Triszia, moje drugie poronienie to było puste jajo, ale niestety zatrzymane. Ja po tabletkach w szpitalu (9 tc) krwawiłam bardzo bardzo mocno (w konsekwencji miałam później bardzo duży niedobór żelaza). Przy trzecim poronieniu miałam bardzo małe i zanikające krwawienie (poronienie samoistne), ale"rozkręciło się" w końcu po tej "przerwie". To był 6 tc i mimo wszystko samo poronienie trwało mniej więcej 3 dni, a krwawienie nie było tak obfite jak przy dwóch poprzednich poronieniach. Myślę, że im późniejsza ciąża, tym krwawienie i skrzepy mogą być większe, ale głowy nie dam. Tak po prostu było u mnie.
Dziewczyny mają rację - usg wszystko wyjaśni.