Strata dziecka przedwcześnie urodzonego i starania o 🌈
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, troszkę głupio mi tutaj pisać, bo moje dziecko, urodzone w tygodniu w jakim większość waszych dzieci się urodziła, żyje i jest zdrowe... Ale bardzo przeżyłam to co piszecie, przypomniało mi się to wszyetko, ten nagły poród, to czytanie w szpitalu każdego dnia i procentowych szans na przeżycie dziecka...
Może dodam wam trochę otuchy. Pisałyście o niewydolnosci szyjki.
Ja dwa razy poronilam, w 18 i 20 tygodniu. Też miałam podwyższone crp, lekarze byli pewni, że to na pewno bakterie spowodowały poród. Później, że może zespół antyfosfolipidowy, bo miałam słabo dodatni antykoagulant tocznia. Więc w kolejnej ciąży robiłam cytologie jak głupia i przyjmowałam heparyne. A tu bach, jednego dnia wszystko ok a drugiego już Przyjechałam z dzieckiem mającym nogę w mojej pochwie... Wiktoria urodziła się w 26+0 przez cc
A ja 4 miesiące po tym wpadłam!!! I wiecie co? Założyli mi szew mcdonalda w 17 tygodniu i urodziłam w terminie zdrowego noworodka...molusia88, Loli lubią tę wiadomość
-
LaBellePerle wrote:Dziewczyny, troszkę głupio mi tutaj pisać, bo moje dziecko, urodzone w tygodniu w jakim większość waszych dzieci się urodziła, żyje i jest zdrowe... Ale bardzo przeżyłam to co piszecie, przypomniało mi się to wszyetko, ten nagły poród, to czytanie w szpitalu każdego dnia i procentowych szans na przeżycie dziecka...
Może dodam wam trochę otuchy. Pisałyście o niewydolnosci szyjki.
Ja dwa razy poronilam, w 18 i 20 tygodniu. Też miałam podwyższone crp, lekarze byli pewni, że to na pewno bakterie spowodowały poród. Później, że może zespół antyfosfolipidowy, bo miałam słabo dodatni antykoagulant tocznia. Więc w kolejnej ciąży robiłam cytologie jak głupia i przyjmowałam heparyne. A tu bach, jednego dnia wszystko ok a drugiego już Przyjechałam z dzieckiem mającym nogę w mojej pochwie... Wiktoria urodziła się w 26+0 przez cc
A ja 4 miesiące po tym wpadłam!!! I wiecie co? Założyli mi szew mcdonalda w 17 tygodniu i urodziłam w terminie zdrowego noworodka...
Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat 😔
Twoja córeczka to prawdziwa wojowniczka! Historie takie jak Wasza bardzo dodawały mi otuchy po porodzie.
Ja tez coraz częściej zaczynam myśleć, że może jednak była to niewydolność. Jeśli zajdę w drugą ciąże na pewno będę się upierać, że chce mieć założony szef..
04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
Aliya wrote:Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat 😔
Twoja córeczka to prawdziwa wojowniczka! Historie takie jak Wasza bardzo dodawały mi otuchy po porodzie.
Ja tez coraz częściej zaczynam myśleć, że może jednak była to niewydolność. Jeśli zajdę w drugą ciąże na pewno będę się upierać, że chce mieć założony szef..
Otóż to. Dwa poronienia w drugim trymestrze bądź JEDEN poród przedwczesny jak najbardziej do tego kwalifikuje i nie daj się zbyć. To nie zaszkodzi a może uratować życie Twojego dziecka! W dodatku caly zabieg trwa raptem 15 minut!
Oj tak, moja córka to wojowniczka jakich mało. Kiedy ja urodziłam i nie było jej rpzy mnie, znów czułam się jakbym poroniła... Później ja zobaczyłam na oiom i uwierzyłam, że tym razem zostałam mama. Wiadomo, później było ciężko, człowiek wciąż czekał na złe wieści, ale one tak naprawdę nigdy nie nadeszły. Wiktoria przez całą hospitalizację nie miała nawet przetaczanej krwi. Nasza neonatolog mówiła, że odkąd pracuje nigdy nie widziała takiego przypadku, by tak skrajne dziecko nie potrzebowało transfuzji!
