X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Starania po poronieniu 2025
Odpowiedz

Starania po poronieniu 2025

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 marca, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panizmarzeniami wrote:
    Ciężko się pogodzić ze to akurat na mnie trafiło, wszędzie widzę kobiety z maluszkami, moje siostry mają po kilkoro dzieci a mi nie jest dane mieć nawet jednego ? I czemu ja musialam stracić, tak bardzo pragnelam tego dziecka….Co za niesprawiedliwość. świadomość że jest nas więcej daje mi otuchy i nadzieje, że nie jestem z tym sama i tak bardzo czuje się bliska Was, wierzę że i nam się kiedyś uda, choć jak narazie widząc krew w toalecie płacze dlaczego tak się stało, czekam na dzień kiedy mój organizm będzie gotowy zacząć walkę od nowa, choć psychika siada, muszę być silna ! nie poddam się nigdy…
    Mialam dokladnie te same mysli. Nie moglam patrzec na malutkie dzieci,na kobiety w ciazy,nie moglam sluchac tych dobrych nowin dookola ze udalo sie szybko. Tez nie znamy czasem jaka inne kobiety mialy droge do przejscia. Ja nie wierzylam,ze w ogole moge byc w ciazy,jak zaszlam w pierwsza cieszylam sie bardzo bo seruszko bilo a nagle w 12 tyg wszystko sie skonczylo. Z kazda kolejna ciaza balam sie ze zobacze te dwie kreski i zaraz strace i one znikna. Znikaly jeszcze dwa razy :( ja juz bylam na terapii gdzie uczylam sie jak cieszyc sie zyciem bez dziecka bo oni na in vitro szans nie dal ani naturalnie marne bo wyniki juz slabe. Ale jakos jeszcze jestem znow w ciazy,jest pozno juz. Strach jest i psychika juz nie taka jak przy pierwszej ciazy. Ale czekamy i teraz ciezko uwierzyc w to ze ten dzidzius moze byc nasz,moze byc z nami. Jeszcze ciagle boje sie czy jest ok. Jesli mozecie zajsc w ciaze to juz jest na prawde duzo,choc wiadomo boli ze zle sie potoczy. Trzymam kciuki aby wiecej nie bylo tych zlych doswiadczen. I ja mam nadzieje ze dobrniemy do konca dobrego konca tym razem.

    Donna89, Nana11, Micimici lubią tę wiadomość

  • Donna89 Autorytet
    Postów: 285 620

    Wysłany: 6 marca, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panizmarzeniami wrote:
    Ciężko się pogodzić ze to akurat na mnie trafiło, wszędzie widzę kobiety z maluszkami, moje siostry mają po kilkoro dzieci a mi nie jest dane mieć nawet jednego ? I czemu ja musialam stracić, tak bardzo pragnelam tego dziecka….Co za niesprawiedliwość. świadomość że jest nas więcej daje mi otuchy i nadzieje, że nie jestem z tym sama i tak bardzo czuje się bliska Was, wierzę że i nam się kiedyś uda, choć jak narazie widząc krew w toalecie płacze dlaczego tak się stało, czekam na dzień kiedy mój organizm będzie gotowy zacząć walkę od nowa, choć psychika siada, muszę być silna ! nie poddam się nigdy…

    Kochana daj sobie czas na przeżycie ❤️‍🩹 Wiemy jak Ci teraz trudno, to poczucie niesprawiedliwości, beznadziejności i niedowierzania… Wcale nie musisz być silna, możesz upaść i płakać do woli… Nie mogę Ci obiecać że wszystko będzie dobrze, ale uwierz że przyjdzie czas gdzie będzie lepiej❤️Pamiętaj, że to nie Twoja wina, niestety los jest dla niektórych okrutny

    👩‍🦳27 🧔‍♂️29
    starania od 2023
    12.24 9tc 💔👼

    Endometrioza
    PAI-1, MTHFR hetero
    Niedoczynność tarczycy —> unormowana
    Amh 1,16 🥲
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 marca, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja, 19:32

  • collet Przyjaciółka
    Postów: 82 34

    Wysłany: 6 marca, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Donna89 wrote:
    @collet pewnie, na pierwszym miejscu jesteśmy MY i nasza psychika oraz zdrowie fizyczne❤️ Ja po poronieniu dałam sobie czas na żałobę, cały miesiąc płakałam i przeżywałam, ale równocześnie chodziłam co tydzień na terapię(chodziłam już przed strata), luty zaczęłam wizytą u psychiatry, dołożyłam leki, codziennie spacery z psem i duuuzo zdrowego gotowania. Nie mam pojęcia kiedy minęły te dwa miesiące- ale teraz czuję że zyskuje siły, wraca mi motywacja do działania, zaczęłam biegać i w końcu normalnie sypiam w nocy. Powoli moje życie wraca do normy, zaczynam się nim cieszyć choć wiadomo bywają też dołki i to nieuniknione.

    O kurczę my celujemy kierunek Włochy ale orki z Majorki też brzmią kusząco 😂

    @Paulina66 mam wrażenie, że jesteś moją ciążową bliźniaczką 🙈 Podobnie dowiedziałyśmy się o ciąży, straciłyśmy ją także w tym samym czasie. Ja tak samo przed świętami usłyszałam serduszko, więc w święta powiedzieliśmy wszystkim dając pamiątki „do zobaczenia w sierpniu” 🥺 Tak to straszne, ja jak usłyszałam to serduszko to pamiętam zeszło ze mnie takie napięcie i wtedy dopiero prawdziwie zaczęłam cieszyć się że jestem w ciąży. A wizytę później totalnie się nie spodziewałam że to będzie koniec bo miałam w głowie że serce bije to przecież już nic się złego nie zdarzy

    @Donna89 Dla mnie najgorzej z psychą było do zeszłej środy, kiedy to mieliśmy pochówek na cmentarzu. To było straszne przeżycie i myślałam, że tego nie zniosę, ostatecznie cieszę się, że nie zostawiliśmy ciałka w szpitalu, tylko najpiękniej jak się dało, pożegnaliśmy naszą córeczkę. Zasłużyła na to.

    W dalszym ciągu mi bywa smutno, próbuję zająć myśli innymi rzeczami, to wtedy jest łatwiej. Też mi spacery z psem pomagają, szczególnie jak biega i się uśmiecha, milej na sercu. Dietę też teraz trzymam wzorową, ostatnio przy okazji urodzin porozdawałam część słodyczy, którą mieliśmy w szafce. I chociaż często czekolada poprawiała mi humor kiedy miałam okropny, to po nią nie sięgam, wolę już po jabłko. Ciało mi za wzorową dietę na pewno podziękuje. Biegać nie biegam (nigdy tego nie lubiłam, ale przed ciążą treningi siłowe + rower były często), ale zaczęłam wracać do aktywności na razie wykonując pilates.

    A na Majorkę namawiam! :D Ja celowo strzelałam w wyjazdy z wylotem 30.04-01.05 z Warszawy, więc wybór miejsc był ograniczony, ale czytając od dwóch dni o Majorce myślę, że to dobry kierunek. Lubimy spędzać czas aktywnie, więc zimne morze nie jest dla nas ograniczeniem, bo nawet ostatnio na tygodniowych wakacjach na plaży leżeliśmy raptem 2 razy.

    @Panizmarzeniami mnie też smucą zdjęcia na facebooku czy informacje o ciążach w rodzinie czy znajomych. Cieszę się ich szczęściem, ale też jednocześnie mocno zazdroszczę.

