Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie prawdopodobnie odklejenie łożyska. Położna po porodzie powiedziała, że była krótka pępowina. Czekam na wyniki sekcji i wizytę u mojego lekarza, który ma mnie skierować do szpitala na jakieś badania... Mam nadzieję, że poznam przyczynę.
Niestety każda z nas przeżywa żałobę na swój sposób i w swoim czasie. Ja jestem teraz na takim etapie, że ciężko mi uwierzyć, że w ogóle byłam w ciąży. Najgorsze dopiero przede mną bo na 22 grudnia miałam termin.
Pola gratuluję ciąży i życzę dużo zdrowia dla Ciebie i Maleństwa, oby wszystko było dobrze bo to właśnie my, wszystkie Aniołkowe Mamy zasługujemy na takie szczęście bardziej niż kto inny.Gabriel 35 tc [*], listopad 2017 -
Czesc Dziewczyny. Mam pytanie, moze bardziej mi odpowiedzą Mamy ktore juz przezyly pierwsze swieta bez Malenstwa,Jak to bylo z Wami? Czy mialyscie/macie tak jak ja ze nie chcecie ich? Moze to egoistyczne z mojej strony ale juz uprzedzilam rodzine ze w tym roku tylko "odbebniam" swieta i wracam do domu. Poprostu czuje ze musze je spedzic sama ze soba...Mama Blanusi
Blanka 19.04.2017 [*] 40tc
Nikodem 15.01.2019 ❤ -
Dla mnie osobiście w tym roku święta nie istnieją, już to zapowiedziałam rodzinie. Jak wyżej napisałam na 22 miałam termin więc to najgorszy okres w moim życiu.
Mamo Blanusi ja Cię doskonale rozumiem i nie uważam, że to egoistyczne. Masz do tego prawo. I nikt nie ma prawa Ciebie ani mnie oceniać bo ktoś, kto tego nie przeżył nie wie co my czujemy.Gabriel 35 tc [*], listopad 2017 -
Ja miałam termin na 24.12 więc jak dla mnie też te święta nie istnieją,też odbebniam i spadam, nienawidzę ich i czym bliżej tym znowu coraz większy smutek i to wszystko wraca,ja kupiłam 11 gier na Xbox i jeszcze alkohol mi został do kupienia i to są moje super świętaAga
08.2014 ciąża obumarła
05.2015 poronienie samoistne
11.2015 ciąża obumarła
08.2017 poród 22 tc syn Mikołaj -
Pola, gratuluję :* Życzę zdrowej ciąży i szczęśliwego porodu!
Ja się bałam świąt, przez długi czas się nastawiałam negatywnie, nie chciałam ich. Ale postanowiłam się tak nie nakręcać i zobaczyć, co będzie. Nie wiedziałam, czy będę chciała choinkę, ozdoby. A jak przyszedł grudzień, to jakoś ochota na ten klimat przyszła sama. Także na razie po cichu mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Na pewno będą refleksje, ale nie mam zamiaru się z góry nastawiać na złą atmosferę. Poza tym jestem w ciąży i to może daje mi tą nadzieję...
U nas 30 grudnia będzie rocznica narodzin, a 2 stycznia rocznica śmierci. I chyba te dni bardziej mnie przerażają. Choć z drugiej strony trochę czekam, żeby zamknąć ten rok.
I naprawdę nie mogę uwierzyć, że to tak szybko zleciało... Rok temu modliłam się, żeby już był 2018 rok, czekałam i czekałam, odliczałam tygodnie...Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
O ja też czekam, żeby ten rok się już skończył. Na Święta też jakoś nie czekam specjalnie, ale ze względu na Córeczkę wiadomo, że trzeba je w miarę "normalnie" przeżyć. Dziewczyny nie miejcie do siebie pretensji, że Wam się nie chce z nikim spotykać ani udawać, że jest miło. Wszyscy powinni zrozumieć i nie zmuszać Was do niczego. Ja po stracie Synka nauczyłam się mówić, jak czegoś nie chcę robić albo nie mam ochoty i wszyscy rozumieją. Kiedyś skakałam, żeby wszystkich zadowolić, ale teraz już nie.
Pola dawaj znać, jak będziesz już po serduszkowej wizycie .
U nas okazało się, że znów będzie chłopiec i przyznam, że jeszcze bardziej zaczęłam się stresować, że znów mi się nie uda. No ale chcę wierzyć, że może drugi raz na mnie nie trafi. Nie wiem już sama.
Miłego dnia dziewczyny!Córeczka - 2015
Synek - [*] 37tc - 2017
Synek - 2018 -
Ja w wigilię idę do pracy, sama się zgłosiłam, w weekend sylwestrowy też. Dla mnie w tym roku święta nie istnieją wiec pomimo że miałam zaplanowany urlop, to z niego zrezygnowałam- niech ktoś dla kogo te święta mają wartość skorzysta i cieszy się z bliskimi. Uprzedziłam rodziców, że nie będzie mnie na święta, bo nie chcę żebyśmy się męczyli wszyscy, będą z nimi inne dzieci i wnuki. Spotkamy się innym razem. Idziemy tylko do teściów, bo są samotni i mieszkają tuż obok. 2 stycznia minie rok od śmierci i narodzin naszego Synka... wiec nie świętuję cudu narodzin.. ciężko to celebrować w tej sytuacji..
Gratuluję dziewczynom, które na noszą dzieciątka pod sercem - ciąża daje nowe nadzieję, nadzieje na przyszłość, czego i sobie i Wam wszystkim życzę z okazji tych świąt!02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
-
Ja jestem po lekarzu i kolejny raz sobie dosadnie uświadomiłam, że los nie zadecyduje za nas.
A gdy już sam lekarz pyta się Was, czy ewentualnego przerwania ciąży nie chcecie zrobić w Holandii to uświadamiasz sobie super dobitnie w jakim kraju żyjesz. I jak mimo, że sama przeżywasz swój największy koszmar, to tylko czekają żeby Cię dobić. -
Admiralka czy jesteś pod opieką psychologa? Bardzo to wszystko przykre, nie ma w tym przypadku lepszego wyjścia. Mieliśmy niedawno podobna sytuację u znajomych, u nich natura zdecydowała sama. Jestem z Tobą i pamiętaj każda decyzja jaka podejmiesz będzie dobra. Ściskam :*06.2015 synek
08.2017 córcia Aniołek 36 tc
07.2018 tęczowa córcia -
Ja tak jak Wy tych świąt nie czuje, staram się dla Synka, bo to jego pierwsze świadome święta, ubrana choinka, która już pewnie będzie pamiętał. Mąż na szczęście wszystko organizuje i ja się wtapiam w ten nurt, ale w ogóle to bym się z łóżka nie ruszała.Zwlaszcza,ze czeka mnie podróż do rodziny. Czekam na wizytę u gina,ale stres chociaż z nim walczę jest i chyba na razie muszę ten cały strach wziąć na ramię i z nim się zaprzyjaźnić.06.2015 synek
08.2017 córcia Aniołek 36 tc
07.2018 tęczowa córcia -
To będą moje 3 święta "po" i już na samą myśl mnie mdli. Jak w tamtym roku byłam w ciąży to jakoś przeleciało, bez morza łez bo była nadzieja tak jak pisze Kate, ale dziś dochodzi inny smutek, bo wiem co zostało mi odebrane, jak mogło być fajnie...
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Admiralka, straszne to ale dlaczego doradzają tą Holandię? U nas to przecież jeszcze legalne... Bardzo Ci współczuję i jestem z Wami myślami.. Mam nadzieję, że ktoś o Was dba w tej całej sytuacji.Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc