X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Natalia13245 Koleżanka
    Postów: 118 11

    Wysłany: 25 stycznia, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Ja od kilku dni mam sny albo o ciąży albo że urodziłam i opiekuję się maleństwem albo o stracie ciąży... w całej ciąży może z 2 razy miałam takie sny, a ostatnio dzień w dzień 😞


    Oj tak mi się albo śni synek albo że mam adoptowane dziecko. Widzę tam twarzyczkę ślicznej dziewczynki imię wszystko. Tak jak i synka.Zastanawiam się skąd to się bierze że w ciąży ani raz mi się takie rzeczy nie śniły

    👱93
    🧑‍🦱94

    09.24 5tc 💔
    01.25 8tc 💔

    27.01- badania genetyczne ✊
    Mutacja MTHFR C677T hetero
    Mutacja MTHFR A1298C hetero
    Kariotypy u obydwojga ✅
  • Agat99 Ekspertka
    Postów: 122 134

    Wysłany: 25 stycznia, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi wczoraj też śnił się nasz synek.. był bardzo chory i musieliśmy go gdzieś zostawić.. W ciąży nic mi się nie śniło, a teraz uznaję to za potwierdzenie tego co mówili lekarze i jakiś sposób pożegnania..

    01.2025 13tc 💙👼 💔
  • Madzia 1 Koleżanka
    Postów: 92 17

    Wysłany: 25 stycznia, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agat99 wrote:
    Mi wczoraj też śnił się nasz synek.. był bardzo chory i musieliśmy go gdzieś zostawić.. W ciąży nic mi się nie śniło, a teraz uznaję to za potwierdzenie tego co mówili lekarze i jakiś sposób pożegnania..
    Witaj łącze się z Tobą w bólu z Wami wszystkimi, 13 stycznia dowiedziałam się że mój synek nie żyje podczas badania USG był to 17 tydzień ciąży serduszko przestało bić. Jest mi tak strasznie ciężko bo byłam po prenatalnych i wyszło że mój Dzidziuś jest zdrowy, czy te plenatarne aż tak mogą się mylić

  • Janette Przyjaciółka
    Postów: 150 45

    Wysłany: 25 stycznia, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia 1 wrote:
    Witaj łącze się z Tobą w bólu z Wami wszystkimi, 13 stycznia dowiedziałam się że mój synek nie żyje podczas badania USG był to 17 tydzień ciąży serduszko przestało bić. Jest mi tak strasznie ciężko bo byłam po prenatalnych i wyszło że mój Dzidziuś jest zdrowy, czy te plenatarne aż tak mogą się mylić
    A jesli moge zapytac to w jakim wieku jestes? Czy zrobili badania pappa? Ocenili ryzyka czy tylko usg? Ja tez przeszlam przez pozne poronienie,nie do porownania, bo jestes juz tygodnie dalej ale jestem mocno zszokowana ze nadal tak moze sie stac. Jestem w drugim trymestrze teraz i ciagle sie boje,mysle ze strach mnie nie opusci az do porodu. Nawet nie wiem co napisac,bo chyba zadne slowa teraz nie sa w stanie pomoc na to co masz do przejscia. Bardzo wspolczuje to nie tak powinno byc.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
  • Madzia 1 Koleżanka
    Postów: 92 17

    Wysłany: 25 stycznia, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    A jesli moge zapytac to w jakim wieku jestes? Czy zrobili badania pappa? Ocenili ryzyka czy tylko usg? Ja tez przeszlam przez pozne poronienie,nie do porownania, bo jestes juz tygodnie dalej ale jestem mocno zszokowana ze nadal tak moze sie stac. Jestem w drugim trymestrze teraz i ciagle sie boje,mysle ze strach mnie nie opusci az do porodu. Nawet nie wiem co napisac,bo chyba zadne slowa teraz nie sa w stanie pomoc na to co masz do przejscia. Bardzo wspolczuje to nie tak powinno byc.
    Mam 39 lat papę i USG robili, zawsze sobie wmawiałam że po plenatarnych będę już cieszyć się z ciąży i nie będę się bała. Jestem w totalnym szoku na dzisiejszy czas nie wiem czy zdecyduje się zajść w ciążę bo każdego dnia będzie wielki strach

