Poronienie / in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzę, że dr trzyma Cie w niepewności Widocznie wie co robi- ja bym sie bardziej martwiła gdyby podszedł do drugiego podejścia sztampowo, zastosował wszystko tak jak przy pierwszym razie- czyli bez żadnej analizy.
Dobrze czasem się oderwać od tego wszystkiego. Osobiście imprezki ze znajomymi ostatnio średnio mi leżą i kiepskie to dla mnie "oderwanie się" bo wszyscy moi znajomi mają już potomstwo, a ja odkąd poroniłam, nie mam siły już robić dobrej miny do wszystkiego.
Póki co wzięłam się za lekkie odświeżenie mieszkania- wymieniam część mebli i to tez pozwala się skopić na czymś innym. Obawiam się jedynie, że z kasa za bardzo popłynie i na in vitro zabraknie
Wczoraj powinnam dostać @, ale ani śladu po niej. Chyba jednak będzie tygodniowa obsuwa -
Dobrze ze czymś sie zajmujesz. Ja znow mam plan poskracac zasłony bo mam tylko na gorze podwiniete. chociaz to L4 na cos sie przyda;) Co do imprez na szczęście spotkanie było u tych bezdzietnych. Jak sie okazało nie z wyboru, ale własnie maja taki problem jak my. Dobrze sie kamuflowali tyle czasu. Ale my pewnie tak samo mozemy byc odbierani przez niektórych. Dzis jadę do mojej kuzynki. Stwierdziłam ze ja odwiedzę bo sie obrazi. Od wiosny miałam do niej pojechać, ale stymulacja, potem hiperka, transfer i czekanie zajęło mi kompletnie głowę. najgorsze ze ma pol roczna córeczkę. wiec możesz sobie wyobrazic jak bedzie mi ciezko. ale wole teaz miec to z głowy, aby po 2 próbie sie nie denerwowac. obiecałam sobie ze bede tam godzine. niestety nie moge jej powiedzieć prawdy bo zaraz wszystkie ciotki i wujki sie dowiedza. O naszym problemie wiedza tylko naprawdę najbliżsi. ciezko.30 lat, PCOS,starania od 2013
ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*] crio 31.11.16 ! crio 6.12.16 koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
-
Ja o naszych "staraniach" nie mówiłam praktycznie nikomu- świtanie wychodziło mi zgrywanie takiego wyluzowanego stylu życia. Oczywiście do czasu. O ciąży powiedziałam tylko rodzicom. Opowiedziałam tez mamie o tym jak do niej doszło. W końcu powiedziałam jeszcze paru najbliższym osobom a parę dni później stało się to co najgorsze.
Średnio znoszę kontakty z "dzieciatymi". Chyba największego kuksańca dostałam od mojej bardzo dobrej koleżanki, która pewnego dnia wypłakała mi się na ramieniu, ze nie może zajść w ciążę. Ja ją pocieszałam, opowiedziałam o naszych zmaganiach. Parę tygodni później okazało się, że jest jednak w upragnionej ciąży. Nigdy więcej nie poruszyła tego tematu, aż do dnia gdy jej córeczka była już na świecie, przyjechali do nas w odwiedziny, a ona nachylając sie na bobaskiem spytała takim gugającym głosem: a jak tam wasze sprawy. To było jakby ktoś dał mi w pysk.
Łatwo nie jest. Chociaż muszę przyznać, że z wieloma sprawami coraz lepiej sobie radzę. -
U mnie wiedzialo troche wiecej osob.O tym ze sie leczymy wiedza moi rodzice i rodzice meza,jego brat z zona i moje 2 bliskie kolezanki.O ciazy w 5 tyg powiedzialam szefowej w pracy. W sumie mam z tym taki plus ze nie patrzy krzywo na moje L4 i wyjscia na badania.Trzyma kciuki i jest dyskretna.
Spotkania z 'dzieciatymi' przechodze fatalnie.Po prostu chce mi sie ryczec. U kuzynki bylam 1,5 h z zegarkiem w reku. Mysle ze trzymalam sie swietnie jak na mnie. Oczywiscie padlo pytanie " a Ty kiedy? bo ja czekam juz tyle czasu a u Was nic?" ehhh ile razy mozna sie wykrecac zyciem zawodowym, obowiazkami,kupnem mieszkania, remontem.... Przez chwile zrobilo mi sie przykro, szklanki w oczach jak pomyslalam, patrzac na jej bobasa,ze moze mnie to nigdy nie spotka. Dobrze ze szybko wyszlam;/
Moj mąż bardzo wierzy ze za 2 razem sie uda.Ja sama nie wiem. Raz mysle pozytywnie, raz nie. Dzis przeczytalam w internecie artukul, ze rzad chce ograniczyc in vitro. Stworzenie 1 zarodka,zakaz mrozenia, podanie po 72 godzinach.Boze zeby to nie weszłow zycie. I tak ciezko jest odłozyc taka kase, a te ograniczenia to juz bedzie katastrofa. A same wiemy, ze ciaza nie powstaje za 1 razem.Czasami sobie mysle , ze trzeba bylo pare lat temu wyjechac z kraju.
