X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • JoAnn Koleżanka
    Postów: 51 18

    Wysłany: 9 kwietnia, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysia, pamiętam że pisałaś mi o tym wolnym białku S, ale jak byłam w punkcie pobrań to mowila babka na recepcji że tego nie mają wypisanego w liście badań 🫣 hematolog też nie zaleciła tego wolnego tylko samo S i C muszę ją o to zapytać i iść do innego lab następnym razem i zrobić dzięki że wspomniałaś o tym.

    Też słyszałam że acard jest profilaktycznie po każdym poronieniu.

    Hematolodzy pewnie są ostrożni bo jak są wskazania do heparyny to chyba jest refundowana więc może to jest powód 😵‍💫

    Brałam po poronieniu heparynę przez 10 dni i na początku myślałam że mnie pokręci ale potem jakos się przyzwyczaiłam ale 9 miesięcy to wyzwanie, ale musimy dać radę

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia, 11:21

    01.2024 - aniołek synek 23tc 💙👼

    starania o tęczowe maleństwo 🌈
    Niedoczyność tarczycy - Hashimoto
  • sewi3 Koleżanka
    Postów: 74 14

    Wysłany: 9 kwietnia, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JoAnn wrote:
    Mogę podpytać Was więcej o tą heparynę?
    Ginekolog twierdzi że powinnam brać od pozytywnego testu nawet mi już receptę wypisała jakby co a hematolog twierdzi że raczej nie ona nie zaleca. Robiłam badania białka c i s wyszło w normie, jeszcze czekam na resztę badań związanych z trombofilia.

    U Was acard i heparyna były przepisane tak na wszelki wypadek czy miałyście wskazania do tego?

    Ja miałam włączony ten zestaw z racji poronień i tego, że jeden z przebadanych zarodków był bez wad genetycznych. Niestety, nie miałam zrobionej pełnej diagnostyki poronień, odbijałam się od ścian. Obecna pani doktor od razu włączyła acard już przy staraniach, heparynę od pozytywnego testu. Nie wiem czy to te leki pomogły utrzymać ciążę, ale wiem, że następna próba również będzie z nimi. Nawet jeśli w badaniach nic nie wyjdzie. Tylko tym razem skontroluję anty Xa, bo chcę, żeby dawka heparyny była dobrana idealnie.

    Moja pani dr twierdzi, że czesto badania nie wykazują problemów z krzepnięciem, a mimo to dochodzi do mikrozakrzepów.

    13.12.2013 synek Oliwier 😍
    06.2018 poronienie w 6tc😪
    08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
    01.2023 poronienie w 6tc 😪
    05.2023 poronienie w 7tc 😪
    31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
    "Tak łatwo było Cię kochać, zapomnieć niemożliwe"
  • Miś Ekspertka
    Postów: 168 269

    Wysłany: 9 kwietnia, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteście bardzo krótko po stracie. Ja praktycznie po roku zaczęłam jakoś żyć, tj. zapraszać znajomych, wyjść z Mężem do kina czy do restauracji. Oczywiście nadal nie potrafię i nie chce się spotykać z tymi którzy mnie nie wspierali i uznali że nic się nie stało. Ale jednak po tym czasie umiem się śmiać no i wspominam bardzo często swoją córkę. Mam też ramkę ze zdjęciami z usg i z czasu jak byłam w ciąży. Czyli rodzinka w komplecie. Ja lubię na nie patrzeć. Ale myślę że to jest sprawa indywidualna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia, 15:16

    starania od 8/2023

    fertistim, magnez+B6, omega 3
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 4396 3671

    Wysłany: 9 kwietnia, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JoAnn wrote:
    Krysia, pamiętam że pisałaś mi o tym wolnym białku S, ale jak byłam w punkcie pobrań to mowila babka na recepcji że tego nie mają wypisanego w liście badań 🫣 hematolog też nie zaleciła tego wolnego tylko samo S i C muszę ją o to zapytać i iść do innego lab następnym razem i zrobić dzięki że wspomniałaś o tym.

