W oczekiwaniu na poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati2804 wrote:Ja już po zabiegu, udało się pobrać materiał do badań. Zabieg trwał 10 minut i na razie nic mnie nie boli i dobrze się czuję . Czuję ulgę psychiczną i fizyczną że mam to już za sobą..
-
Dziękuję, ja tez się cieszę że jestem już po. Już o 16 wychodziłam ze szpitala i muszę powiedzieć że na obsługę szpitala, pielęgniarki i lekarzy nie mogę złego słowa powiedzieć. Wszyscy byli bardzo mili i pomocni , nawet jak miałam milion pytań to zawsze mi odpowiadali i nawet pomogli z wypełnieniem formularzy do badań genetycznych które robiliśmy prywatnie, mąż po 2 godzinach od zabiegu zawiózł materiał do przychodni gdzie wysyłają do badań prywatnie.
Tylko ze ja im w szpitalu od samego początku mówiłam że chciałaby aby materiał zabezpieczyli właśnie do badań prywatnych wiec byli tego świadomi ale nie dawali 100% szans że się uda.
Robiliśmy te badania właśnie po to aby starać się o urlop dla mnie ten skrócony macierzyński i odszkodownie z ubezpieczenia które pokryje chociaż po części koszty badań.
Będę trzymać kciuki za Ciebie w poniedziałek, mam nadzieję że będziesz już wiedziała na pewno na czym stoicie bo najgorsze jest czekanie.. wiem to po sobie. Ale pamiętaj, jeszcze u nas będzie dobrze ☀️ wierzę w to z całego serca. I koniecznie pisz co u Ciebie, jak się czujesz bo ja będę czekać na informacje i myślami jestem z Tobą.
Zobaczysz że za jakiś czas napiszemy tu że urodziłyśmy zdrowe dzieci i że jest wszystko dobrze 😊 -
Dzięki Patka, dziś czuję się średnio psychicznie, też czytałam o tych badaniach- mogę zapytać które wybraliście?widziałam że są rozne rodzaje i ceny oraz czy robicie pogrzeb? Co później z ciałkiem dzieciątka? Przepraszam, jeżeli nie jesteś w stanie odpowiadać nie odpowiadaj i przepraszam że te pytania. Boże myślałam że przed świętami będę zajęta wyborem barszczu czy grzybowej a nie takimi rzeczami się zajmować.... 😓 raz mam nadzieję wbrew medycynie a innym razem czuję że to tylko gra na zwłokę a im bliżej świąt tym gorzej.
-
Nie musisz przepraszać, jeśli mogę to pomogę Tobie. My wybraliśmy badania na płeć tylko. Z tymi wynikami badań do szpitala pójdziemy aby wystawili nam karte martwego urodzenia i z tą kartą musimy w ciągu chyba 3 dni iść do USC i tam wystawia akt urodzenia martwego i dopiero ten akt można wysłać do firmy gdzie pracuje i wnioskować o skroconu urlop macierzyński 8 tygodni (liczony od dnia poronienia) i ewentualnie będę składać wniosek o odszkodowanie bo mamy ubezpieczenie grupowe w pracy i ja i mąż, a dzięki tym pieniążkom pokryjemy koszty badań prywatnych, które będę chciała robić jak pójdę do ginekologa i hematologa bo mam małopłytkowość. To na jakie badania pójdę zależy od tego co lekarz mi zaproponuje, nie chciałabym aby sytuacja się powtórzyła w przyszłości. Odnośnie pochowku, my w szpitalu wypisaliśmy oświadczenie że nie chcemy, szpital pochowa płód w grobie zbiorowym i tam będziemy chodzili zapalać znicz. Nie czuliśmy się na siłach robić tego sami. Chcemy zacząć normalnie funkcjonować a pogrzeb dobilby mnie totalnie.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to śmiało pisz, pomogę jak tylko będę mogła ❤
No i ja w szpitalu zaufałam lekarzom odnośnie tego jak ma przebiegać poronienie , najpierw tabletki, na drugi dzień też proponowali tabletki żeby szyjka się otworzyła i zgodziłam się chociaż myślałam że nic z tego , ale okazało się że mieli rację i późniejszy zabieg był tylko delikatna ingerencją a nie otwieraniem "na siłę " . Jestem im wdzięczna za całą opiekę i mogę powiedzieć że dobę po zabiegu naprawdę słabo krwawie, tak jakby mi się miesiączka kończyła i brzuch mnie w ogóle nie boli. Jestem tylko zmęczona i odpoczywam cały czas.
Jeśli będziesz w szpitalu to od razu powiedz czego oczekujesz, że chciałabyś oddać materiał do badań, myślę że nie powinni robić problemu. -
Dziękuję za podzielenie się tymi bolesnymi wyborami i przeżyciami. Ja też rozmyślam nad skróconym macierzyńskim albo po prostu L4. Sama nie wiem co mogłabym wybrać.... mąż najpierw mówił że on nie chce znać płci, ewentualnie badania ale tu zastanawiam się czy dziecku czy lepiej sobie nie zrobić jakiś rozszerzonych badań. Ach to wszystko jest takie skomplikowane, trudne dla mnie.... zobaczymy co lekarz powie....
