Tęczowa ciąża i macierzyństwo

P.S. Ja wysylalam filmiki przyjaciolce, jak mały ssie żeby patrzyła czy dobrze 🙈 ona ogarnięta w tych sprawach była, bo urodziła 2 miesiące wcześniej przez cc, to mi też podpowiadala.
Z pionizacja też mogę Ci napisać, jak wstawać, by ból nie był taki okropny.

Mamo Malwinko co u Ciebie? Jak się czujesz?
Jak dobrze pamiętam to dzisiaj masz mieć cc? Chyba, że Twoja kruszynka jest już z Wami . Daj znać. Pozdrawiam:*

Mamo Malwinki, ja również z niecierpliwością czekam na wieści od Ciebie:* Odezwij się, jak znajdziesz chwilkę

Mamo Malwinki, intensywnie o Was myslimy i czekamy na wiesci. Wasza Niunia na pewno juz jest z Wami i macie rece pelne roboty. Sciskam

Cotton jak u Ciebie jak dajesz radę??,
U nie teraz najgorszy okres psychicznie roznie najgorsze nocki....
Ale staram się myśleć pozytywnie ...
Mamo Malwinki daj znać...

Mikuśka:* U mnie dzisiaj 13+6, powolutku do przodu. Jakoś daję radę, choć stres z tyłu glowy caly czas mi towarzyszy. Wiem co teraz czujesz, niestety okresy które przypominają nam o tym co się stalo są dość ciężkie, też się boję jak dotrę do tych felernych tygodni. Ale jestesmy silne i przetrwamy, przecież w koncu musi byc dobrze:)

Mamo Malwinki myślimy o Was i czekamy na wieści:*

Dziewczyny mocno trzymam za Was kciuki i życzę dużo siły i spokoju:*

Dziewczyny!

Moja córeczka skończyła dzisiaj dwa tygodnie!
To już dwa tygodnie, jak nieprzytomna powtarzałam przez łzy "jestem szczęśliwa".
Jagoda (Malwinka ma na grobie napis "owoc miłości", dlatego dla drugiej córeczki wybraliśmy "owocowe " imię, poza tym sympatia do "Czterdziestolatka" sięgająca czasów dziecięcych.) jest zdrowa i śliczna, ja również zniosłam cc doskonale, na tyle, że w środę, 2 doby po cc wypisano nas do domu.
Karmię piersią, mała mało śpi, ciągle domaga się piersi, po czym po chwili zasypia, jest bardzo absorbująca i wymagająca, noce są baaardzo trudne.
Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że opieka nad noworodkiem jest takim wyzwaniem, że jest tak ciężko. Nie zrozumcie mnie źle, bo sama mam wyrzuty sumienia pisząc to co piszę, zwłaszcza w naszej sytuacji. Po prostu moje rozmyślania nad macierzyństwem dochodziły w drugiej ciąży do momentu "czy dziecko będzie żyło", nie ogarniałam tego co będzie potem, nie byłam nawet w stanie czytać na ten temat i teraz wychodzi na to, że nic nie umiemy, pierwsze dni to już zupełnie był kosmos
Teraz wciąż jestem pełna sprzecznych emocji (baby blues?), zdarzają mi się wybuchy płaczu, myślę również o Malwince, jej nieobecności i tym jak życie okrutnie nas doświadczyło. Ze zmęczenia i kolejnych nieprzespanych nocy po prostu padam.
Myślę jednak, że z każdym dniem uczymy się siebie nawzajem, uczę się rozpoznawać jej potrzeby, powoli próbujemy zapanować nad tą nową rzeczywistością.
Wczoraj po raz pierwszy od 4 tygodni byłam na grobie u Malwinki i spełniłam swoje marzenie: przedstawiłam jej siostrę, Jagodę
Dziewczyny, dziękuję za wszystkie miłe słowa, przepraszam, że nie pisałam, ale pewnie się domyślacie jak wykańczający psychicznie był dla mnie pobyt na patologii ciąży, to wyczekiwanie, ta świadomość rozgrywających się wokół dramatów. Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na kolejne dobre wiadomości na tym wątku.

Mamo Malwinki moje ogromne GRATULACJE!!! Tak sie cieszę,że się udało. Niech Jagoda rośnie zdrowo. Jesteś dla nas promyczkiem nadziei, że kiedyś może i nam się uda spełnić marzenie o posiadaniu dziecka. Cieszę się Twoim szczęsciem. Jesteś dzielną kobietą i mamą. Chwilo trwaj .

Początki są ciężkie ale z każdym tygodniem będzie lepiej. Kochana ciesz się macierzynśtwem bo dzieci tak szybko rosną.

Mamo Malwinki tak czekałam na Twój wpis ..
Gratuluję ci !!! Jesteś mega dzielna !!! Tak bardzo się cieszę że się udało czytam pisze i ryczę...
Trzymajcie się cieplutko całuski dla was...

Dziewuszki A co u was ??? Jak samopoczucie??? U nas roznie staram się intensywnie spędzać czas spotykać ze znajomymi z rodzinką aby tylko nie myśleć ale są takie dni jak dziś ze nie wyszłam.nigzzie maz mnie wpienił i juz pesymistyczne myśli na horyzacie ...
No nic idę zaraz na spacer z psiakiem i myślę że humor powróci...

Mamo Malwinki i Jagody:) taaak baaaardzo się cieszę kochana! Ogromne gratulacje!!!

Mamo Malwinki i teczowej Jagodki, tak bardzo sie ciesze, tak bardzo wyczekiwalam Twojego wpisu, ze Wam sie udalo i Wasza corcia jest z Wami. Wspaniale wiesci. Zycze Wam z calego serca wszystkiego dobrego. Sciskam mocno

Mamo cudownych Dziewczynek z calego serca Wam gratuluję, tak się cieszę, że masz juz Jagódkę przy sobie:) Zobaczysz, nauczycie się siebie, z każdym dniem bedzie coraz lepiej! Buziaki dla Was:*

Mamo Malwinki i Jagody gratulacje 👍 zdrowia życzę 😘

Cześć dziewczyny😊 dawno mnie tu nie było ale nie zapomniałam o tym wątku teraz znalazłam chwilkę by napisać parę słów.

Zacznę od GRATULACJI dla Mamy Malwinki, wszystkiego najlepszego dla Was. Cieszę się że już jesteście razem.

A teraz podzielę sie I ja dobrymi wjesciami, moje maleństwo jest już z nami wczoraj minął tydzień jak jesteśmy w domu. To jest wszystko tak magiczne i cudowne, chodzę jak pijana.

Dziewczyny życzę Wam wszystkim tego czego pragniecie.

"Tyle bylo dni do utraty sil
do utraty tchu, tyle bylo chwil
gdy zalujesz tych, z ktorych nie masz nic
jedno warto znac, jedno tylko wiedz
ze wazna sa tylko te dni, ktorych jeszcze nie znamy
waznych jest kilka tych chwil, tych na ktore czekamy..."

Ewelin moje gratulacje!! Dużo zdrówka dla Was. Oby jak najwięcej tak pięknych i tęczowych wiadomości.

Ewelin tak sie cieszę bardzo oczywiscie ryczę...Ehhh
Gartulacje trzymajcie się zdrowo !!!

Ewelin cudowne wieści, gratulacje!!!
Dużo zdrowka dla Was:*

Ewelin gratulacje:-*