Poród martwego dziecka - tęczowa ciąża i tęczowe dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny! Jak tam u Was?
Natalio jak prenatalne?
Ja jestem po prenatalnych i trochę się zmartwiłam bo wyszło wysokie ryzyko preeklampsji. Mam włączony acard. Zacznę chyba też mierzyć ciśnienie codziennie. Teraz oprócz beznadziejnej szyjki doszło jeszcze to. Na pocieszenie ryzyka chorób u dziecka wyszły niskie. Maluch trochę nie chciał współpracować, bo smacznie spał i nie był zadowolony, że Pani dr go sztura hehe. -
Misiak, super, że z maleństwem wszystko dobrze. Trzymam kciuki za każdy kolejny tydzień! To ryzyko preeklamsji rzeczywiście jest stresujące, dobrze, że szybko zareagowano.
Joann, jak po badaniu? Daj znać.
Ja skończyłam cykl stymulowany z monitoringiem, test mam zrobić w sobotę. Nie traciliśmy czasu, bo wszystkie badania były w porządku.Natalia, mama Franciszka lubi tę wiadomość
13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️
23.11. - I prenatalne - 6,4cm maleństwa 😘 USG w porządku
-
Sewi, bardzo się cieszę że działacie cały czas. Wierzę że jesteście blisko spełnienia marzeń mocno trzymam za Was kciuki cały czas ❤️ i czekam na informację
Misiak, rozumiem każde odchylenie od normy nas stresuje, ale myślę że acard włączony odpowiednio wcześnie da radę musisz być dobre myśli 🥰🤞
U mnie po wizycie dobrze wszystko z synkiem ok rusza sie wagę ma dobrą nawet powyżej normy jak na ten tydzień szyjka długa itd. Tylko pani doktor zrobiła mi USG piersi i wyszedł na lewej piersi guzek wielkości 1cm na razie staram się o tym nie myśleć za dużo w grudniu będziemy powtarzać USG i jak się powiększy to będzie powód do zmartwień a jak nie to może będzie ok, jeszcze rok temu na usg piersi wszystko bylo ok takze nie wiem skad nagle ta zmiana
Teraz czekam na 9 października na 2 prenatalne i mam nadzieję że będzie nadal dobrze
Natalia, mama Franciszka , sewi3 lubią tę wiadomość
-
Najgorzej, że czuje jakbym to ja i mój organizm nawalał, bo dzieci są zdrowe... Jeszcze dziś po południu pobolewa mnie trochę brzuch jak chodze. Jak leżę lub siedzę jest ok. Więc leniuchuje, jak do jutra nie przejdzie to będę dzwonić do lekarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego.
Sewi trzymam kciuki, żeby się udało. A macie już wszystkie badania zrobione? -
Zastanawiam się co tam słychać u Old me New me też ma termin na luty a dawno nie widziałam jej wpisów na żadnym z wątku mam nadzieję że wszystko u Ciebie w porządku może tutaj zaglądasz ,😉
-
Hej!
Mam do Was pytanie, może będziecie umiały mi podpowiedzieć. W sierpniu 2023 roku urodziłam martwego synka w 38tc. Teraz jestem w 28 tygodniu ciąży z tęczowym synkiem. Jesteśmy po ostatnich prenatalnych i wszystko wyszło idealnie. Jednak strach mnie nie opuszcza i podejrzewam, że nie opuści dopóki nie usłyszę płaczu mojego malenstwa i nie przytulę go do piersi. I tutaj moje pytanie, jak u Was wyglądał ten czas po 30 tygodniu w tęczowej ciąży. Leżałyście jakoś wcześniej przed porodem na patologii w celu obserwacji? Miałyście wcześniejszą indukcję?
