: 591 296

    Wysłany: 12 marca, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiak wrote:
    Rozumiem. Dopytuję, bo sama czekam na info kiedy będziemy mogli ruszyć dalej. Jutro wizyta, więc mam nadzieję, że się dowiem. Wiadomo, że lepiej poczekać i wszystko wyleczyć. Wierzę, że doczekamy 🌈. Trzymam kciuki.
    Trzymam kciuki, obyś dostała zielone światło :)
    ja oczywiście będę chciała wszystko przyspieszyć, zrobić wcześniej badania, wymazy, biopsje endometrium, ale zobaczymy jak to wyjdzie...

  • glodia Autorytet
    Postów: 591 296

    Wysłany: 12 marca, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj dostałam wyniki badań genetycznych mojej Gai i wszystko wyszło ok, nawet zadzwoniłam, żeby się upewnić, czy dobrze rozumiem i Pani powiedziała: "zdrowa dziewuszka", te słowa dźwięczą mi w głowie cały dzień....
    Chyba miałam nadzieję, że coś znajdą, określą przyczynę. Niewiedza jest najgorsza... powoduje niemoc...

    Czy u Was podano przyczynę poronienia / śmierci dziecka?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca, 23:35

    Kreska41 lubi tę wiadomość

  • Smerfetkaa Autorytet
    Postów: 1382 1722

    Wysłany: 12 marca, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaEryka wrote:
    Niedlugo będziesz i będziesz walczyć o przyszłość ❤️ nie jest łatwo ale kto jak nie my? 😊
    Badanie moczu na początku zwykłe, a jeśli coś by mi tam dodatkowo nie pasowało to posiew. W podstawowym mogą Ci wyjść inne dolegliwości których posiew nie pokaże. I w drugą stronę. Ale raczej napierw podstawowy, a potem posiew. Też nie można zwariować... dlatego też bardzo polubilam mojego lekarza. Wiem że czuwa, ma plan, ja go też "testuje" ale nie daje mi oszaleć. Ja robiliśmy posiewy to mu powiedziałam, że jak coś w nich wyjdzie to dostane zawału a on że na spokojnie po to je robimy żeby w razie czego zaradzić i że ma wszystko pod kontrolą❤️ Już wiem, że okres straty będzie najcieższy. Ale już nastawiam się psychicznie.
    Jeśli chodzi o produkty do higieny to wiem, że jest kilka szkół. Woda, szare mydło itp. Ja nie lubię więc kupuje obecnie dedykowane w ciąży. Nie wiem czy najlepsze ale koniecznie muszą mieć opisane ph- koło 3.5 i pałeczki kwasu mlekowego. Staram się też płynu nie nadużywać bo to też dobrze nie robi. Obecnie używam lacibios femina pregna, wcześniej lactacyd plus.
    Z maszynką masz rację. Mam osobną do miejsc intymnych, używam max 2 razy i ją suszę. Dodatkowo staram się tak planować, żeby ogolić się 1 raz w msc. Włosy dodatkowo pomagają w ochronie. Więc jeśli wiem kiedy ide do lekarza to w okolicach tego terminu :)
    Jeszcze mogę Wam polecić domowe testy na infekcje intymne. Nie zastąpią posiewów, sprawdzają ph pochwy ale jak głowa daje mi w kość to sobie robię taki teścik i czuje się lepiej. 2 testy kosztują koło 12 zł. Więc poprawa humoru za 6 zł- warto 😊
    Jeszcze jedna rzecz którą robię to porządne mycie rąk oraz dezynfekcja ich przed aplikacją tabletek dopoch. Mozna też stosować rękawiczki.

    MamaEryka - Te testy na infekcję intymne w przyszłości to będzie moje must have! Pierwszy raz o tym słyszę od Ciebie :) wiesz ja też nastawiłam się się że jak przyjdzie ten trudny dla mnie czas to będę się fatalnie czuła. I faktycznie tak było, ale trzeba było ten dzień jakoś przeżyć. Mam nadzieję, że Ty ten swój czas przejdziesz łagodniej 🍀 😘

    Idź do przodu z uniesioną głową, bo jesteś warta KAŻDEGO marzenia, które kiełkuje w Twojej głowie! 🧡
‹‹ 656 657 658 659 660 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