Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Babulka wrote:Ja trzeci dzień mam tak pekajaca glowe i tak zle sie czuje, ze tragedia. Myslalam ze przez upaly, ale moja mloda wczoraj zaczela pociagac nosem a dzis juz przeziebiona sie obudzila 🤦♀️ a jeszcze nie ma 1 wrzesnia to co to będzie w przedszkolu 😏 ręce opadają.
Cslza super wynik, juz we wtorek byś zobaczyła elegancki pęcherzyk 🙂
Babulka zrób sobie test na COVID-19, u mojej teściowej taki był objaw, jej partner tylko katar, gorączka i lekki ból gardła. Teraz tego jest dużo, a jak byłaś z dzieckiem na wyjeździe to lepiej sprawdź... trzymam kciuki żeby to było krótkie przeziębienie...31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Dziewczyny my zaraz wyjeżdżamy, spróbuje się na maxa zrelaksować i korzystać z odpoczynku! Wrócę tu w sobotę, z wynikami bety ♥️ Za wszystkie staraczki bardzo mocno trzymam kciuki i za nas też brzuchatki 💋
Babulka, Akataa, RudzielecMonia, cslza, Megi_85 lubią tę wiadomość
-
Cslza, super wynik!! ❤️
Babulka, mnie męczyły bóle głowy ale zazwyczaj przy mocnej zmianie pogodny, pomagała cola zero, obstawiam że ciśnienie mega spadało (a ja mam ogólnie bardzo niskie) i kofeina mi pomagała. Ale jeśli młoda jest przeziębiona to lepiej sprawdź, żebyś wiedziała co robić. Zdrowka 😘
Anionka, udanego urlopu, wypoczynku!cslza lubi tę wiadomość
-
Ja wczoraj przechodzilam obok mcdonalds i zjadlam burgera i popilam colą to mi na trochę ulżyło. Ale teraz znowu akcja i to prawda, byly upaly od ponad tygodnia a teraz w koncu leje ❤ w każdym razie mam nadzieję, że to jednak nie covid 🥴2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Jeśli Cię to pocieszy to mnie też głową boli 3 dzień, a na punkcie ciśnienia i pogody to jestem przewrażliwiona.
Pomijam fakt że mimo iż pada ja się pocę, dosłownie sie ze mnie leje.
A raczej nie miałam za bardzo gdzie się zarazić niczym 😅 -
Ja wczoraj to już się poryczałam ze swojej niemocy, bo dosłownie wszystko mnie wykańcza, łeb pęka, robiłam tarte z cukinią i jak już skończyłam to zorientowałam się, że cukinia lezała razem z warzywami które zgniły, smród taki, że wybiegłam na balkon 🙃 także tarty poszły do śmietnika, bo trochę strach, dziecko całą noc smarkało i łaziło po mnie, także prawie nie spałam, dziś miałam sesję zdjęciową do zrobienia ale nie dość, że ledwo zipie, to jeszcze leje także nic z tego 😂
Już naprawdę mam nadzieję, że to były ostatnie upały w tym roku, bo skonam 🥴2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka ja jestem spod Warszawy i od tygodnia codziennie ma tu padać. Niestety deszczu ani widu ani słychu... jak kocham upał, tak teraz się męczę, sama mam ciągle ponad 37stopni i do tego 34 w cieniu non stop to za dużo dla mnie 🥵 no i ten krem od tiramisu z wczoraj 😭 nawet misę od miksera schodziłam i i tak się zważył...31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Ani0nka wrote:Dziewczyny my zaraz wyjeżdżamy, spróbuje się na maxa zrelaksować i korzystać z odpoczynku! Wrócę tu w sobotę, z wynikami bety ♥️ Za wszystkie staraczki bardzo mocno trzymam kciuki i za nas też brzuchatki 💋
Miłego wyjazdu, wyślij nam jakieś fotki żebyśmy miały czego zazdrościć31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Widać u nas w kuchni podobnie chociaż kremu byłoby mi bardziej szkoda 😏 Tu też miał być deszcz od wtorku i codziennie powyżej 35 st i już mnie szlag trafił 🥴2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
cslza wrote:Babulka ja jestem spod Warszawy i od tygodnia codziennie ma tu padać. Niestety deszczu ani widu ani słychu... jak kocham upał, tak teraz się męczę, sama mam ciągle ponad 37stopni i do tego 34 w cieniu non stop to za dużo dla mnie 🥵 no i ten krem od tiramisu z wczoraj 😭 nawet misę od miksera schodziłam i i tak się zważył...
No jest strasznie, to prawda. Ja zawsze lubiłam upały, ale teraz jest mi zwyczajnie ciężko. I z kremem do turamisu to teraz Kochana uważaj, bo surowe jajka w Twoim stanie to już nie bardzo
Ostatnio nachodzą mnie myśli o Ani. Za niecałe 3 tygodnie miałabym termin porodu...Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Susannah wrote:Ostatnio nachodzą mnie myśli o Ani. Za niecałe 3 tygodnie miałabym termin porodu...
Przytulam. To zrozumiałe. 🫂
Też tak odliczałam te ostatnie tygodnie i nawet gdy już wiedziałam o kolejnej ciąży, to było to ciężkie. Teraz odliczam do 15.10, bo u nas w mieście organizowany jest wtedy zbiorowy pochówek wszystkich dzieci poronionych w ciągu ubiegłego roku w miejscowych szpitalach (tych, których rodzice nie zdecydowali się pochować samodzielnie), a więc i naszego Aniołka. Mimo, że cieszę się, że noszę pod sercem kolejne dziecko, to jednak często myślę o tamtym. Już kiedyś wspominałam, że kuzynka męża miała termin na 2 tyg. przed nami. Całą ciążę jej unikałam, małego też jeszcze nie widziałam, ale ostatnio teściowa przysłała zdjęcie z nim na rękach i pękłam i się poryczałam, mimo, że ogólnie uważam, że jestem z tą stratą pogodzona. 😔 -
Susannah 🥺
Ja od czasu jak jestem w ciąży nie jestem w stanie pojechać na ten grób zapalić moim aniolkom symbolicznej świeczki. Chyba w datę pierwszego poronienia pojadę, chociaż to 2.11 to wtedy podjechać pod cmentarz to może być wyczyn.
Ale po prostu nie mogę z tym w brzuchu pojechać na ten grób, mam jakąś blokadę.
15.10 nie obchodzę, bo to urodziny mojej córki. Dla mnie więc ten dzień dziecka utraconego nie istnieje. To jest dzień tylko dla niej.
Akataa myślę, że nawet jak już urodzisz i sama będziesz miała to zawiniątko na rękach, to normalne jest, że tamten żal czasem wróci. Przecież nowe dziecko nie wymazuje tego doświadczenia z życiorysu, nawet jak już się pogodzimy z tym co się stało (ja się pogodziłam, ale czasem nadal mam jakiś żal do losu, że musiałam to przeżyć). W sumie ostatnio doszłam do wniosku, że jednak sporo dobrego wyniosłam z tych doświadczeń. Moja terapeutka mówiła, że to jeden z ostatnich etapów żałoby czy traumy, wzrost potraumatyczny.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka zazwyczaj tak jest że wszystko naraz na nas oddziałuje jakbyśmy nie wiadomo ile potrafili wytrzymać.
Nie może być jeden kataklizm sytuacyjny musi się zdarzyć cały ciąg.
Ja dziś miałam ciężka noc, spałam z 5h tak snem... Resztę przeleżałam albo przesiedziałam nad córka bo jej w nocy nie dobrze było i brzuch ją bolał..
Rano wstała jak gdyby nigdy nic, szczęśliwa, wypoczęta, nic jej nie boli a ja ledwo co żywa.
PS. Moja córka z 31.10 😅
Cslza super beta 🧡🤞🏻
Z tym kremem strasznie słabo, może by się dało jakoś uratować. Ja mam takiego pecha jak robię karpatke zawsze mi się krem musi zważyć bez względu na pogodę.
Zazwyczaj podgrzewam, rozcieram na gładka masę dodaje żelatyny i do lodówki. Jakoś się ratuje.
Też przed wczoraj robiłam masę śmietanowa z mascarpone ale na szczęście przez te upały o dziwo nic się z nią nie stało i się udała.
U mnie zapowiadali na burzę od 11.00 a słońce wyszło 🤦🏻♀️
Także popadało od wczoraj trochę i tyle, znów wraca ciepełko. -
Masa mascarpone niestety jest kapryśna. Ostatnio robiłam ją z białą czekoladą i musiałam dwa razy ucierać bo pierwszą zepsułam.
