X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poronienie 2021, a ponowne starania
Odpowiedz

Poronienie 2021, a ponowne starania

Oceń ten wątek:
  • Susannah Autorytet
    Postów: 2425 3907

    Wysłany: 25 lipca 2022, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka - dużo zdrowia dla męża! Dawaj znać jak co mówią lekarze.

    Pinkiii - strasznie mi przykro 😪 To takie niesprawiedliwe, że kolejny raz Was to spotyka.

    Babulka lubi tę wiadomość

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282

    Czeka na nas ❄
  • dafney Autorytet
    Postów: 374 333

    Wysłany: 25 lipca 2022, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pinkiii wrote:
    Dziewczyny dołączam do Was po raz 3. Dostałam lekkich plamien od razu kontrola i wszystko ok, zwiększona dawka dupka. 5 dni spokoju i od nowa plamienia. Od razu wizyta u lekarza. Okazało się, że serduszko nie bije i nie ma nerek. (16 3 dni). Od razu skierowanie do szpitala. Płacz i ogromny strach. Pielęgniarki jedna do drugiej dajemy oksytocyne. Nie byłam na to gotowa. Miałam rodzic w styczniu... To tak bardzo boli.... Myśleliśmy z mężem, że minal 12 tydz wszystko najgorsze mamy już za sobą. Trzeba wrócić do pracy tylko boję się pytań. Tym bardziej, że brzuszek był już dawno widoczny. Oczywiście po pewnym czasie będziemy walczyć dalej tylko nawet nie wiem za co się złapać. Myślałam biorę clexane i inne leki to juz będzie ok a tu nie.

    Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty 😪 To okropne stracić ciążę na tak późnym etapie.
    Czy wcześniej były jakieś niepokojące sygnały?

    26.08.2022 I prenatalne, Nifty - zdrowy synek 💙
    23.06.2022 pozytywny test!

    2008 córka 💜

    age.png
  • Akataa Autorytet
    Postów: 936 950

    Wysłany: 25 lipca 2022, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku Pinkiii tak przykro to czytać... 😭 Nawet sobie nie wyobrażam, co czujesz... Dużo siły Ci życzę, trzymaj się.

    🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
    age.png
    💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne)
  • Pinkiii Ekspertka
    Postów: 209 175

    Wysłany: 25 lipca 2022, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dafney wrote:
    Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty 😪 To okropne stracić ciążę na tak późnym etapie.
    Czy wcześniej były jakieś niepokojące sygnały?
    Do 14 tyg wszystko idealne. Wymioty, zachcianki, senność, mega piersi, wyniki badań super. Miałam lekkie plamienie ale byłam u kontroli i wszystko było ok. Zwiększono mi dupka i miałam za 2 tyg iść do kontroli ale po tygodniu znowu były plamienia i się okazało, że serduszko nie bije, nie ma nerek i płynu. Dziękuję Wam dziewczyny za dobre słowa 😘 za miesiąc wracam do pracy bo w domu zwariuje. Wiem, że tutaj na tym wątku któraś z Was wypisywała listę badań. Nie potrafię jej znaleźć. Kojarzycie może ta listę. Może za wcześnie jeszcze ale na wizytę kontrolna chciała bym mieć ta listę.

  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 25 lipca 2022, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pinki a na prenatalnych nie było widać braku nerek? :(

    Ja mam taką listę badań:

    ‌Kariotypy
    ‌badanie zarodka
    ‌Trombofilia wrodzona
    ‌Homocysteina
    ‌Witamina d3
    ‌Witamina b12
    ‌Kwas foliowy
    ‌Krzywa cukrowa
    ‌Krzywa insulinowa

    Zespół antyfosfolipifowy:
    ‌P/c antykardiolipinowe IgG IgM
    ‌P/c przeciw beta2glikoproteinie IgG IgM
    ‌Antykoagulat tocznia

    ‌p/c ANA
    Pozostała immunologia:
    ‌P/c ANA2 i 3
    ‌P/c ASA
    ‌P/c APA
    ‌P/c anty-TgT IgA IgG
    ‌p/c Ema
    ‌iga całkowite
    ‌fenotyp komórek nk
    ‌Immunofenotyp IMK
    ‌Cytokiny CBA
    ‌Kir
    ‌Hla-c ( mąż)
    ‌Test cross-match ( inna nazwa test mikrocytotoksyczny)
    ‌Allo-mlr

    Zabiegowe żeby wykluczyć wady macicy:
    ‌Histeroskopia diagnostyczna
    ‌ Laparoskopia diagnostyczna
    Wymazy:
    ‌bakterie tlenowe, beztlenowe
    ‌ureaplasma, mycoplasma
    ‌chlamydia
    ‌cytologia

    Tarczyca:
    ‌Tsh
    ‌Ft3
    ‌Ft4
    ‌Anty-tpo
    ‌Anty-tg

    Jeśli wychodzą nam mutacje związane z trombofilią wrodzoną warto zbadać dodatkowo:
    ‌Apcr
    ‌Antytrombina III
    ‌Czynnik VIII krzepnięcia
    ‌ Fibrynogen
    ‌ białko C
    ‌ białko S
    ‌Ddimery

    Mąż:
    ‌SCD
    ‌MSOME
    ‌Hba
    ‌krzywe cukrowe
    ‌tsh
    ‌cholesterol, lipidogram
    ‌testosteron

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Anka94 Autorytet
    Postów: 415 113

    Wysłany: 25 lipca 2022, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pinkii,bardzo mi przykro ,przytulam Cię najmocniej ❤️

    ONA jeszcze 27l ,ON 30lat
    Listopad 2021 - ciąża biochem 🤔
    Kwiecień 2022 -poronienie 9tydz/12tydz😭😇
    Walczymy o spełnienie jedynego marzenia- CHCEMY BYĆ RODZICAMI 👶👪
  • Anka94 Autorytet
    Postów: 415 113

    Wysłany: 25 lipca 2022, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziś czarny humor ,1cykl starań stracony
    34dc test negatywny

    ONA jeszcze 27l ,ON 30lat
    Listopad 2021 - ciąża biochem 🤔
    Kwiecień 2022 -poronienie 9tydz/12tydz😭😇
    Walczymy o spełnienie jedynego marzenia- CHCEMY BYĆ RODZICAMI 👶👪
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 25 lipca 2022, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka przykro mi :( Mam nadzieję, że ten cykl będzie szczęśliwy 🤞

    Anka94 lubi tę wiadomość

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Anka94 Autorytet
    Postów: 415 113

    Wysłany: 25 lipca 2022, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka wrote:
    Anka przykro mi :( Mam nadzieję, że ten cykl będzie szczęśliwy 🤞
    Babulka ❤️

    Nowy się nie zaczął jeszcze Niestety 🙄
    Mam chyba większość objawów ciążowych ,łącznie z mdłościami od kilku dni ,dlatego też ten negatywny test tam boli. No ale to niepłodna głowa płata figle 😵‍💫

    ONA jeszcze 27l ,ON 30lat
    Listopad 2021 - ciąża biochem 🤔
    Kwiecień 2022 -poronienie 9tydz/12tydz😭😇
    Walczymy o spełnienie jedynego marzenia- CHCEMY BYĆ RODZICAMI 👶👪
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 25 lipca 2022, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pinkiii tak mi przykro 😔
    Zrobiliście badania jakieś? Jak nie było nerek to pewnie coś było nie tak czy jakaś wada - żeby się nie obwiniać a im późniejsza strata to zwykle bardziej boli.

    Pamiętaj o pomocy z fundacji Ernesta, pomogą stanąć na nogi ❤️

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5629 6998

    Wysłany: 25 lipca 2022, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka94 wrote:
    U mnie dziś czarny humor ,1cykl starań stracony
    34dc test negatywny
    34dc ale ile dpo??
    W 1 cyklu nawet najbardziej płodnej parze zwykle się nie udaje - walczcie dalej 🤞

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Anka94 Autorytet
    Postów: 415 113

