Starania po poronieniu 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina66 wrote:Tak... Beta po miesiączce była 14,6 i tydzień później (17 lutego) na teście ciążowym nadal delikatny cień drugiej kreski. Ledwo widoczny, ale był. Od tego czasu nie sprawdzałam. Na USG wyszło, że nadal w macicy mam resztki tkanek ciążowych albo jest to polip. Dostałam skierowanie do szpitala, ale odesłali mnie stamtąd, żeby wrócić po drugiej miesiączce, bo może się jeszcze samo oczyści.
Wg mnie dziwne podejście szpitala... jeśli mogły być to tkanki ciążowe to powinni chyba zostawić. Jak miałam poronienia po tabletkach to lekarz od razu mówił że jak cokolwiek zostanie to i tak będzie zabieg żeby nie doszło do zakażenia.
Raz po zabiegu (druga strata) źle wyczyścili i jakiś mały fragment został dostałam gorączki, dreszczy, niesamowity ból podbrzusza i drugi zabieg w odstępie 3 dni po pierwszym.
No chyba że to bardziej polip - ale polip nie utrzymywałby chyba bety. Nie wiem, to takie moje myślenie. W każdym razie pierwszy raz usłyszałam od Ciebie że w szpitalu kazali czekać na kolejną miesiączkę. -
Też mnie to wszystko dziwi. 5 stycznia miałam łyżeczkowanie, 2 tygodnie po zabiegu kontrola u mojego lekarza i mówił, że nadal są resztki i powinny się oczyścić przy miesiączce. Po miesiączce kolejna kontrola i nic się w obrazie USG nie zmieniło dlatego skierował do szpitala, żeby zrobić histeroskopię. Chciałam umówić się przez kwalifikację, ale jak babeczki tam usłyszały jaki mam kod skierowania i że to powikłania po poronieniu to kazały zgłosić się bezpośrednio na Izbę, bo to nie może czekać. Na Izbie lekarka chciała już umawiać mi termin histero szybszy niż przez tę kwalifikację, ale wróciła, że jeszcze inny lekarz na oddziale (jakiś wyżej postawiony) chce mnie sam obejrzeć. No i on stwierdził, że bez sensu w tak krótkim czasie drugi zabieg, bo dopiero co było łyżeczkowanie i że czekamy do kolejnej miesiączki i wtedy zobaczymy. Także każdy mówi co innego, wiecznie każą na coś czekać, a ja od stycznia żyję w takim trybie przetrwania i marzę, żeby to w końcu się wyjaśniło i zakończyło.
Na karcie szpitalnej wpisali mi podejrzenie polipa, bo zmiana jest mocno unaczyniona, a resztki nie powinny. Więc może po prostu miałam podwójnego pecha - bardzo powolny spadek bety i niezależnie od tego polip, którego wcześniej nie było...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego, 10:25
30 👰🏼♀️ 32 🤵🏻
11.2024 ⏸️
01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)
💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
🧬: V R2 hetero
🔬❌: homocysteina 8.4 umol/l, ferrytyna 25 ng/ml, wit D 44.3 ng/ml -
Paulina66 wrote:Też mnie to wszystko dziwi. 5 stycznia miałam łyżeczkowanie, 2 tygodnie po zabiegu kontrola u mojego lekarza i mówił, że nadal są resztki i powinny się oczyścić przy miesiączce. Po miesiączce kolejna kontrola i nic się w obrazie USG nie zmieniło dlatego skierował do szpitala, żeby zrobić histeroskopię. Chciałam umówić się przez kwalifikację, ale jak babeczki tam usłyszały jaki mam kod skierowania i że to powikłania po poronieniu to kazały zgłosić się bezpośrednio na Izbę, bo to nie może czekać. Na Izbie lekarka chciała już umawiać mi termin histero szybszy niż przez tę kwalifikację, ale wróciła, że jeszcze inny lekarz na oddziale (jakiś wyżej postawiony) chce mnie sam obejrzeć. No i on stwierdził, że bez sensu w tak krótkim czasie drugi zabieg, bo dopiero co było łyżeczkowanie i że czekamy do kolejnej miesiączki i wtedy zobaczymy. Także każdy mówi co innego, wiecznie każą na coś czekać, a ja od stycznia żyję w takim trybie przetrwania i marzę, żeby to w końcu się wyjaśniło i zakończyło.
Na karcie szpitalnej wpisali mi podejrzenie polipa, bo zmiana jest mocno unaczyniona, a resztki nie powinny. Więc może po prostu miałam podwójnego pecha - bardzo powolny spadek bety i niezależnie od tego polip, którego wcześniej nie było...
Współczuję, że nadal się to ciągnie za TobąJa myślę, że dokładnie tak może być, że polip to osobny temat. A może akurat te resztki usunie druga miesiączka? A badałaś teraz jakoś betę ? Ja podczas pierwszej miesiączki też jeszcze miałam betę na poziomie 13,5. Teraz już podczas drugiej jest negatywna
Starania na luzie od 2023/2024
Starania na poważnie od 04.2024
Grudzień 9tc 💔👼 -
Donna89 wrote:Współczuję, że nadal się to ciągnie za Tobą
Ja myślę, że dokładnie tak może być, że polip to osobny temat. A może akurat te resztki usunie druga miesiączka? A badałaś teraz jakoś betę ? Ja podczas pierwszej miesiączki też jeszcze miałam betę na poziomie 13,5. Teraz już podczas drugiej jest negatywna
Badałam tydzień po miesiączce i wtedy było właśnie 14.6, kolejny tydzień później nadal lekki cień na teście ciążowym. Teraz zastanawiam się czy iść na betę jutro czy po drugim okresie (powinien zacząć się w niedzielę lub poniedziałek).30 👰🏼♀️ 32 🤵🏻
11.2024 ⏸️
01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)
💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
🧬: V R2 hetero
🔬❌: homocysteina 8.4 umol/l, ferrytyna 25 ng/ml, wit D 44.3 ng/ml -
Paulina66 wrote:Badałam tydzień po miesiączce i wtedy było właśnie 14.6, kolejny tydzień później nadal lekki cień na teście ciążowym. Teraz zastanawiam się czy iść na betę jutro czy po drugim okresie (powinien zacząć się w niedzielę lub poniedziałek).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego, 11:08
35 👩 36 🧔🏻♂️
👩 16.09.2015 r MAJA
Starania o rodzeństwo .
24.01.2025r ⏸️ 15dpo
02/25 💔 5+5 pjp
11/2024 badania
Prolaktyna 4dc - 25,33
Żelazo - 140,00
Glukoza- 100
Ferrytyna- 18,00
TSH - 1,0828
FT3- 3,00
FT4- 1,01
Insulina - 3,9
Wit B12- 336
Kwas foliowy- 6,90
Wid D - 30,00
wizyta kontrolna u gin i cytologia 27.11.2024 ✅ wsio wporzadku
Progesteron 7 dpo 21,44
Różyczka - przeciwciała IgG 79,50 -
Paulina66 wrote:Też mnie to wszystko dziwi. 5 stycznia miałam łyżeczkowanie, 2 tygodnie po zabiegu kontrola u mojego lekarza i mówił, że nadal są resztki i powinny się oczyścić przy miesiączce. Po miesiączce kolejna kontrola i nic się w obrazie USG nie zmieniło dlatego skierował do szpitala, żeby zrobić histeroskopię. Chciałam umówić się przez kwalifikację, ale jak babeczki tam usłyszały jaki mam kod skierowania i że to powikłania po poronieniu to kazały zgłosić się bezpośrednio na Izbę, bo to nie może czekać. Na Izbie lekarka chciała już umawiać mi termin histero szybszy niż przez tę kwalifikację, ale wróciła, że jeszcze inny lekarz na oddziale (jakiś wyżej postawiony) chce mnie sam obejrzeć. No i on stwierdził, że bez sensu w tak krótkim czasie drugi zabieg, bo dopiero co było łyżeczkowanie i że czekamy do kolejnej miesiączki i wtedy zobaczymy. Także każdy mówi co innego, wiecznie każą na coś czekać, a ja od stycznia żyję w takim trybie przetrwania i marzę, żeby to w końcu się wyjaśniło i zakończyło.
Na karcie szpitalnej wpisali mi podejrzenie polipa, bo zmiana jest mocno unaczyniona, a resztki nie powinny. Więc może po prostu miałam podwójnego pecha - bardzo powolny spadek bety i niezależnie od tego polip, którego wcześniej nie było...
Ehhh czyli wszystko zależy, na kogo się trafi na dyżurze. Współczuje Ci, bo już długo to trwa i najgorsza jest ta niepewność, co będzie robione i kiedy.Starania od 06.2023
10.2024 monitoring USG + badania hormonów
3 dc:
Kwas foliowy 10.3 ng/ml
FSH 5.42 mIY/ml
LH 3.95 mIU/ml
Estradiol 30.5 pg/ml
witamina D3 31.5 ng/ml
21 dc:
TSH 1.019, FT3 2.52, FT4 0.92, progesteron 14.8, AMG 16.72 pmol/l
27 dc: glukoza na czczo: 97, glukoza po OGGT 95, kortyzol 20,6, insulina na czczo: 7,9
05.12.2024 sonoHSG jajowody drożne
24.12.2024 r. II kreski
15.01.2025 r. 6t6d. ciąża pojedyncza, CRL 9,9 mm, FHR 151/min
15.02.2025 Poronienie chybione w 7tc. Brak czynności serca😭 -
Paulina66 wrote:Badałam tydzień po miesiączce i wtedy było właśnie 14.6, kolejny tydzień później nadal lekki cień na teście ciążowym. Teraz zastanawiam się czy iść na betę jutro czy po drugim okresie (powinien zacząć się w niedzielę lub poniedziałek).
Ja bym chyba poszła po drugim okresie, albo chociaż pod jego koniec. Ale zrobisz jak uważasz 🥰Starania na luzie od 2023/2024
Starania na poważnie od 04.2024
Grudzień 9tc 💔👼 -
Dzięki dziewczyny, w takim razie czekam na okres i dopiero pójdę zbadać. Mam nadzieję, że w szpitalu jakoś sensownie to rozwiążą i nie będę musiała czekać na zabieg do połowy kwietnia albo i dłużej 🥴30 👰🏼♀️ 32 🤵🏻
11.2024 ⏸️
01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)
💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
🧬: V R2 hetero
🔬❌: homocysteina 8.4 umol/l, ferrytyna 25 ng/ml, wit D 44.3 ng/ml -
mariegold_ wrote:Z tymi pasożytami to ciekawe info, tylko pytanie gdzie najlepiej. Bo z tych klasycznych badań z kału to Gucio wychodzi.
Polecam z krwi przeciwciała.
I wysyłkę do Olimpiamed próbek 🤪
34 👩🏼🦰34 👨🏻🦰
2021 synek ❤️
09.02 ⏸️ 12dpo
11.02 beta 114 14 dpo
13.02 beta 258 16dpo
13.02 Progesteron 31
21.02 beta 2651 i próg 17,8
22.02 usg jest pecherzyk 6mm(prawdopodobnie 5+1)
💔25.02 beta prawie wcale nie przyrasta -
@Paulina66 skoro okres już zaraz to też bym poczekała jeszcze te kilka dni, na pewno po drugim okresie większe prawdopodobieństwo, że bata będzie zerowa.
Ja dziś dostałam pierwszy okres po 37 dniach od poronienia. Na razie jest dziwny bo bezbolesny, a przez ostatni tydzień wyszło mi kilka pryszczy, a nie zdarzało mi się to od gimnazjum.
Cieszę się, bo mogę w końcu zrobić jakieś badania kwi i iść na kontrolę do lekarza. Kazali przyjść po pierwszym okresie więc nawet nie wiedziałam na kiedy umawiać wizytę.
Ostatnie tygodnie mega mi się dłużyły w tej bezczynności..01.2025 13tc 💙👼 💔 -
Agat99 wrote:@Paulina66 skoro okres już zaraz to też bym poczekała jeszcze te kilka dni, na pewno po drugim okresie większe prawdopodobieństwo, że bata będzie zerowa.
Ja dziś dostałam pierwszy okres po 37 dniach od poronienia. Na razie jest dziwny bo bezbolesny, a przez ostatni tydzień wyszło mi kilka pryszczy, a nie zdarzało mi się to od gimnazjum.
Cieszę się, bo mogę w końcu zrobić jakieś badania kwi i iść na kontrolę do lekarza. Kazali przyjść po pierwszym okresie więc nawet nie wiedziałam na kiedy umawiać wizytę.
Ostatnie tygodnie mega mi się dłużyły w tej bezczynności..
Ja jestem umówiona w ciemno. Mam nadzieję, że to będzie po @, bo wypadałoby mi 4,5 tygodnia po.
U mnie 12 dni po poronieniu. Od razu po zaczęła psuć się cera - też powyskakiwało mi kilka pryszczy, a w trakcie ciąży twarz była ładna i gładka. Plus dodatkowo zaczęło nagle wypadać mi wiele włosów. To pewnie hormony tak zadziałały i u Ciebie, i u mnieAgat99 lubi tę wiadomość
Starania od 06.2023
10.2024 monitoring USG + badania hormonów
3 dc:
Kwas foliowy 10.3 ng/ml
FSH 5.42 mIY/ml
LH 3.95 mIU/ml
Estradiol 30.5 pg/ml
witamina D3 31.5 ng/ml
21 dc:
TSH 1.019, FT3 2.52, FT4 0.92, progesteron 14.8, AMG 16.72 pmol/l
27 dc: glukoza na czczo: 97, glukoza po OGGT 95, kortyzol 20,6, insulina na czczo: 7,9
05.12.2024 sonoHSG jajowody drożne
24.12.2024 r. II kreski
15.01.2025 r. 6t6d. ciąża pojedyncza, CRL 9,9 mm, FHR 151/min
15.02.2025 Poronienie chybione w 7tc. Brak czynności serca😭 -
Paulina66 wrote:Dzięki dziewczyny, w takim razie czekam na okres i dopiero pójdę zbadać. Mam nadzieję, że w szpitalu jakoś sensownie to rozwiążą i nie będę musiała czekać na zabieg do połowy kwietnia albo i dłużej 🥴
Jako, że mamy podobne przejścia, to chciałabym Cię jakoś pocieszyć w tym wszystkim - u mnie po drugiej miesiące też ta zmiana w sumie bez zmian, więc jutro histero. Natomiast dziś ósmy dzień cyklu i do tej pory miałam plamienia, więc jakby tam faktycznie coś siedziało i nie dawało spokoju. Mam nadzieję, że jutro wszystko się rozwiąże i nie będzie to nic poważnego. Chcę do tego zrobić badania endometrium, żeby mieć lepszy obraz sytuacji. Stresuję się, ale też chcę już iść do przodu, więc jeśli i Tobie druga miesiączka nie rozwiąże tego problemu, to pomyśl, że histeroskopia w tym wszystkim jest najbardziej diagnostyczna i nie tylko pomoże, jak również może da odpowiedzi ❤️jedno dziecko, niepłodność wtórna
11.2023 poronienie 15tc
12.2024 poronienie 11tc -
Agat99 - u mnie też dziś pierwsza @, dawno się tak nie cieszyłam na jej widok 😆 24 dni po poronieniu, zazwyczaj mój cykl trwa 27 dni, więc liczę, ze wszystko powoli wraca do normy.. Traktuje to jako taki reset dla siebie i dla organizmu, nowy start, nowa nadzieja 🌸
Agat99, Magnes, collet lubią tę wiadomość
👧🏼36
02.2024 starania o pierwsze 👶
02.2025 💔 11tc -
Daisy1 wrote:Agat99 - u mnie też dziś pierwsza @, dawno się tak nie cieszyłam na jej widok 😆 24 dni po poronieniu, zazwyczaj mój cykl trwa 27 dni, więc liczę, ze wszystko powoli wraca do normy.. Traktuje to jako taki reset dla siebie i dla organizmu, nowy start, nowa nadzieja 🌸
A dziewczyny zaobserwowałyscie w tym cyklu owulację? I czy miałyście jakieś objawy zbliżającego się okresu? -
mariegold_ wrote:Jako, że mamy podobne przejścia, to chciałabym Cię jakoś pocieszyć w tym wszystkim - u mnie po drugiej miesiące też ta zmiana w sumie bez zmian, więc jutro histero. Natomiast dziś ósmy dzień cyklu i do tej pory miałam plamienia, więc jakby tam faktycznie coś siedziało i nie dawało spokoju. Mam nadzieję, że jutro wszystko się rozwiąże i nie będzie to nic poważnego. Chcę do tego zrobić badania endometrium, żeby mieć lepszy obraz sytuacji. Stresuję się, ale też chcę już iść do przodu, więc jeśli i Tobie druga miesiączka nie rozwiąże tego problemu, to pomyśl, że histeroskopia w tym wszystkim jest najbardziej diagnostyczna i nie tylko pomoże, jak również może da odpowiedzi ❤️
Trzymam kciuki za Ciebie 🤞🏼🍀 Daj znać jak będziesz po. Będziesz wiedziała od razu co wycięli czy dopiero po wyniku histopatologicznym?
30 👰🏼♀️ 32 🤵🏻
11.2024 ⏸️
01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)
💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
🧬: V R2 hetero
🔬❌: homocysteina 8.4 umol/l, ferrytyna 25 ng/ml, wit D 44.3 ng/ml -
Magnes - nie mialam objawow owulacji, nawet w piątek na usg byly nieduze pecherzyki, beta 11.7, wiec spodziewałam sie, ze jeden dopiero zacznie szybciej rosnac i rozpocznie sie owu. Musial byc to cykl bezowulacyjny. Dzien przed @ pojawily mi sie skurcze i plamienie, takie typowe objawy okresu. Myślę, żeby w tym miesiącu pójść dodatkowo na usg, zeby zobaczyć czy wróciła owulacja.👧🏼36
02.2024 starania o pierwsze 👶
02.2025 💔 11tc -
Paulina66 wrote:Trzymam kciuki za Ciebie 🤞🏼🍀 Daj znać jak będziesz po. Będziesz wiedziała od razu co wycięli czy dopiero po wyniku histopatologicznym?
Od razu- po wszystkim, przed wypisem do domu, przychodzi lekarz i tłumaczy, co było, co wycięli itd. Wynik histopato swoją drogą za kilka tygodni pewnie. Stresuję się, więc czekam bardzo, aż już będzie po i wrócę do domu.jedno dziecko, niepłodność wtórna
11.2023 poronienie 15tc
12.2024 poronienie 11tc -
Magnes wrote:A dziewczyny zaobserwowałyscie w tym cyklu owulację? I czy miałyście jakieś objawy zbliżającego się okresu?01.2025 13tc 💙👼 💔
-
Hej dziewczyny.
W środę byłam u lekarza i właściwie nie wiem co myśleć o tej wizycie. Cały czas się zastanawiałam czy pisać to na Forum czy nie. Beta powinna już być u mnie na zero i to potwierdziła też moja lekarka ponieważ w ubiegły piątek wynosiła cztery. Od środy miałam lekkie plamienie wczoraj dostałam już normalnie okres. Rozmawiałam z nią o tym że chciałabym wykonać jakieś dodatkowe badania, zanim znowu zaczniemy się starać o następną ciążę. Stwierdziła że 30% wciąż Kończy się poronieniem. To jest moja pierwsza ciąża i moje pierwsze poronienie. Kasa chorych za nic nie zapłaci. I właściwie to nie ma sensu bo to się może zdarzyć i że powinnam myśleć pozytywnie. Powiedziała że właściwie dopiero po trzecim poronieniu robi się dokładne badania. Nie powiem, była miła i poświęciła mi czas ale na koniec właściwie odesłała mnie z kwitkiem. Trochę mnie to wszystko dobiło I zaczęłam się zastanawiać czy może rzeczywiście nie przesadzam. Poleciła mi odczekać 2 cykle i próbować znowu. Jednak ja najzwyczajniej boję się. Już sama nie wiem co robić. -
Katasiunia wrote:Hej dziewczyny.
