W oczekiwaniu na poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Ani0nka wrote:Jadę do szpitala, będę dawać znać co tam u mnie
Jesteśmy i czekamy na wieściDiagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer: brak zgody lekarza, czekamy...
Czekają na nas ❄❄ -
MartuSka - tak, wszystko jest w porządku. Zbadaj jeszcze raz betę za tydzień czy spadła do zera.
mmonika - jak u Ciebie sytuacja?MartuSka lubi tę wiadomość
Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer: brak zgody lekarza, czekamy...
Czekają na nas ❄❄ -
Susannah wrote:MartuSka - tak, wszystko jest w porządku. Zbadaj jeszcze raz betę za tydzień czy spadła do zera.
mmonika - jak u Ciebie sytuacja?
Dzięki, jestem trochę spokojniejsza bo dzisiejszym badaniu że nic się złego jednak nie dzieje. Po samoistnym krwawienie może trwać dłużej? -
MartuSka wrote:Dzięki, jestem trochę spokojniejsza bo dzisiejszym badaniu że nic się złego jednak nie dzieje. Po samoistnym krwawienie może trwać dłużej?
Mi lekarz prowadzący powiedział, że nawet do 2 tygodniDiagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer: brak zgody lekarza, czekamy...
Czekają na nas ❄❄ -
Susannah wrote:
mmonika - jak u Ciebie sytuacja?
Cześć, dziękuję dzisiaj lepiej. Wylądowałam wczoraj w końcu na izbie przyjęć w szpitalu z ogromnymi bólami.
U mnie występują mocne skurcze, macica się już oczyściła, ale całą szyjka jest zajęta przez pozostałości i zwyczajnie powoduje to skurcze aby się wszystko oczyściło. Wczoraj troszkę zebrały z tej szyjki tkanki i mi ulżyło zdecydowanie. Dzisiaj jest dużo lepiej. Mam przyjechać na izbę za tydzień aby sprawdzić czy wszystko ok chyba, ze bóle nie ustąpią to mam się znów zgłosić, ale noc przespałam a poprzednia była bezsenna.
Powiem wam, że źle zniosłam psychicznie wczorajszą wizytę. Myślałam, ze jestem pogodzona z sytuacją, że patrzę w przyszłość itd ale dopadł mnie maga dół. Jeszcze w szpitalu wychodził do domu jakiś noworodek, kobieta przyjechała rodzić nie spodziewałam się, ze mnie to ruszy bo raczej jestem z tych twardo stąpających po ziemi i wszyscy narzekają, że jestem mało emocjonalna.
A jak Susannah u Ciebie?
Ani0nka - trzymam kciuki -
Jest ok. Dziwnie to zabrzmi, ale czuję ulgę, że już jest po wszystkim i że można ruszać dalej.
Dziś pojadę na IP dla formalności, bo po poronieniu w domu ciężko jest uzyskać potem kartę martwego urodzenia, szczególnie jak się samemu wysyła próbkę do badania. O ile oczywiście uda się ustalić płeć na podstawie tego co zabezpieczyłam, bo na tak wczesnym etapie ciąży wcale nie jest proste, żeby cokolwiek przesłać do badań.Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer: brak zgody lekarza, czekamy...
Czekają na nas ❄❄ -
AniOnka - jak sytuacja u Ciebie?Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer: brak zgody lekarza, czekamy...
Czekają na nas ❄❄ -
Krwawię ale tak wiecie jak w 2-3 dniu miesiączki. Są skrzepy ale jeszcze nie było zarodka. Mam spore rozwolnienie ale lekarz mówi ze to normalne. Jak już ruszyło to się trochę uspokoiłam. Mam być na czczo tylko wodę pic
-
Nie wzięłam mokrych chusteczek i czuje trochę dyskomfort, dobrze ze dezodorant wzięłam to psikam chociaż w toalecie 🙈
-
Ani0nka wrote:Krwawię ale tak wiecie jak w 2-3 dniu miesiączki. Są skrzepy ale jeszcze nie było zarodka. Mam spore rozwolnienie ale lekarz mówi ze to normalne. Jak już ruszyło to się trochę uspokoiłam. Mam być na czczo tylko wodę pic
To ja mam wrażenie że ja cały czas tak mam... 😔
Jak ruszyło to super, niczym innym się nie przejmuj ☺️ -
Bóle jak pierwszego dnia miesiączki mocne ale będę miała problem bo już z 10 razy byłam z kiblu i wiecie jak robię dwójkę to lecą skrzepy i nie mam jak łapać
-
Ani0nka wrote:Dziewczyny a jak poproszę o przeciwbólowe to nic tam tego oczyszczania nie spowolni?
ja byłam na nimesil, wczoraj na IP lekarka też kazała brać na bóle leki te które mi pomagają tylko obserwować gorączkę kazała. Nic to nie zatrzymało. Tylko wiadomo nospy nie bierz. -
To jest w ogóle obłęd, że trzeba w szpitalu prosić o środki przeciwbólowe, a nie są jakby "z przydziału". Przecież wszyscy wiedzą, że te skurcze bolą...Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer: brak zgody lekarza, czekamy...
Czekają na nas ❄❄ -
Poprosiłam ale Polozna powiedziała ze jak wytrzymuje to mam wytrzymać bo nie chce aby to się rozmyło 🤔