  • Janette Przyjaciółka
    Postów: 150 45

    Wysłany: 25 stycznia, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia 1 wrote:
    Mam 39 lat papę i USG robili, zawsze sobie wmawiałam że po plenatarnych będę już cieszyć się z ciąży i nie będę się bała. Jestem w totalnym szoku na dzisiejszy czas nie wiem czy zdecyduje się zajść w ciążę bo każdego dnia będzie wielki strach
    Rozumiem Twoj strach. To mogly byc inne przyczyny niz wady zarodka. Mnie lekarz powiedzial ze na kazdym etapie ciazy zawsze cos moze pojsc nie tak. I to jest najtrudniejsze.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
  • Madzia 1 Koleżanka
    Postów: 92 17

    Wysłany: 25 stycznia, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Rozumiem Twoj strach. To mogly byc inne przyczyny niz wady zarodka. Mnie lekarz powiedzial ze na kazdym etapie ciazy zawsze cos moze pojsc nie tak. I to jest najtrudniejsze.
    Najtrudniejsza jest myśl że było zdrowe, i poczucie winy że może ja coś źle zrobiłam

  • Janette Przyjaciółka
    Postów: 150 45

    Wysłany: 25 stycznia, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mialam takie same odczucia po pierwszych dwoch poronieniach,tez szukalam czym moglam zaszkodzic i przez to musialam isc na terapie i lekarze tlumaczyli mi tez to,ze jesli sie stosowalam do tego czego kobieta w ciazy nie moze jesc,czy brac i robic to w zaden sposob ja sie do tego nie przyczynilam. Wtedy mnie uspokoilo bo wiem ze dbalam o siebie. Moze lekarz by wiedzial jaka mogla byc przyczyna.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
  • Natalia13245 Koleżanka
    Postów: 118 11

    Wysłany: 25 stycznia, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Madzia 1. Jest mi ogromnie przykro . Strata boli i niestety myślę że będzie bolała już zawsze :( co do tego że myślisz że to o przez ciebie. Też tak miałam i pewnie większość z nas miała. Mi najpierw pani ginekolog powiedziała że to nie moja wina później narzeczony ciągle był i mówił że to nie moja wina. I w sumie to dalej szukam w sobie że może czegoś nie dopilnowałam. Trzymaj się kochana

    👱93
    🧑‍🦱94

    09.24 5tc 💔
    01.25 8tc 💔

    27.01- badania genetyczne ✊
    Mutacja MTHFR C677T hetero
    Mutacja MTHFR A1298C hetero
    Kariotypy u obydwojga ✅
  • Madzia 1 Koleżanka
    Postów: 92 17

    Wysłany: 25 stycznia, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze dziś gdy brałam prusznic zauważyłam że mam laktacje 🥹 a mój dzidziuś leży na cmentarzu. Panie Boże dlaczego mnie tak doświadczasz...

  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 163 135

    Wysłany: 27 stycznia, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Mam pytanie odnośnie badań histopatologicznych ,
    Nie wiem jak powinny wyglądać takie wyniki
    Ale w moich ogólnie nie ma nic.. tylko jakie tkanki wykryli czy był zarodek i to wszystko…
    Ogólnie nastawiłam się , że może będzie jakaś przyczyna poronienia czy cos jakikolwiek wynik czegokolwiek … lekarka odradzała mi badanie genetyczne i sama też nie bardzo chciałam ale nie sądziłam że serio nic tam nie będzie.
    Czy tylko u mnie tak to wygląda 🤔.

  • Ragazza Ekspertka
    Postów: 185 360

    Wysłany: 27 stycznia, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W histopatologii nie ma przyczyny poronienia, z tego co czytam to generalnie niewiele z nich wynika. Ja jeszcze na swoje czekam.

    31 lat
    Hashimoto, niedoczynność tarczycy
    MTHFR hetero, PAI-1 hetero
    Starania od 05/2024

    28.11.2024 ⏸️
    10.01.2024 💔 poronienie zatrzymane
  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 163 135

    Wysłany: 27 stycznia, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ragazza wrote:
    W histopatologii nie ma przyczyny poronienia, z tego co czytam to generalnie niewiele z nich wynika. Ja jeszcze na swoje czekam.
    Aha😕 ja myślałam że może chociaż co u mnie zbadają…
    A ten zaśniad czy coś to nie w tych badaniach?
    Ja kompletnie się nie znam na tych badaniach i jeżeli gadam głupoty to sorry ale nie spodziewałam się że tak kompletnie nic nie badają 😔

  • Miś Autorytet
    Postów: 530 1042

    Wysłany: 27 stycznia, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroliczek2411 wrote:
    Hej. Mam pytanie odnośnie badań histopatologicznych ,
    Nie wiem jak powinny wyglądać takie wyniki
    Ale w moich ogólnie nie ma nic.. tylko jakie tkanki wykryli czy był zarodek i to wszystko…
    Ogólnie nastawiłam się , że może będzie jakaś przyczyna poronienia czy cos jakikolwiek wynik czegokolwiek … lekarka odradzała mi badanie genetyczne i sama też nie bardzo chciałam ale nie sądziłam że serio nic tam nie będzie.
    Czy tylko u mnie tak to wygląda 🤔.

