Starania po poronieniu 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
No właśnie wiem, to się aż nieprawdopodobne wydaje, że tyle takich przypadków tu mamy... liczyłam, że będę mogła się starać od kolejnego cyklu a tu...31 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy
MTHFR hetero, PAI-1 hetero
Antykoagulant tocznia
Starania od 05/2024
11.2024 ⏸️
01.2025 💔 poronienie zatrzymane 10tc
05.2025 cb 💔 -
Ja leżąc na początku stycznia w szpitalu czułam straszną potrzebę, żeby jak najszybciej być w kolejnej ciąży, nie potrafiłam sobie wyobrazić, że ciąży nie ma... Miałam jeszcze nadzieję, że może uda się bez łyżeczkowania i nie będzie trzeba robić przerwy. Nastawiałam się, że w lutym lub najpóźniej w marcu zaczniemy się znowu starać i wydawało mi się, że to przecież jeszcze tyle czasu. A teraz nie wiadomo czy od kwietnia będzie można wrócić do starań czy to się będzie przeciągać kolejne miesiące.31 👰🏼♀️ 33 🤵🏻
starania o pierwsze 👶🏼🍼 od 11.2024
01.2025 💔🪽 9tc
Jeżeli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się, idź dalej. Wszystko się kiedyś kończy - Winston Churchill. -
Dziewczyny to też nie jest tak, że jak wszystko dobrze się oczyściło to później już z górki. Ja oczyściłam się za pomocą leków, jestem już po 2 miesiączce, a ciągle coś innego nawala. Po pierwszej miesiączce nie miałam owulacji, teraz po drugiej nie mam pewności czy ja miałam, ale pojawiają się jakieś upławy z krwią 😞 z trądzikiem nie mogę sobie poradzić, psychicznie też coraz gorzej… jakaś ta nasza droga do upragnionego dziecka jest trudna. Jeszcze za 2 dni rodzi moja szwagierka, która zaszła w ciążę zaraz po moim pierwszym poronieniu… a nasze pierwsze dzieciątko miałoby już prawie 2 miesiące 😞
-
Inkez wrote:Dziewczyny to też nie jest tak, że jak wszystko dobrze się oczyściło to później już z górki. Ja oczyściłam się za pomocą leków, jestem już po 2 miesiączce, a ciągle coś innego nawala. Po pierwszej miesiączce nie miałam owulacji, teraz po drugiej nie mam pewności czy ja miałam, ale pojawiają się jakieś upławy z krwią 😞 z trądzikiem nie mogę sobie poradzić, psychicznie też coraz gorzej… jakaś ta nasza droga do upragnionego dziecka jest trudna. Jeszcze za 2 dni rodzi moja szwagierka, która zaszła w ciążę zaraz po moim pierwszym poronieniu… a nasze pierwsze dzieciątko miałoby już prawie 2 miesiące 😞
To jest strasznie przytłaczające. Nie dość, że psychicznie ciężko to znosić to jeszcze fizyczne efekty poronień u niektóry potrafią trzymać kilka miesięcy. U mnie przy obu poronieniach 5 miesięcy wszystko się normowało, długość cyklu, długość krwawień, trądzik… zupełnie jakby za każdym razem miała skróconą wersje dojrzewania. Ciężko sobie z tym poradzić, a jeszcze wkoło same ciąże 😢
👩🏻 92
👨🏻 92
Początki starań 2024
03/24 💔 9tydz
10/24 💔 7tydz
✅ tarczyca
✅wit B12 , wit D
✅progesteron
❌ ferrytyna, prolaktyna, LH/FSH, estradiol
✅ANA
✅P/c. p. kardiolipinie
?? trombofilia
?? nasienie
?? bakterie
?? KIR
💊 Ovarin, wit D -
mariegold_ wrote:Dziewczyny, ja już po histeroskopii. Jako weteranka, która zbiera z poronień to co najgorsze dodatkowo, raz jeszcze powiem, że nie ma się czego bać. Co więcej uważam, że moment jak narkoza zaczyna działać jest najlepszy 🤭
Jestem trochę obolała, jest lekkie krwawienie, ale bardzo się cieszę, że już po. Podobno to jednak były resztki po poronieniu (podobno resztki niekoniecznie muszą dawać objawy zakażenia, a właśnie jakby kostnieć), ale w kształcie polipowatym, wiec dopiero histopato powie, co to było i w sumie tego najbardziej się boję. Dodatkowo jedna ściana macicy miała jakiś dziwny wygląd i lekarz stwierdził, że niewykluczone, że to był powód poronienia. No ale tego dowiem się po wynikach na kontroli i to mnie napawa niepokojem. Boję się, że znów wyjdzie coś dziwnego i zamiast żyć i próbować dalej, rozpocznie się kolejne leczenie.