    Wysłany: 25 lipca 2022, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondyna.B wrote:
    34dc ale ile dpo??
    W 1 cyklu nawet najbardziej płodnej parze zwykle się nie udaje - walczcie dalej 🤞
    W sumie to 2cykl po poronieniu ,ale w tym zaczęliśmy się starać bo ginekolog stwierdził że wszystko jest ok i możemy. Daje sobie głowę uciąć ,że owulacja była w 18dniu ale mogłabym te głowę stracić 🤣bo robiłam testy od 14-23 i były negatywne ,ale uznałam,że mogłam przegapic pika. Ginekolog powiedział ,że jeszcze kilka najbliższych cykli może wariowac i żebym się umówiła na monitoring.
    Chyba muszę nauczyć się pokory i cierpliwości.1 ciąża biochem to szczerze nawet nie wiem w którym dniu cyklu była owulacja ale się udało ,to był 1 cykl w którym przestaliśmy się zabezpieczac .2ciaza ta poroniona w 12tyv udało się w 2cs ,a tak naprawdę to w pierwszym do którego się przyłożyliśmy.wiec jako tak to szybko nam wcześniej poszło

    ONA jeszcze 27l ,ON 30lat
    Listopad 2021 - ciąża biochem 🤔
    Kwiecień 2022 -poronienie 9tydz/12tydz😭😇
    Walczymy o spełnienie jedynego marzenia- CHCEMY BYĆ RODZICAMI 👶👪
  • eRKow. Autorytet
    Postów: 1039 1249

    Wysłany: 25 lipca 2022, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część dziewczyny.
    Dołączam do Was.
    Starania zaczęliśmy od października. Z przerwą na zabieg histeroskopii, po zabiegu udało się w 2 cyklu.
    Od początku nie miałam typowych objawów ciąży. Czułam się dobrze, ale USG potwierdziło prawidłową ciążę więc tylko się cieszyć. W 8 tyg. Chciałam jeszcze raz skonsultować czy na pewno jest wszystko ok, bo dziwne mi się wydawało że zdecydowana większość jakieś objawy ma, a ja nic... Lekarz po badaniu uznał że zarodek mały jak na 6tc, ale serduszko bije więc jest ok. To mnie uspokoiło. A u swojej prowadzącej wizyta miała być w 10 TC (jutro).
    No ale.... Od czwartku miałam brązowe plamienia, delikatne,widoczne tylko na bieliźnie. Poczytałam internet i z racji że żadnego bólu nie czułam to uznałam że zaczekam i zgłoszę to poporostu na wizycie która miała być za 5dni.
    W niedzielę rano w toalecie już krwawienie. Brązowe, trochę jak jakaś zaległa krew. Ale z mężem zdecydowaliśmy na odwiedziny szpitala. Werdykt-porobienie zatrzymane, wg wielkości zarodka na 6tc. Byłam w 9+4. Propozycja podania tabletek, ale odmówiłam, chcąc czekać na naturalny przebieg zdarzeń. Wróciliśmy z wyrokiem do domu. I się zaczęły skurcze, krwawienie, okropny ból. Trwało to około 3h, bez leków przeciwbólowych w trakcie się nie obeszło.
    To nasza pierwsza ciąża, miałam już tyle w głowie ułożone, nie przypuszczałam że mnie to spotka. Od wczoraj nie jem i wylewam tonę łez. Jutro idę na tą umuwiona wizytę. Niestety z kontroli ciąży, będzie to kontrola po poronieniu...
    Dziewczyny, jak sobie radzicie z tą stratą?

    MTHFR heteri
    PAI-1 homo

    💔24.07.2022 r. Aniołek. (7tc/10tc) [*] Sławek
    💔04.04.2023 r. Aniołek (8tc/10tc) [*] Józio
    ❤️ 02.02.2024 r. Feliks, 3370g, 54cm, 10pkt

    ⏸️ 07.01.2025 r. 🙏

    age.png
  • Akataa Autorytet
    Postów: 936 950

    Wysłany: 25 lipca 2022, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eRKow. nie powiem nic odkrywczego - potrzeba czasu. I wyrozumiałości dla siebie samej. Jak potrzebujesz, to płacz, nie trzymaj w sobie tych emocji. Możesz napisać do Fundacji Ernesta, albo umówić się na stacjonarną rozmowę z psychologiem, samo wygadanie się naprawdę dużo daje. Rad jak zająć głowę nie mam, sama nie pamiętam, co robiłam przez pierwsze 2 tyg. po poronieniu, chyba głównie leżałam i ryczałam. Trochę mi pomogło wyszukiwanie informacji o badaniach po poronieniu i ich robienie, miałam przynajmniej poczucie, że robię cokolwiek, żeby więcej do tego niedopuścić (niestety z tych badań i tak nic konkretnego nie wyszło ostatecznie).
    Jeszcze, co mogę dodać, to bądź blisko męża, on też na pewno przeżywa tą stratę, a razem łatwiej przez to przejść.
    Pamiętaj, że to, że teraz jest ciężko, nie znaczy, że zawsze tak będzie.

    eRKow. lubi tę wiadomość

    🩵 12.02.23, 41t0d - 2940g, 53 cm
    age.png
    💔 26.11.21 - 8t3d - 👼(poronienie samoistne)
  • Malinkaaa Autorytet
    Postów: 852 473

    Wysłany: 25 lipca 2022, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka94 wrote:
    W sumie to 2cykl po poronieniu ,ale w tym zaczęliśmy się starać bo ginekolog stwierdził że wszystko jest ok i możemy. Daje sobie głowę uciąć ,że owulacja była w 18dniu ale mogłabym te głowę stracić 🤣bo robiłam testy od 14-23 i były negatywne ,ale uznałam,że mogłam przegapic pika. Ginekolog powiedział ,że jeszcze kilka najbliższych cykli może wariowac i żebym się umówiła na monitoring.
    Chyba muszę nauczyć się pokory i cierpliwości.1 ciąża biochem to szczerze nawet nie wiem w którym dniu cyklu była owulacja ale się udało ,to był 1 cykl w którym przestaliśmy się zabezpieczac .2ciaza ta poroniona w 12tyv udało się w 2cs ,a tak naprawdę to w pierwszym do którego się przyłożyliśmy.wiec jako tak to szybko nam wcześniej poszło

    Tak naprawdę bardzo szybko zachodziłaś w poprzednie ciąże 😉 niedługo zobaczysz dwie kreski. Ale znam ten zawód, kiedy przychodzi okres

    Starania od kwietnia 2020
    👩‍❤️‍👨 Ona 32 lata, on 34 lata

    😢2021 rok 6 tydzień
    😢2022 rok 9 tydzień (krwiak, wywołanie farmakologiczne, łyżeczkowanie)
    😞 2022 rok 7 tydzień, ciąża pozamaciczna, leczenie metotreksatem
    🤞⏸️ nowa nadzieja 5 tydzień ciąży beta 4900 mUI/ml 🌈
    🌈 7/1 hbd, jest ❤️!!! CRL 8,8 mm, FHR 142/min.
    🌈 13/1 hbd, 7,44 cm ryzyka niskie ❤️
    🌈 17/1 hbd, wszystko dobrze, wstydzioch 🩷🩵
    🌈 21/1 hbd, połówkowe w porządku, 370 gramów chłopca 🩵
    🌈 29/1 hbd, 1630 g 🩵
    🌈 37/2 hbd, 2900 g - do kontroli przyrostu po tygodniu
    preg.png
  • Anka94 Autorytet
    Postów: 415 113

    Wysłany: 25 lipca 2022, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eRKow. wrote:
    Część dziewczyny.
    Dołączam do Was.
    Starania zaczęliśmy od października. Z przerwą na zabieg histeroskopii, po zabiegu udało się w 2 cyklu.
    Od początku nie miałam typowych objawów ciąży. Czułam się dobrze, ale USG potwierdziło prawidłową ciążę więc tylko się cieszyć. W 8 tyg. Chciałam jeszcze raz skonsultować czy na pewno jest wszystko ok, bo dziwne mi się wydawało że zdecydowana większość jakieś objawy ma, a ja nic... Lekarz po badaniu uznał że zarodek mały jak na 6tc, ale serduszko bije więc jest ok. To mnie uspokoiło. A u swojej prowadzącej wizyta miała być w 10 TC (jutro).
    No ale.... Od czwartku miałam brązowe plamienia, delikatne,widoczne tylko na bieliźnie. Poczytałam internet i z racji że żadnego bólu nie czułam to uznałam że zaczekam i zgłoszę to poporostu na wizycie która miała być za 5dni.
    W niedzielę rano w toalecie już krwawienie. Brązowe, trochę jak jakaś zaległa krew. Ale z mężem zdecydowaliśmy na odwiedziny szpitala. Werdykt-porobienie zatrzymane, wg wielkości zarodka na 6tc. Byłam w 9+4. Propozycja podania tabletek, ale odmówiłam, chcąc czekać na naturalny przebieg zdarzeń. Wróciliśmy z wyrokiem do domu. I się zaczęły skurcze, krwawienie, okropny ból. Trwało to około 3h, bez leków przeciwbólowych w trakcie się nie obeszło.
    To nasza pierwsza ciąża, miałam już tyle w głowie ułożone, nie przypuszczałam że mnie to spotka. Od wczoraj nie jem i wylewam tonę łez. Jutro idę na tą umuwiona wizytę. Niestety z kontroli ciąży, będzie to kontrola po poronieniu...
    Dziewczyny, jak sobie radzicie z tą stratą?

    Bardzo współczuję,straszne ,że to spotyka kolejna kobietę.
    Jak bardzo nie zabrzmi to banalnie ale potrzeba czasu, niestety to nie przestanie boleć ,ale nauczysz się z tym żyć. Pomału,krok po kroku.
    Wiele osób poleca wizytę u psychologa,ja się osobiście nie zdecydowałam ,bo tak naprawdę nie byłam w stanie wogole o tym rozmawiać, ale myślę ,że warto spróbować jeśli nie będziesz w stanie sama sobie poradzić.

    ONA jeszcze 27l ,ON 30lat
    Listopad 2021 - ciąża biochem 🤔
    Kwiecień 2022 -poronienie 9tydz/12tydz😭😇
    Walczymy o spełnienie jedynego marzenia- CHCEMY BYĆ RODZICAMI 👶👪
  • Malinkaaa Autorytet
    Postów: 852 473

    Wysłany: 25 lipca 2022, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eRKow. wrote:
    Część dziewczyny.
    Dołączam do Was.
    Starania zaczęliśmy od października. Z przerwą na zabieg histeroskopii, po zabiegu udało się w 2 cyklu.
    Od początku nie miałam typowych objawów ciąży. Czułam się dobrze, ale USG potwierdziło prawidłową ciążę więc tylko się cieszyć. W 8 tyg. Chciałam jeszcze raz skonsultować czy na pewno jest wszystko ok, bo dziwne mi się wydawało że zdecydowana większość jakieś objawy ma, a ja nic... Lekarz po badaniu uznał że zarodek mały jak na 6tc, ale serduszko bije więc jest ok. To mnie uspokoiło. A u swojej prowadzącej wizyta miała być w 10 TC (jutro).
    No ale.... Od czwartku miałam brązowe plamienia, delikatne,widoczne tylko na bieliźnie. Poczytałam internet i z racji że żadnego bólu nie czułam to uznałam że zaczekam i zgłoszę to poporostu na wizycie która miała być za 5dni.
    W niedzielę rano w toalecie już krwawienie. Brązowe, trochę jak jakaś zaległa krew. Ale z mężem zdecydowaliśmy na odwiedziny szpitala. Werdykt-porobienie zatrzymane, wg wielkości zarodka na 6tc. Byłam w 9+4. Propozycja podania tabletek, ale odmówiłam, chcąc czekać na naturalny przebieg zdarzeń. Wróciliśmy z wyrokiem do domu. I się zaczęły skurcze, krwawienie, okropny ból. Trwało to około 3h, bez leków przeciwbólowych w trakcie się nie obeszło.
    To nasza pierwsza ciąża, miałam już tyle w głowie ułożone, nie przypuszczałam że mnie to spotka. Od wczoraj nie jem i wylewam tonę łez. Jutro idę na tą umuwiona wizytę. Niestety z kontroli ciąży, będzie to kontrola po poronieniu...
    Dziewczyny, jak sobie radzicie z tą stratą?