    U mnie też nic nie ma. Jedno zdanie i tyle.
    Zaczęła się u mnie pierwsza @ i to tak mocno. Nigdy tak obfitej nie miałam chociaż normalnie mam b.obfite, więc muszę korzystać z podkładów poporodowych 😕

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 16:30

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Magnes Koleżanka
    Postów: 63 17

    Wysłany: 27 stycznia, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, niestety muszę dołączyć do wątku.. w sobotę zaczęło mi się poronienie, byłam na usg wg Om 7+1 tydzień według USG 5+4 u brak serduszka, zaczęłam wtedy delikatnie krwawić... Lekarz kazał mi czekać do poniedziałku zobaczyć czy się rozkręci krwawienie, krwawienie jest mocniejsze, że skrzepami ale nie jak obfita miesiączka. Czy poronienie może być słabsze niż miesiączka? Ginekolog powiedziała mi że mogę przyjechać wziąć tabletkę poronną albo czekać aż samo się oczyści, chyba że dostanę gorączki, krwotoku lub boli brzucha, co jest zrozumiałe. Wybrałam zostanie w domu ale teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, boje się zakazzem sepsy itp:( ściskam Was wszystkie w obliczu tych naszych strat..

  • Arenda 🫶🏽 Przyjaciółka
    Postów: 69 184

    Wysłany: 27 stycznia, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agat99 wrote:
    Niestety też przyszło mi przeżywać tę tragedię.. 😢
    Po zatrzymania serduszka dostałam skierowanie do szpitala i kolejnego dnia przyjęli mnie na Oddział na zabieg bo to juz 13 tydz, a powiedzieli mi, ze po 9tyg juz obowiazkowo łyzeczkowanie. Dostałam tabletki ale nic się nie działo, dopiero po trzeciej dawce dostałam nagle wielkiego krwawienia i bólu, płakałam w łazience jak to wszystko widziałam 😞 ale musiałam leżeć i czekać aż lekarz wróci z porodówki, bo to już była nocna zmiana w szpitalu i 1 lekarz.. jak przyszedł od razu powiedzial, że już poroniłam i idziemy na zabieg oczyścić.. rano mnie wypisali i powiedzieli, że mogę krwawić do 10 dni.

    Czekam aż to krwawienie się zakończy, może będzie mi wtedy łatwiej wrócić do normalności.. widok krwi mi tylko przypomina ten szpital..

    Przeczytałam wiele wątków o szczęśliwych ciążach po poronieniu i bardzo wierzę, że nas wszystkie też to szybko spotka ❤️
    Hej, jeśli dobrze pamiętam z wątku sierpniowego, to mamy chyba jeden dzień różnicy między naszymi poronieniami 😕
    U mnie już krwawienie jest naprawdę na końcówce, oby i u Ciebie był to już koniec ❤️‍🩹 dobrze Cię widzieć, szkoda że w takim miejscu

  • Arenda 🫶🏽 Przyjaciółka
    Postów: 69 184

    Wysłany: 27 stycznia, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja Was od tygodnia podczytuję, ale nie miałam odwagi się przywitać 😶 niestety i u mnie doszło do straty w 9 tygodniu w zeszłą niedzielę 💔 w nocy z soboty na niedzielę pojechałam na izbę z plamieniem i wtedy jeszcze wszystko było super, a w niedzielę po południu dostałam mega skurczy i krwawienia i jak dojechałam na izbę to zarodka nie było już w macicy 😶