Natomiast bardzo chcę wierzyć, że jestem krok do przodu i patrzeć z nadzieją na to, co przyniesie przyszłość. Zresztą lekarz, który mi zrobił zabieg, potwierdził, by po rekonwalescencji działać od razu dalej - wiec taki jest plan, ale z głową i bez ciśnienia 🙂
Ja byłam umówiona na 9 marca ale oczywiście okres mi się spóźnia 3 dzień i już wiem , że kolejny miesiąc jest tym zmarnowanym… 13 wylatujemy do Egiptu i myślałam , że uda mi się jakoś zmieścić w tym przedziale 🤦🏼♀️.
Nie wiem kiedy ten okres przyjdzie może na wakacjach znając życie 😕.
Jakie miałaś zalecenia po histeroskopii?👩🏼30l 🧔🏻♂️41l
Ona :
TSH: 1,85 mlU/l
FT4 : 15,75 pmol/l
FT3 : 4,28 pmol/l
Glukoza na czczo 99
( 🥗dieta z niskim IG )
🔹 badanie nasienia :
-Morfologia 4%
-ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
(A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
Starania o rodzeństwo od 01/2023
10/24 cb❤️🩹
12/24 8tc 💔 (poronienie zatrzymane - zabieg) .
03/2025 starania wznowione 🤞🏻
08/05 ⏸9/10 dpo: bhcg 13,2 prog. 12,33ng/mL
09/05 bhcg 29,4 mlU/ml prog. 14,94ng/mL
12/05 bhcg 90,9 mlU/ml prog. 16,76ng/mL
14/05 bhcg 221,6 mlU/ml prog. 34,41ng/mL
Walcz kropeczko 🤞❤
-
Paulina66 wrote:Kroliczek2411 a co u Ciebie? Udało się umówić szybszy termin na histeroskopię?
Chciałabym poczytać na tym forum o ⏸️ , że jednak będzie pięknie 🙂👩🏼30l 🧔🏻♂️41l
Ona :
TSH: 1,85 mlU/l
FT4 : 15,75 pmol/l
FT3 : 4,28 pmol/l
Glukoza na czczo 99
( 🥗dieta z niskim IG )
🔹 badanie nasienia :
-Morfologia 4%
-ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
(A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
Starania o rodzeństwo od 01/2023
10/24 cb❤️🩹
12/24 8tc 💔 (poronienie zatrzymane - zabieg) .
03/2025 starania wznowione 🤞🏻
08/05 ⏸9/10 dpo: bhcg 13,2 prog. 12,33ng/mL
09/05 bhcg 29,4 mlU/ml prog. 14,94ng/mL
12/05 bhcg 90,9 mlU/ml prog. 16,76ng/mL
14/05 bhcg 221,6 mlU/ml prog. 34,41ng/mL
Walcz kropeczko 🤞❤
-
Ragazza wrote:No właśnie wiem, to się aż nieprawdopodobne wydaje, że tyle takich przypadków tu mamy... liczyłam, że będę mogła się starać od kolejnego cyklu a tu...
skoro Tobie coś zostało po drugim okresie to ja już nie liczę na nic 😔. Miałam nadzieję , że się oczyścisz , że obie bez kolejnego zabiegu dostaniemy zielone światełko.
Jak się trzymasz w ogóle ?👩🏼30l 🧔🏻♂️41l
Ona :
TSH: 1,85 mlU/l
FT4 : 15,75 pmol/l
FT3 : 4,28 pmol/l
Glukoza na czczo 99
( 🥗dieta z niskim IG )
🔹 badanie nasienia :
-Morfologia 4%
-ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
(A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
Starania o rodzeństwo od 01/2023
10/24 cb❤️🩹
12/24 8tc 💔 (poronienie zatrzymane - zabieg) .