    Hej,

    Przykro mi z powodu Twojej straty 😞
    Zgadzam się z tym co napisała Akaata. Przede wszystkim czas leczy rany. Z biegiem dni jest prościej. Trzeba przeżyć żałobę. U każdego wygląda to inaczej. Strata ciąży dziecka i marzeń z tym związanych jest trudna. Łatwo też oceniać źle samą siebie. Ciężko zrozumieć, dlaczego nas to spotyka. Tym bardziej, że wokoło słyszymy o zdrowych ciążach. Poronienie to bardzo często temat tabu. W razie gorszych dni pisz tutaj, mi forum bardzo pomogło.

    Starania od kwietnia 2020
    👩‍❤️‍👨 Ona 32 lata, on 34 lata

    😢2021 rok 6 tydzień
    😢2022 rok 9 tydzień (krwiak, wywołanie farmakologiczne, łyżeczkowanie)
    😞 2022 rok 7 tydzień, ciąża pozamaciczna, leczenie metotreksatem
    🤞⏸️ nowa nadzieja 5 tydzień ciąży beta 4900 mUI/ml 🌈
    🌈 7/1 hbd, jest ❤️!!! CRL 8,8 mm, FHR 142/min.
    🌈 13/1 hbd, 7,44 cm ryzyka niskie ❤️
    🌈 17/1 hbd, wszystko dobrze, wstydzioch 🩷🩵
    🌈 21/1 hbd, połówkowe w porządku, 370 gramów chłopca 🩵
    🌈 29/1 hbd, 1630 g 🩵
    🌈 37/2 hbd, 2900 g - do kontroli przyrostu po tygodniu
    preg.png
  • Anka94 Autorytet
    Postów: 415 113

    Wysłany: 25 lipca 2022, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinkaaa wrote:
    Hej,

    Przykro mi z powodu Twojej straty 😞
    Zgadzam się z tym co napisała Akaata. Przede wszystkim czas leczy rany. Z biegiem dni jest prościej. Trzeba przeżyć żałobę. U każdego wygląda to inaczej. Strata ciąży dziecka i marzeń z tym związanych jest trudna. Łatwo też oceniać źle samą siebie. Ciężko zrozumieć, dlaczego nas to spotyka. Tym bardziej, że wokoło słyszymy o zdrowych ciążach. Poronienie to bardzo często temat tabu. W razie gorszych dni pisz tutaj, mi forum bardzo pomogło.

    Dokładnie tak jak pisze Malinkaa ,mi też pomogło to forum. Niestety ciężko spotkać się ze zrozumieniem od osób , które tego nie przeżyły. Po poronieniu jest taki rollercoaster w głowie,że naprawdę potrzeba sporo czasu ,żeby jako tako dojść do siebie. Nie,nie zapomnieć ale nauczyć się żyć z tą stratą.

    ONA jeszcze 27l ,ON 30lat
    Listopad 2021 - ciąża biochem 🤔
    Kwiecień 2022 -poronienie 9tydz/12tydz😭😇
    Walczymy o spełnienie jedynego marzenia- CHCEMY BYĆ RODZICAMI 👶👪
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 25 lipca 2022, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka szybko zachodzilas w ciążę więc nie ma co się spinać. Nie zawsze jest jak w zegarku, że pierwszy czy drugi cykl się uda. Ale może kolejny :) Na pewno się uda 🙂

    Erkow bardzo mi przykro, że musiało Cię to spotkać.
    Nie napiszę niczego odkrywczego, mi pomógł czas, docenianie tego co mam i bardzo dużo mówienia o tym. Opowiadałam koleżankom, które chciały mnie wysłuchać, dziewczynom tu na wątku. Potem w ramach przygotowania do kolejnej ciąży - psychoterapia. Nie wiem co najbardziej pomogło, ale mogę Ci powiedzieć z czystym sumieniem, że po tym da się żyć i to żyć szczęśliwie, chociaż możliwe, że teraz ciężko Ci w to uwierzyć. Tylko przeżyj wszystko co masz do przeżycia, wypłacz, wykrzycz, nie chowaj w sobie. I pozwól mężowi to przeżyć na swój sposób, oni często reagują inaczej, niż my i to też jest ok.

