X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Starania po poronieniu 2025
Odpowiedz

Starania po poronieniu 2025

Oceń ten wątek:
  • Megmery Nowa
    Postów: 4 1

    Wysłany: Dzisiaj, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia92 wrote:
    Magnety przykro mi, że do nas dołączasz 😔 mi ten wątek dał ogrom wsparcia i pomógł zaakceptować moją stratę ❤️‍🩹
    Jesteśmy w tym samym wieku i dzielimy szybkie zajście w pierwszą ciążę. Dostałaś zalecenia od lekarza, żeby sprawdzić te kiry etc czy zrobiłaś na własną rękę? Mi to badanie gdzieś chodzi po głowie, ale pewnie po nowym roku się przejdę do ginekologa i z nim to przegadam.

    I zgadzam się z Twoja drugą wiadomością, każda z nas jest inna i każdej coś innego odpowiada. Ja lubię mieć kontrolę, ale jak się za mocno w coś wkręcę to kaplica 🙈

    Robiłam na własną rękę. Zrobiłam też pakiet na zespół fosfolipidowy i tym samym wykluczyłam go, jako przyczynę. Zrobiłam też immunofenotyp, z tego co rozumiem tak jest wszystko spoko, ale zobaczę co powie lekarz.

    Ogólnie sytuacja jest taka, że po pierwszym poronieniu chodziłam do lekarza na NFZ (do przychodni przyszpitalnej) i tam nie chcieli mi nic zlecić, a ja się coraz bardziej martwiłam, że w następną ciąże zajdę za rok... Więc umówiłam się (a właściwie nas, jako parę), do miejsca, które wzbudziło moje zaufanie. Ale zanim doszło do wizyty, zobaczyłam 2 kreski na teście i zmieniłam termin na wcześniejszy. Ten lekarz dał mi progesteron i zlecił sporo badań, w tym ANA 1, więc myślę, że on brał pod uwagę, że to ciąża biochemiczna. Dzień po wizycie już wiedziałam, że nic z tego nie będzie, bo beta ledwo rosła. Ana 1 mi wyszło dodatnie 1;640, typ świeceni ziarnisty. Z emocji zapomniałam się zapisać od razu na kolejną wizytę, więc następną mamy dopiero za tydzień. Nie chciałam czekać tak długo na odpowiedzi, więc zaczęłam robić po kolei różne badania polecane po poronieniu. Zrobiłam też na własną rękę ANA 2 i ono wykluczyło tocznia, wyszły mi tylko takie przeciwciała, które świadczą albo o jakimś stanie zapalnym (jeśli dobrze rozumiem), albo po prostu się je ma. Najważniejsze, że nie toczeń ;)

    Jak masz spoko lekarza, to możesz go popytać o różne badania. Ja brałam listę ze strony poroniłam.pl, tam też są kody zniżkowe. Wprowadziłam sobie taką zasadę, ze jak w miarę rozumiem o co chodzi w danym badaniu, to mogę zrobić na własną rękę, jak nie rozumiem, to wpisuję na listę "do zapytania".

    @Monia bardzo mi przykro, mam nadzieję, ze jednak u Ciebie w pracy dziewczyny wykażą się empatią i taktem mimo wszystko. Bardzo trudne to jest...

    Jusia92 lubi tę wiadomość

    1 cs ➡️ cb💔
    6 cs ➡️ cb💔

    👩🏻KIR AA/ 🧔🏻‍♂️HLA-C c1c2
    MTHFR c. 665>T hetero

    Zobaczymy czy znajdziemy coś jeszcze. Nadal jestem dobrej myśli ✨
  • Arisia Przyjaciółka
    Postów: 119 70

    Wysłany: Dzisiaj, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia92 wrote:
    Dzięki dziewczyny, te słowa są naprawdę podbudowujące! ❤️
    Ja w sumie co miesiąc mówię, że chcę odpuścić i wyluzować, ale mimo wszystko gdzieś tam człowiek pilnuje, kontroluje. My wszystkie mamy tu ogromne pragnienie zostania mamą i chyba takie 100% wyluzowanie jest niemożliwe. Ale wierzę, że każda z nas w końcu dozna tej radości ponownie 🙂 trzymam mocno kciuki za kolejne testujące. Naprawdę potrzebujemy jak najwięcej dobrych wieści i rozsiania tego cudownego 🦠 🌈🤞🏻

    Przytulam Cię, czuje dużo wątków, które nas łączą. Nawet ostatnio czytałam o tym, jak wyglądał Twój pobyt w szpitalu, myśli o łyżeczkowaniu i nie zdążyłam odpisać, bo akurat mam nawał pracy pod koniec roku, ale u mnie było podobnie i myśli są podobne. Przykro mi, że ta biel znów się pojawia, bo wiem, jakie człowiek ma nadzieje. Ja to rozumiem, że nie da się wyłączyć myślenia, chęci i zamartwiania. Mnie to tak irytuje, że ludzie myślą, że na pstryk jesteśmy w stanie wyluzować. A płacz też rozumiem, ja w tym tygodniu też dużo płakałam, bo uświadomiłam sobie jak w pół roku moje życie wywróciło się do góry nogami. Kiedyś byłam radosna, dobrze nastawiona do starań, a teraz każdy dzień jest dla mnie bardzo trudny. Wiem, że jest Ci ciężko myśleć z optymizmem, ale ja wierzę, że kolejny cykl to kolejna szansa i w końcu to życie przestanie Cię tak doświadczać. Naprawdę tego życzę.

    Jusia92 lubi tę wiadomość

    👩‍❤️‍👨 92
    Starania o pierwsze maleństwo od 03.2025 👶
    05.2025 ⏸️
    07.2025 💔👼 poronienie zatrzymane (10tc/8tc)
  • Arisia Przyjaciółka
    Postów: 119 70

    Wysłany: Dzisiaj, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś też się poplakalam, bo w tym cyklu jakoś wolno rozkręca mi się temperatura, zawsze od razu po dniu owulacji wybijało mi 36,8-37, a tym razem 36,59 następnie podbiła się temperatura ale max do 36,87 i dziś mi znów spadła na 36,66. Do @ jeszcze tydzień, ale już mam przeczucie, że cykl stracony. To nasz 4 cykl od poronienia i 3 cykl starań. Wszędzie wyświetlają mi się już rodzinne sesje, taką planowaliśmy zrobić z brzuszkiem, bo miałam rodzić w lutym. Jest ciężko, a boję się że będzie jeszcze gorzej w święta i w okolicy porodu. Jutro wyjeżdżamy na 3 dni w góry, może trochę mniej będę myśleć bo będą spacery, zmiana otoczenia.

    👩‍❤️‍👨 92
    Starania o pierwsze maleństwo od 03.2025 👶
    05.2025 ⏸️
    07.2025 💔👼 poronienie zatrzymane (10tc/8tc)
  • Arisia Przyjaciółka
    Postów: 119 70

    Wysłany: Dzisiaj, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megmery wrote:
    Hej! Zbieram się już ponad tydzień, żeby dodać wreszcie post na forum (a różne wątki śledzę już troszkę dłużej). Nie za bardzo chcę teraz dołączać do wątków miesięcznych, bo dużo wskazuje na to, że na 2-3 cykle odpuszczę starania (ale zobaczymy jeszcze co powie lekarz).

    Czemu ten wątek? Zaczęliśmy się z mężem starać o pierwsze dziecko w lutym tego roku... i od razu dwie kreski. Niestety radość trwała jakieś 10 dni, a ciąża okazała się być ciążą biochemiczną. Odczekaliśmy jeden cykl i wznowiliśmy starania. Nie powiem, dużo mnie to kosztowało psychicznie, ja się do tej pierwszej ciąży przygotowywałam ok pół roku i raczej byłam nastawiona na to, że starania potrwają parę miesięcy, niż na to, że zajdę od razu w ciążę i od razu ją stracę. Ale zaufałam statystyce. Starania o drugą ciążę trwały już dłużej (podejrzewam, że jednak u mnie zadziałał czynnik stresowy, z drugiej strony mam 33 lata, więc też trudno oczekiwać, że za każdym razem będę zachodzić w ciążę). Ten czas oczekiwania na 2 kreski poświęciłam też na zrobienie części badań. Wyszła mi lekka insulinooporność, przy idealnym cukrze, z pakietu termofili tylko MTHFR, minimalna niedoczynność tarczycy (ale bez Hashimoto, na obrazie usg tarczycy wszystko ok). Insulinę unormowałam, we wrześniu miałam wynik 7,8. Tarczyca na małych dawkach eutyroxu idealne parametry. Poziomy witamin też podciągnęłam do góry. Ogólnie uznałam, że pewnie tych drobnych czynników się zebrało za dużo i następnym razem będzie ok. Nie było.

    W październiku znowu 2 kreski na teście, lekarz (nowy, prywatny, u niego pewnie zostanę) przepisał mi od razu progesteron. Ale beta ledwo rosła, a po paru dniach już zaczęła spadać. W ten sposób 9 miesięcy od rozpoczęcia starań jestem po dwóch ciążach biochemicznych i w trakcie rozszerzania diagnostyki.

    W zeszłym tygodniu się dowiedziałam, że mam KIR AA, HLA-C c1c2 i mąż też C1C2. Z tego co czytałam to już może być powód niepowodzeń, ale będziemy chcieli sprawdzić jak najwięcej rzeczy. Na ten moment chyba chciałabym wrócić do starań w styczniu (jeśli będzie jakiś plan działania), bo w grudniu lecimy do Rzymu, bilety kupiliśmy po pierwszym poronieniu, z myślą, ze jak będę w ciąży, to odwołamy wszystko. Teraz już do tego momentu zostało tak mało czasu, że chyba nawet jeśli, będziemy mieli jakiś plan już zaraz, to wolałabym poczekać i cieszyć się tym wyjazdem w pełni (także dobrze się wpisuje w wątek podróżniczy, trzymam kciuki za wszystkie te z was, które też planują grudniowe wyjazdy ;))

    Co do tematu owulacji po poronieniu, u mnie cykle od razu wróciły do normy. Pierwsze 3 po 1. cb były odrobinę dłuższe (33 dni zamiast 30), ta pierwsza owulacja była dość wyraźna też. Teraz jestem tuż po 1. owulacji po 2. cb i ta z kolei była taka łagodna, trochę teraz czuję jajnik, no i temperatura wskazuje, że była owu. Zastanawiam się czy z ciekawości nie sprawdzić progestoronu za parę dni, ale nie wiem czy jest sens.

    Widziałam, że rozmawiałyście tez o tym kiedy wznawiać starania. Jak się orientowałam, to jednak ci lekarze, którzy wydają się mieć świeższą wiedzę, zalecają nie czekać za długo i wznawiać wtedy, kiedy ginekologicznie organizm jest gotowy. Z moich obserwacji wynika, że też jak się za długo czeka, to trudniej się zebrać psychicznie, także wydaje mi się, że szybki powrót do starań ma sens. Z drugiej strony, jeśli ktoś nie jest gotowy psychicznie, to może faktycznie lepiej się wstrzymać. Dużo zależy od etapu, na którym była strata. Ja też wiem, ze po pierwszej miałam ogromne ciśnienie na to, żeby od razu być w ciąży, a teraz już chciałabym żeby lekarz wymyślił jakiś mądry plan, mogę chwilę poczekać na to.

    Przykro mi, że dołączasz i że już 2 takie trudne doświadczenia za Tobą :( ale bardzo mądrze wszystko opisałaś, mam nadzieję, że znajdziesz ten idealny dla Was plan i uda się zajść w zdrową, bezproblemową ciążę.

    Megmery lubi tę wiadomość

    👩‍❤️‍👨 92
    Starania o pierwsze maleństwo od 03.2025 👶
    05.2025 ⏸️
    07.2025 💔👼 poronienie zatrzymane (10tc/8tc)
  • Jusia92 Ekspertka
    Postów: 163 207

    Wysłany: Dzisiaj, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Arisia! ❤️ mam nadzieję, że Twój cykl Cię pozytywnie zaskoczy tym razem i jednak @ nie przyjdzie! 🤞🏻 kiedy testujesz? Żebym widziała kiedy mocniej zacisnąć kciuki 🙂

    👩‍❤️‍👨 ‘92 & ‘89

    06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)

    🔸 G20210A hetero
    🔸 MTHFR C677T hetero
    🔸 PAI-1 4G/4G homo
  • Arisia Przyjaciółka
    Postów: 119 70

    Wysłany: Dzisiaj, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia92 wrote:
    Dzięki Arisia! ❤️ mam nadzieję, że Twój cykl Cię pozytywnie zaskoczy tym razem i jednak @ nie przyjdzie! 🤞🏻 kiedy testujesz? Żebym widziała kiedy mocniej zacisnąć kciuki 🙂

    Moje temperatury mało ciążowe, więc nie nastawiam się. Okres powinien przyjść 17.11, więc planuje testować w najbliższy weekend. Po ostatnich rozczarowaniach mówiłam sobie, że zrobię test w dacie @, ale pewnie też zareaguje płaczem, więc nie chcę iść uplakana do pracy, stąd planuje test 15.11, bo pewnie nie wytrzymam do 16.11.

    👩‍❤️‍👨 92
    Starania o pierwsze maleństwo od 03.2025 👶
    05.2025 ⏸️
    07.2025 💔👼 poronienie zatrzymane (10tc/8tc)
‹‹ 230 231 232 233 234
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