Starania po poronieniu 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina66 wrote:Kokosik, zgadzam się z ostatnim zdaniem.. Wiadomo, że dla partnera to też jest strata, ale nie bez powodu mówi się, że kobieta zostaje matką od momentu zobaczenia dwóch kresek na teście, a mężczyzna w chwili gdy weźmie dziecko w ramiona. My jednak czułyśmy obecność tego małego człowieczka od początku, miałyśmy go w sobie. Nasze ciało się zmieniało, zachodziły zmiany hormonalne, nudności, to specyficzne uczucie w brzuchu w pierwszych tygodniach... Mam wrażenie, że dla mojego męża to wszystko to była jakaś abstrakcja i pierwszy raz uwierzył, że to się dzieje naprawdę w momencie zobaczenia serduszka na USG, ale to i tak nie to samo co czuje kobieta. Dla partnerów ciąża to jest bardziej wizja czegoś co się wydarzy, a dla kobiety to się dzieje tu i teraz. Mimo, że mam wsparcie od męża to czułam się w przeżywaniu tej straty bardzo samotna, zwłaszcza na początku. Tak jak mówisz - ten kto osobiście tego nie przeżył nie jest w stanie sobie tego wyobrazić.
Dokładnie to. I szczerze nie mam do mojego męża pretensji, bo też bardzo mnie wspierał i nawet razem ze mną płakał.
Ale zdecydowanie jego żałoba przebiega zupełnie inaczej. Mężczyźni przechodzą to inaczej
Mam wrażenie że psychicznie mnie to prostu zaorało.
I nic więcej mądrego nie napiszę bo ja się muszę widocznie jeszcze dalej wypłakać i wyzwolić z tych emocji.
U mnie mija prawie 3 miesiące od poronienia i czuję, że to jest jeszcze za mało na przepracowanie
31 👩🦳 34 🧔♂️
05.2024 rozpoczęcie starań
11.2024 straciliśmy aniołka 💔💔💔 6+2
01.2025 walczymy od nowa 🍀 -
Dostałam dzisiaj pierwszy wynik badań, który coś wnosi, chociaż nie do końca jeszcze wiem co, bo czekam na resztę wyników z pakieyu antyfosfolipidowego. W każdym razie wyszedł mi dodatni antykoagulant tocznia31 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy
MTHFR hetero, PAI-1 hetero
Starania od 05/2024
28.11.2024 ⏸️
10.01.2024 💔 poronienie zatrzymane -
Ragazza wrote:Dostałam dzisiaj pierwszy wynik badań, który coś wnosi, chociaż nie do końca jeszcze wiem co, bo czekam na resztę wyników z pakieyu antyfosfolipidowego. W każdym razie wyszedł mi dodatni antykoagulant tocznia
A kiedy będziesz miała teraz wizytę, żeby skonsultować z lekarzem? -
3 marca. Póki co już 8 dzień trwa moja pierwsza miesiaczka po poronieniu... gdzie moje normalnie trwają 3 w porywach do 4 dni31 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy
MTHFR hetero, PAI-1 hetero
Starania od 05/2024
28.11.2024 ⏸️
10.01.2024 💔 poronienie zatrzymane -
Czy któraś z Was miała śluz lekko zabarwiony krwią, dosłownie leciutko, w trakcie cyklu?
Ja jestem po pierwszej miesiączce po poronieniu, kolejna za 8 dni. Ale tak od 2/3 dni boli mnie jajnik i ten śluz dosłownie leciutko zabarwiony.
Niestety na wizytę u lekarza muszę jeszcze poczekać, 3 dni po poronieniu mialam USG i było czysto. A po 1. miesiaczce beta wyszła na 0.
-
Olga000 wrote:Czy któraś z Was miała śluz lekko zabarwiony krwią, dosłownie leciutko, w trakcie cyklu?
Ja jestem po pierwszej miesiączce po poronieniu, kolejna za 8 dni. Ale tak od 2/3 dni boli mnie jajnik i ten śluz dosłownie leciutko zabarwiony.
Niestety na wizytę u lekarza muszę jeszcze poczekać, 3 dni po poronieniu mialam USG i było czysto. A po 1. miesiaczce beta wyszła na 0.
Ja miałam, też myślałam, że to okres. To była ciążą, a niej zdrowa dziewczynka. Lekarz obstawił mnie wszystkimi możliwymi lekami przeciwzakrzepowymi i suplementami, od razu miałam wykonane bad. immunologiczne. -
Zestresowana Wariatka wrote:Ja miałam, też myślałam, że to okres. To była ciążą, a niej zdrowa dziewczynka. Lekarz obstawił mnie wszystkimi możliwymi lekami przeciwzakrzepowymi i suplementami, od razu miałam wykonane bad. immunologiczne.
O cholerka
No dobra.. to czekam i zobaczymy co się wydarzy 🙈
Dziękuję za odpowiedź! -
Ragazza wrote:3 marca. Póki co już 8 dzień trwa moja pierwsza miesiaczka po poronieniu... gdzie moje normalnie trwają 3 w porywach do 4 dni
-
Dzień dobry, cześć 🙂
Na wstępie powiem, że śledzę Was od kilku miesięcy. Niestety, również mam za sobą poronienie (pierwsze i mam nadzieję, że jedyne). Pod koniec listopada 2024 r. ujrzałam dwie kreseczki, dzień później zaczęły się bóle i plamienia. Wyniki beta HCG - około 250 mlU/ml (wykonane 5-6 tc), dla lekarza była to ewidentnie za niska wartość jak na ten tydzień. Na obrazie USG nie było widać zarodka. Poroniłam naturalnie. Lekarz stwierdził ciążę biochemiczną, ale prosił żebyśmy się wstrzymali ze staraniami trzy miesiące. Prawdopobnie wadliwy zarodek, ale przeżyłam też ogromny stres, który wystąpił właśnie w okresie implantacji zarodka. Określenie przyczyny to już wróżenie z fusów. W każdym razie, wydaje mi się, że przepracowałam stratę.
Dodam, że mam 33 lata i w ciążę zaszłam po słowach Męża „zróbmy sobie dzidziusia”, normalnie złoty strzał 😅 No ale..
Być może sami jesteśmy sobie winni, że późno się zdecydowaliśmy, ale w sumie dopiero teraz czujemy się gotowi, żeby ktoś jeszcze pojawił się w naszym życiu.
Uf, zrobiłam pierwszy krok. Teraz będę się pojawiała tu częściej 🤭 i mam nadzieję, że za niedługo pozarażamy się tymi wiruskami 🦠🧸 -
mmonika_ wrote:Dzień dobry, cześć 🙂
Na wstępie powiem, że śledzę Was od kilku miesięcy. Niestety, również mam za sobą poronienie (pierwsze i mam nadzieję, że jedyne). Pod koniec listopada 2024 r. ujrzałam dwie kreseczki, dzień później zaczęły się bóle i plamienia. Wyniki beta HCG - około 250 mlU/ml (wykonane 5-6 tc), dla lekarza była to ewidentnie za niska wartość jak na ten tydzień. Na obrazie USG nie było widać zarodka. Poroniłam naturalnie. Lekarz stwierdził ciążę biochemiczną, ale prosił żebyśmy się wstrzymali ze staraniami trzy miesiące. Prawdopobnie wadliwy zarodek, ale przeżyłam też ogromny stres, który wystąpił właśnie w okresie implantacji zarodka. Określenie przyczyny to już wróżenie z fusów. W każdym razie, wydaje mi się, że przepracowałam stratę.
Dodam, że mam 33 lata i w ciążę zaszłam po słowach Męża „zróbmy sobie dzidziusia”, normalnie złoty strzał 😅 No ale..
Być może sami jesteśmy sobie winni, że późno się zdecydowaliśmy, ale w sumie dopiero teraz czujemy się gotowi, żeby ktoś jeszcze pojawił się w naszym życiu.
Uf, zrobiłam pierwszy krok. Teraz będę się pojawiała tu częściej 🤭 i mam nadzieję, że za niedługo pozarażamy się tymi wiruskami 🦠🧸
Witaj 🙋♀️
Skoro już tu jesteś dłużej jako podglądaczka, zresztą tak jak ja, to wiesz, że znajdziesz tu sporo wsparcia.
Bywa raz lepiej raz gorzej ale w końcu będzie nam dane przytulić bobaska ♥️Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego, 19:24
31 👩🦳 34 🧔♂️
05.2024 rozpoczęcie starań
11.2024 straciliśmy aniołka 💔💔💔 6+2
01.2025 walczymy od nowa 🍀 -
Hej.
W styczniu i lutym miałam dwie ciążę biochemiczne. Po ponad 3,5 roku starań 😞
Dziś mam 2 dzień cyklu, a beta nadal spora-196. Czy mogę rozpocząć stymulację Lamettą? Czy ten cykl powinnam odpuścić?
Oczywiście napisałam do lekarza. Czekam na odpowiedź. -
Czesc Dziewczyny, przeczytalam juz tyle stron tego forum i czuje ze dowiedzialam sie bardzo duzo. Natomiast chcialabym sie dowiedziec, czy ktoras z Was miala przypadek ze badania genetyczne po poronieniu nic nie wykazaly a mimo to staralyscie sie znalezc odpowiedz co moglo sie stac? Mam 3 letnia corke, ciaza bez zadnych problemow, zdecydowalismy sie na drugie dziecko, zaszlam w ciaze praktycznie od razu. Wszystko dobrze, ciaza rozwijala sie prawidlowo, serce bilo. Wizyta w 10 tc i serce nie bije, za duzy pecherzyk zoltkowy, poronienie zatrzymane. Lekarz podczas usg zasugerowal, ze duzy pecherzyk moze swiadczyc o wadzie genetycznej. Zrobilismy badania genetyczne, ktore nie wykazaly zadnych nieprawidlowosci. Caly czas sie zastanawiam co moglo sie stac, i jest mi bardzo ciezko ze swiadomoscia ze sie tego nie moge dowiedziec
-
Luna_89 wrote:Czesc Dziewczyny, przeczytalam juz tyle stron tego forum i czuje ze dowiedzialam sie bardzo duzo. Natomiast chcialabym sie dowiedziec, czy ktoras z Was miala przypadek ze badania genetyczne po poronieniu nic nie wykazaly a mimo to staralyscie sie znalezc odpowiedz co moglo sie stac? Mam 3 letnia corke, ciaza bez zadnych problemow, zdecydowalismy sie na drugie dziecko, zaszlam w ciaze praktycznie od razu. Wszystko dobrze, ciaza rozwijala sie prawidlowo, serce bilo. Wizyta w 10 tc i serce nie bije, za duzy pecherzyk zoltkowy, poronienie zatrzymane. Lekarz podczas usg zasugerowal, ze duzy pecherzyk moze swiadczyc o wadzie genetycznej. Zrobilismy badania genetyczne, ktore nie wykazaly zadnych nieprawidlowosci. Caly czas sie zastanawiam co moglo sie stac, i jest mi bardzo ciezko ze swiadomoscia ze sie tego nie moge dowiedziec
Zgłaszam się. Z tym, że u mnie to była pierwsza ciąża. Przebadaliśmy zarodek- zdrowy. Teraz zbadaliśmy siebie tak bardziej dogłębnie - immunologia, genetyka itd. Nie wyobrażam sobie kolejnych starań dopóki nie dowiem się co było przyczyną i tego nie wyeliminuję. Też mam w głowie milion scenariuszy co mogło się stać, bo szczerze to miałam nadzieję, że jednak wyjdzie, że zarodek był chory...byłoby mi znacznie łatwiej i psychicznie się z tym pogodzić i też na kolejne starania wiedziałabym, że to był przypadek..no ale nie jest, więc się badamy. To jest mój jedyny cel w życiu teraz- znaleźć odpowiedź.Starania o pierwsze👶
✅PCOS --> brak regularnych miesiączek, brak owulacji
✅Pierwszy cykl stymulowany--> ❌
✅Drugi cykl stymulowany--> ❌
✅ Trzeci cykl stymulowany --> ❌
✅ Czwarty cykl stymulowany--> Aromek 4 tabletki × 4 dni--> jest z tego ciąża - przyrosty bety prawidłowe--> 30.12.24 zobaczyłam serduszko, kolejna kontrola 27.01.25, na której okazało się, że serduszko od 3 tygodni nie bije💔
01.02.25 - poronienie farmakologiczne. -
PaulinaP1987 wrote:Hej.
W styczniu i lutym miałam dwie ciążę biochemiczne. Po ponad 3,5 roku starań 😞
Dziś mam 2 dzień cyklu, a beta nadal spora-196. Czy mogę rozpocząć stymulację Lamettą? Czy ten cykl powinnam odpuścić?
Oczywiście napisałam do lekarza. Czekam na odpowiedź.
Moim zdaniem musisz odpuścić ten cykl i czekać aż beta spadnie, bo beta hamuje wydzielanie innych hormonów więc to trochę bez sensu ładować w siebie leki.starania od 2022
🙍♀️'92
AMH - 7,48
PCOS w obrazie usg - brak objawów, cykle regularne, potwierdzone owulacje
❌MTHTR A1298 homo
❌PAI hetero
✅homocysteina - 7
✅ASA
✅KIR 4/5 brak 2DS5
✅HLA-C oboje C1
? ANA miano 1:80 typ jąderkowy i plamisty
🙍♂️'90
Koncentracja 2,1 mln/ml
Morfologia 4%
❌FSH - 15,64
✅kariotyp, CFTR, usg jąder
2022 - histeroskopia (polipy)
2024 - polipektomia
I IVF (menopur 150, orgalutran)
11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
12.12.24 FET I EG (estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
5 dpt ⏸️, 6 dpt beta 55, 8 dpt beta 162, 11 dpt beta 537, 15 dpt beta 3378, 21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm, 7w6d CRL 1,47 cm i ❤️, 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) indukcja farmakologiczna 💔. -
Luna_89 wrote:Czesc Dziewczyny, przeczytalam juz tyle stron tego forum i czuje ze dowiedzialam sie bardzo duzo. Natomiast chcialabym sie dowiedziec, czy ktoras z Was miala przypadek ze badania genetyczne po poronieniu nic nie wykazaly a mimo to staralyscie sie znalezc odpowiedz co moglo sie stac? Mam 3 letnia corke, ciaza bez zadnych problemow, zdecydowalismy sie na drugie dziecko, zaszlam w ciaze praktycznie od razu. Wszystko dobrze, ciaza rozwijala sie prawidlowo, serce bilo. Wizyta w 10 tc i serce nie bije, za duzy pecherzyk zoltkowy, poronienie zatrzymane. Lekarz podczas usg zasugerowal, ze duzy pecherzyk moze swiadczyc o wadzie genetycznej. Zrobilismy badania genetyczne, ktore nie wykazaly zadnych nieprawidlowosci. Caly czas sie zastanawiam co moglo sie stac, i jest mi bardzo ciezko ze swiadomoscia ze sie tego nie moge dowiedziec
-
Inkez wrote:U nas dzieciątko było zdrowe. Wykryliśmy trombofilie, ale lekarz mówi, że to nie ma wpływ na utrzymanie ciąży. Immunolog upatruje przyczyny w słabo unaczynionych kosmkach, ale u nas nie jest to potwierdzone badanami, bo w materiale poronnym ich nie było. Na Twoim miejscu poszłabym do immunologa
Ja bym chyba pomyślała jeszcze o histeroskopii. Masz juz dziecko więc to daje już jakiś obraz sytuacji chociaż immunologia po ciąży może się rozjechać ale z tego co się tu obczytalam problem może być w stanie macicy po ciąży, szczególnie jeśli miałaś cesarkę.starania od 2022
🙍♀️'92
AMH - 7,48
PCOS w obrazie usg - brak objawów, cykle regularne, potwierdzone owulacje
❌MTHTR A1298 homo
❌PAI hetero
✅homocysteina - 7
✅ASA
✅KIR 4/5 brak 2DS5
✅HLA-C oboje C1
? ANA miano 1:80 typ jąderkowy i plamisty
🙍♂️'90
Koncentracja 2,1 mln/ml
Morfologia 4%
❌FSH - 15,64
✅kariotyp, CFTR, usg jąder
2022 - histeroskopia (polipy)
2024 - polipektomia
I IVF (menopur 150, orgalutran)
11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
12.12.24 FET I EG (estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
5 dpt ⏸️, 6 dpt beta 55, 8 dpt beta 162, 11 dpt beta 537, 15 dpt beta 3378, 21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm, 7w6d CRL 1,47 cm i ❤️, 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) indukcja farmakologiczna 💔. -
Cześć dziewczyny, powoli powoli czytam cały wątek od początku, aktualnie czekam na poronienie naturalne. Mialam odstawić progesteron i czekać... Tylko ile? Dziś trzeci dzień i nic się nie dzieje. Już wolałabym to mieć za sobą. Po jakim czasie zaczęłyście się starać o kolejną ciążę? To moja pierwsza, widzę że wiele z was ma na koncie kilka poronień pod rząd i jestem przerażona... Mamy za sobą długą drogę niepłodności. Cykl w którym zaszłam w ciążę był takim cyklem granicznym. Mówiłam sobie że ostatnia próba i muszę sobie zrobić przerwę bo mam dość... To było trochę ponad miesiąc temu, a mam wrażenie jakby to było okropnie dawno temu. Pierwszy raz w życiu zobaczyłam dwie kreski, badania, radość, ulga, niedowierzanie, potem plany, pierwsze objawy, mówienie rodzicom i... Nagle koniec. Walnęliśmy głową o beton. Z jednej strony nie mogę się pozbierać, wiem że żałoba będzie trwała, daje sobie na to przestrzeń. Płaczę kiedy mam ochotę, rozmawiamy z mężem, dzielimy się uczuciami... Ale też z drugiej strony mam nadzieję że następnym razem się uda, znowu chcę walczyć. Cholernie się boję, ale chcę znowu zawalczyć...🚩PCOS, insulinooporność, niedoczynność tarczycy
✅Euthyrox 50 , Glucophage 1000, wit D 2000, wit E 400, B12, Pregna Start, Pregna DHA, magnez 400, Berberyna 500x2, resveratrol 180, probiotyk, Q10 200, ⏳Prenacaps Ovi 3-7dc, Inozytol
💪Naprotechnologia, model Creightona, pomiar temperatury, dieta low carb
1. cykl stymulowany Aromek+luteina -> ciąża ->
02.25 💔 7tc
2. cykl stymulowany - przerwa 😞❤️🩹
⏳trombofilia, homocysteina, prolaktyna, rozszerzone badanie nasienia -
Hej. W sumie wszystko zależy. Niektóre z nas starają się już po pierwszej miesiączce, inne oczekują 3msc. Zależy indywidualnie i co powie lekarz. Niestety czasem nie uda się od razu oczyścić, beta wolno spada itp. Ja robię sobie przerwę na diagnostykę, bo nie chce ryzykować powtórki.31 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy
MTHFR hetero, PAI-1 hetero
Starania od 05/2024
28.11.2024 ⏸️
10.01.2024 💔 poronienie zatrzymane -
Ritkaa wrote:Cześć dziewczyny, powoli powoli czytam cały wątek od początku, aktualnie czekam na poronienie naturalne. Mialam odstawić progesteron i czekać... Tylko ile? Dziś trzeci dzień i nic się nie dzieje. Już wolałabym to mieć za sobą. Po jakim czasie zaczęłyście się starać o kolejną ciążę? To moja pierwsza, widzę że wiele z was ma na koncie kilka poronień pod rząd i jestem przerażona... Mamy za sobą długą drogę niepłodności. Cykl w którym zaszłam w ciążę był takim cyklem granicznym. Mówiłam sobie że ostatnia próba i muszę sobie zrobić przerwę bo mam dość... To było trochę ponad miesiąc temu, a mam wrażenie jakby to było okropnie dawno temu. Pierwszy raz w życiu zobaczyłam dwie kreski, badania, radość, ulga, niedowierzanie, potem plany, pierwsze objawy, mówienie rodzicom i... Nagle koniec. Walnęliśmy głową o beton. Z jednej strony nie mogę się pozbierać, wiem że żałoba będzie trwała, daje sobie na to przestrzeń. Płaczę kiedy mam ochotę, rozmawiamy z mężem, dzielimy się uczuciami... Ale też z drugiej strony mam nadzieję że następnym razem się uda, znowu chcę walczyć. Cholernie się boję, ale chcę znowu zawalczyć...
Przykro mi bardzo 😢
Doskonale rozumiem co czujesz. Jak sama zauważyłaś różne są tu przypadki. Znam też kilka kobiet, które poroniły i mają nawet obecnie 4 dzieci.
Nie ma reguły, ja na przykład staram się nastawić na następną ciążę bardzo pozytywnie i nie dopuszczać złych myśli.
Staranie jest frustrujące ale ufam swojemu ciału i wiem, że w końcu będzie gotowe 👍
Ja się zaczęłam starać po 2 miesiącach od poronienia- w moim przypadku macica oczyściła się już w szpitalu. Ale mimo to odczekałam jeden pełny cykl - zgodnie z zaleceniem lekarza po wizycie kontrolnej
Dużo siły przesyłam, będzie dobrze 🍀Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego, 18:37
31 👩🦳 34 🧔♂️
05.2024 rozpoczęcie starań
11.2024 straciliśmy aniołka 💔💔💔 6+2
01.2025 walczymy od nowa 🍀