Ja póki co dostałam informację, że od 36 tygodnia będę miała 2 razy w tygodniu ktg i częstsze wizyty. I że w 38 tygodniu prawdopodobnie indukcja porodu.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedziMutacje: MTHFR hetero., Pai-1 homo., niedoczynność tarczycy, IO
21.08.2023r. Filip👼💔 (38tc.) -
Joann, miałam identyczną sytuację w pierwszej ciąży. Pojawił mi się guzek, który urósł do wielkości 1,5cm przez całą ciąże. Narobił mi stresu. Po porodzie i po biopsji okazało się, że to gruczolakowlokniak. Usunęłam, bo nie chciałam go mieć mimo, że nie był groźny. 2 lata temu pojawiły się dwa nowe, znów usunęłam. Lekarz mówi, że taka moja uroda. Muszę się często kontrolować. Mam nadzieję, że u Ciebie to taka sama niegroźna zmiana, niestety, w ciąży może rosnąć i powodować stres. Dobrze, że z Maleństwem wszystko w porządku ❤️
Misiak, robiliśmy trochę badań, u mnie większość z krwi i wymazy, u męża nasienie. Do niczego się nie przyczepili. Zdecydowaliśmy o stymulacji i monitoringu. Jak dwie próby zawiodą to wtedy czeka mnie histeroskopia i ewentualnie sono.13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️
23.11. - I prenatalne - 6,4cm maleństwa 😘 USG w porządku
-
Paulina i aniołek Filip wrote:Hej!
Mam do Was pytanie, może będziecie umiały mi podpowiedzieć. W sierpniu 2023 roku urodziłam martwego synka w 38tc. Teraz jestem w 28 tygodniu ciąży z tęczowym synkiem. Jesteśmy po ostatnich prenatalnych i wszystko wyszło idealnie. Jednak strach mnie nie opuszcza i podejrzewam, że nie opuści dopóki nie usłyszę płaczu mojego malenstwa i nie przytulę go do piersi. I tutaj moje pytanie, jak u Was wyglądał ten czas po 30 tygodniu w tęczowej ciąży. Leżałyście jakoś wcześniej przed porodem na patologii w celu obserwacji? Miałyście wcześniejszą indukcję?
Ja póki co dostałam informację, że od 36 tygodnia będę miała 2 razy w tygodniu ktg i częstsze wizyty. I że w 38 tygodniu prawdopodobnie indukcja porodu.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Paulina, bardzo dużo zależy co było powodem śmierci dziecka czy przedwczesnego porodu. Strasznie Ci współczuję straty😔 i jednocześnie gratuluję Tęczy pod sercem.
Ja mam tak dogadane z moją panią doktor, że jeśli już się uda i dotrwam do tego 32/33 tygodnia ciąży to weźmie mnie do siebie na oddział, położy pod jakimś pretekstem i już nie wypuści aż do CC. Inny rodzaj porodu nie wchodzi w grę. Po takiej stracie i świadomości co może się stać z dzieckiem przy porodzie naturalnym ona sama mi to zaproponowala.13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️
23.11. - I prenatalne - 6,4cm maleństwa 😘 USG w porządku
-
Hej dziewczyny, u mnie prenatalne wyszły dobrze. Ryzyka niskie itp. Potwierdziło się, że to chłopiec 🥹
Misiak przykro mi, że doszły Ci dodatkowe stresy, ale to wszystko to trochę taka statystyka, najważniejsze że lekarz odpowiednio zareagował i dał lek, który jest dobry na przepływy, więc na pewno nie zaszkodzi ja też muszę kontrolować ciśnienie ze względu na sterydy, założyłam sobie zeszyt i zapisuję codzienne pomiary z datą i tygodniem ciąży
Sewi czuję od Ciebie jakąś nową energię, pewnie dlatego że czujesz, że coś więcej zaczyna się dziać dzięki stymulacji i monitoringowi, trzymam za Was kciuki ✊
Joann mam nadzieję że ten guzek to nic groźnego✊
Paulina u mnie Pani doktor mówi że będę położona wcześniej do szpitala na obserwację, tylko właśnie muszę się jej dopytać czy ma na myśli tak jakoś 30, czy może 32-33 tc. Ja to najchętniej już bym się położyła tam do rozwiązania 😜 ale nie ukrywam, że to daje mi też dużo spokoju jak myślę o późniejszym czasie. Jakby nie chciała mnie wcześniej położyć to bym szukała lekarza, który by jednak zechciał.
sewi3, JoAnn lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny,
Dziękuję za to forum, które pozwoliło mi przetrwać ostatnie 3 tygodnie.