W środę byłam u lekarza i właściwie nie wiem co myśleć o tej wizycie. Cały czas się zastanawiałam czy pisać to na Forum czy nie. Beta powinna już być u mnie na zero i to potwierdziła też moja lekarka ponieważ w ubiegły piątek wynosiła cztery. Od środy miałam lekkie plamienie wczoraj dostałam już normalnie okres. Rozmawiałam z nią o tym że chciałabym wykonać jakieś dodatkowe badania, zanim znowu zaczniemy się starać o następną ciążę. Stwierdziła że 30% wciąż Kończy się poronieniem. To jest moja pierwsza ciąża i moje pierwsze poronienie. Kasa chorych za nic nie zapłaci. I właściwie to nie ma sensu bo to się może zdarzyć i że powinnam myśleć pozytywnie. Powiedziała że właściwie dopiero po trzecim poronieniu robi się dokładne badania. Nie powiem, była miła i poświęciła mi czas ale na koniec właściwie odesłała mnie z kwitkiem. Trochę mnie to wszystko dobiło I zaczęłam się zastanawiać czy może rzeczywiście nie przesadzam. Poleciła mi odczekać 2 cykle i próbować znowu. Jednak ja najzwyczajniej boję się. Już sama nie wiem co robić.
Hej. Rozumiem Cię doskonale.
Ja o obumarciu mojej ciąży dowiedziałam się równo dwa tygodnie temu - diagnoza postawiona przez dwóch lekarzy - obumarcie płodu w 8 tc, to był mój 12 tc. Pytałam w szpitalu o badania, powiedzieli mi w zasadzie to samo - że przy pierwszej ciąży często się zdarza poronienie, że to najprawdopodobniej wada zarodka (można zrobić prywatnie badania genetyczne płodu aby to ocenić, ale zrezygnowaliśmy, bo to i tak nie zwróci przecież życia naszej córki), mówili też o badaniach naszych kariotypów. Ja tu na forum i w internetach wyczytałam sporo informacji, że istnieje szereg badań - trombofilia, badania immunologiczne, celiakia, KIR itp. i nawet w pierwszej kolejności chciałam je wszystkie wykonać (mamy oszczędności, więc pieniądze nie grają roli), ale tak później trochę już na chłodno stwierdziłam, że może w ciemno nie będę nic wykonywać, bo będę się tylko fiksować na czekanie na wyniki a potem sobie próbować samej się diagnozować, to dobrze dla mojego analitycznego mózgu nie zrobi... I chyba jednak już poczekamy do najbliższej wizyty (mam 19 marca, tym bardziej ze i tak stwierdziliśmy, że musimy najpierw przepracować utratę córeczki, a nie myśleć o kolejnej ciąży) i wtedy podpytam, co jednak warto zrobić, aby zminimalizować ryzyko ponownego poronienia... bo jak się tę pierwszą ciążą cieszyłam, tak teraz się boje, że to będą ciężkie 9 miesięcy dla głowy, bo taki stres z tyłu głowy 'co jak się sytuacja powtórzy'.
Ewentualnie jak już postanowimy z mężem, to zrobimy nasze kariotypy, bo to i tak jest wynik do końca życia. Jedynie męża wysłałam w tym tygodniu na badania podstawowe i hormonalne krwi, i widzę, że tu musimy popracować nad jego kwasem foliowy (niby w normie, ale dość blisko dolnej granicy). Ja sama zrobię pewnie za ok 2 tygodnie, bo jednak teraz mogą być niemiarodajne, organizm fizycznie też musi się zregenerować
Starania od 06.2023
10.2024 monitoring USG + badania hormonów
3 dc:
Kwas foliowy 10.3 ng/ml
FSH 5.42 mIY/ml
LH 3.95 mIU/ml
Estradiol 30.5 pg/ml
witamina D3 31.5 ng/ml
21 dc:
TSH 1.019, FT3 2.52, FT4 0.92, progesteron 14.8, AMG 16.72 pmol/l
27 dc: glukoza na czczo: 97, glukoza po OGGT 95, kortyzol 20,6, insulina na czczo: 7,9
05.12.2024 sonoHSG jajowody drożne
24.12.2024 r. II kreski
15.01.2025 r. 6t6d. ciąża pojedyncza, CRL 9,9 mm, FHR 151/min
15.02.2025 Poronienie chybione w 7tc. Brak czynności serca😭