-
Dziewczyny ja robiłam pełne badania płeć plus genetyczne. O urlop się niebstaralam, nie chciałam. Natomiast do badań pobiera się fragment kosmówki, pępowiny, zasadniczo nie pobiera się zarodeczka. Pamiętam, zew szpitalu podpisywałam czy chce czy nie chce odebrać fasolkę. Ja osobiście nie chciałam, to byłaby dla mnie dodatkową trauma organizować taki pogrzeb. Trzymam za Was kciuki bardzo mocno, czas leczy rany. Mam nadzieję, że taka krzywda więcej Was nie spotka :*Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Inka, płeć jest konieczna do skróconego urlopu. Szpital może Ci dać l4 na tydzień. Resztę musisz już załatwić sama. Natomiast jeśli tydzień Ci wystarczy, to można zbadać wady chromosomalne bez oznaczania płci.Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Tak jak mówi Roxie_eS żeby skorzystać z macierzyńskiego skróconego czy odszkodowania musi być znana plec , czyli prywatnie musicie oddać materiał do badań (nie zarodek) I tam wybieracie według siebie jakie badania chcecie oprócz płci jeszcze zrobić.
Dla mnie to też będzie trudne jak poznamy płeć, ale damy radę. Tak zdecydowaliśmy.
Pamiętaj, rób to co uważasz za słuszne, chcesz starać się o macierzyński-dobrze , nie chcesz - też dobrze. Byleby to było w zgodzie z Tobą, to Twój/Wasz wybór. Porozmawiaj z mężem na spokojnie i powiedz mu co chciałabyś zrobić i dlaczego, myślę że jak zrozumie to będzie Cię wspierał nie ważne co zdecydujesz ❤
Ja mojemu wytłumaczyłam co i jak chciałabym zrobić i dlaczego i poparł mnie, był ze mną w szpitalu od rana do wieczora, widział jak cierpię z bólu i wiem że było mu trudno ale w małżeństwie trzeba trzymać się razem bez względu na wszystko. Będziesz potrzebować wsparcia na 100%.
W razie pytań pisz śmiało. -
Ja żyłam w zawieszeniu prawie 3 tygodnie. Myślałam, że już mnie nie rusza te badania, bo już przeciw nic nie mogę zrobić. Ale przyznam baaardzo się wzruszyłam. Polecam Wam sprawdzić wynik dopiero jak będziecie na to gotowe - z mężem u boku, kubkiem herbaty. Ja sprawdziłam w pracy i to był zly pomysł na szczęście pracujemy z mężem zdalnie, więc po prostu włączyliśmy laptopy i sobie popłakałam.
Natomiast informacja o sądzie genetycznej, bardzo rzadkiej i losowej na tamten moment mnie uspokoiła - nie przekazałam tego ja ani mąż, to spontaniczne, nic nie dało się zrobić. Nie dały mi jednak spokoju wcześniejsze dwie ciaze biochemiczne i zaczęłam się diagnozować immunologicznie. I tu pies był pogrzebany. Także te badania mi pomogły psychicznie ale też mogły trochę zaciemnienia obraz. Niemniej, jeśli to Wasze pierwsze straty, nie ma co zakładać, że problemów jest więcej. Ściskam dziewczyny :*Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Roxie_eS wrote:Inka, płeć jest konieczna do skróconego urlopu. Szpital może Ci dać l4 na tydzień. Resztę musisz już załatwić sama. Natomiast jeśli tydzień Ci wystarczy, to można zbadać wady chromosomalne bez oznaczania płci.06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
No to może zależy od lekarza. Mnie w szpitalu powiedzieli, że max tydzień, a jeśli potrzebuje więcej muszę iść np na kontrolę do lekarza prowadzącego. Niemniej ja wzięłam 3 dni, do końca tygodnia i więcej nie chciałam. W pracy nikt nie wiedział o mojej sytuacji, nie chciałam, żeby pytali, a w domu też nie chciałam wtedy siedzieć, więc było mi to na rekeKir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Chciałam tylko napisać że u mnie cudu nie będzie, dziecko nic nie uroslo wg OM powinnam być w 10tc a dzieciątko wciąż 2 mm mam skierowanie do szpitala. Chciałam poczekać tydzień bo mąż przyjeżdża w nst tygodniu ale lekarz nie dał mi już l4 kazał jutro pójść do szpitala....
-
Inka wrote:Chciałam tylko napisać że u mnie cudu nie będzie, dziecko nic nie uroslo wg OM powinnam być w 10tc a dzieciątko wciąż 2 mm mam skierowanie do szpitala. Chciałam poczekać tydzień bo mąż przyjeżdża w nst tygodniu ale lekarz nie dał mi już l4 kazał jutro pójść do szpitala....