    Też słyszałam że acard jest profilaktycznie po każdym poronieniu.

    Hematolodzy pewnie są ostrożni bo jak są wskazania do heparyny to chyba jest refundowana więc może to jest powód 😵‍💫

    Brałam po poronieniu heparynę przez 10 dni i na początku myślałam że mnie pokręci ale potem jakos się przyzwyczaiłam ale 9 miesięcy to wyzwanie, ale musimy dać radę

    Ja brałam przed transferem, cala ciążę i 6 tygodni połogu... da radę 😉
    I fakt, w ciąży jest recepta z kodem "C" czyli za darmo... a jak kupowałam wtedy to 40 kosztowała koło 125zl za 10 sztuk... to teraz x mojego 25 opakowań....🫣 6250... 😱

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III prenatalne 1810g 💙
    20.07 - 32+2 - 2250g
    29.07 - 33+4 - 2350g
    01.08 - 34+0 (IP) - 2590g
    02.08 - 34+1 (IP) - 2750g
    09.08 - 35+1 (IP) - 2940g
    16.08 - 36+1 (M) - 3300g
    17.08 - 36+2- 2950g 🤯
    23.08 - 37+1 - patologia- 3400g
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    Marzec - ❌️ - NK 25%
    Kwiecień - ❌️ - NK 15% 🥹
    22.04.2024 - 🙏

    ❔️❔️ 🫣


    2 blaski ❄️4AB ❄️3AA
  • Insane Koleżanka
    Postów: 47 25

    Wysłany: 9 kwietnia, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi ginekolog powiedział, że po takiej stracie heparyna w kolejnej ciąży już będzie z automatu i nawet kazał już jedno opakowanie wykupić, żebym w razie od pozytywnego testu od razu brała (więc leży i czeka).

    Pytałam go też o acard, to odpowiedział coś w stylu „pfff, a po co”, ale ja już biorę i będe brała, czy mu się to będzie podobało, czy nie. Zresztą lekarz i tak raczej będzie do zmiany. Acard w dawce 75 to dawka profilaktyczna, więc na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc.

    Ten acard już biorę również ze względu na wcześniejsze problemy z zajściem w ciąże. Po stracie w badaniach wyszła mi PAI hetero i znalazłam badania, że mogła się też do tych długich starań przyczynić ze względu na utrudnione zagnieżdżanie zarodka. Acard to ułatwia.

  • Filiżanka8 Autorytet
    Postów: 272 366

    Wysłany: 9 kwietnia, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No teraz nic mi nie kazali brać ale w czasie ciąży brałam heparynę i Acard po pierwszych prenatalnych.
    Wszyscy mówili ze przy kolejnej mam brać heparynę nawet w zwiększonej dawce.

    A tak poza tym wiecie może coś na temat: Wynik molekularnego badania mikrobiologia bakteryjna wyszedł mi pozytywny i jakaś info o umiarkowanej dysbiozie. W czwartek idę do lekarza ale do tego czasu może mnie skręcić. Mam wrażenie co odbieram wynik to wszystko zle:(

    *Starania 2017
    *Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
    *Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
    *Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
    *Transfer4- czekamy na wyniki
  • JoAnn Koleżanka
    Postów: 51 18

    Wysłany: 10 kwietnia, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za odpowiedzi!
    Widać mamy podobne zalecenia, oby ta heparyna dokonała cudu, tego nam życzę!

    Filiżanka niestety nie wiem za dużo w tym temacie :(
    Może masz możliwość jakieś teleporady aby dopytać?