09 września straciłam swojego synka w 25+6 tc.
Była to ciąża z in vitro. Pierwsze podejście, z 5 komórek pozostał jeden silny zarodek.
Transfer w Wielką Sobotę - myśli "musi się udać" i tak było.
Radość ogromna choć tłumiona strachem. Badanie w 7 tc pokazało serduszko, łzy szczęścia.
Jest serduszko, ciąża z in vitro będzie dobrze, przecież w tv mówią tylko o pozytywnie zakończonych ciążach...
1 badanie prenatalne USG - wszystko dobrze, wyniki krwi już złe- skrajnie niskie białko Pappa.
Ryzyko ZD 1:14 i wszyscy skupili się na tym a nie tym, że 1:35 ryzyko hipotrofii i stanu przedrzucawkowego.
W 14 tc lekarka prowadząca zapisała mi 75 acard ze stwierdzeniem, że teraz na prenatalnych wszystkim przepisują Acard...
Nie zdecydowaliśmy się na amniopunkcję tylko na Nifty, które pokazało niskie ryzyka wad genetycznych.
W 17 tc lekarka stwierdza mniejszą o 2 tygodnie kość udową i sugeruję, że może być to jednak ZD. Łożysko niby dobre...
W 20tc na 2 prenatalnych okazuję się, że całe dziecko jest za małe i z 3 przepływów 1 w ogóle nie działa a 2 słabo, łożysko obwałowane. Profesor mówi, że nie ma szans aby w 17 tc łożysko było dobre...
Na kolejny dzień trafiam na odział Perinatologii i lekarz mówi, że raczej dojdzie do obumarcia.
Lekarze próbują przekonać do amniopunkcji a ja odpowiadam co to zmieni, to badanie w żaden sposób nie pomoże temu dziecku.
Później szukam ratunku u profesora Perinatologii w innym mieście ale niestety nikt nie może nic już zrobić.
Nastawienie lekarzy, że maluszek odejdzie za kilka dni...
Mój Jeremi walczył od 20 tygodnia do 25+6 tc. Już nawet przyjęłam zastrzyki ze sterydami na płucka.
Nadzieja moja i męża rosła z dnia na dzień aż podczas popołudniowego badania w poniedziałek 09.09 okazało się, że serduszko przestało bić i maluszek odszedł. 2 dni później urodziłam martwego synka.
Z kolejnych badań genetycznych wiemy, że nie było wad. Czekam na wyniki łożyska ale już wiem, że to tam leżał problem.
Wczoraj zrobiłam badania na trombofilie i resztę i czekam na wyniki.
To co później słyszałam od 2 profesorów Perinatologii w różnych miastach to, że od 12 tygodnia powinnam brać na noc acard 150 i do tego zastrzyki Clexane.
Łożysko kształtuje się do 16 tc i później na wszystko jest już za późno.
U mnie wadliwe łożysko doprowadziło do braku przepływów, do hipotrofii 3 stopnia.
Pisze swój wpis dla dziewczyn, które mogą znaleźć się w podobnej sytuacji.
Nie patrzcie tylko na ryzyko chorób genetycznych ale również na łożysko.
Jak ja szukałam w internecie wpisów po otrzymaniu wyników Pappa to wszędzie były tylko wpisy o ZD, żadnych o problemach z łożyskiem.