    Dziewczyny ja jestem po wizycie u mojej dr immunolog i potwierdziła moje przypuszczenia, że mam trombofilię ciążową. Tzn nie taką wrodzoną ale właśnie pojawiającą się w ciąży. I jak się diagnozowałam to miałam "tylko" PAI i to "tylko" hetero więc w ogóle tam wyrąbane. Wszystkie czynniki krzepnięcia i białka w normie. I teraz co? Jakbym nie była teraz na heparynie i to ciągle zwiększanej dawce, to nie dość że mogłabym poronić, to mogłoby dojść do zatrzymania ciąży na KAŻDYM jej etapie 😢 I nigdy bym się nie dowiedziała, gdyby nie zlecono mi w ciąży badania białka S i anty-xa. Więc polecam Wam wszystkim nie dać się zbywać lekarzom samym acardem albo heparyną bez kontroli czy dawka ma w ogóle sens, czy kłujecie się dla samych siniaków. Wiem, że brzmię jak zdarta płyta z tym swoim gadaniem, ale ja tu cały czas czekam na Wasze bobasy. 🥺

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Karoola Autorytet
    Postów: 894 357

    Wysłany: 25 lipca 2022, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babulka wrote:
    Anka szybko zachodzilas w ciążę więc nie ma co się spinać. Nie zawsze jest jak w zegarku, że pierwszy czy drugi cykl się uda. Ale może kolejny :) Na pewno się uda 🙂

    Erkow bardzo mi przykro, że musiało Cię to spotkać.
    Nie napiszę niczego odkrywczego, mi pomógł czas, docenianie tego co mam i bardzo dużo mówienia o tym. Opowiadałam koleżankom, które chciały mnie wysłuchać, dziewczynom tu na wątku. Potem w ramach przygotowania do kolejnej ciąży - psychoterapia. Nie wiem co najbardziej pomogło, ale mogę Ci powiedzieć z czystym sumieniem, że po tym da się żyć i to żyć szczęśliwie, chociaż możliwe, że teraz ciężko Ci w to uwierzyć. Tylko przeżyj wszystko co masz do przeżycia, wypłacz, wykrzycz, nie chowaj w sobie. I pozwól mężowi to przeżyć na swój sposób, oni często reagują inaczej, niż my i to też jest ok.

    Dziewczyny ja jestem po wizycie u mojej dr immunolog i potwierdziła moje przypuszczenia, że mam trombofilię ciążową. Tzn nie taką wrodzoną ale właśnie pojawiającą się w ciąży. I jak się diagnozowałam to miałam "tylko" PAI i to "tylko" hetero więc w ogóle tam wyrąbane. Wszystkie czynniki krzepnięcia i białka w normie. I teraz co? Jakbym nie była teraz na heparynie i to ciągle zwiększanej dawce, to nie dość że mogłabym poronić, to mogłoby dojść do zatrzymania ciąży na KAŻDYM jej etapie 😢 I nigdy bym się nie dowiedziała, gdyby nie zlecono mi w ciąży badania białka S i anty-xa. Więc polecam Wam wszystkim nie dać się zbywać lekarzom samym acardem albo heparyną bez kontroli czy dawka ma w ogóle sens, czy kłujecie się dla samych siniaków. Wiem, że brzmię jak zdarta płyta z tym swoim gadaniem, ale ja tu cały czas czekam na Wasze bobasy. 🥺
    Ciekawe.. Ja mam tylko pai hetero...
    Te białko s w ciąży się robi?

    Córka w 2013 r
    Styczeń 2021 ciąża biochemiczna
    Sierpień 2021 poronienie zatrzymane w 6 tyg 😥
    Luty 2022 poronienie zatrzymane w 12 tyg/14tyg 😥 Antoś💔
    Lipiec 2022 ciąża biochemiczna 🙈

    Kir-AA
    Accofil, heparyna, acard,
‹‹ 447 448 449 450 451 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