    01.2024 - aniołek synek 23tc 💙👼

    starania o tęczowe maleństwo 🌈
    Niedoczyność tarczycy - Hashimoto
  • JoAnn Koleżanka
    Postów: 51 18

    Wysłany: 10 kwietnia, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miś wrote:
    Jesteście bardzo krótko po stracie. Ja praktycznie po roku zaczęłam jakoś żyć, tj. zapraszać znajomych, wyjść z Mężem do kina czy do restauracji. Oczywiście nadal nie potrafię i nie chce się spotykać z tymi którzy mnie nie wspierali i uznali że nic się nie stało. Ale jednak po tym czasie umiem się śmiać no i wspominam bardzo często swoją córkę. Mam też ramkę ze zdjęciami z usg i z czasu jak byłam w ciąży. Czyli rodzinka w komplecie. Ja lubię na nie patrzeć. Ale myślę że to jest sprawa indywidualna.


    Mis dziękuję że to napisałaś!
    Też mi się wydaje że potrzebuje rok żeby wrócić do życia, towarzysko się również wykluczyłam szczególnie z jakiś wyjść z pracy ... I to prawda z ludźmi którzy w żadnen sposób nie wsparli nie ma co odnawiać kontaktów.

    Te wspomnienia też są ważne!
    Mam pudełko ze zdjęcie z USG i z opaska ze szpitala często je otwieram ale jednak ciągle ze łzami w oczach, mam nadzieję że kiedyś będę mogła pokazać je swojemu dziecku i opowiedzieć o jego braciszku który jest tam na górze i czuwa nad nim i że wtedy będą to już wspomnienia bez łez ale do tego trzeba jeszcze czasu ...

    01.2024 - aniołek synek 23tc 💙👼

    starania o tęczowe maleństwo 🌈
    Niedoczyność tarczycy - Hashimoto
  • Miś Ekspertka
    Postów: 168 269

    Wysłany: 10 kwietnia, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JoAnn wrote:
    Mis dziękuję że to napisałaś!
    Też mi się wydaje że potrzebuje rok żeby wrócić do życia, towarzysko się również wykluczyłam szczególnie z jakiś wyjść z pracy ... I to prawda z ludźmi którzy w żadnen sposób nie wsparli nie ma co odnawiać kontaktów.

    Te wspomnienia też są ważne!
    Mam pudełko ze zdjęcie z USG i z opaska ze szpitala często je otwieram ale jednak ciągle ze łzami w oczach, mam nadzieję że kiedyś będę mogła pokazać je swojemu dziecku i opowiedzieć o jego braciszku który jest tam na górze i czuwa nad nim i że wtedy będą to już wspomnienia bez łez ale do tego trzeba jeszcze czasu ...

    U mnie czasami przychodzi ten gorszy czas, ale uczę się żyć ze stratą. Ja na początku nie chciałam kontaktów z ludźmi. Przebywałam jedynie w bezpiecznym dla mnie towarzystwie. Potrzebowałam spokoju. Ja nadal nie jestem w stanie iść na spotkanie integracyjne. Nie mam ochoty, więc nie idę.
    Wiem też, że nie zrozumie nas ten, kto sam nie stracił dziecka.

    starania od 8/2023

    fertistim, magnez+B6, omega 3
  • Milka97 Debiutantka
    Postów: 13 4

    Wysłany: 10 kwietnia, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sewi3 wrote:
    Dziękuję, tak mi się wydaje, że bez badania anty Xa to będzie wróżenie z fusów.
    Z tego co czytam to heparyna i acard powinny wydłużyć czas APTT nawet 1,5 razy, więc czemu w moich wynikach tego nie widać? Dużo tych nieścisłości...

    Acard to lek przeciwplytkowy i nie ma wpływu na APTT. Heparyna która otrzymujemy jest drobnoczasteczkowa i również nie ma wpływu na APTT. W odróżnieniu od heparyny niefrakcjonowanej która podaje się we wlewie ciągłym tylko w szpitalu. Efekt działania heparyny drobnoczasteczkowej ocenia się tylko przez aktywność czynnika anty-Xa.

    sewi3 lubi tę wiadomość

    01.2023 - 6/9 tc. poronienie zatrzymane
    12.2023 - 👼 Jaś, 23 tc
  • Filiżanka8 Autorytet
    Postów: 272 366

    Wysłany: 12 kwietnia, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JoAnn wrote:
    Dzięki dziewczyny za odpowiedzi!
    Widać mamy podobne zalecenia, oby ta heparyna dokonała cudu, tego nam życzę!

    Filiżanka niestety nie wiem za dużo w tym temacie :(
    Może masz możliwość jakieś teleporady aby dopytać?
    Już byłam u lekarza, mam brać ja i maz probiotyki doustne.
    W ogóle dostałam dużo supli i witamin żeby poprawić komórki i żeby zawalczyć o lepsze AMH.

    Ps. Nadal uwielbiam czytać wiadomości od Was, te wszystkie nasze rozterki i zachowania tak bardzo nas łącza.

    sewi3, Insane, Natalia, mama Franciszka , JoAnn lubią tę wiadomość

    *Starania 2017
    *Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
    *Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
    *Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
    *Transfer4- czekamy na wyniki
  • JoAnn Koleżanka
    Postów: 51 18

    Wysłany: 18 kwietnia, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To prawda chyba nikt nas tak nie rozumiem jak my siebie nawzajem

    Dzisiaj mam ten gorszy dzień a właściwie bardzo zły tak bez konkretnego powodu, może to zbliżająca się @ i hormony nie wiem ale dostałam takiego ataku płaczu w ciągu dnia że myślałam że się nie pozbieram... Od nowa się pojawiło u mnie jakieś poczucie winny że mogłam zrobić coś więcej nie bagatelizować żadnych objawów, zadawać więcej pytań lekarzowi i tak dalej...
    Poród miałam planowany na koniec tego miesiaca może już byłbym po porodzie... Boże o tym nie da się przestać myśleć 🥹🥹🥹

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia, 13:09

    01.2024 - aniołek synek 23tc 💙👼

    starania o tęczowe maleństwo 🌈
    Niedoczyność tarczycy - Hashimoto
  • Kreska41 Przyjaciółka
    Postów: 137 31

    Wysłany: 18 kwietnia, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JoAnn wrote:
    To prawda chyba nikt nas tak nie rozumiem jak my siebie nawzajem

    Dzisiaj mam ten gorszy dzień a właściwie bardzo zły tak bez konkretnego powodu, może to zbliżająca się @ i hormony nie wiem ale dostałam takiego ataku płaczu w ciągu dnia że myślałam że się nie pozbieram... Od nowa się pojawiło u mnie jakieś poczucie winny że mogłam zrobić coś więcej nie bagatelizować żadnych objawów, zadawać więcej pytań lekarzowi i tak dalej...
    Poród miałam planowany na koniec tego miesiaca może już byłbym po porodzie... Boże o tym nie da się przestać myśleć 🥹🥹🥹

    Ja też mam gorszy dzień. Od kilku dni nie mogę się pozbierać. Nachodzą takie fale...zupełnie tego nie rozumiem. Nie mogę uwierzyć że mnie to spotkało, jestem zmęczona fizycznie i psychicznie. Mam dość. Boże kiedy to się skonczy ?!

    12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
    03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
    Mutacje hetero pai1 i mthfr1

    Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.

    Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam.
  • JoAnn Koleżanka
    Postów: 51 18

    Wysłany: 18 kwietnia, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też nie mogę tego zrozumieć dlaczego... A Ciebie jeszcze to spotkało na samym końcu ciąży to musi być okropne cierpienie 🥹

    Czy to się kiedyś skończy nie wiem, ten ból fizyczny tak szybko mnie opuścił ale ten psychiczny trwa i trwa 🥹
    Każdy chciałby żeby już było u mnie dobrze ale to takie trudne ...

    01.2024 - aniołek synek 23tc 💙👼

    starania o tęczowe maleństwo 🌈
    Niedoczyność tarczycy - Hashimoto
  • sewi3 Koleżanka
    Postów: 74 14

    Wysłany: 18 kwietnia, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam takie dni, że nie jestem w stanie normalnie funkcjonować...
    Ostatnio nachodzą mnie myśli, że nie chce mi się żyć, tak bardzo za Nim tęsknię 😔

    JoAnn, tak jak piszesz, ból fizyczny już dawno się skończył, ale psychika jest strzaskana. Próbuję zajmować myśli czym się tylko da, a i tak wciąż od nowa odtwarzam godzina po godzinie te straszne dni od Jego śmierci. Każda rozmowa z psychologiem to jeden wielki płacz.

    Kreska41, też nie mogę uwierzyć... Często mam tak, że robiąc coś w domu, wyobrażam sobie, że mój A. śpi w wózeczku, że zaraz się obudzi, że będę musiała się nim zająć i trzeba jak najszybciej skończyć daną czynność. Umysł nie daje sobie rady z tym wszystkim 😔

    13.12.2013 synek Oliwier 😍
    06.2018 poronienie w 6tc😪
    08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
    01.2023 poronienie w 6tc 😪
    05.2023 poronienie w 7tc 😪
    31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
    "Tak łatwo było Cię kochać, zapomnieć niemożliwe"
  • Natalia, mama Franciszka Koleżanka
    Postów: 46 3

    Wysłany: 18 kwietnia, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dzisiaj z mężem byliśmy w szpitalu odebrać wyniki histopatologiczne łożyska i sekcji zwłok. Nasz synek był zdrowy, w histo wyszły delikatne zwapnienia. Rozmawialiśmy z ordynatorem szpitala, wszystko nam próbował dobrze wytłumaczyć. Według dokumentacji nie ma przyczyny, ale jeśli mielibyśmy czepiać się tych małych zwapnień to możliwe, że to przyczyna mojej małopłytkowości, coś tłumaczył o przeciwciałach płytkowych, które coś tam z siebie wyrzucają i to powoduje zwapnienia, bardzo medyczny język, dobrze że byłam z mężem to później jeszcze raz sobie nawzajem tłumaczyliśmy jak to zrozumieliśmy. I wiecie mówiliśmy lekarzowi jak to rozumiemy ale nadal dużo było języka medycznego. W każdym razie u nas była też taka sytuacja, że prowadziła nas Pani doktor w przychodni przyszpitalnej, a na miesiąc przed wywoływanym porodem ( z powodu małopłytkowości ) mieliśmy mieć takie wizyty co tydzień w specjalnym nadzorze w szpitalu i tam trafiliśmy na pierwszą taką wizytę do pani doktor której totalnie nie znaliśmy ( która akurat miała dyżur ) i ktg i przepływy piękne ale mały był w 8 percentylu zamiast 10. To takie wstępne ograniczenie wzrostu wewnątrzmaciczne, więc do obserwowania, mieliśmy zobaczyć się za tydzień. Książkowo można powiedzieć. Ale ten ordynator ( perinatolog ) rzucił dziś tekstem ja bym Panią zostawił wtedy na oddziale…. I wiecie ja od początku miałam przeczucie że tamta pani doktor młoda bardzo plus przyszła jakaś Pani z Ukrainy która miała się uczyć chyba więc czułam że może wybija ją z rytmu pracy i tak może nie dokonca się na mnie skupiła, ale tłumaczyła mi że mały delikatnie za mały ale jeszcze do obserwacji, więc jej zaufałam, zresztą co się dzieje już w ciąży po 30 tyg … każda z nas to zna… dwa dni później mój synek nie żył. Dziś pozostaje mi pytanie co by było gdyby ….
    Ordynator przedstawił nam opiekę kolejnej ciąży pod jego skrzydłami plus szpital będzie nas traktował priorytetowo, zaawansowane obserwacje łożyska itp. Poczuliśmy się naprawdę dobrze, nakreślił nam że będzie wszystko dobrze i poczuliśmy ulgę że ktoś się nami zaopiekuje i nie będzie bagatelizował. Moja teściowa skwitowała to że czują się winni bo wiedzą że tamta lekarz zawaliła, dlatego chcą nami tak się zająć… może coś w tym jest… ale wiecie my po porodzie tam i to jak nami się wszyscy zaopiekowali w tej całej sytuacji to mimo wszystko czujemy się bezpiecznie w tym szpitalu…

    29.02.2024r. Franciszek 34 tc 👼
  • JoAnn Koleżanka
    Postów: 51 18

    Wysłany: 19 kwietnia, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia cieszę się że szpital zaoferował opiekę i pomoc przy następnej ciąży trzeba wierzyć że będzie dobrze już jakieś światełko w tunelu jest

    A co do gdybania to rozumiem doskonale wiem że się tak nie powinno myśleć 🥹 ale to chyba silniejsze od nas

    01.2024 - aniołek synek 23tc 💙👼

    starania o tęczowe maleństwo 🌈
    Niedoczyność tarczycy - Hashimoto
  • Natalia, mama Franciszka Koleżanka
    Postów: 46 3

    Wysłany: 19 kwietnia, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straszna jest ta myśl, ze może jakby coś się wtedy potoczyło inaczej to nasze dzieci by żyły. Tak samo jak odliczanie, że teraz już by miał/ a miesiąc, trzy czy rok itd. 🥺

    29.02.2024r. Franciszek 34 tc 👼
  • Kejt34 Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 19 kwietnia, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.Niestety muszę do Was dołączyć.Zaczne od tego,że mam 6 letniego syna.Przez 2 lata błagał o rodzeństwo (łatwo nie uległam bo pierwszy poród był powikłany i bardzo źle go wspominałam).Ale w końcu zaszłam w ciążę.Wizyty raz w miesiącu,wszystkie wyniki książkowe.Rewalacja,pomimo tego,że ja całą ciążę znosiłam kiepsko (mdłości,wymioty,brak sił).Wszystkie badania,prenatalne no super.Do pewnego momentu…W 29 tygodniu(28.03.2024)ciąży zorientowałam się,że czuję jakoś słabiej ruchy małego (a kopal naprawdę konkretnie).Spanikowana umówiłam się do lekarza i usłyszałam najgorsze „brak akcji serduszka”..Później wszystko pamiętam jak przez mgłę..szpital,wywoływanie porodu i moje malutkie dziecko,które było owinięte pępowiną podwójnie wokół szyi i miało z niej szelki.Szok,kosmos,abstrakcja.Pozniej płacz mojego 6 latka i pogrzeb..Serio,nie wiem jak dałam radę.W zasadzie to ciągle nie umiem wyjść nawet do sklepu,nie umiem wejść do przedszkola…Z osoby bardzo kontaktowej,która pracuje w szkole stałam się jak to mój syn mówi „posągiem”…Pomóżcie

  • OldMe-NewMe Przyjaciółka
    Postów: 65 29

    Wysłany: 19 kwietnia, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kejt34 bardzo mi przykro 😞 to jest okropne co może spotkać kobiety na drodze do macierzyństwa 😞 tak jak piszesz, że nie wiesz jak dałaś radę ale dałaś. Poradziłaś sobie najlepiej jak umiałaś w tamtej chwili. A teraz daj sobie czas na wszytskie emocje. Nie przejmuj się teraz tym że jesteś posągiem. Dziwne by było gdybyś funkcjonowała bez zmian. To że teraz tak masz nie znaczy że tak będzie zawsze. Ale musi minąć czas, muszą przejść różne fazy emocji. To wszystko musi się zadziać a wtedy będziesz z każdym dniem zdrowieć psychicznie po tym trudnym przeżyciu. Trzymam za Ciebie kciuki ! Wierzę że każda z nas w końcu znajdzie spokój i ukojenie i że do każdej w końcu uśmiechnie się los.

‹‹ 666 667 668 669 670 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