Kiedy to się stało miałam tysiące myśli, że mój wiek, że in vitro...
Kilka dni później okazało się, że dziewczyna z mojego miasta urodziła kilka miesięcy temu bardzo chorą córeczkę i po badaniach wyszło, że łożysko było chore, żylaki itd.
Dziewczyna 10 lat młodsza ode mnie i ciąża naturalna więc nie ma to znaczenia ile masz lat itd.
Kiedy zaczęło się źle dziać udało mi się trafić na wspaniałych lekarzy, takich którzy wspierali.
Natomiast to co doświadczyłam ze strony niektórych pielęgniarek-położnych- kobiet tego nie da się opisać.
Nie życzę tego nikomu i nie rozumiem jak może mówić takie słowa kobieta kobiecie.
Na porodówce za to spotkałam prawdziwe Anioły i wiem, że można być ludzkim przy takiej tragedii.
Teraz co raz częściej myślę, że będziemy się strać o nasze tęczowe dzieciątko.
Wasze historię pokazują, że trzeba walczyć do końca!
09.09.2024r. Jeremi 25+6 tc 👼Natalia, mama Franciszka , Iambee lubią tę wiadomość
-
Sewi, dziękuję że podzieliłas się swoją historią z guzkami teraz mi jest trochę raźniej i lżej mam nadzieję że u mnie też nie będzie to nic groźnego
Super że macie taki plan działania mocno trzymam kciuki za jego jak najszybszą realizację 🤞❤️sewi3 lubi tę wiadomość
-
Karolka, witam Cię na forum chociaż jest to smutne powitanie wierzę że dasz sobie radę i zawalczysz razem z nami o tęczowe maleństwo jesteśmy z Tobą 🤍
-
Natalia, cieszę się że u Ciebie wszystko ok po prenatalnych:)
I cieszę się że lekarz tak o Ciebie dba i będziesz w szpitalu już po 30tc będzie Ci łatwiej z myślą że jesteś pod stałą opieką trzymam kciuki 🤞
Paulina, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty ale równie serdecznie gratuluję tęczowej ciąży 🌈
Trzymam kciuki oby wszystko było dobrze, myślę że tak jak dziewczyny piszą w zależności od przyczyny straty warto porozmawiać z lekarzem o wcześniejszym pobycie w szpitalu żeby wszystko było pod kontrolą 🤍Natalia, mama Franciszka lubi tę wiadomość
-
JoAnn wierzę, że ten guzek to nic strasznego. Burza hormonów może wpływać na pojawienie się takich zmian. Dobrze, że z maluchem jest OK.
Natalio super, że wszystko u Ciebie dobrze i masz lekarza, który się troszczy. Ja najchętniej to bym chciała mieć lekarza dostępnego cały 24/h, bo czasem głowa świruje, więc rozumiem doskonale.
Sewi oby monitoring i stymulacja pomogły doczekać upragnionej 🌈 Najważniejsze, że się nie poddajesz i walczysz o szczęście 🙂
Paulino bardzo współczuję starty i garutule tęczowej ciąży. Nasze ciążę po stracie są bardzo trudne i wyczerpującej psychicznie. Może porozmawiaj ze swoim lekarzem o obawach, żeby wcześniej się udało położyć do szpitala i poród przez CC.
Karolka to okropne co przeżyłaś, bardzo Ci współczuję i przytulam.
Mi ryzyka wad genetycznych na prenatalnych wyszły niskie, tylko właśnie ryzyko stanu przedrzucawkowego 1:82, a ryzyko zahamowania płodu 1:230, mam włączony acard 150 na noc. Wizytę z prowadzącym mam dopiero za tydzień i nie wiem co on na to. -
Misiak, rozumiem doskonale też bym chciała lekarza 24/7
Jak lekarz na prenatalnych zalecił acard to najlepiej odrazu zacząć zażywać
Wiele kobiet po stracie nawet wczesnej ma acard zapobiegawczo od początku ciąży więc na pewno Ci to nie zaszkodzi a może pomóc ❤️🤞 -
Cześć, poroniłam w poniedziałek w 10tygodniu - mam wrażenie, że wszystko ze mnie wyszło bo była tego masa ale co jakiś czas mam jeszcze skurcze, raz mniejsze, raz większe.