Ja wam powiem że mam zawias życiowy wszystko odkładam na po ciąży jestem w totalnym zastoju czekając na dziecko które nawet jeszcze się nie poczęło. Bardzo go pragnę ale moje życie jest w stagnacji. Np muszę zrobić operację na halluksy bo coraz bardziej mi dokuczają w odkładam to na po porodzie i tak mogę wymienić bez końcaDawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Jednorożec ja mam tak z wieloma sprawami 🙈
Wiec rozumiem Cię. Wszystko odkładam na później bo zawsze zakładam że mogło dojść do zapłodnienia i jak coś zacznę działać to mogę poronić. To jest takie strasznie błędne koło i ja o tym wiem ale i tak nie jestem w stanie tego myślenia zmienić. Pracuje nad tym z moją tetapęutką ale słabo to idzie.
Kurcze niby wiem że wszystko co powinnam zrobić to w dłuższej perspektywie poprawi jakość mojego zdrowia i życia a jednak sobie na to nie pozwalam. -
Cslza super betka rośnie! ❤
Babulka ta głowa to pewnie na zmianę pogody. Ja się zawsze śmiałam z teściowej, że biedulka wrażliwa na wszystko i karma mnie dosięgła 😂
Susannah przykro mi, że te myśli wracają. To trudne doświadczenie i niektórym zabiera dużo czasu, żeby przestało być tak jaskrawe, bo zapomnieć się nie da, ale może trochę wyblaknąć. Ja nie pamiętam terminu porodu żadnej z poronionych ciąż, ale tamte doświadczenia były dla mnie niczym w porównaniu z ciążą chorą. Zresztą ja jestem z tych co przeżywają bardzo emocjonalnie, ale też szybko dochodzę do siebie.
Jednorożec pamiętam ten czas, kiedy cały świat obracał się u mnie wokół tematu planowanej ciąży. To było naprawdę trudne. Czuję, że tak wiele straciłam w tamtym okresie, ale inaczej po prostu nie potrafiłam.
-
Mnie wczoraj też dopadły myśli że byłabym już od pół roku mamą gdyby nie moja historia. Za chwilę minie rok od tego jak dowiedziałam się o 2 ciąży. Często myślę ostatnio o dziewczynkach jakie by były...
Co do pogody dzisiaj na Śląsku mamy znaczne ochłodzenie pada od rana i mamy przyjemne 20 stopni więc jest czym poodychac.10.10.2023 - 4010 g 57 cm jesteśmy w końcu razem 💜
21.09.2023 - 3480 g 38 tydzień
07.09.2023 - 2823 g 36 tydzień - jeszcze tylko miesiąc 💗
24.08.2023 - 2390 g 34 tydzień 💗
04.08.2023 - 1660 g 31 tygodni 💫
13.07.2023 - III badania prenatalne prawidłowe 1300 g rośniemy🌸
07.07.2023 - 1090 g 27 tygodni słoneczka:)
16.06.2023 - 630 g 24 tygodnie:)
27.05.2023 - badania połówkowe prawidłowe córcia rośnie 450 g🌸
19.05.2023 - 335 g:)
28.04.2023 - rośniemy 180 g prawdopodobnie córeczka 🌸
24.03.2023 - usg prenatalne pomiary prawidłowe 5,5 cm 😍
17.03.2023 - rośniemy 4.3 cm
10.02.2023 - mamy❤
04.02.2023 - beta 2161 🤞
30.01.2023 - beta 169 🤞
27.01.2023 ⏸️ beta 22.50
30.12.2022 🙏
07.2021 r. [*] Lenka 9 tydzień
11.2021 r. [*] 7 tydzień 👼 -
Zasmuciłyscie mnie... Też rodziłabym teraz drugą ciążę. Tą, w której byłam najdłużejStarania od kwietnia 2020
👩❤️👨 Ona 32 lata, on 34 lata
😢2021 rok 6 tydzień
😢2022 rok 9 tydzień (krwiak, wywołanie farmakologiczne, łyżeczkowanie)
😞 2022 rok 7 tydzień, ciąża pozamaciczna, leczenie metotreksatem
🤞⏸️ nowa nadzieja 5 tydzień ciąży beta 4900 mUI/ml 🌈
🌈 7/1 hbd, jest ❤️!!! CRL 8,8 mm, FHR 142/min.
🌈 13/1 hbd, 7,44 cm ryzyka niskie ❤️
🌈 17/1 hbd, wszystko dobrze, wstydzioch 🩷🩵
🌈 21/1 hbd, połówkowe w porządku, 370 gramów chłopca 🩵
🌈 29/1 hbd, 1630 g 🩵
🌈 37/2 hbd, 2900 g - do kontroli przyrostu po tygodniu
-
A ja jakoś nie myślałam w dacie porodu o tym porodzie. Nie wiem, może dlatego, że wiem, że to dziecko było śmiertelnie chore i nie było jego przeznaczeniem się urodzić 😌2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska