Starania po poronieniu 2022/2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeej dziewczyny super czytać, zeu Was wszystko dobrze, jesteście szczęśliwe, maluchy zdrowe i rozkoszne 😍 rehabilitacje takich malensts to chyba teraz norma, bo nie znam matki, która by nie musiała chodzić z maluchem do fizjo
Iza, już końcówka 🥰 trzymam kciuki!!!
Piszecie mi, Roxie kiedy to zleciało. Matko, a mnie się wydaje, że jestem w ciąży już że dwa lata. Szczególnie pierwszy trymestr trwał cała wieczność. Teraz jest ciut lepiej, ale ciągle to dopiero połowa najbardziej się boję (a wiem i widzę po Was, że tak jest) że ten czas tak przyspiesza, że pierwsze miesiące z maluchem mina jak oka mgnieniem.
Połówkowe przełożone na jutro, bo lekarz musi wziac w piątek urlop. Będę informować 🥰
Ściskam Was mocno :*Megi_85, Slonkoxpl lubią tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Ale to chyba tak zawsze jest. Dla osoby "z boku" to szybko leci a dla tej w ciąży to się dłuży i dłuży. To samo miałam i tylko wyczekiwałam tego momentu aż wreszcie będzie dzień narodzin małej 😀
Jeszcze nie tak dawno kupowałam tą książeczkę żeby przygotować swoją starszą córkę na nowego członka rodziny a dzisiaj czytam ją malutkiej 🥺🥺🥺
https://zapodaj.net/plik-Auu8AUI9j3♥️ 2020 - 👧🏼
25.10.22 🕊👼🤍
13.03.23 🕊👼🤍
🌈💜 12.2023 👶🏼
PAI1 hetero, MTHFR hetero
💉 Clexane 40mg, Acard 150, luteina
-
Melduje się po polowkowych!
300g zdrowego chłopaka. Pierwsze przyłożenie głowicy USG do brzucha a tam dupka i siusiak. Jak do tej pory nie chciał pozować, tak dzisiaj chyba chciał, żebym już nie miała wątpliwości xD także chyba muszę powoli powoli kompletiwac wyprawkeJh, Megi_85, kropeczek, Czekając na tęcze, ma_karon07, Iza1234, Slonkoxpl, agentka93, Annasz lubią tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Roxie_eS wrote:Gaabyy ba wstepie, bardzo Ci współczuję, wiemy dobrze co czujesz i cokolwiek co napiszemy, nie pomoże, ale możemy dać Ci nadzieję, bo jak widzisz, statystyki mamy dobre i większość urodziła zdrowe dzieci, albo jest w ciąży.
Dobrze, że zdecydowaliście się na badania genetyczne. Ostrzegam, będzie ból, cokolwiek w nich nie zobaczysz. Ale to pozwoli nadać kierunek staraniom i badaniom. Poronienia w tym tyg ciąży to często właśnie wady genetyczne zarodka. Jeśli tak, polecam Ci książkę it starts with an egg - mówi o tym jak poprawić jakość komórek i plemników, żeby zmniejszyć ryzyko powtórki. Jeśli dziecko było zdrowe, badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego, trombofilii.
Czy jestes absolutnie pewna, że przez te 3 lata nie byłaś wcześniej w ciąży? Ja np. Zawsze 9/10 dnia miesiąc w miesiąc miałam testy pozytywne, czasem dłużej, beta zawsze dodatnia, ale niska i klops.
Jestem pewna bo akurat często robiłam testy i miałam regularne miesiączki, co miesiąc też do ginekologa więc myślę, że by mi to nie umknelo.
Już mam listę badań co mnie trochę przeraża, na razie zrobię te najważniejsze i w kwietniu jestem zapisana do dr Przybycien w Tarnowie, myślę że dalej mnie pokieruje.
Mam też jednak cicha nadzieję że może uda się w.miare szybko zajść w ciążę kolejna. Z drugiej strony martwię się o wynik genetyczny płodu.... Czy dobrze zrobiliśmy to nie wiem, lekarz który mnie przyjął stwierdził że jestem już tak zafiksowana na starania itp że tak nam doradził. Zwykle mówił że pary robią to po 2 poronieniu.
Ogólnie już jestem lepiej i nabieram sił na dalsze starania. Najgorzej mnie wkurza czekanie kiedy już będzie można:p
Pojawi się kolejna przeszkodą bo za tydzień mąż jedzie do pracy. Miało być tak że będzie przyjeżdżał na weekend a tu się okazuje że praca 3 tyg tam i tydzień w Polsce. Ostatnio jak tak pracował to za nic nie mogliśmy się zgrać xd i dopiero chyba wtedy przerwa świąteczna pomogła.23.02.2024 💔
ANA3 +++
PAI-1 homo
MTHFR hetero
KIR Bx
⬆️ TSH euthyrox
24.04.24 histero / Janowiec
Adenomioza
stan zapalny / antybiotyki / Diphereline
6 czerwiec - kolejne Diphereline
17 lipiec - usg/wyciszene stanów zapalnych
31 lipiec - monitoring/stany zapalne wyleczone/ zaczynamy starania naturalne
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć. -
Gaabyy wrote:Jestem pewna bo akurat często robiłam testy i miałam regularne miesiączki, co miesiąc też do ginekologa więc myślę, że by mi to nie umknelo.
Już mam listę badań co mnie trochę przeraża, na razie zrobię te najważniejsze i w kwietniu jestem zapisana do dr Przybycien w Tarnowie, myślę że dalej mnie pokieruje.
Mam też jednak cicha nadzieję że może uda się w.miare szybko zajść w ciążę kolejna. Z drugiej strony martwię się o wynik genetyczny płodu.... Czy dobrze zrobiliśmy to nie wiem, lekarz który mnie przyjął stwierdził że jestem już tak zafiksowana na starania itp że tak nam doradził. Zwykle mówił że pary robią to po 2 poronieniu.
Ogólnie już jestem lepiej i nabieram sił na dalsze starania. Najgorzej mnie wkurza czekanie kiedy już będzie można:p
Pojawi się kolejna przeszkodą bo za tydzień mąż jedzie do pracy. Miało być tak że będzie przyjeżdżał na weekend a tu się okazuje że praca 3 tyg tam i tydzień w Polsce. Ostatnio jak tak pracował to za nic nie mogliśmy się zgrać xd i dopiero chyba wtedy przerwa świąteczna pomogła.
Dobrze zrobiłaś! Ja żałuję, że po pierwszym nie zaczęłam diagnostyki. Każda para w klinice tego żałuje. Zwłaszcza, jak się okaże, że problem jest prosty do wyleczenia.
U mnie wyszła wada genetyczna baaardzo rzadka. Rzadziej, niż raz na milion ciąż, nie da się żyć z taka wada, więc jest kiepsko opisana, bo nikt jej nie bada. I powiem Ci, u mnie to nie była jedyna przyczhna, ale wiedziałam to, przez liczne biochemy. Ale wiedząc, że ta jedna jedyna ciąża nie utrzymała się przez losową, niedziedziczna wadę - to mnie uspokajał w tej ciazy. Czułam, że immunologia jest pod kontrolą, ciaza weszła w fazę kliniczna, już się nie bałam, że znowu będzie wada. Dziś na połówkowe to w ogóle weszłam jak do fryzjera. Nie byłoby tak, gdyby nie te badania. Zawsze bym się zastanawiała czy mogłam coś zrobic, czy gdybym wcześniej brała te leki, to byłabym już mamą. A tak, mam czyste sumienie i wiedziałam, że genetykę mogę zostawić w spokoju i skierować kasę na inne tory badań.
Cieszę się, że już u Ciebie lepiej. Pamiętaj, że po ciąży zachodzi się łatwiej. Ja już tu pisałam nie raz: testy horien medical z allegro (bardzo tanie) - one są pozytywne tylko jeden dzień, a nie jak innych marek - kilka dni. Seks w dniu pozytywnego testu u mnie ZAWSZE skutkował zaplodnieniem. PolecamKir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Dzięki, na pewno się zaopatrzę Jeszcze zostało mi tydzień czekania na wyniki i liczę że nie będzie to coś strasznego. Na razie staram się o tym nie myśleć, skupiam się na badaniach jakie chce zrobić. Ogólnie.musze też wybrać się do urologa, bo mam częste infekcje cewki moczowej i przed ewentualną druga ciążą, chciałabym to wyleczyć.
Czekam na okres jak na zbawienie xd i czytałam właśnie, że ta plodnosc jest teraz większą więc na to liczę, z drugiej strony wiem że zbyt optymistycznie się nastawię a potem na koniec cyklu będzie rozczarowanie. Chyba zbyt się nakręcam żeby znowu być w ciazy co nie jest dobre :p23.02.2024 💔
ANA3 +++
PAI-1 homo
MTHFR hetero
KIR Bx
⬆️ TSH euthyrox
24.04.24 histero / Janowiec
Adenomioza
stan zapalny / antybiotyki / Diphereline
6 czerwiec - kolejne Diphereline
17 lipiec - usg/wyciszene stanów zapalnych
31 lipiec - monitoring/stany zapalne wyleczone/ zaczynamy starania naturalne
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć. -
No, to koniecznie wylecz wszelkie infekcje, robiłaś jakieś wymazy typu ureaplasma, chlamydia, Mycoplasma? Bo te bakterie też przyczyniają się do poronień, a często objawiają się też problemami z układem moczowym.
Ja nie wyrwałam przed ciaza ósemki i teraz przez tydzień mnie mega bolało przez to dziąsło. Także polecam co się da to poogarniac
Trzymam kciuki!Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Właśnie nie robiłam i mam w planach, bo niby się człowiek nie spodziewa a nigdy nie wiadomo co się przypląta. A z układem moczowym mam już problemy od gimnazjum, robiłam badania i tylko usłyszałam od lekarza że taki mój urok. Teraz wypatrzyłam jakiegoś super urloga, więc zrobię badania na infekcje i pakiet nerkowy w diagnostyce, może coś wyjdzie. Bo czasem brak diagnozy jest sto razy gorszy. Jak miałam laparoskopie to nie mogli mi założyć cewnika, mam bardzo wąska cewke moczową więc może też to jest problemem, nie wiem już sama.23.02.2024 💔
ANA3 +++
PAI-1 homo
MTHFR hetero
KIR Bx
⬆️ TSH euthyrox
24.04.24 histero / Janowiec
Adenomioza
stan zapalny / antybiotyki / Diphereline
6 czerwiec - kolejne Diphereline
17 lipiec - usg/wyciszene stanów zapalnych
31 lipiec - monitoring/stany zapalne wyleczone/ zaczynamy starania naturalne
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć. -
Dzień dobry,
piszę , bo tak trochę potrzebuje się wygadać. W październiku straciłam pierwszą ciążę. Było to poronienie zatrzymane. Byłam w 11 tygodniu, a w 8 zatrzymało się serduszko. Było ciężko, ale mam już 2 dzieci, więc lekarz stwierdził, że to przypadek i nie ma potrzeby robić badan. Posłuchałam i po zabiegu po 2 miesiączce stwierdziliśmy, że spróbujemy znów. Lekarz nie widział przeciwwskazan, bo dość szybko doszłam do siebie. Udało się i w styczniu zobaczyłam 2 kreski na teście. Jak to po stracie, człowiek podchodzi trochę na chłodno do sytuacji , dodatkowo miałam plamienia, więc udałam się krótko po teście do ginekologa. Był pęcherzyk , za tydzień było serduszko. Umówiliśmy się na wizytę za 3 tygodnie. Wypadło to 14 lutego i właśnie wtedy dowiedziałam się, ze kolejny raz serduszko przestało bic. Udałam się do szpitala, mając już pewne doświadczenie zgodziłam się na tabletki, ale jeśli po nocy nic się dziać nie będzie to chcę zabieg. I tak też było, chciałam jak najszybciej wrócić do domu. Niedawno byłam na wizycie po 2 tygodniach po zabiegu, a mój lekarz nie widzi żadnych wskazań do jakichkolwiek badań. Umówiłam się na kontrolę już do innego lekarza, ale bardzo rozczarowana mnie postawa lekarza, który stwierdził, że 2 razy to przypadek i nie zlecił żadnych badań.
Mam jednak ogromne wyrzuty sumienia, że mogłam poczekać dłużej po pierwszym zabiegu. Moze wtedy było by inaczej , a serduszko by dalej biło. Chciałam się wygadać , mam ogromny mętlik w głowie. Zwłaszcza, że mąż , w przeciwieństwie do mnie, nie chcę już kolejnej próby. Ja chciałam zrobić jakieś badania, zaczekać na wizytę u nowego lekarza i sprawdzić co on powie na mój przypadek. -
Hej, bardzo mi przykro, że Cię to spotkało
Z wiekiem niestety rośnie ryzyko problemów immunologicznych, ale też i genetycznych. Szkoda, że nie udało się wykonać badań materiału z poronienia, wtedy byłby jakiś trop. Możesz zacząć od zbadanianzespolu antyfosfolipidowego - zestaw markerów kosztuje ok 250zl.
Nie wiem jak na NFZ, bo nigdy nie męczyłam się w ten sposób, ale wiem, że prywatnie ginekolodzy też się po prostu nie znają na niepłodności. Najlepiej wybrać się do kliniki, która w tym się specjalizuje. Badania trochę kosztują, ale jeśli Ci zależy, to warto. Przynajmniej dostaniesz jakieś leki. Niemniej, rozumiem też Twojego męża. Macie zdrowe dzieci, na pewno wiele bólu i stresu Wam to przyspozylo. Może on potrzebuje więcej czasu. Musicie być wobec siebie szczerzy. Ściskam Cię mocno :*Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Cześć, na pewno chcę zrobić zespół antyfosfolipidowy prywatnie, bo jednak terminy odległe, a czytałam, że najlepiej do 6 tygodni po poronieniu zrobić. Mam skierowanie do poradni genetycznej, ale lekarz twierdzi, że to nie ten trop , bo mamy dopiero po 28/29 lat. Mój mąż jest z tych osób, które rzucą się w wir pracy , by zapomnieć. Cały czas mam jednak nadzieję, że za parę miesięcy spojrzy na tą sytuacje inaczej. Na pewno nie będę naciskać. Niemniej jednak czuje się sama w tych wszystkich rozterkach, bo tylko jedna osoba z naszego otoczenia wie , że byłam w ciąży i 2 razy ją straciłam, a mój mąż woli nie rozmawiać na ten temat.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca, 20:28
Slonkoxpl lubi tę wiadomość
-
Bb96 wrote:Cześć.
Dziewczynki byłam w tym tygodniu na prenatalnych. USG wyszło ok czekam na wyniki z krwi.
Lekarz niechętnie powiedział, że będzie chłopiec ale mam jeszcze nic nie kupować bo może być różnie. Czy w 14 tyg to się może jeszcze zmienić chyba nie. A może miał na myśli coś innego? Złego? Aż boję się myśleć o tym.
Cieszę się że już troszkę ciąży mam za soba i to największe zagrożenie minęło.
Piszę tu bo jestem anonimowa a jest mi wstyd, że mam takie poplątane życie. Oboje chcieliśmy tej ciąży a teraz. Mój ( jeszcze) mąż nie interesuje się niczym. Nie widział nawet jednego USG bo nie nalega żeby zobaczyć. Nie zapyta jak było u lekarza ( a wie kiedy wizyty). Nawet swojej rodzinie nie powiedział o ciąży. Pracuję poza domem wraca na weekend. Czuję się zagubiona już kilka razy mówiłam żeby nie wracał i dał nam spokój. Wiem że dziecko niczego nie scementuje . Wolałabym się rozejść z nim niż tkwić w takim czymś bez wsparcia pomocy itp. Przepraszam że tu piszę ale
Musiałam nikt z mojego otoczenia nie wie do końca jaka jest prawda i co czuję ;(
-
Bb96 doskonale wiem co czujesz. Niestety tez w przeciągu ostatniego pół roku straciłam 2 ciąże.
I również na ten moment nie znamy przyczyny. Rozpoczęłam od badań na trombofilie ale jedynie wyszło pai1 - i z tego co się dowiedziałam nie ma potrzeby brania dodatkowych leków. Więc szukamy dalej.. niestety nie jest to takie proste, z tego co się dowiedziałam tylko 40 procent wszystkich poronień możemy ocenić co było przyczyna.
Ale Nie ma co się poddawać - musimy walczyć
Moim kolejnym krokiem jest zespół antyfosfolipodowy i najprawdopodobniej zdecydujemy się również na kariotyp prywatnie.
Trzymam kciuki żeby poszło sprawnie diagnozowanie!
-
Darka009]
Od czegoś trzeba zacząć 😃
Ja zastanawiam się czy w moim przypadku to nie był zbyt krótki czas pomiędzy ciąża, a zabiegiem. Mimo, że lekarz mówił , że wszystko się ładnie zagoiło to mam wyrzuty sumienia, że nie czekałam dłużej.
Bardzo też przygnębiła mnie wizyta u lekarza, który stwierdził, że mam zrobić rok przerwy i spróbować. Nic więcej, jakby 2 straty nie były powodem do diagnostyki.
Stwierdziłam, że muszę zmienić lekarza, bo bez badań nie chce podejmować kolejnej próby.
-
[Bb96]
Niestety co lekarz, to inne opinie.
Jeżeli chodzi o moje ciąże to była 2 miesięczna przerwa… tez nie było to długo.
Byłam u kilku lekarzy żeby dowiedzieć się co dalej. Mówili, ze jakby miało być Ok to by było i mam się nie zamartwiać - i tego tez się trzymam.
Powiedzieli, ze nie ma sensu czekać - ze najprawdopodniej dwa poronienia pod rząd mają tą samą przyczynę.. ale z tego do widzę na forum, jest różnie. Boje się kolejnej straty także rozpoczęłam diagnozowanie, niestety dość kosztowne.
-
[Darka009]
Troszkę ulżyło mi po Twojej wiadomości, bardzo obwiniam siebie za tą drugą stratę. Po pierwszej wiedziałam, że zrobiłam wszystko co mogłam, po drugiej miałam wątpliwości.
W czwartek mam badania krwi zrobić i odebrać wyniki badania histopatologicznego. Z tym pójdę do nowego lekarza. Mam nadzieję, że troszkę bardziej mi pomoże.
-
Właśnie o tym czekaniu różnie mówią, mi w szpitalu lekarz, jak go zapytałam czy trzeba odczekać 3 miesiące aby się starać, że niekoniecznie bo jest się płodnym w tych pierwszych cyklach więc różnie do tego podchodzą. No alw badania. Dostaliśmy dziś wyniki genetyczne i mieliśmy chlopca 😊 cały czas myślałam o dziewczynce a tu zaskoczenie. Kariotyp wyszedł 46, XY i nie stwierdzono zasadnych chorób czy zmian. Więc chyba dobrze to czytam że tu nic nie wyszło?
Za 2 tyg jestem umówiona do lekarza od niepłodności, kolejnego mam w kwietniu ale tyle nie chciałam czekać. W piątek robie kolejne badania, trochę portfel boli bo masakra jakie to drogie ale jestem też zdeterminowana żeby się porządnie przebadać.
Smutne to wszystko że cały proces trzeba czasem zaczynać od nowa. Chwilą nadziei i radości i .... od nowa.
Dziewczyny którym się udało, jesteście naprawdę światełkiem nadzieii że można, że trzeba dalej walczyć.Murilega lubi tę wiadomość
23.02.2024 💔
ANA3 +++
PAI-1 homo
MTHFR hetero
KIR Bx
⬆️ TSH euthyrox
24.04.24 histero / Janowiec
Adenomioza
stan zapalny / antybiotyki / Diphereline
6 czerwiec - kolejne Diphereline
17 lipiec - usg/wyciszene stanów zapalnych
31 lipiec - monitoring/stany zapalne wyleczone/ zaczynamy starania naturalne
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć. -
Dzień dobry wszystkim, jestem całkowicie nowa i zagubiona.
1 ciąża poronienie wstrzymane, łyżeczkowanie , 2 ciąża donoszona, urodzony zdrowy chłopak, tydzień temu łyżeczkowanie 3 ciąży, poronienie wstrzymane.
Planuje zrobić prywatnie badania na trombofilie/zespół antyfosf. (Nie wiem które lepsze..) , ale chciałabym zapytać czy z wynikami wystarczy udać się do ginekologa czy musi to być lekarz innej profesji ? -
Cześć. Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Ciężko powiedzieć, które badanie jest lepsze. One są po prostu komplementarne. Trombofilie są wrodzone, a zespół anty nabyty. Wielu ginekologów nie uznaje tych badań na trombofilie, uważają je za fanaberie. Chyba tylko lekarze w klinikach leczenia niepłodności o to prosza. Zespół antygosfolipidowy to często interesujący temat dla hematologa i/lub immunologa.
Poronienia zatrzymane to niestety często też genetyka. Niekoniecznie dziedziczna, ale też losowa. Warto wykonać badanie nasienia, morfología nasienia i najlepiej fragmentacja dna - to pozwoli wykluczyć ryzyko męskie.
Wiesz jakie masz amh? Czasami można po nim szacować jaka moze byc jakość komórek jajowych. Polecam książkę it Starts with amnesia Egg.
Nie wiem czy leczysz się prywatnie czy na NFZ, ale jeśli prywatnie, to zerknij na kliniki leczenia niepłodności, bo w mojej okolicy jest to znacznie tańsza opcja niz większość ginekologów w zwykłych gabinetach.
Powodzenia!Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Hej dziewczyny.
Spóźnia mi się okres, co prawda po poronieniu październikowym mam go jak wiatr zawieje.
Ostatni okres miałam 05.02.
Mam brązowe plamienia tylko, brzuch mnie boli jak na okres, piersi mnie nie bolą na test chyba za wcześnie nie wiem. Naczytałam się o tych plamieniach że to może być ciąża pozamaciczna