03/2025 starania wznowione 🤞🏻
08/05 ⏸9/10 dpo: bhcg 13,2 prog. 12,33ng/mL
09/05 bhcg 29,4 mlU/ml prog. 14,94ng/mL
12/05 bhcg 90,9 mlU/ml prog. 16,76ng/mL
14/05 bhcg 221,6 mlU/ml prog. 34,41ng/mL
Walcz kropeczko 🤞❤
-
Ragazza wrote:No i dalej średnio to wygląda. Mam jakąś unaczynioną zmianę, mam przyjść po kolejnym okresie i jak dalej będzie, to dostanę skierowanie na histeroskopię. Antykoagulant tocznia mam powtórzyć za parę tyg, jak dalej będzie dodatni, to mam iść do reumatologa. Dodatkowo znów nie miałam owulacji, tylko zrobiła się torbiel. Czuję się fatalnie, taka wybrakowana.
Jakbym czytała o sobie6 tygodni bez okresu, tydzień temu jakieś dziwne brązowe plamienie.. poszłam na usg a tu pan mówi że jest kolejna torbiel - niepekniety pęcherzyk plus że nie podoba mu się obraz macicy bo jest tam unaczynniona zmiana, dostałam orgametril na 14 dni a potem kontrola jak wystąpi miesiączka. Podejrzenie to albo pozostałości po poronieniu albo adenomioza albo inne rzeczy o których wole nie pisać. Także ciąg dalszy nastąpi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca, 12:12
'85 👩
Endometrioza
Adenomioza
Torbiel jajnika
Starania: 2013-2016 IUI, IVF, ❌
2021-2022 Zabezpieczenie płodności (17 komórek jajowych)
Nowy rozdział:
2023-obecnie
1 IVF
8 komórek => 5 zapłodnionych => 3 zarodki
1 ET 4/2024 4AA ❌
2 FET 06/2024 3AA ❌
Histeroskopia + CD138 = polip, przewlekłe zapalenie endometrium, leczenie
Cross match 12%
Allo MLR 25%
KIR Bx
3 FET 10/2024 4BB ❌
2 IVF
9 komórek = > 6 zaplodninych => 1 x 3AA + 1 x ❄️4BB + 1x ❄️3AA
4 ET 12/2024 3AA ⏸️
5dpt 8,7; 9dpt 140; 17 dpt 5422; 22 dpt 16643
29 dpt 💔CRL 3 mm, brak serduszka
9tc poronienie zatrzymane
5 FET 04/2025 ? -
Cześć ! Dołączam do grona dziewczyn które po stracie, będą starać się o kolejne dzidzi. Jestem narazie na etapie krwawienia po poronieniu, akurat wypadałaby mi miesiączka więc nie wiem totalnie jak obliczać sobie kolejne cyckle. Narazie krwawię 4 dzień a w straciłam ciąże w 5 tygodniu prawdopodobnie ponieważ nie miałam nawet zaniku miesiączki; jedynie plamienie implementacyjne, które wzięłam jako słaba miesiączka. Tydzień później dwie kreski na teście. niestety dwa tygodnie później poronialam, nie tracę nadziei, dołączyłam do Was i razem z Wami będę walczyć o malucha w kolejnych cyklach ♥️♥️
-
Dziewczyny przykro mi, że nadal te sprawy po poronieniu się za Wami ciągną
liczę aby u każdej z Was jak najszybciej się zakończyły i byście mogły wrócić do starań 🥺
Ja idę jutro na monitoring, wydaje mi się że w ostatnim cyklu już mi owulka wróciła no ale wolę się upewnić u lekarza. Zrobiłam badania na trombofilie, więc w następnym tygodniu będę miała wyniki.
Mąż się zapisał na badania nasienia- ostatnie robiliśmy w sierpniu, miał dużo plemników i morfologię ok ale słabiutka, poniżej normy ruchliwość. Wdrożyliśmy milion supli, dietę, trochę więcej ruchu i w listopadzie zobaczyliśmy II kreski. Chce sprawdzić czy coś uległo poprawie czy to był przypadek- natomiast po wyjeździe rozchorował się więc te badania jak i ten cykl stoją pod znakiem zapytania.
Ja sobie postanowiłam że zrobię tą trombofilie, monitoring i właśnie badanie nasienia - jeśli monitoring i nasienie wyjdą ok to na pół roku odpuszczamy dalszą diagnozę i badania i po prostu zobaczymy co los przyniesie. A jeśli nadal nie pyknie to we wrześniu idziemy do kliniki niepłodności.Starania na luzie od 2023/2024
Starania na poważnie od 04.2024
Grudzień 9tc 💔👼 -
Panizmarzeniami wrote:Cześć ! Dołączam do grona dziewczyn które po stracie, będą starać się o kolejne dzidzi. Jestem narazie na etapie krwawienia po poronieniu, akurat wypadałaby mi miesiączka więc nie wiem totalnie jak obliczać sobie kolejne cyckle. Narazie krwawię 4 dzień a w straciłam ciąże w 5 tygodniu prawdopodobnie ponieważ nie miałam nawet zaniku miesiączki; jedynie plamienie implementacyjne, które wzięłam jako słaba miesiączka. Tydzień później dwie kreski na teście. niestety dwa tygodnie później poronialam, nie tracę nadziei, dołączyłam do Was i razem z Wami będę walczyć o malucha w kolejnych cyklach ♥️♥️
Hej! Witamy Cię (niestety) w tym wątku ❤️ Super, że masz takie waleczne nastawienie. Jak widzisz jest nas całkiem sporo, obyś nie została tutaj na długo 🥰Starania na luzie od 2023/2024
Starania na poważnie od 04.2024
Grudzień 9tc 💔👼 -
Kroliczek2411 wrote:No hej trochę przestałam się odzywać bo chyba mam jakaś depresję , albo ta pogoda na mnie tak działa i te stany chorobowe, całe ferie mieliśmy grypę typu A 🤦🏼♀️ co najlepsze leków nie było więc choroba się przedłużyła … . Na NFZ nie ale prywatnie miałam mieć 9 teraz tylko mój organizm ewidentnie tego nie chce bo nie mam okresu więc nie mogę się konkretnie umówić z niczym 😕. Myślałam , że uda się bez tabletek , zaraz po okresie ale skoro się przesunął to wezmę i od razu po wyjeździe czyli po 20 marca pójdę bo mam dosyć czekania … i ta świadomość że masz coś tam w środku.. ja mam od kilku dni takie konkretne bóle brzucha jak na okres a okresu brak i tak myśle , że jak do piątku nie dostanę okresu to pójdę do gina … znowu…. 😔
Chciałabym poczytać na tym forum o ⏸️ , że jednak będzie pięknie 🙂
Kurcze, do samego końca wszystko musi iść nie po myśli... Jakby życie nas testowało ile jesteśmy w stanie znieść. Oby chociaż urlop pomógł odpocząć głowie, życzę Wam wspaniałego słonecznego wypoczynku 🩷 a po urlopie na spokojnie pójdziesz na histero i wszystko zacznie się w końcu układać 😊Kroliczek2411 lubi tę wiadomość
31 👰🏼♀️ 33 🤵🏻
starania o pierwsze 👶🏼🍼 od 11.2024
01.2025 💔🪽 9tc
Jeżeli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się, idź dalej. Wszystko się kiedyś kończy - Winston Churchill. -
Cześć. Jestem tu nowa od dziś. Z mężem staramy się od około 19 miesięcy. W marcu mija rok odkąd udaliśmy się do kliniki leczenia niepłodności Bocian w Gdańsku. Jesteśmy w trakcie in vitro. Udało się otrzymać 3 zarodki najwyższej jakości 4.1.1. i jeden 3.1.1. Jestem po dwóch transferach. W obu przypadkach beta ruszyła. Za pierwszym razem wynosiła nawet 141, po 48 h spadła do 104. W drugim przypadku beta była od początku niska, bo tylko 10, ale lekarz mówił, że jest nadzieja, ale po 48h wynosiła już tylko 4.
Lekarz skierował nas do lekarza immunologa. Z racji tego, że jesteśmy z Trójmiasta to zdecydowaliśmy się na wizytę u dr Jarosz.
U mnie jest podejrzenie PCOS i mam problem z grubością endometrium. Przyjmując estrofem uzyskujemy odpowiednią grubość, ale jak widać dochodzi do implementacji, ale później idzie coś nie tak.