    Starania od 06.2023
    10.2024 monitoring USG + badania hormonów
    3 dc:
    Kwas foliowy 10.3 ng/ml
    FSH 5.42 mIY/ml
    LH 3.95 mIU/ml
    Estradiol 30.5 pg/ml
    witamina D3 31.5 ng/ml
    21 dc:
    TSH 1.019, FT3 2.52, FT4 0.92, progesteron 14.8, AMG 16.72 pmol/l
    27 dc: glukoza na czczo: 97, glukoza po OGGT 95, kortyzol 20,6, insulina na czczo: 7,9
    05.12.2024 sonoHSG jajowody drożne
    24.12.2024 r. II kreski <3
    15.01.2025 r. 6t6d. ciąża pojedyncza, CRL 9,9 mm, FHR 151/min
    15.02.2025 Poronienie chybione w 7tc. Brak czynności serca😭
  • mariegold_ Ekspertka
    Postów: 200 93

    Wysłany: 6 marca, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, że ja w tym 11 tygodniu też już myślałam, ze zaraz przecież drugi trymestr, więc niebezpieczeństwo maleje. Do tego ciąża wzorowa. A tu nagle koniec. Niestety, życie jest nieprzewidywalne i jak widać, niczego nie możemy brać za pewnik, niezależnie od etapu..
    Ja tak jak @collet odpuszczam na razie. Cieszę się na wyjazd i na to, co mamy teraz do zrobienia. I absolutnie przestałam liczyć, kiedy powinnam zajść w ciążę, żeby urodzić wtedy i wtedy, bo to doprowadzało mnie do strasznej frustracji, a niestety ten sposób myślenia był był u mnie nagminny. Co ma być, to będzie. Czasem najlepsze rzeczy przychodzą wtedy, kiedy najmniej się ich spodziewamy ☀️

    Janette, Agat99 lubią tę wiadomość

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Inkez Ekspertka
    Postów: 131 58

    Wysłany: 6 marca, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I my mamy wyjazd przed soba w nasze ukochane Tatry 😊 jak wrócimy to nasze życie będzie już inne bo w nowym domu 🙂 także bardzo nie mogę się tego doczekać. A jeśli chodzi o starania to my już od pierwszego cyklu się staramy, ale na razie się nie udaje. Też czuję, że mój organizm nie jest gotowy. Na razie skupiam się żeby nabrać sił i mam nadzieję, że wyjazd nam w tym pomoże

    collet, Donna89 lubią tę wiadomość

  • Malowybitna Ekspertka
    Postów: 249 315

    Wysłany: 6 marca, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my się wybieramy do Neapolu na przewietrzenie głowy :) Majorka też super, myślę, że jeszcze tam wrócimy bo pozostał niedosyt.

    We mnie był ten lekki niepokój od początku i o ciąży wiedzieli tylko najbliżsi (w pracy też nic nie powiedziałam) i kolejnym razem też poczekamy co najlmniej do prenatalnych myślę. Wiem, że to szczęście ale jak się dzieli je tylko z mężem przez ten czas to też jest fajnie :)

    Panizmarzeniami, Inkez lubią tę wiadomość

    starania od 2022
    🙍‍♀️'92
    AMH - 7,48
    PCOS w obrazie usg - brak objawów, cykle regularne, potwierdzone owulacje
    ❌MTHTR A1298 homo
    ❌PAI hetero
    ✅homocysteina - 7
    ✅ASA
    ✅KIR 4/5 brak 2DS5
    ✅HLA-C oboje C1
    ✅ANA3
    ✅ANA1 miano 1:80 typ jąderkowy i plamisty
    ✅APS
    ✅kariotyp
    🙍‍♂️'90
    Koncentracja 2,1 mln/ml
    Morfologia 4%
    ❌FSH - 15,64
    ✅kariotyp, CFTR, usg jąder

    2022 - histeroskopia
    2024 - polipektomia
    2025 - histeroskopia + biopsja

    I IVF (menopur 150, orgalutran)
    11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
    12.12.24 FET I EG (estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
    5 dpt ⏸️, 6 dpt beta 55, 8 dpt beta 162, 11 dpt beta 537, 15 dpt beta 3378, 21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm i ❤️, 7w6d CRL 1,47 cm i ❤️, 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) 💔.
    ⌛️8.25 FET II (CN)
  • collet Przyjaciółka
    Postów: 82 34

    Wysłany: 6 marca, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malowybitna wrote:
    A my się wybieramy do Neapolu na przewietrzenie głowy :) Majorka też super, myślę, że jeszcze tam wrócimy bo pozostał niedosyt.

    We mnie był ten lekki niepokój od początku i o ciąży wiedzieli tylko najbliżsi (w pracy też nic nie powiedziałam) i kolejnym razem też poczekamy co najlmniej do prenatalnych myślę. Wiem, że to szczęście ale jak się dzieli je tylko z mężem przez ten czas to też jest fajnie :)

    Moja stomatolog mi kazała jechać koniecznie do Włoch, bo... "tam jest duża wilgotność i od razu zajdziesz w ciążę". W każdym razie spędźcie tam miło czas na tak jak to nazwałaś "przewietrzenie głowy". Grunt to aby każda z nas ułożyła to wszystko w głowie, będzie dobrze, oby szybciej niż później. <3

    U mnie w pracy dużo ludzi wiedziało. Z rodziny tylko rodzice i siostra. Teraz wiem, że kolejny raz nie popełnię tego błędu i poinformuje tylko szefa - z prośbą o możliwość pracy hybrydowej (u nas w organizacji nie jest to oficjalnie mile widziane, ale wiem, że kierownik mojego działu przychylnie się do tej prośby dostosuje).

    Malowybitna lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2023
    10.2024 monitoring USG + badania hormonów
    3 dc:
    Kwas foliowy 10.3 ng/ml
    FSH 5.42 mIY/ml
    LH 3.95 mIU/ml
    Estradiol 30.5 pg/ml
    witamina D3 31.5 ng/ml
    21 dc:
    TSH 1.019, FT3 2.52, FT4 0.92, progesteron 14.8, AMG 16.72 pmol/l
    27 dc: glukoza na czczo: 97, glukoza po OGGT 95, kortyzol 20,6, insulina na czczo: 7,9
    05.12.2024 sonoHSG jajowody drożne
    24.12.2024 r. II kreski <3
    15.01.2025 r. 6t6d. ciąża pojedyncza, CRL 9,9 mm, FHR 151/min
    15.02.2025 Poronienie chybione w 7tc. Brak czynności serca😭
  • Donna89 Autorytet
    Postów: 285 620

    Wysłany: 6 marca, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @collet ciekawa teoria z tą wilgotnością, tego nie słyszałam 😂

    My też mamy w planach przy kolejnej ciąży nie informować do prenatalnych. A z drugiej strony nie do końca jestem zdania, że trzeba to „ukrywać”. Kobieta może stracić dziecko na każdym etapie, nawet tym późniejszym. Ja się cieszę, że jednak moje otoczenie wiedziało bo świat mi się zawalił i nie wyobrażam sobie udawać przed wszystkimi że nic się nie stało. A w takim przypadku otrzymałam wsparcie, a także przestrzeń której mi było trzeba. Nie ma niestety idealnego wyjścia, wszystko ma swoje plusy i minusy.

    👩‍🦳27 🧔‍♂️29
    starania od 2023
    12.24 9tc 💔👼

    Endometrioza
    PAI-1, MTHFR hetero
    Niedoczynność tarczycy —> unormowana
    Amh 1,16 🥲
  • Agat99 Ekspertka
    Postów: 215 295

    Wysłany: 6 marca, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też zaczęliśmy planować wakacje we Wloszech lub na Malcie, co prawda za kilka miesiecy i już zdążyłam zagłębić się w temat lotów w ciąży bo wierzę, że do tego czasu się uda 😜 a jak nie to chociaż cos pozytywnego będzie do wspominania w tym roku

    U mnie serduszko przestało bić w 12+6.. Statystycznie to jest już bardzo bezpieczny czas ale jak widać ktoś musi być w tym małym ułamku % nieszczęścia. Zastanawiałam się czy może za wczesnie powiedzieliśmy bliskim ale co by to zmieniło gdyby dowiedzieli się dopiero po poronieniu? Też nie potrafiłabym udawać, że nic się nie stało.. a w pracy gdy trafiłam do szpitala I tak by sie wydało, bo pracuje w małej firmie i wszyscy wszystko wiedzą.

    W poniedziałek zrobię kontrolne badania krwi, za tydzień wizyta u lekarza który robił mi zabieg i marzę o tym żeby już na spokojnie wrócić do starań, chociaż tak zupełnie na spokojnie to się już raczej nie da.. 😉

    04.2025 powrót do starań 🐣
    💊 Hashimoto
    ❗wysoka prolaktyna

    01.2025 13tc 💙👼 💔
  • collet Przyjaciółka
    Postów: 82 34

    Wysłany: 6 marca, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Donna89 wrote:
    @collet ciekawa teoria z tą wilgotnością, tego nie słyszałam 😂

    My też mamy w planach przy kolejnej ciąży nie informować do prenatalnych. A z drugiej strony nie do końca jestem zdania, że trzeba to „ukrywać”. Kobieta może stracić dziecko na każdym etapie, nawet tym późniejszym. Ja się cieszę, że jednak moje otoczenie wiedziało bo świat mi się zawalił i nie wyobrażam sobie udawać przed wszystkimi że nic się nie stało. A w takim przypadku otrzymałam wsparcie, a także przestrzeń której mi było trzeba. Nie ma niestety idealnego wyjścia, wszystko ma swoje plusy i minusy.

    Idealne jest wtedy, jak ciąża kończy się szczęśliwym rozwiązaniem. A jak widzimy na własnych oczach, nie każda ciąża jest właśnie taką.
    W sumie nie ma tu sytuacji zero-jedynkowej, mówienie czy nie mówienie ma plusy i minusy. W sumie przez to, że w pracy wiedzieli, to dali mi przestrzeń i podeszli do mnie ze zrozumieniem, ze wsparciem. Jedynie tego wsparcia to mi zabrakło od teściowej...

    Malowybitna lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2023
    10.2024 monitoring USG + badania hormonów
    3 dc:
    Kwas foliowy 10.3 ng/ml
    FSH 5.42 mIY/ml
    LH 3.95 mIU/ml
    Estradiol 30.5 pg/ml
    witamina D3 31.5 ng/ml
    21 dc:
    TSH 1.019, FT3 2.52, FT4 0.92, progesteron 14.8, AMG 16.72 pmol/l
    27 dc: glukoza na czczo: 97, glukoza po OGGT 95, kortyzol 20,6, insulina na czczo: 7,9
    05.12.2024 sonoHSG jajowody drożne
    24.12.2024 r. II kreski <3
    15.01.2025 r. 6t6d. ciąża pojedyncza, CRL 9,9 mm, FHR 151/min
    15.02.2025 Poronienie chybione w 7tc. Brak czynności serca😭
  • mariegold_ Ekspertka
    Postów: 200 93

    Wysłany: 6 marca, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agat99 wrote:
    Też zaczęliśmy planować wakacje we Wloszech lub na Malcie, co prawda za kilka miesiecy i już zdążyłam zagłębić się w temat lotów w ciąży bo wierzę, że do tego czasu się uda 😜 a jak nie to chociaż cos pozytywnego będzie do wspominania w tym roku

    U mnie serduszko przestało bić w 12+6.. Statystycznie to jest już bardzo bezpieczny czas ale jak widać ktoś musi być w tym małym ułamku % nieszczęścia. Zastanawiałam się czy może za wczesnie powiedzieliśmy bliskim ale co by to zmieniło gdyby dowiedzieli się dopiero po poronieniu? Też nie potrafiłabym udawać, że nic się nie stało.. a w pracy gdy trafiłam do szpitala I tak by sie wydało, bo pracuje w małej firmie i wszyscy wszystko wiedzą.

    W poniedziałek zrobię kontrolne badania krwi, za tydzień wizyta u lekarza który robił mi zabieg i marzę o tym żeby już na spokojnie wrócić do starań, chociaż tak zupełnie na spokojnie to się już raczej nie da.. 😉

    My chcieliśmy powiedzieć w święta, a poroniłam kilka dni przed. I potem już nie powiedziałam.. aż do teraz. Mój mąż namówił mnie, żebym powiedziała mamie, bo mi ulży. I było mi trudno, bo myślałam, że skoro nie powiedzieliśmy od razu (były święta, więc kto chciałby taką informację przekazywać bliskim i ich dołować), to po co robić to w ogóle. Ale w końcu powiedziałam i faktycznie, to pomogło. Pozbyłam się części ciężaru dzieląc się tym z najbliższą kobietą. Przestałam nosić w sobie wielką tajemnicę, która jeszcze bardziej mi wszystko utrudniała.
    A w pierwszej ciąży powiedzieliśmy od razu po pierwszym USG i wszystko skończyło się super szczęśliwie. Także znowu, co ma być, to będzie, nieważne jak ostrożnie lub nie będziemy podchodzić.

    Aliczee93 lubi tę wiadomość

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • mariegold_ Ekspertka
    Postów: 200 93

    Wysłany: 6 marca, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam o tej wilgotności i aż nie wiem, co myśleć, bo my właśnie Włochy w kwietniu. Ja tu chcę na spokojnie, a tu czar południa może jeszcze cuda zdziałać 😂

    Kroliczek2411, collet lubią tę wiadomość

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Donna89 Autorytet
    Postów: 285 620

    Wysłany: 6 marca, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Agat99 trzymam kciuki za udaną wizytę u lekarza i dobre wyniki krwi! Daj znać jak będziesz po:)
    I jak tam się zagłębiłaś w temacie lotów? Ja też mam taką rozterkę bo mamy z okazji 30 naszego przyjaciela lecieć w 4 na Islandię, to nasze marzenie. Ma urodziny w czerwcu i to ma być dla niego niespodzianka więc powoli trzeba bookowac, a wyjazd wrzesień/pazdziernik. I z jednej strony bardzo chce lecieć a z drugiej też wierzę że zajdę w ciąże do tego czasu i tu rodzi się pytanie co robić, bo lecieć chyba trochę będę się bała jeśli zajdę a z drugiej strony jak zrezgnujemy w ostatniej chwili to możemy ponieść duże koszty bo to niezbyt tani kierunek. A z trzeciej strony mogę nie zajść 🤣 I tak tkwimy w dylemacie. Co wyczytałaś w tym temacie?

    @collet a jak Twoja teściowa zareagowała?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca, 19:11

    👩‍🦳27 🧔‍♂️29
    starania od 2023
    12.24 9tc 💔👼

    Endometrioza
    PAI-1, MTHFR hetero
    Niedoczynność tarczycy —> unormowana
    Amh 1,16 🥲
  • Agat99 Ekspertka
    Postów: 215 295

    Wysłany: 6 marca, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Donna89 Wszędzie piszą, że w 1 i 2 trymestrze można latać bez ograniczeń o ile ciąża przebiega prawidłowo, a w 3 trymestrze zależy od linii lotniczych. Na pewno warto wszystko konsultować z lekarzem ale nie znalazłam wytycznych, które mówią że loty mogą powodować poronienia czy powikłania.
    Też się cały czas zastanawiam czy rezerwować wyjazd czy nie ale jak to mówią "bój się i rób" 😉
    Ja bym się obawiala bardzo egzotycznych kierunków i długich lotów mimo, że na instagramie ciężarne na Bali to normalność 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca, 20:40

    04.2025 powrót do starań 🐣
    💊 Hashimoto
    ❗wysoka prolaktyna

    01.2025 13tc 💙👼 💔
  • Kroliczek2411 Autorytet
    Postów: 534 747

    Wysłany: 7 marca, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy troszkę inne sposoby na spędzanie wakacji 😄.
    Od 3 lat jeździmy co roku na campingi ☺️ ogólnie mam większe zaufanie do jazdy samochodem ( wiem może to głupie 😅) ale jakoś czuję , że mam większą kontrolę niż w samolocie 😬. Byliśmy we Włoszech, w Hiszpanii i Francji.
    Powiem tak… to jest w cholerę km ale dobry plan , dobry samochód i dobre nastawienie i oczywiście jakieś towarzystwo:) Nas zaraziła moja kuzynka z mężem , jeżdżą z nami co roku.My jeździmy z dziećmi i są już mega przyzwyczajone , dobrze znoszą drogę ( wiadomo czasem są dramy), bardzo dużo dzięki temu zwiedziliśmy , zawsze mamy możliwość np. Zjazdu z trasy żeby zobaczyć coś „nieplanowanego”. Na miejscu są atrakcje , imprezy i ten camping traktujemy jak naszą bazę wypadowa do zwiedzania :)
    Także polecam.:)
    W tym roku nie jedziemy bo miałam być wysoko w ciąży już, więc odpuściliśmy potem to poronienie , teraz bujanie się z tymi resztkami i czekanie na zabieg kolejny…
    Dlatego kupiliśmy na szybko Egipt😆. Żeby trochę się oderwać.

    👩🏼30l 🧔🏻‍♂️41l
    Ona :
    TSH: 1,29 mlU/l
    FT4 : 15,75 pmol/l
    FT3 : 4,28 pmol/l
    Glukoza na czczo 87
    ( 🥗dieta z niskim IG )
    🔹 badanie nasienia :
    -Morfologia 4%
    -ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
    (A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
    ❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
    Starania o rodzeństwo od 01/2023
    10/24 cb❤️‍🩹
    12/24 8tc 💔 (poronienie zatrzymane - zabieg) .
    03/2025 starania wznowione 🤞🏻
    08/05 ⏸9/10 dpo:
    29/05 6.4 mm małego człowieka z bijącym ❤️🥰
    5/06 1,36 cm Króliczka ❤️
    26/06 3,8 cm Króliczka ❤️
    5/07 NIFTY PRO niskie ryzyka , zdrowy bobas ❤️
    10.07 prenatalne 🧬 6,7cm króliczka
    22.07 105 g 🐰
    19.08 wizyta 🩺
    28.08. Połówkowe 🐰
    💊 Acard 150mg
    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 marca, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też bym chętnie gdzieś pojechała, ale na razie nic nie planuję. Urlop dłuższy mam dopiero we wrześniu, więc jest czas.
    Dostałam kolejnej @ po 24 dniach, gdzie normalnie moje cykle mają 32 dni. Nic już nie rozumiem co się dzieje z moim organizmem, zobaczymy czy to krwawienie będzie już normalne. Pierwsza @ była skromna, ale długa.

  • Nana11 Autorytet
    Postów: 556 755

    Wysłany: 7 marca, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale synchronizacja, my do Włoch też lecimy na parę dni na przełomie maja i czerwca :)

    W poniedziałek mam wizytę u ginekologa, najbardziej się właśnie boję, że usłyszę, że serce nie bije... Jak się teraz nie uda, to boję się, że psychicznie nie pociągnę więcej starań.
    Takie to przykre wszystko, te Wasze historie. Nawet ciężko cokolwiek powiedzieć podnoszącego na duchu, bo strata to jest dramat dla każdej poszczególnej osoby, która to przeżyła.

    Jak mnie łapie teraz jakiś taki stres, to próbuję sobie powtarzać "We're okay, we're okay" i może to bez sensu, ale jakoś pomaga, przynajmniej trochę

    12.24 💔 6tc
    01.25 💔 6tc

    19.02 ⏸️
    10.03 0, 53cm - serce bije!
    31.03 2,5 cm - mały misio ❤️
    14.04. prenatalne - 5,12 cm
    25.04. 152 bpm, 13+2
    14.06. ➡️ połówkowe
  • Donna89 Autorytet
    Postów: 285 620

    Wysłany: 7 marca, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nana11 wrote:
    Ale synchronizacja, my do Włoch też lecimy na parę dni na przełomie maja i czerwca :)

    W poniedziałek mam wizytę u ginekologa, najbardziej się właśnie boję, że usłyszę, że serce nie bije... Jak się teraz nie uda, to boję się, że psychicznie nie pociągnę więcej starań.
    Takie to przykre wszystko, te Wasze historie. Nawet ciężko cokolwiek powiedzieć podnoszącego na duchu, bo strata to jest dramat dla każdej poszczególnej osoby, która to przeżyła.

    Jak mnie łapie teraz jakiś taki stres, to próbuję sobie powtarzać "We're okay, we're okay" i może to bez sensu, ale jakoś pomaga, przynajmniej trochę

    Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze! Wierzę, że po stracie to musi być niesamowicie ciężkie :( Ale to inna ciąża, inna historia i oby zakończyła się happy endem ❤️

    Nana11 lubi tę wiadomość

    👩‍🦳27 🧔‍♂️29
    starania od 2023
    12.24 9tc 💔👼

    Endometrioza
    PAI-1, MTHFR hetero
    Niedoczynność tarczycy —> unormowana
    Amh 1,16 🥲
  • Paulina66 Autorytet
    Postów: 773 1698

    Wysłany: 7 marca, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nana11 mocno trzymam kciuki za wizytę i czekamy na same dobre wieści 🩷

    My chcemy wyskoczyć gdzieś na kilka dni w kwietniu w okresie wielkanocnym, bo totalnie nie mam nastroju i siły na spotkania rodzinne przy stole po tym jak z niektórymi ostatni raz widzieliśmy się w święta właśnie podczas przekazywania dobrych wieści... Pewnie padnie na polskie góry albo morze, czekamy z decyzją na termin histeroskopii.

    Nana11 lubi tę wiadomość

    31 👰🏼‍♀️ 33 🤵🏻

    starania o pierwsze 👶🏼🍼 od 11.2024

    01.2025 💔🪽 9tc
    Jeżeli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się, idź dalej. Wszystko się kiedyś kończy - Winston Churchill.

    14.05 ⏸️ 9 dpo 🌈✨
    16.05 🌱 beta 27,5 mIU/ml; prog 29,000 ng/ml
    19.05 🚀 beta 183 mIU/ml; prog 32,300 ng/ml
    21.05 🪄 beta 489 mIU/ml
    23.05 🎉 beta 1197 mIU/ml
    31.05 💫 beta 12212 mIU/ml; prog 24,700 ng/ml
    5.06 🩺 pierwsza wizyta 🌈 0,42cm dzidziusia z bijącym serduszkiem ❤️
    13.06 🩺 7+3 🫛 CRL 1,24cm; FHR 150
    24.06 🩺 9+0 🐻 CRL 2,25cm; FHR 137
    8.07 🩺 11+5 🦥 CRL 4,86cm; FHR 176
    14.07 🧬 NIFTY Pro - niskie ryzyka, dziewczynka 🩷🌸
    16.07 🩺 12+5 🧬 prenatalne: CRL 6,41cm; FHR 161
    🩺 następna wizyta 🔜 7.08
    🧬 połówkowe 🔜 10.09

    preg.png
‹‹ 46 47 48 49 50 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