Jedyne co nas dopadło to retinopatia, ale jeden laser załatwił sprawę. Wika za miesiąc kończy dwa latka i z podłogi zbiera takie okruchy, jakich nawet ja sama nie dowidzę ❤️
A wczoraj zobaczyłam dwie kreski. I już wiem, że będę nalegała na skierowanie na szew.Loli lubi tę wiadomość
-
LaBellePerle przykro mi że musiałaś przejść tyle, żeby na końcu drogi zobaczyć że może być pięknie, takie historie jak Twoja dają nadzieję na lepsze czasy dla tych które stoją jeszcze po drugiej stronie barykady tak jak my wszystkie tutaj. Twoja córeczka jest wojowniczką! ❤️ chociaż u mnie przyczyną nie była niewydolność szyjki to ciekawi mnie to, że tak szybko zachodząc w ciążę po CC udało Ci się kolejne dziecko urodzić SN. Mogłabym napisac jakie bylo podejscie lekarzy w tym temacie? Jeśli oczywiście chcesz pisać. Ja ostatnio po konsultacji usłyszałam że poród SN po tak wczesnym CC jest dość ryzykowny nawet jeśli pierwszy porod był SN. Jeszcze nawet nie jestem w ciąży, a już teraz boje się czy znajdę lekarza który podejmie się próby porodu SN.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2022, 16:25
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
KaroKaro wrote:LaBellePerle przykro mi że musiałaś przejść tyle, żeby na końcu drogi zobaczyć że może być pięknie, takie historie jak Twoja dają nadzieję na lepsze czasy dla tych które stoją jeszcze po drugiej stronie barykady tak jak my wszystkie tutaj. Twoja córeczka jest wojowniczką! ❤️ chociaż u mnie przyczyną nie była niewydolność szyjki to ciekawi mnie to, że tak szybko zachodząc w ciążę po CC udało Ci się kolejne dziecko urodzić SN. Mogłabym napisac jakie bylo podejscie lekarzy w tym temacie? Jeśli oczywiście chcesz pisać. Ja ostatnio po konsultacji usłyszałam że poród SN po tak wczesnym CC jest dość ryzykowny nawet jeśli pierwszy porod był SN. Jeszcze nawet nie jestem w ciąży, a już teraz boje się czy znajdę lekarza który podejmie się próby porodu SN.
oj to była jedna wielka sinusoida humorów lekarzy. Kiedy zaszłam w ciążę tak szybko po cc, powiem szczerze, było mi wstyd, że do tego w ogóle dopuściłam.
Do lekarzy chodziłam różnych. Niektórzy mówili, że to było nieodpowiedzialne z mojej strony, pytali czy zdaję sobie sprawę z ryzyka. Inni nie mówili nic.
Mimo wszystko, całą ciąże byłam przygotowana raczej na ponowne CC. Pytałam o możliwość SN, bo samo CC bardzo źle wspominam. Niektórzy mówili, że nie ma nawet takiej opcji a inni, że to oceni lekarz przyjmujący poród, ale generalnie nie miałam żadnej nadziei na SN i się do niego nie przygotowywałam. Żałuję tego ogromnie, bo może jeśli np. masowałabym krocze olejkiem czy chodizła do szkoły rodzenia to może sam poród poszedłby dużo sprawniej i byłaby możliwość ochrony krocza.
Tego, że będę mogła rodzić SN, dowiedziałam się dopiero w momencie przyjęcia na porodówkę. Konsultowało to ze sobą paru lekarzy i wyraziło zgodę.
Położna stwierdziła, że mój organizm współpracował cudownie, bo skurcze były na tyle rzadkie, by nie zrobił krzywdy macicy.
Na grupie na fb na której byłam z kobietami, które miały podobny termin, był przypadek pęknięcia macicy po paru latach od cc, więc tu chyba nie ma reguły.