  • Janette Przyjaciółka
    Postów: 150 45

    Wysłany: 27 stycznia, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magnes wrote:
    Cześć, niestety muszę dołączyć do wątku.. w sobotę zaczęło mi się poronienie, byłam na usg wg Om 7+1 tydzień według USG 5+4 u brak serduszka, zaczęłam wtedy delikatnie krwawić... Lekarz kazał mi czekać do poniedziałku zobaczyć czy się rozkręci krwawienie, krwawienie jest mocniejsze, że skrzepami ale nie jak obfita miesiączka. Czy poronienie może być słabsze niż miesiączka? Ginekolog powiedziała mi że mogę przyjechać wziąć tabletkę poronną albo czekać aż samo się oczyści, chyba że dostanę gorączki, krwotoku lub boli brzucha, co jest zrozumiałe. Wybrałam zostanie w domu ale teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, boje się zakazzem sepsy itp:( ściskam Was wszystkie w obliczu tych naszych strat..
    Bardzo mi przykro. Tak poronienie moze byc mniej obfite niz miesiaczka. Wazne zeby byly skurcze ktore doprowadzaja do wydalenia jednego duzego skrzepu co najmniej.Czy jest to silniejsze czy mniej zalezy od czasu trwania ciazy. Ja najgorzej przeszlam to w 12 tyg bo bylo juz dwufazowe niekompletne i mialam ronic w domu a przestarszylam sie ilosci krwi i tych boli porodowych i mnie jednak zabrali. Tez balam sie ze krwotoku dostalam ale zbadali mi krew i caly czas temp. To bardzo trudne i zrozumiale przezycia. Natura wie co robi postarajcie sie troszke w tym wzgledzie jej zaufac. Jesli nie mialas wczesniej stwierdzonego zakazenia jakiegos to sepsy nie dostaniesz, to czesciej chyba w pozniejszych etapach ciazy jest,gdy dochodzi do zakazenia w macicy.Mysle ze kazda ma wiele stresow zwiazanych z poronieniem, ja za kazdym razem tez bardzo sie obserwowalam.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
  • Magnes Koleżanka
    Postów: 63 17

    Wysłany: 27 stycznia, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Bardzo mi przykro. Tak poronienie moze byc mniej obfite niz miesiaczka. Wazne zeby byly skurcze ktore doprowadzaja do wydalenia jednego duzego skrzepu co najmniej.Czy jest to silniejsze czy mniej zalezy od czasu trwania ciazy. Ja najgorzej przeszlam to w 12 tyg bo bylo juz dwufazowe niekompletne i mialam ronic w domu a przestarszylam sie ilosci krwi i tych boli porodowych i mnie jednak zabrali. Tez balam sie ze krwotoku dostalam ale zbadali mi krew i caly czas temp. To bardzo trudne i zrozumiale przezycia. Natura wie co robi postarajcie sie troszke w tym wzgledzie jej zaufac. Jesli nie mialas wczesniej stwierdzonego zakazenia jakiegos to sepsy nie dostaniesz, to czesciej chyba w pozniejszych etapach ciazy jest,gdy dochodzi do zakazenia w macicy.Mysle ze kazda ma wiele stresow zwiazanych z poronieniem, ja za kazdym razem tez bardzo sie obserwowalam.
    Dziękuję bardzo za odpowiedź. No właśnie nie mam też dużych skurczy, skrzepy są ale raczej w kawałkach, mija ciąża była młodziutka beta wyniosła dziś 3500 więc też myślę że może to przez to... Dlatego nie chciałam brać tabletek poczekać aż organizm sam się oczyści

  • Owieczkaaa Koleżanka
    Postów: 42 9

    Wysłany: 27 stycznia, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, dołączam do was.
    Co prawda ciąża na bardzo wczesnym etapie, z OM 6+4, ciążą prawdopodobnie zatrzymała się na 5+3 (wizyta z soboty). W sobotę beta 1312, dzisiaj 559. Rano już odstawiłam duphaston i zaczęło się nieco większe plamienie. Od po południa nieco czuję krzyż, teraz zjadłam większą kolację i zrobiło mi się ciężej na żołądku, ale położyłam się z termoforem i jest lepiej.
    Ginekolog mówiła, że powinno samo się zacząć (co chyba ma powoli miejsce) i gdybym czuła się źle, miała zdecydowanie większe krwawienie to wtedy zgłosić się do szpitala. Bardzo się tego boję, a nie wiem czego za bardzo się mogę spodziewać. Nie jest to zaawansowana ciąża, było puste jajo płodowe, więc myślę, że powinno pójść sprawnie? Zapewne każdy organizm reaguje inaczej…

    🙋🏻‍♀️29 🙋‍♂️29

    1cs - 09.24 biochem?
    5cs - 12.24 ⏸️, 💔 6 tydzień
    6cs - 🙏🏻
‹‹ 141 142 143 144 145 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