X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Starania po poronieniu 2025
Odpowiedz

Starania po poronieniu 2025

Oceń ten wątek:
  • Wixa🌸 Ekspertka
    Postów: 243 109

    Wysłany: 6 czerwca, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mary27 wrote:
    Ja w wieku 30 lat odebrałam wynik AMH=0.03. Po 3 miesiącach suplementacji 0.07. Więc już wtedy wiedziałam, że nawet nie mam szansy na invitro na własnych komórkach 😔 Taki mój los.
    Ktoś całe życie piję i pali i rodzi po 40ce. A ja w życiu nie paliłam, alkohol też nie moja pasja, max pół kieliszka wina na imprezie. Jedynie, 15 lat mieszkałam w mieście że złą ekologią. Ale jak powiedział lekarz, "nie ma w tym Pani winy, tak się zdarza"
    Też mnie bardzo boli fakt że nie raz patologia tylko się na siebie popatrzy i już jest ciąża. I Bóg albo okropny los zsyła takie dzieciątka do biedy od pierwszych dni życia zamiast do rodziny która walczy o taki cud od lat. Możesz podać suplementy które przyjmowałaś z racji niskiego amh?

    30l🙎‍♀️ 34l🙎

    -12.2022 początek starań

    -09.2024 Klinika niepłodności pierwsza wspólna wizyta
    -10.2024 pierwszy c.s: Lametta 2x od 3d.c do 5d.c + zastrzyk Zavifert 12d.c✖
    -11.2024 drugi c.s: Lametta 2x od 3dc do 5dc, klęska urodzaju 5⚪❌

    -10.12.2024(13d.c) 1 IUI ❌ ( 9d.c 💉 ovirtelle)
    -02.01.2025(12d.c) 2 IUI ❌ ( 10d.c 💉ovirtelle)
    -22.01 drożność sono hsg ✔
    -25.01 (13d.c) 3 IUI ❌ (11d.c 💉 ovirtelle)

    15.03- nowy lekarz, startujemy z 3 naturalnymi próbami na cyklach monitorowanych+wyregulowaniem wszystkich niedoborów🤞
    31.03-beta 56.5
    02.04-beta 120
    04.04-beta 311
    07.04-beta 1346
    08.04- 5tydzień ciąży, pierwsze usg dzidzuś jest w macicy
    22.04-7tydzień jest serduszko 💓
    23.05-11tc/8tc serduszko przestało bić💔👼poronienie chybione
  • Mary27 Ekspertka
    Postów: 167 249

    Wysłany: 6 czerwca, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wixa🌸 wrote:
    Też mnie bardzo boli fakt że nie raz patologia tylko się na siebie popatrzy i już jest ciąża. I Bóg albo okropny los zsyła takie dzieciątka do biedy od pierwszych dni życia zamiast do rodziny która walczy o taki cud od lat. Możesz podać suplementy które przyjmowałaś z racji niskiego amh?
    Ja już dokładnie nie pamiętam, to było 4 lata temu. Dhea brałam, witaminę D3, Q10. Ogólnie, na wątku o IVF jest super rozpiska suplementacji na niskie AMH, autorka zestawu dziewczyna @Valie. Ten zestaw od niej już nie jednej dziewczynie pomógł

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca, 16:36

    Wixa🌸 lubi tę wiadomość

    💃'91
    Insulinoodporność, bardzo niskie AMH
    Starania od 2020
    7.04.2025. ET 4.1.1
    8dpt-137, 10dpt-350, 12dpt - 831, 15dpt - 3250
    25 dpt - CRL 7,5mm i serduszko
    7+4 tc 💔👼♂️
  • Vergeet Autorytet
    Postów: 2087 4428