To była najbardziej ryzykowna ciąża i jedyna taka szczęśliwa! -
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź! Jesteś osobą która wlała mi ogrom nadziei w serce na to, że to może się udać jeśli oczywiście w ogóle zajdę w ciążę. Również bardzo źle wspominam CC biorąc pod uwagę samopoczucie po, jak również to co działo później czyli śmierć Synka. Czy chciałbyś napisać w jakim szpitalu rodziłaś? Jeśli nie tu to może w wiadomości prywatnej, ale jeśli wolisz nie pisać to też zrozumiem 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2022, 17:25
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
KaroKaro wrote:Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź! Jesteś osobą która wlała mi ogrom nadziei w serce na to, że to może się udać jeśli oczywiście w ogóle zajdę w ciążę. Również bardzo źle wspominam CC biorąc pod uwagę samopoczucie po, jak również to co działo później czyli śmierć Synka. Czy chciałbyś napisać w jakim szpitalu rodziłaś? Jeśli nie tu to może w wiadomości prywatnej, ale jeśli wolisz nie pisać to też zrozumiem 🙂
Nie jest to dla mnie problemem. Obie córki urodziłam w USK w Białymstoku ☺️ -
Dla mnie to niestety drugi koniec Polski, ale dobrze wiedzieć, że istnieją lekarze którzy podchodzą do pacjentek indywidualnie 😊🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
LaBellePerle wrote:Otóż to. Dwa poronienia w drugim trymestrze bądź JEDEN poród przedwczesny jak najbardziej do tego kwalifikuje i nie daj się zbyć. To nie zaszkodzi a może uratować życie Twojego dziecka! W dodatku caly zabieg trwa raptem 15 minut!
Oj tak, moja córka to wojowniczka jakich mało. Kiedy ja urodziłam i nie było jej rpzy mnie, znów czułam się jakbym poroniła... Później ja zobaczyłam na oiom i uwierzyłam, że tym razem zostałam mama. Wiadomo, później było ciężko, człowiek wciąż czekał na złe wieści, ale one tak naprawdę nigdy nie nadeszły. Wiktoria przez całą hospitalizację nie miała nawet przetaczanej krwi. Nasza neonatolog mówiła, że odkąd pracuje nigdy nie widziała takiego przypadku, by tak skrajne dziecko nie potrzebowało transfuzji!
Jedyne co nas dopadło to retinopatia, ale jeden laser załatwił sprawę. Wika za miesiąc kończy dwa latka i z podłogi zbiera takie okruchy, jakich nawet ja sama nie dowidzę ❤️
A wczoraj zobaczyłam dwie kreski. I już wiem, że będę nalegała na skierowanie na szew.
Gratuluję dwóch kresek ❤️
Będę nalegać na pewno.. mam nadzieje, ze w razie co lekarz nie będzie robić problemów. Jakie miałaś zalecenia po założeniu szwu?
Twoja córeczka jest niesamowita! A jak było z płucami? Zdążyli podać Ci sterydy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2022, 17:05
Emily0723 lubi tę wiadomość
04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
LaBellePerle wrote:Dziewczyny, troszkę głupio mi tutaj pisać, bo moje dziecko, urodzone w tygodniu w jakim większość waszych dzieci się urodziła, żyje i jest zdrowe... Ale bardzo przeżyłam to co piszecie, przypomniało mi się to wszyetko, ten nagły poród, to czytanie w szpitalu każdego dnia i procentowych szans na przeżycie dziecka...
Może dodam wam trochę otuchy. Pisałyście o niewydolnosci szyjki.
Ja dwa razy poronilam, w 18 i 20 tygodniu. Też miałam podwyższone crp, lekarze byli pewni, że to na pewno bakterie spowodowały poród. Później, że może zespół antyfosfolipidowy, bo miałam słabo dodatni antykoagulant tocznia. Więc w kolejnej ciąży robiłam cytologie jak głupia i przyjmowałam heparyne. A tu bach, jednego dnia wszystko ok a drugiego już Przyjechałam z dzieckiem mającym nogę w mojej pochwie... Wiktoria urodziła się w 26+0 przez cc
A ja 4 miesiące po tym wpadłam!!! I wiecie co? Założyli mi szew mcdonalda w 17 tygodniu i urodziłam w terminie zdrowego noworodka...
Miło mi Cię poznać 💜. Przykro mi, że musiałaś też przejść przez tyle trudnych chwil. I super, że zaświeciło dla Ciebie słońce 💜. Ja na swoje jeszcze czekam.