Te skurcze są normalne?
Lekarza mam dopiero w poniedziałek, do tego czasu to chyba mi wszystkie włosy wypadną bo sobie wkręcam, że tam coś jeszcze zostało ale nie może się odkleić i dlatego te skurcze tak… 😵💫👩🏼1993
🧑🏻🦱1987
(2cs)
👧🏼2020
(12cs)
⏸️ 09.08 🥹 ➡️ 10+2 💔
CDN 😎😂
PCOS. -
JoAnn wrote:Misiak, rozumiem doskonale też bym chciała lekarza 24/7
Jak lekarz na prenatalnych zalecił acard to najlepiej odrazu zacząć zażywać
Wiele kobiet po stracie nawet wczesnej ma acard zapobiegawczo od początku ciąży więc na pewno Ci to nie zaszkodzi a może pomóc ❤️🤞JoAnn lubi tę wiadomość
-
M93, u większości z nas wszystko się odbywało w szpitalu z tego co kojarzę.
Wiadomo najlepiej jak organizm się sam oczyści, jeżeli czujesz że może być coś nie tak to chyba jak masz możliwość to najlepiej przyspieszyć wizytę u lekarza a jakby się coś działo złego np gorączka to chyba odrazu IP chociaż wiem że szpital to nic przyjemnego
Mogę też od siebie polecić zrobienie badania CRP wtedy będzie wiedziała czy nie ma jakiegoś stanu zapalnego
A badalas betę? Testy wychodzą już całkiem białe? -
JoAnn wrote:M93, u większości z nas wszystko się odbywało w szpitalu z tego co kojarzę.
Wiadomo najlepiej jak organizm się sam oczyści, jeżeli czujesz że może być coś nie tak to chyba jak masz możliwość to najlepiej przyspieszyć wizytę u lekarza a jakby się coś działo złego np gorączka to chyba odrazu IP chociaż wiem że szpital to nic przyjemnego
Mogę też od siebie polecić zrobienie badania CRP wtedy będzie wiedziała czy nie ma jakiegoś stanu zapalnego
A badalas betę? Testy wychodzą już całkiem białe?
Póki co gorączki ani nic takiego nie mam, tylko te skurcze… no takie konkretne są, porównywałabym je bardziej do porodowych niż do okresowych ale mimo nich nic więcej nie wypada ze mnie👩🏼1993
🧑🏻🦱1987
(2cs)
👧🏼2020
(12cs)
⏸️ 09.08 🥹 ➡️ 10+2 💔
CDN 😎😂
PCOS. -
M93, ja też porobiłam w domu, ale w.7+3... Ja za to czułam skurcze kilka dni przed poronieniem i to takie naprawdę porodowe, bo miałam takie same po lekach na wywolanie pierwszego porodu... na IP powiedzieli, że mogą takie być przed, po, bo nic się konkretnego nie dzieje, obraz usg był taki sam jak wcześniej.. m to był wtorek, poroniłam w sobotę... więc jak coś Cie niepokoi to jedz na IP i sprawdź,.... moim zdaniem to normalne, ale to tylko moje zdanie, usłyszane od lekarza, ja po nie miałam nic...
Karolka, ja też miałam ryzyko ZD wysokie, 1:26 i 1:14... mimo że pappa była w normie nikt nie zwracał uwagi na to i na połówkowych źle przepływy, dalej żadnych leków i mała umarła w 27tc.. 😢
A teraz dalej jestem w ten ciazy... sukces że w końcu chociaż wiem że jest w jajowodzie... 🤯27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