Czy macie jakieś pomysły/wskazówki?
Powoli tracę jakąkolwiek nadzieję. Boję się tych dalszych badań immunologicznych i czy to w ogóle coś pomoże... Lekarz określa nas na dobrze rokujaca parę, zwłaszcza ze względu na wiek. Ja 29, w maju będzie 30, a maz w listopadzie 32 lat. Jednak mimo implementacji jest problem.
Z góry dzięki za odpowiedzi. -
Paulina66 wrote:Kurcze, do samego końca wszystko musi iść nie po myśli... Jakby życie nas testowało ile jesteśmy w stanie znieść. Oby chociaż urlop pomógł odpocząć głowie, życzę Wam wspaniałego słonecznego wypoczynku 🩷 a po urlopie na spokojnie pójdziesz na histero i wszystko zacznie się w końcu układać 😊
-
Inkez wrote:Ja też mam wrażenie, że życie mega nas testuje. I czasem mam ochotę z tego wszystkiego zrezygnować i po prostu żyć. Ale z drugiej strony boję się, że jeśli teraz się nie postaram to kiedyś będę żałować że nie zrobiłam wszystkiego żeby mieć dziecko 😞 trudne to wszystko
Mnie czasami łapią podobne przemyślenia. Dzisiaj nawet sobie pomyślałam że może odpuścić starania na rok, skupić się na karierze zawodowej i budowie domu i zacząć je ponownie gdy będziemy w innym momencie życia, bo teraz jest nam nie dane? A później dopadają mnie wątpliwości co jeśli za rok też nie będzie się udawać i będzie ciągnąć się to wszystko jeszcze dłużej. Racja trudne to wszystko, zazdroszczę parom które postanawiają że chcą dziecko, zachodzą w ciąże raz dwa i po prostu się tym cieszą.Starania na luzie od 2023/2024
Starania na poważnie od 04.2024
Grudzień 9tc 💔👼 -
Aj Dziewczyny, to wszystko jest mega trudne. Też mam właśnie poczucie bycia nieustannie testowana, ale zastanawiam się, czy naprawdę jest tu jakiś sens. My też planujemy urlop i bardzo liczę, że to mi pomoże przewietrzyć głowę. Starania to dla mnie teraz jakaś abstrakcja przy tych ciągłych rewelacjach zdrowotnych. Nawet takie nie na siłę. Wydaje mi się, że to jest tak odległe i mało rzeczywiste, że nie wiem, kiedy będę gotowa znowu. Niby jestem po histeroskopii, więc super, ale przez to, że nie wiadomo, co tam wyjdzie w histopatologii, to mam wrażenie jakbym robiła krok do przodu, ale w jakimś gigantycznym błocie, które zaraz mnie cofa i sprawia, że od nowa mam zmartwienia. Jestem tym już zmęczona po prostu.
@Paulina66, @Kroliczek2411 - jeśli jest taka potrzeba, to normalnie dostaje się zwolnienie po histeroskopii, ja wzięłam kilka dni. Do tego złapała mnie jakaś infekcja, smarczę od piątku, więc zwolnienie bardzo mi się przydało. To się goi niby 7-10 dni ale podejrzewam, że w sumie szybciej niż po łyżeczkowaniu. Trzeba prowadzić oszczędny tryb życia, bez współżycia w tym cyklu, bez basenu, sauny. Klasyk.
@Hope85- u mnie po histeroskopii też podejrzenie adenomiozy. Podłamało mnie to na nowo, jak poczytałam sobie, że tego praktycznie nie da się wyleczyć, a temat jeszcze mnie zbadany niż endometrioza. Histopato powie, czy to faktycznie to, natomiast poczucie beznadziei i ciągle to nowych problemów i powikłań mnie przytłacza.
jedno dziecko, niepłodność wtórna
11.2023 poronienie 15tc
12.2024 poronienie 11tc -
mariegold_ wrote:Aj Dziewczyny, to wszystko jest mega trudne. Też mam właśnie poczucie bycia nieustannie testowana, ale zastanawiam się, czy naprawdę jest tu jakiś sens. My też planujemy urlop i bardzo liczę, że to mi pomoże przewietrzyć głowę. Starania to dla mnie teraz jakaś abstrakcja przy tych ciągłych rewelacjach zdrowotnych. Nawet takie nie na siłę. Wydaje mi się, że to jest tak odległe i mało rzeczywiste, że nie wiem, kiedy będę gotowa znowu. Niby jestem po histeroskopii, więc super, ale przez to, że nie wiadomo, co tam wyjdzie w histopatologii, to mam wrażenie jakbym robiła krok do przodu, ale w jakimś gigantycznym błocie, które zaraz mnie cofa i sprawia, że od nowa mam zmartwienia. Jestem tym już zmęczona po prostu.
@Paulina66, @Kroliczek2411 - jeśli jest taka potrzeba, to normalnie dostaje się zwolnienie po histeroskopii, ja wzięłam kilka dni. Do tego złapała mnie jakaś infekcja, smarczę od piątku, więc zwolnienie bardzo mi się przydało. To się goi niby 7-10 dni ale podejrzewam, że w sumie szybciej niż po łyżeczkowaniu. Trzeba prowadzić oszczędny tryb życia, bez współżycia w tym cyklu, bez basenu, sauny. Klasyk.
@Hope85- u mnie po histeroskopii też podejrzenie adenomiozy. Podłamało mnie to na nowo, jak poczytałam sobie, że tego praktycznie nie da się wyleczyć, a temat jeszcze mnie zbadany niż endometrioza. Histopato powie, czy to faktycznie to, natomiast poczucie beznadziei i ciągle to nowych problemów i powikłań mnie przytłacza.z resztą słoneczko chyba każdemu służy🙂 u Nas wieje jak na Uralu i jest tak szaro , buro , że tej energii brak.
Chciałam jeszcze Cię zapytać czy po tym zabiegu miałaś jakieś dolegliwości bólowe ? Mocno krwawiłaś ?
Sory , że tak wypytuje ale zastanawia mnie na co się przygotować ewentualnie 🙂👩🏼30l 🧔🏻♂️41l
Ona :
TSH: 1,85 mlU/l
FT4 : 15,75 pmol/l
FT3 : 4,28 pmol/l
Glukoza na czczo 99
( 🥗dieta z niskim IG )
🔹 badanie nasienia :
-Morfologia 4%
-ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
(A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
Starania o rodzeństwo od 01/2023
10/24 cb❤️🩹
12/24 8tc 💔 (poronienie zatrzymane - zabieg) .
03/2025 starania wznowione 🤞🏻
08/05 ⏸9/10 dpo: bhcg 13,2 prog. 12,33ng/mL
09/05 bhcg 29,4 mlU/ml prog. 14,94ng/mL
12/05 bhcg 90,9 mlU/ml prog. 16,76ng/mL
14/05 bhcg 221,6 mlU/ml prog. 34,41ng/mL
Walcz kropeczko 🤞❤
-
Ja mam od wczoraj zawirowania z tym okresem …
Wczoraj zobaczyłam plamkę krwi po południu w sumie to taki śluz koloru różowego , brzuch bolał … myślałam , że się zaczęło a tu dalej nic… a brzuch boli… 😩. Nie wiem co się dzieje ale pierwszy raz tak mam. Jak już brzuch bolał to przy krwawieniu a teraz się zastanawiam czy coś się złego dzieje …
Miała któraś z Was tak?.
👩🏼30l 🧔🏻♂️41l
Ona :
TSH: 1,85 mlU/l
FT4 : 15,75 pmol/l
FT3 : 4,28 pmol/l
Glukoza na czczo 99
( 🥗dieta z niskim IG )
🔹 badanie nasienia :
-Morfologia 4%
-ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
(A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
Starania o rodzeństwo od 01/2023
10/24 cb❤️🩹
12/24 8tc 💔 (poronienie zatrzymane - zabieg) .
03/2025 starania wznowione 🤞🏻
08/05 ⏸9/10 dpo: bhcg 13,2 prog. 12,33ng/mL
09/05 bhcg 29,4 mlU/ml prog. 14,94ng/mL
12/05 bhcg 90,9 mlU/ml prog. 16,76ng/mL
14/05 bhcg 221,6 mlU/ml prog. 34,41ng/mL
Walcz kropeczko 🤞❤
-
Chyza wrote:Cześć dziewczyny!
Ja niestety wczoraj również poroniłam w 8 tygodniu ciąży.
Kiedy lekarz kazał mi odstawić leki i czekać na poronienie , to po 9 dniach pojawiło się pierwsze krwawienia. Dostałam mocnych bóli brzucha, nie były one adekwatne do krwawienia. Pisałam do lekarza ale według niego było to normalne i kazał mi się stawić na początku tygodnia na kontrolę żeby sprawdzić czy wszystko jest okej.
Wczoraj bóle były już tak silne że nie byłam w stanie wrócić z łazienki do salonu. Miałam silne skurcze, mąż wpakował mnie do auta i pojechaliśmy szybko na SOR, wiedziałam że coś jest nie tak.
Okazało się że mój organizm próbował wydalić całe jajo płodowe, które utknęło w szyjce macicy (stąd te silne bóle i skurcze) lekarz wyciągnął je samodzielnie a moje ciało zalała fala ogromnej ulgi , cały ból jak ręką odjął.
Lekarz zostawił mnie na obserwację, stwierdził że mój organizm powinien już z resztek się sam oczyścić, nie jest fanem łyżeczkowania ale gdyby zaszła taka potrzeba lub gdybym mocno krwawiła to nie będą mieli wyjścia.
Na szczęście dzisiaj wszystko jest okej. Czekam na wizytę lekarza i wypis do domu.
Także dziewczyny jak tylko dzieje się coś złego, nie ma co zwlekać.
Trzymam za Was wszystkie kciuki ♥️
Mam nadzieję , że wszystko szybko się oczyści i wrócisz spokojnie do domu.
👩🏼30l 🧔🏻♂️41l
Ona :
TSH: 1,85 mlU/l
FT4 : 15,75 pmol/l
FT3 : 4,28 pmol/l
Glukoza na czczo 99
( 🥗dieta z niskim IG )
🔹 badanie nasienia :
-Morfologia 4%
-ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
(A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
Starania o rodzeństwo od 01/2023
10/24 cb❤️🩹
12/24 8tc 💔 (poronienie zatrzymane - zabieg) .
03/2025 starania wznowione 🤞🏻
08/05 ⏸9/10 dpo: bhcg 13,2 prog. 12,33ng/mL
09/05 bhcg 29,4 mlU/ml prog. 14,94ng/mL
12/05 bhcg 90,9 mlU/ml prog. 16,76ng/mL
14/05 bhcg 221,6 mlU/ml prog. 34,41ng/mL
Walcz kropeczko 🤞❤
-
Chyza wrote:Cześć dziewczyny!
Ja niestety wczoraj również poroniłam w 8 tygodniu ciąży.
Kiedy lekarz kazał mi odstawić leki i czekać na poronienie , to po 9 dniach pojawiło się pierwsze krwawienia. Dostałam mocnych bóli brzucha, nie były one adekwatne do krwawienia. Pisałam do lekarza ale według niego było to normalne i kazał mi się stawić na początku tygodnia na kontrolę żeby sprawdzić czy wszystko jest okej.
Wczoraj bóle były już tak silne że nie byłam w stanie wrócić z łazienki do salonu. Miałam silne skurcze, mąż wpakował mnie do auta i pojechaliśmy szybko na SOR, wiedziałam że coś jest nie tak.
Okazało się że mój organizm próbował wydalić całe jajo płodowe, które utknęło w szyjce macicy (stąd te silne bóle i skurcze) lekarz wyciągnął je samodzielnie a moje ciało zalała fala ogromnej ulgi , cały ból jak ręką odjął.
Lekarz zostawił mnie na obserwację, stwierdził że mój organizm powinien już z resztek się sam oczyścić, nie jest fanem łyżeczkowania ale gdyby zaszła taka potrzeba lub gdybym mocno krwawiła to nie będą mieli wyjścia.
Na szczęście dzisiaj wszystko jest okej. Czekam na wizytę lekarza i wypis do domu.
Także dziewczyny jak tylko dzieje się coś złego, nie ma co zwlekać.
Trzymam za Was wszystkie kciuki ♥️
Jeju kochana, sciaskam Cię mocno i zdrówka. Obyś szybko wróciła do sił ♥️