-
Niewkomplecie wrote:Nie, już nie testowałam, bo przyszła @. A jeszcze się dowiedziałam, że mój mąż jedzie w delegację na kolejne płodne. Także teraz przerwa 🤷🏻♀️
Przykro mi 😔 wiem, ze to frustrujace jak przepada cykl, ale może choć trochę głowa odpocznie od starań? Rozpoczęliście diagnostykę?04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
Aliya wrote:Gratuluję dwóch kresek ❤️
Będę nalegać na pewno.. mam nadzieje, ze w razie co lekarz nie będzie robić problemów. Jakie miałaś zalecenia po założeniu szwu?
Twoja córeczka jest niesamowita! A jak było z płucami? Zdążyli podać Ci sterydy?
Zalecenia miałam po prostu normalnie żyć. Wiadomo, nie nosić, nie przemęczać się, ale też i nie leżec w łóżku całymi dniami. Taki tryb życia księżnej polegującej, ale życie normalne. Jak byłam w ciąży z drugą ze szwem, mój skrajniak miał raptem parę miesięcy wieku keoygowanego. Wiadomo, nosiłam ją, wychodziłyśmy same z domu z drugiego piętra. No po prostu normalnie żyłyśmy. I szczęśliwie donosiłam ☺️ seksu nie uprawialiśmy już ze szwem, ale petting jak najbardziej.
Tak, Wika dostała sterydy. Do szpitala trafiłam w 25+0 a urodziła się tydzień później dokładnie w 26+0. Sterydy dostałam pierwszego dnia w szpitalu. Ma stwierdzona oczywiście dysplazje, ale to ma każde dziecko, które było wspomagane oddechowo powyżej 7 dniu. Wika nigdy nie była zaintubowana, od początku cpap. Po miesiącu jakoś zeszła na wąski tlenowe. Dziś z płucami jest wszystko okEmily0723, Aliya lubią tę wiadomość
-
Aliya wrote:Przykro mi 😔 wiem, ze to frustrujace jak przepada cykl, ale może choć trochę głowa odpocznie od starań? Rozpoczęliście diagnostykę?
Tak. Robiłam badania podstawowe póki co, a do tego tarczycowe i hormony. Wyniki wyglądają raczej ok, ale zobaczymy co mi powie lekarz za tydzień. Trzymaj kciuki
No powiem Ci, że chyba ta przerwa dobrze nam zrobi -
Niewkomplecie wrote:Tak. Robiłam badania podstawowe póki co, a do tego tarczycowe i hormony. Wyniki wyglądają raczej ok, ale zobaczymy co mi powie lekarz za tydzień. Trzymaj kciuki
No powiem Ci, że chyba ta przerwa dobrze nam zrobi
To super, że wyniki w porządku 😊Daj znać co lekarz powie, czy zleci jeszcze jakieś badania.
Mąż był u urologa i nie ma żylaków, także kamień z serca..04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
Aliya wrote:To super, że wyniki w porządku 😊Daj znać co lekarz powie, czy zleci jeszcze jakieś badania.
Mąż był u urologa i nie ma żylaków, także kamień z serca..
Spojrzał na wyniki. Wszystkie w normie, tylko dał mi leki na obniżenie TSH. Niby jest w normie, ale tej wyższej, a przy staraniach lepiej żeby ta wartość była niższa. Oprócz tego mam monitoring. I dziś drugą wizytę. Zobaczymy jak tam z owulacją. -
Niewkomplecie wrote:No to dobrze, że się okazało, że nie ma 💜.
Spojrzał na wyniki. Wszystkie w normie, tylko dał mi leki na obniżenie TSH. Niby jest w normie, ale tej wyższej, a przy staraniach lepiej żeby ta wartość była niższa. Oprócz tego mam monitoring. I dziś drugą wizytę. Zobaczymy jak tam z owulacją.
I jak tam monitoring?
U mnie 20dc i prawdopodobnie wczoraj dopiero była owulacja 😳 jeśli w ogóle była…04/22 26tc 👼
07/23 38tc 🌈 -
No to ja 18dc dostałam zastrzyk Ovitrelle żeby dopomóc jajnikom, wiec owu pewnie była 19dc. Mnie lubią takie późniejsze owulacje. Dziś mam wizytę żeby na usg sprawdzić czy pęcherzyk pękł jak powinien i czy pod tym względem jest ok. Ja dziś 24dc. Muszę zapytać lekarza ile się utrzymuje Ovitrelle w organizmie żeby się nie ucieszyć za szybko, a potem rozczarować.
Kiedy testujesz? O ile jesteś z tych testujących staraczek