Jak sobie dajesz rade psychicznie? Ja mam jakis spadek formy..Sory ze tak przynudzam. Pewnie niebawem mi przejdzie:)
jak tam @ przyszla w koncu? Ja caly czas plamię. Juz 7 dzien..30 lat, PCOS,starania od 2013
ICSI / crio 05.08.2016 7tc[*] crio 31.11.16 ! crio 6.12.16 koniec staran.. 9 jajeczek na zimowisku
-
Jest wątek jeszcze aktualny?Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Zaszlam w ciążę dzięki in vitro przy drugim podejściu i wczoraj się dowiedziałam że serduszko przestało bić i zarodek przestał się rozwijać... Lekarze chcą zabieg zrobić ja nie. Ale jajo płodowe jest zbyt duże i macica zbyt silnie ukrwiona i mam trombofilie nabyta i brałam aspiryne i jest ryzyko że się wykrwawie jeśli dadzą mi tabletki.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Byłam w podobnej sytuacji. Też po IVF. Poronienie zatrzymane. Dowiedziałam się na wizycie u lekarza prowadzącego, że serduszko już nie bije. Tydzień temu w szpitalu podano mi tabletki i wszystko potoczyło się samo. Bardzo chciałam uniknąć zabiegu więc szukałam szpitala, który pomoże mi przez to przejść w taki sposób.26 maja dokładnie w terminie przyszedł na świat nasz synek<3 Najpiękniejszy Dzień Matki<3
Cud... Naturals!
II-ICSI [*] 10 tc + 2 mrozaki
I-ICSI
AMH 0,24 -
Leelou wrote:Byłam w podobnej sytuacji. Też po IVF. Poronienie zatrzymane. Dowiedziałam się na wizycie u lekarza prowadzącego, że serduszko już nie bije. Tydzień temu w szpitalu podano mi tabletki i wszystko potoczyło się samo. Bardzo chciałam uniknąć zabiegu więc szukałam szpitala, który pomoże mi przez to przejść w taki sposób.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Paulcia28 wrote:A w którym tygodniu ciąży byłaś? U mnie chcą zabieg zrobić ale ja nie chcę. Wolę by samoistnie się stało , ale nie wiem . Nie mogą mnie zmusić do zabiegu jeśli się nie zgodzę
O tym ,że serce nie bije dowiedziałam się w 10 tyg ale stało się to jakoś ponad tydzień wcześniej. Ja specjalnie wybrałam taki szpital gdzie najpierw lekarze robią wszystko, żeby udało się farmakologicznie. Na pewno lepiej by było uniknąć zabiegu ale jeśli lekarze widzą ryzyko dla Ciebie to może nie być innego wyjścia. Ja będąc w szpitalu byłam poinformowana, że w każdej chwili jeśli zacznie się dziać coś złego czyli np. jakiś krwotok to od razu zabiorą mnie na zabieg. Wszystko było cały czas kontrolowane. W tej całej tragedii trafiłam w dobre ręce.26 maja dokładnie w terminie przyszedł na świat nasz synek<3 Najpiękniejszy Dzień Matki<3
Cud... Naturals!
II-ICSI [*] 10 tc + 2 mrozaki
I-ICSI
AMH 0,24 -
Trzymaj jutro kciuki za mnie... Dziś żegnamy się z malenstwem w domu.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Zabieg dopiero jutro dostane dwie tabletki na rozkurczenie macicy a że hcg spadło na 3 tys to powinny szybko tabsy zadziałać i jak się zacznie to na blok operacyjny. Trzymajcie kciuki ja się odezwę jak dojde do siebieDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyJestem w takiej samej sytuacji - też po ivf. Kilka dni temu usg potwierdziło, że zarodek nie rozwija się był to 8 tydzien ale zarodek wyglądał na ok. tydzień młodszy. Ale Lekarka powiedziała, że lepiej dla mnie jeśli obędzie się bez zabiegu - tak więc czekam. Powiedziano mi że mogę czekać ok. 10 -14 dni. Czy którejś z was rzeczywiście udało się poronić bez pomocy lekarzy - czy i tak zawsze kończy się to wizyta w szpitalu?
-
E_linka2 wrote:Jestem w takiej samej sytuacji - też po ivf. Kilka dni temu usg potwierdziło, że zarodek nie rozwija się był to 8 tydzien ale zarodek wyglądał na ok. tydzień młodszy. Ale Lekarka powiedziała, że lepiej dla mnie jeśli obędzie się bez zabiegu - tak więc czekam. Powiedziano mi że mogę czekać ok. 10 -14 dni. Czy którejś z was rzeczywiście udało się poronić bez pomocy lekarzy - czy i tak zawsze kończy się to wizyta w szpitalu?
Osobiście z własnego doświadczenia polecam Ci iść do szpitala. Jeśli będzie miało się potoczyć samo to po tabletkach pójdzie szybko. Będziesz pod kontrolą lekarzy a w razie bólu dostaniesz leki. Ja rozważałam czy nie pozostać w domu i czekać ale teraz z perspektywy czasu wiem, że dobrze postąpiłam. Tak długie wyczekiwanie i stres nie jest niczym dobrym dla psychiki.26 maja dokładnie w terminie przyszedł na świat nasz synek<3 Najpiękniejszy Dzień Matki<3
Cud... Naturals!
II-ICSI [*] 10 tc + 2 mrozaki
I-ICSI
AMH 0,24 -
nick nieaktualny
-
Ja jestem jednak szczęśliwa że zrobili mi zabieg. Wczoraj rano zrobili a dziś już zero boli i krwawienia. Wszystko ok tylko strasznie płuca mnie bolą i nie wiem czy to ma związek z moją trombofilia i zabiegiem, nic idę jutro do lekarza bo mi się te bóle klatki piersiowej nie podobająDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
E_linka2 wrote:Dzięki, ja jednak wolę dom i szerokim łukiem chce ominąć szpital. Zresztą dziś się zaczęło i na razie nie jest źle. Będę obserwować oczywiście i jakby coś było nie tak pojadę do szpitala.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie