Starania po poronieniu 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyza wrote:Cześć dziewczyny!
Ja niestety wczoraj również poroniłam w 8 tygodniu ciąży.
Kiedy lekarz kazał mi odstawić leki i czekać na poronienie , to po 9 dniach pojawiło się pierwsze krwawienia. Dostałam mocnych bóli brzucha, nie były one adekwatne do krwawienia. Pisałam do lekarza ale według niego było to normalne i kazał mi się stawić na początku tygodnia na kontrolę żeby sprawdzić czy wszystko jest okej.
Wczoraj bóle były już tak silne że nie byłam w stanie wrócić z łazienki do salonu. Miałam silne skurcze, mąż wpakował mnie do auta i pojechaliśmy szybko na SOR, wiedziałam że coś jest nie tak.
Okazało się że mój organizm próbował wydalić całe jajo płodowe, które utknęło w szyjce macicy (stąd te silne bóle i skurcze) lekarz wyciągnął je samodzielnie a moje ciało zalała fala ogromnej ulgi , cały ból jak ręką odjął.
Lekarz zostawił mnie na obserwację, stwierdził że mój organizm powinien już z resztek się sam oczyścić, nie jest fanem łyżeczkowania ale gdyby zaszła taka potrzeba lub gdybym mocno krwawiła to nie będą mieli wyjścia.
Na szczęście dzisiaj wszystko jest okej. Czekam na wizytę lekarza i wypis do domu.
Także dziewczyny jak tylko dzieje się coś złego, nie ma co zwlekać.
Trzymam za Was wszystkie kciuki ♥️
Jeju kochana, sciaskam Cię mocno i zdrówka. Obyś szybko wróciła do sił ♥️ -
Donna89 wrote:Mnie czasami łapią podobne przemyślenia. Dzisiaj nawet sobie pomyślałam że może odpuścić starania na rok, skupić się na karierze zawodowej i budowie domu i zacząć je ponownie gdy będziemy w innym momencie życia, bo teraz jest nam nie dane? A później dopadają mnie wątpliwości co jeśli za rok też nie będzie się udawać i będzie ciągnąć się to wszystko jeszcze dłużej. Racja trudne to wszystko, zazdroszczę parom które postanawiają że chcą dziecko, zachodzą w ciąże raz dwa i po prostu się tym cieszą.
-
Kakle wrote:Cześć. Jestem tu nowa od dziś. Z mężem staramy się od około 19 miesięcy. W marcu mija rok odkąd udaliśmy się do kliniki leczenia niepłodności Bocian w Gdańsku. Jesteśmy w trakcie in vitro. Udało się otrzymać 3 zarodki najwyższej jakości 4.1.1. i jeden 3.1.1. Jestem po dwóch transferach. W obu przypadkach beta ruszyła. Za pierwszym razem wynosiła nawet 141, po 48 h spadła do 104. W drugim przypadku beta była od początku niska, bo tylko 10, ale lekarz mówił, że jest nadzieja, ale po 48h wynosiła już tylko 4.
Lekarz skierował nas do lekarza immunologa. Z racji tego, że jesteśmy z Trójmiasta to zdecydowaliśmy się na wizytę u dr Jarosz.
U mnie jest podejrzenie PCOS i mam problem z grubością endometrium. Przyjmując estrofem uzyskujemy odpowiednią grubość, ale jak widać dochodzi do implementacji, ale później idzie coś nie tak.
Czy macie jakieś pomysły/wskazówki?