    Wysłany: 6 czerwca, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wixa🌸 wrote:
    Czyli wyliczałaś sobie to w ten sposób że początek krwawienia poronnego to pierwszy dzień cyklu i za 43dni normalny okres(tzn.kolejny cykl)?
    Dokładnie tak, lekarz mi doradził (i w sumie dziewczyny z forum) żeby pierwszy dzień mocnego krwawienia traktować jako 1dc i czekać na kolejny okres. Tak łatwiej kalkulować. No i po nim przyjść na kontrolę czy wszystko wraz z krawieniem się oczyściło :)
    Przyszło dość sprawnie bo słyszałam, że niektórzy czekali nawet 60-80 dni 🙈 a moje cykle i tak są zwykle 33-35 dni. Także nie jest to jakieś kosmiczne opóźnienie. Mam nadzieję, że to dobry znak że organizm wraca do siebie. Pytanie czy owulacja też wróci.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca, 17:39

    🙎🏼‍♀️28🙎🏼‍♂️28
    👰🏼🤵🏼2023

    Starania o 1 bobasa 🍼 od 08/23
    3 stymulacje letrozolem w 2024r.

    22.01.25 ⏸️ -💔 ciąża biochemiczna
    4.03.25 ⏸️ - 💔 (11tc poronienie samoistne)

    Badania💉
    👩🏼‍🦱AMH 2.78, TSH:LH✅ naturalne owulacje ✅
    Letrox 50 + suplementacja.
    🧔🏽‍♂️ ilość 418mln, 4% prawidłowe (kiepska budowa i ruch), TenFertilON + inne suple.

    📆 start cyklu —> 6.06

    📆plan na badania:
    🙎🏼‍♀️AMH, LH, FSH, Estradiol, TSH, FT3, FT4, antyTPO, antyTG, glukoza na czczo, insulina na czczo, pakiet onkopierwiastków, D-dimery, kariotypy, trombofilia
    🙎🏼‍♂️seminogram: Test MAR z nasienia: IgG (po 2-3 minutach oraz po 10 minutach), IgA (po 2-3 minutach oraz po 10 minutach), TSH, FT3, FT4, antyTPO, antyTG, glukoza na czczo, insulina na czczo, pakiet onkopierwiastków, kariotypy

    📆 lipiec? z kompletem badan- diagnostyka u dr Strus
  • Regina Phalange Znajoma
    Postów: 17 2

    Wysłany: 6 czerwca, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiedzcie mi czy to normalne, ze dzisiaj wszystko mnie boli, podbrzusze plus mam krwawienie widoczne na podpasce, gdzie wczesniej bylo tylko na papierze? Lyzeczkowamie mialam we wtorek

    31👩🏻‍🦰 34🧔🏻‍♂️

    01.2025 - początek starań
    06.04 - są dwie kreski!
    09.05 - widzimy bicie serduszka
    29.05 - 👼🏻💔11tc/9tc poronienie chybione
    03.06 - indukcja poronienia, łyżeczkowanie


    • insulinooporność
    • otyłość
    • od 01.2024 biologiczna zastawka aortalna serca
  • Stokrotka94 Przyjaciółka
    Postów: 80 104

    Wysłany: 6 czerwca, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może dopiero krwawienie się rozkręca? Ja w dzień poronienia miałam malutko krwi. Na następny dzień trochę więcej. Ale to największe krwawienie zaczęło się dopiero na drugi dzień po poronieniu.

    👩‍❤️‍👨 31&35
    💔 15.05.25 6/9 tydz.

    Mutacja PAI-1 w układzie homozygotycznym 🧬
    APS wykluczony ✅
    Celiakia wykluczona ✅
    TSH, Progesteron, Estradiol, Prolaktyna ⏳
    Infekcje i pasożyty ⏳
    Badanie komputerowe nasienia ⏳
    Fragmentacja DNA plemników ⏳
  • Mary27 Ekspertka
    Postów: 167 249

    Wysłany: 6 czerwca, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka94 wrote:
    Może dopiero krwawienie się rozkręca? Ja w dzień poronienia miałam malutko krwi. Na następny dzień trochę więcej. Ale to największe krwawienie zaczęło się dopiero na drugi dzień po poronieniu.
    Po łyżeczkowaniu nie miało by być krwawienia dużo.
    Ja też miałam łyżeczkowanie. Na drugi dzień po wyjściu z szpitalu miałam więcej krwi, tak jak na okres (mam mało obfitą @). Ból miałam pierwsze dwa dni, ale słaby i chwilowy, czyli zabolało na 2-3 sekundy i już nie boli. Już na 3 dzień prawie nic nie było, jakieś krople na papierze może jeszcze kilka razy widziałam.
    Regina, ja w wypisce że szpitalu mam info, że 7-10 dni po zabiegu krwawienie jest normalnym zjawiskiem, ale przy mocnym bólu albo gorączce, trzeba jechać na izbę. To że po kilku dniach masz więcej krwi, to jest ok, macica musi doczyścić się, ale gdybyś mógł Ala jakiś bardzo mocny ból, to już jest to niepokojące.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca, 19:50

    Regina Phalange lubi tę wiadomość

    💃'91
    Insulinoodporność, bardzo niskie AMH
    Starania od 2020
    7.04.2025. ET 4.1.1
    8dpt-137, 10dpt-350, 12dpt - 831, 15dpt - 3250
    25 dpt - CRL 7,5mm i serduszko
    7+4 tc 💔👼♂️
  • Plamka92 Znajoma
    Postów: 22 7

    Wysłany: 6 czerwca, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka94 wrote:
    U mnie jeśli chodzi o krwawienie to taką żywą krew miałam około tydzień. Potem około 1,5 tygodnia była brązowa stara krew, stopniowo coraz mniej. Przeważnie okres u mnie trwa 8 dni. Też się zastanawiam kiedy będę mieć okres, podejrzewam że pod koniec czerwca, słyszałam że ten pierwszy po poronieniu może być dość mocny. Podejrzewam że wizyta u ginekologa na kontrolę wypadnie mi właśnie w okres, i się zastanawiam czy nie będzie to przeszkadzało w wizycie? Jest możliwe zrobienie wtedy USG i sprawdzenie jak się oczyściła macica po poronieniu?

    Ja na pierwszej kontroli u ginekologa po poronieniu byłam właśnie w trakcie pierwszej miesiączki, myślałam że zdąży się skończyć bo zawsze trwa max 4 dni, ale pierwszy okres po poronieniu był dłuższy. Niestety gin macicy jako tako nie sprawdziła, bo nadal krwawilam i powiedziała tylko że przy krwawieniu macica ma prawo tak wyglądać, więc teraz tak myślę że mogłam poczekać parę dni jeszcze. Teraz minęło 3 miesiące od poronienia i idę we wtorek do lekarza i mam nadzieję że po zielone światło na starania - ze względu na łyżeczkowanie gin kazała nam zaczekać 3 miesiące ze staraniami. Trzymajcie kciuki, bo dość mocno się boję czy z tą macica wszystko w porządku jest 😔

  • patipati97 Debiutantka
    Postów: 10 5

    Wysłany: 6 czerwca, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, mogę dołączyć do waszego wątku? Ja co prawda poroniłam pierwszą ciążę juz dość dawno bo we wrześniu 2024, ale dopiero będę wracać do starań, bo robiłam mnóstwo badań i miałam zabieg histeroskopii. Powoli już uregulowałam swoje zdrowie, więc pewnie za max 2msc będę próbować, ale jestem przerażona na samą myśl 🥲

    Ona 👱🏻‍♀️: 26 l. brak zdiagnozowanych problemów

    On 🧔🏻‍♂️: 33 l. teratozoospermia

    Początek starań: czerwiec 2024

    20.09.2024 7t1d- poronienie zatrzymane 💔


    to be continued…
  • Plamka92 Znajoma
    Postów: 22 7

    Wysłany: 6 czerwca, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    patipati97 wrote:
    Cześć, mogę dołączyć do waszego wątku? Ja co prawda poroniłam pierwszą ciążę juz dość dawno bo we wrześniu 2024, ale dopiero będę wracać do starań, bo robiłam mnóstwo badań i miałam zabieg histeroskopii. Powoli już uregulowałam swoje zdrowie, więc pewnie za max 2msc będę próbować, ale jestem przerażona na samą myśl 🥲

    Witaj Kochana, bardzo mi przykro z powodu Twojej straty ❤️‍🩹. Jeśli chodzi o powrot do starań to mam tak samo, bardzo mocno chce ale boje się że nie będzie się udawać i każdy miesiąc to będzie kolejne rozczarowanie, o naszego Aniołka staraliśmy się równo 2 lata i boję się tego że na kolejnego malucha znowu będziemy musieli długo czekać...Staram się teraz jakoś głowę ułożyć żeby właśnie to nie było blokada

  • Stokrotka94 Przyjaciółka
    Postów: 80 104

    Wysłany: 6 czerwca, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plamka, no to u mnie może być podobnie. Ale potem i tak planuję iść do innego lekarza prywatnie w terminie który będzie pasował mi a nie NFZ. Trzymam kciuki za wizytę i żeby było wszystko ok! 🩷

    Ja na razie się nie boję starań. Wiem że chciałabym wrócić do nich szybko, ale prawdopodobnie trzeba będzie poczekać… Bardziej się boję tego co będzie jak zajdę w ciążę. Że nie będę się z niej cieszyć, każda wizyta to będzie strach i próba odcięcia się od pozytywnych emocji żeby nie cierpieć jeśli historia się powtórzy.

    Hej Pati, witamy 😊 jak wyglądała u Ciebie diagnostyka? Co wyszło ok a co było do uregulowania? Widzę że u was też jedno poronienie zatrzymane na wczesnym etapie

    👩‍❤️‍👨 31&35
    💔 15.05.25 6/9 tydz.

    Mutacja PAI-1 w układzie homozygotycznym 🧬
    APS wykluczony ✅
    Celiakia wykluczona ✅
    TSH, Progesteron, Estradiol, Prolaktyna ⏳
    Infekcje i pasożyty ⏳
    Badanie komputerowe nasienia ⏳
    Fragmentacja DNA plemników ⏳
  • ANIELKA Ekspertka
    Postów: 157 307

    Wysłany: 6 czerwca, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    patipati97 wrote:
    Cześć, mogę dołączyć do waszego wątku? Ja co prawda poroniłam pierwszą ciążę juz dość dawno bo we wrześniu 2024, ale dopiero będę wracać do starań, bo robiłam mnóstwo badań i miałam zabieg histeroskopii. Powoli już uregulowałam swoje zdrowie, więc pewnie za max 2msc będę próbować, ale jestem przerażona na samą myśl 🥲

    Przykro mi straty :( ja tez poroniłam pierwsza ciążę we wrześniu 2024...
    Z jakiego powodu mialas zabieg histeroskopii?

    30 👱‍♀️ 32👱‍♂️

    Ch. Hashimoto, nieoznaczalne przeciwciała anty TPO, ANA dodatnie, Kir Bx

    Początek starań - lipiec 2024

    09.2024 poronienie zatrzymane w 9tc 💔👼♀️ monosomia chromosomu X

    22.01.2025- ⏸️
    05.2025 poronienie zatrzymane 18tc 💔👼♀️ zdrowa dziewczynka
  • emciak Autorytet
    Postów: 328 936

    Wysłany: 6 czerwca, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi również na myśl o kolejnej ciąży na razie towarzyszy strach ale mam nadzieję, że za te dwa czy trzy miesiące moja głowa będzie nastawiona pozytywnie. Wychodzę z zalozenia, że nie można sabotować się od początku i podchodzić do tematu jak do jeża bo nigdy nie wiemy co nas czeka. Miejmy nadzieję, po prostu 🩷

    Rocznik '91
    6 CS ✨

    *cykle ~27 dni
    *hormony w normie
    *TSH 2,2-2,5 -> 1,5- biorę Euthyrox 50
    *IO pod kontrolą - biorę Glucophage XR1000
    *suplementacja Pueria Uno

    04.05 🌷
    01.06 💔
  • zmija Przyjaciółka
    Postów: 68 85

    Wysłany: 6 czerwca, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o strach w ciąży po stracie, to wydaje mi się, że jest to coś, z czym po prostu musimy być gotowe się zmierzyć. Bo on się pojawi, niezależnie od naszego nastawienia. Jestem w 8 tygodniu ciąży po stracie pod koniec stycznia, jutro będzie dzień, w którym prawdopodobnie umarł zarodek w poprzedniej ciąży (tak wynikało z USG). Nikomu jeszcze o ciąży nie powiedziałam, wie tylko mój partner i gdzieś w mojej głowie rysuje się taka magiczna granica, chcę wierzyć w to, że pojutrze już będzie „z górki”, że ryzyko kolejnej straty drastycznie spadnie chociaż wiem, że to nielogiczne. Wiem też o tym, że nie mam szans na przeżycie tej ciąży beztrosko, tak, jak pierwszej. Ten cichy głosik z tyłu mojej głowy ciągle każe mi wątpić, to obciążające ale staram się nie dopuszczać go do siebie. Będzie co ma być, może to dziwne, ale czuję też w sobie taką gotowość na to co, może mnie spotkać. Z ogromną radością przyjmę wszystkie dobre nowiny, a te złe… nie wiem, czy mogę powiedzieć, że jestem gotowa - ale mam w sobie pokorę, która nie pozwala mi na ślepą naiwność.
    Wydaje mi się, że doświadczenie straty to co coś, co fundamentalnie zmieniło moje podejście do wielu spraw, co nie znaczy, że siedzę teraz i się dołuję, przeciwnie, mam w sobie jakiś większy spokój? Przepraszam jeśli to nieskładne ale jutrzejszy dzień siedzi mi w głowie stąd te refleksje.

    age.png
  • emciak Autorytet
    Postów: 328 936

    Wysłany: 6 czerwca, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zmija wrote:
    Jeśli chodzi o strach w ciąży po stracie, to wydaje mi się, że jest to coś, z czym po prostu musimy być gotowe się zmierzyć. Bo on się pojawi, niezależnie od naszego nastawienia. Jestem w 8 tygodniu ciąży po stracie pod koniec stycznia, jutro będzie dzień, w którym prawdopodobnie umarł zarodek w poprzedniej ciąży (tak wynikało z USG). Nikomu jeszcze o ciąży nie powiedziałam, wie tylko mój partner i gdzieś w mojej głowie rysuje się taka magiczna granica, chcę wierzyć w to, że pojutrze już będzie „z górki”, że ryzyko kolejnej straty drastycznie spadnie chociaż wiem, że to nielogiczne. Wiem też o tym, że nie mam szans na przeżycie tej ciąży beztrosko, tak, jak pierwszej. Ten cichy głosik z tyłu mojej głowy ciągle każe mi wątpić, to obciążające ale staram się nie dopuszczać go do siebie. Będzie co ma być, może to dziwne, ale czuję też w sobie taką gotowość na to co, może mnie spotkać. Z ogromną radością przyjmę wszystkie dobre nowiny, a te złe… nie wiem, czy mogę powiedzieć, że jestem gotowa - ale mam w sobie pokorę, która nie pozwala mi na ślepą naiwność.
    Wydaje mi się, że doświadczenie straty to co coś, co fundamentalnie zmieniło moje podejście do wielu spraw, co nie znaczy, że siedzę teraz i się dołuję, przeciwnie, mam w sobie jakiś większy spokój? Przepraszam jeśli to nieskładne ale jutrzejszy dzień siedzi mi w głowie stąd te refleksje.

    Jak najbardziej się zgadzam, ten głosik, o którym mówisz na pewno będzie nam jeszcze towarzyszyć. I słusznie zauważyłaś, że ta ostrożność w radości wynika z przykrych doswiadczeń, które wcale nie muszą się pojawić ponownie. Takie bardzo świadome przeżywanie kolejnej ciąży będzie wyczerpujące psychicznie ale myślę, że warto sobie mówić, że wszystko będzie dobrze - nawet jeśli pewne myśli bywają natrętne.
    Trzymam przemocno kciuki za jutro aby chociaż w minimalnym stopniu Ci ulżyło 🍀

    zmija lubi tę wiadomość

    Rocznik '91
    6 CS ✨

    *cykle ~27 dni
    *hormony w normie
    *TSH 2,2-2,5 -> 1,5- biorę Euthyrox 50
    *IO pod kontrolą - biorę Glucophage XR1000
    *suplementacja Pueria Uno

    04.05 🌷
    01.06 💔
‹‹ 77 78 79 80 81
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