Ja mam wrażenie że lekarze są coraz bardziej bezduszni.. w dupie mają nasze uczucia i to że my to przeżywamy..
Jeśli będziesz potrzebowała wsparcia , a sama wiem jakie to ważne móc się komuś wygadać podczas pobytu w szpitalu, to śmiało możesz do mnie pisać wszystko co chcesz z siebie wyrzucić, tutaj czy w wiadomości prywatnej.
Jeśli nie masz takiej potrzeby to też zrozumiałe, każda z nas ma inaczej . W kazdym razie przytulam i wspieram ❤ -
Pati2804 wrote:Inka bardzo mi przykro.. 😔
Ja mam wrażenie że lekarze są coraz bardziej bezduszni.. w dupie mają nasze uczucia i to że my to przeżywamy..
Jeśli będziesz potrzebowała wsparcia , a sama wiem jakie to ważne móc się komuś wygadać podczas pobytu w szpitalu, to śmiało możesz do mnie pisać wszystko co chcesz z siebie wyrzucić, tutaj czy w wiadomości prywatnej.
Jeśli nie masz takiej potrzeby to też zrozumiałe, każda z nas ma inaczej . W kazdym razie przytulam i wspieram ❤
Nie wiem czy zrobię badania bo lekarz nic on tym nie wspimnial a ja mieszkam w malutkim mieście i boję się trochę co ludzie powiedzą na skrócony urlop ...jakoś wszystko bardzo do serca biorę ostatnio... -
Inka wrote:Dzięki kochana, dziś ciężka noc przede mną, czylabym się pewniej gdyby mąż bym w domu a tak wiadomo moja mama emerytka tylko z doskoku przyjdzie. Nie wiem jak to będzie liczę że pójdzie szybko i nie będzie krwotoków-mam anemie i trochę się boję. Dziś czuję się fatalnie wszystko mnie boli nie wiem czy to stres przed nieznanym czy coś się zaczyna....
Nie wiem czy zrobię badania bo lekarz nic on tym nie wspimnial a ja mieszkam w malutkim mieście i boję się trochę co ludzie powiedzą na skrócony urlop ...jakoś wszystko bardzo do serca biorę ostatnio...
A co do pobytu w szpitalu, ja przyjechałam do szpitala w środę rano a w piątek wyszłam bo najpierw próbowali w środę i czwartek tabletki a w piątek zabieg bo tak było lepiej dla mojego zdrowia. Czy Ty jesteś gotowa na taki pobyt ? Masz z kim zostawić córkę? Czy decydujesz się na zabieg od razu? Myślałaś o tym dzisiaj ? -
Inka, mozliwe, że w szpitalu zapiszą Cię na zabieg na konkretny dzień. U mnie tak było, więc może dasz radę poczekac na męża i może dadzą Ci l4 trzymam kciuki :*Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Dzięki dziewczyny, jutro rano idę na czczo i wszystkiego się dowiem. To maly szpital raczej nie ma zapisów, chyba....
Lekarz wspomniał że podadzą mi tabletki i powinnam wyjść tego samego dnia ewentualnie w środę. Najbardziej komfortowa opcją to podanie tabletek i do domu ale czy to jeszcze praktykują? -
Inka, każda z nas inaczej reaguje na tabletki także nie podpowiem Tobie w tej kwestii. Najlepiej jutro wypytaj lekarza jakie są opcje i czy to bezpieczne dla Ciebie.
-
Dzięki, dam znać jutro. Już jestem nastawiona na jutro i wolałabym aby tego nie przeciągać nawet bez męża:( i tak od 16 listopada czyli prawie miesiąc żyłam w zawieszeniu. Liczę że zlitują się nade mną i nie będę musiała czekać prawie do świąt....
Powiedzcie czy bardzo boli po podaniu tabletek ? Jakoś tak boję się że będzie mocno bolało i rozkleję się totalnie z niemocy. -
Inka każda kobieta inaczej reaguje na te tabletki. To że mnie bolało nie znaczy że Ciebie też będzie. A jeśli będzie Cię bolało to poproś od razu o podanie tabletek przeciwbolowych . Pielęgniarki mówiły że zazwyczaj kobiety nie cierpią fizycznie aż tak bardzo po podaniu tabletek.
Ja jak zaczęłam krwawic to nawet nie patrzyłam, tylko od razu wołałam pielęgniarki i mówiłam im że nie chce patrzeć bo się boję, one mnie rozumiały i nie miały pretensji, wręcz przeciwnie .
Weź sobie słuchawki, ja oglądałam netflixa żeby czas mi szybciej leciał i naprawdę on mi pomógł nie myśleć tyle o tym co się dzieje.
Wiesz co zabrać ze sobą do szpitala?