Powoli tracę jakąkolwiek nadzieję. Boję się tych dalszych badań immunologicznych i czy to w ogóle coś pomoże... Lekarz określa nas na dobrze rokujaca parę, zwłaszcza ze względu na wiek. Ja 29, w maju będzie 30, a maz w listopadzie 32 lat. Jednak mimo implementacji jest problem.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
A byliście już u Jarosz czy dopiero czekacie na wizytę? Myślę że nie ma lepszej specjalistki na ten moment w Polsce także na pewno będziecie dobrze zaopiekowano. Jeśli nie byliście jeszcze to polecam się przygotować - zrobić na pierwszą wizytę część badań żeby nie była bezsensowna (mam listę zapisana jakbyś chciała). A jeśli chodzi o problemy z implantacją to miałaś robione badanie kir? Od tego bym zaczęła a później biopsja endometrium albo histeroskopia z biopsją. Ostatnio tu na forum była dziewczyna, wszystkie badania sprawdzone, zarodki przebadane a beta rosła do pewnego momentu tylko - okazało się że ma przewlekle zapalenie endometrium - nie wiadomo czy to u nich przeczyta ale na pewno jakiś trop.starania od 2022
🙍♀️'92
AMH - 7,48
PCOS w obrazie usg - brak objawów, cykle regularne, potwierdzone owulacje
❌MTHTR A1298 homo
❌PAI hetero
✅homocysteina - 7
✅ASA
✅KIR 4/5 brak 2DS5
✅HLA-C oboje C1
? ANA miano 1:80 typ jąderkowy i plamisty
🙍♂️'90
Koncentracja 2,1 mln/ml
Morfologia 4%
❌FSH - 15,64
✅kariotyp, CFTR, usg jąder
2022 - histeroskopia (polipy)
2024 - polipektomia
I IVF (menopur 150, orgalutran)
11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
12.12.24 FET I EG (estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
5 dpt ⏸️, 6 dpt beta 55, 8 dpt beta 162, 11 dpt beta 537, 15 dpt beta 3378, 21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm, 7w6d CRL 1,47 cm i ❤️, 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) indukcja farmakologiczna 💔. -
Przykro mi, że tyle tu nas jest. Mam nadzieję, że wiosna da nam nową nadzieję.
Umówiłam się do kolejnej ginekolog, na razie czekam na @. Mam nadzieję, że trafię w końcu do lekarza, któremu będę umiała zaufać. Na razie zamówiłam sobie NAC, brałam go 3-7 dc jak staraliśmy się o pierwszą ciążę. Mam nadzieję, że pomoże mi przywrócić owulację.31 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy
MTHFR hetero, PAI-1 hetero
Zespół antyfosfolipidowy?
Starania od 05/2024
28.11.2024 ⏸️
10.01.2024 💔 poronienie zatrzymane -
Inkez wrote:My też budujemy dom 😊 pod koniec miesiąca się wprowadzamy. Jeszcze duuuuzo przed nami, ale nardz nie możemy się doczekać wprowadzki 😊 i to nas podbudowuje. Chociaż nie mam sił na wybieranie koloru ścian, czy płytek itd. to strasznie nas to wszystko cieszy i trzyma 🙂 a Wy na jakim jesteście etapie?
Oj my budowy jeszcze nie rozpoczęliśmy, więc jeszcze duuuzo przed nami. Ale super że wy się już wprowadzacie! Rzeczywiście to musi być ekscytujący moment 😍no i jest trochę na czym innym skupić energię niż na staraniach.
Ja dzisiaj byłam u ginekologa, mam 10 dc. Stwierdził, że jajniki idealne, jest pęcherzyk dominujący 15mm, endometrium 11 mm. Zlecił mi badania fsh,LH,prolaktyna,estradiol które mam zrobić w 3dc i przyjść do niego w następnym cyklu koło 16 dnia. Myślałam, że sprawdzi już pęknięcie przy tym cyklu ale powiedział że chce sprawdzić jak moje hormony po poronieniu wyglądają i wtedy całościowo spojrzy na wszystko. Trochę mnie pocieszyło to że wszystko wygląda dobrze, ale choróbsko rozłożyło mojego męża na maksa więc wątpię że coś z tego cyklu będzie. No ale mam chociaż jakiś plan na najbliższy miesiąc.
Malowybitna, collet lubią tę wiadomość
Starania na luzie od 2023/2024
Starania na poważnie od 04.2024
Grudzień 9tc 💔👼 -
Kroliczek2411 wrote:My z mężem właśnie z dnia na dzień kupiliśmy tą wycieczkę żeby odetchnąć od tego wszystkiego… myślę , że taki reset pomoże
z resztą słoneczko chyba każdemu służy🙂 u Nas wieje jak na Uralu i jest tak szaro , buro , że tej energii brak.
Chciałam jeszcze Cię zapytać czy po tym zabiegu miałaś jakieś dolegliwości bólowe ? Mocno krwawiłaś ?
Sory , że tak wypytuje ale zastanawia mnie na co się przygotować ewentualnie 🙂
No coś Ty, pytaj śmiało! Od tego tu jesteśmy, żeby się wspierać i wymieniać informacjami. Miałam bardzo małe dolegliwości, nawet nic nie brałam. Od razu i na drugi dzień krwawienie jak przy słabej miesiączce, potem raczej plamienie, do tego doszedł mi chyba płodny śluz bo mam go gdzieś od trzech dni i na początku mieszał się trochę z krwią. Dziś w sumie już totalne resztki czasem, takie bladoróżowe. Przez to, że byłam przeziębiona, to leżałam pod kocem w weekend, normalnie miałabym pewnie lepsze samopoczucie, ale i tak uważam, że warto prowadzić po zabiegu taki tryb polegujacy.
Co do wyjazdu to ja też nie mogę się doczekać słońca, myślę, że to nam świetnie zrobi ☀️jedno dziecko, niepłodność wtórna
11.2023 poronienie 15tc
12.2024 poronienie 11tc -
Inkez wrote:My też budujemy dom 😊 pod koniec miesiąca się wprowadzamy. Jeszcze duuuuzo przed nami, ale nardz nie możemy się doczekać wprowadzki 😊 i to nas podbudowuje. Chociaż nie mam sił na wybieranie koloru ścian, czy płytek itd. to strasznie nas to wszystko cieszy i trzyma 🙂 a Wy na jakim jesteście etapie?
Oo my też, tylko na razie taki bardziej sezonowy. Ale jest i tak kupa roboty, zaczynamy wykańczać i mnóstwo decyzji na szybko. Dlatego to idealny moment, by odwrócić uwagę od pragnienia zajścia w ciążę, więc myślę, że takie projekty będą pomocne, nawet jeśli człowiek będzie padał na pysk i przeżywał budowlane frustracje 😉jedno dziecko, niepłodność wtórna
11.2023 poronienie 15tc
12.2024 poronienie 11tc -
mariegold_ wrote:No coś Ty, pytaj śmiało! Od tego tu jesteśmy, żeby się wspierać i wymieniać informacjami. Miałam bardzo małe dolegliwości, nawet nic nie brałam. Od razu i na drugi dzień krwawienie jak przy słabej miesiączce, potem raczej plamienie, do tego doszedł mi chyba płodny śluz bo mam go gdzieś od trzech dni i na początku mieszał się trochę z krwią. Dziś w sumie już totalne resztki czasem, takie bladoróżowe. Przez to, że byłam przeziębiona, to leżałam pod kocem w weekend, normalnie miałabym pewnie lepsze samopoczucie, ale i tak uważam, że warto prowadzić po zabiegu taki tryb polegujacy.
Co do wyjazdu to ja też nie mogę się doczekać słońca, myślę, że to nam świetnie zrobi ☀️
Ja czekam narazie na okres 4 dni spóźnienia , głowa mi pęka , brzuch lekko boli dostałam plamienie lekkie hormony chyba mi szaleją nie wiem co się dzieje i myślałam że się zaczęło , dzwoniłam do doktora bo myślałam że dostałam okres i mówiłam mu że przyjdę po przylocie zobaczymy co tam jest i wtedy zabieg 🫣. A jednak nie ma tego okresu.. ja jestem coraz głupsza z tym wszystkim zamiast mądrzejsza 😔.
Znając moje szczęście dostanę okres przed wylotem i będę się bujać z miesiaczką😩 to już będzie hit po prostu .👩🏼30l 🧔🏻♂️41l
Ona :
TSH: 1,85 mlU/l
FT4 : 15,75 pmol/l
FT3 : 4,28 pmol/l
Glukoza na czczo 102
( 🥗dieta z niskim IG )
🔹 badanie nasienia :
-Morfologia 4%
-ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
(A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
Starania o rodzeństwo od 01/2023
10/24 cb❤️🩹
12/24 8tc 💔 (łyżeczkowanie)
03/25 histeroskopia (pozostałości po łyżeczkowaniu lub polip endometrium )🤞🏻 -