X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Magnes Koleżanka
    Postów: 56 17

    Wysłany: 27 stycznia, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arenda 🫶🏽 wrote:
    A ja Was od tygodnia podczytuję, ale nie miałam odwagi się przywitać 😶 niestety i u mnie doszło do straty w 9 tygodniu w zeszłą niedzielę 💔 w nocy z soboty na niedzielę pojechałam na izbę z plamieniem i wtedy jeszcze wszystko było super, a w niedzielę po południu dostałam mega skurczy i krwawienia i jak dojechałam na izbę to zarodka nie było już w macicy 😶
    Czy potrzebne było łyżeczkowanie ? Czy wypuścili do domu?
    Bardzo mi przykro 💔 mam nadzieję że wszystkie tu niedługo będziemy nosić pod sercem nasze tęczowe dzieci!

  • Magnes Koleżanka
    Postów: 56 17

    Wysłany: 27 stycznia, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owieczkaaa wrote:
    Hej dziewczyny, dołączam do was.
    Co prawda ciąża na bardzo wczesnym etapie, z OM 6+4, ciążą prawdopodobnie zatrzymała się na 5+3 (wizyta z soboty). W sobotę beta 1312, dzisiaj 559. Rano już odstawiłam duphaston i zaczęło się nieco większe plamienie. Od po południa nieco czuję krzyż, teraz zjadłam większą kolację i zrobiło mi się ciężej na żołądku, ale położyłam się z termoforem i jest lepiej.
    Ginekolog mówiła, że powinno samo się zacząć (co chyba ma powoli miejsce) i gdybym czuła się źle, miała zdecydowanie większe krwawienie to wtedy zgłosić się do szpitala. Bardzo się tego boję, a nie wiem czego za bardzo się mogę spodziewać. Nie jest to zaawansowana ciąża, było puste jajo płodowe, więc myślę, że powinno pójść sprawnie? Zapewne każdy organizm reaguje inaczej…
    Witaj, widzę że jesteśmy na podobnym etapie u też oczekujemy na poronienie samoistne..

  • Owieczkaaa Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 27 stycznia, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To czekanie najgorsze 😥 Dzisiaj byłam normalnie w pracy, żeby tak o tym nie myśleć, jeśli będzie jutro dobrze to też zamierzam iść, przynajmniej człowiek czymś się zajmie.

  • Magnes Koleżanka
    Postów: 56 17

    Wysłany: 27 stycznia, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owieczkaaa wrote:
    To czekanie najgorsze 😥 Dzisiaj byłam normalnie w pracy, żeby tak o tym nie myśleć, jeśli będzie jutro dobrze to też zamierzam iść, przynajmniej człowiek czymś się zajmie.
    Ja tak samo ale u mnie chyba rozkręcają się skurcze i nie wiem czy fizycznie dam radę . Ale faktycznie najgorsze to siedzenie w domu

  • Owieczkaaa Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 27 stycznia, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie na razie bóle podobne do przedokresowych, czuję napięcie w podbrzuszu i jakby coś tam ciągle pracowało. A bywały czasy kiedy moje okresy były przeokropnie bolesne, więc mam nadzieję, że gorzej nie będzie.

  • Agat99 Przyjaciółka
    Postów: 108 133

    Wysłany: 27 stycznia, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arenda 🫶🏽 wrote:
    Hej, jeśli dobrze pamiętam z wątku sierpniowego, to mamy chyba jeden dzień różnicy między naszymi poronieniami 😕
    U mnie już krwawienie jest naprawdę na końcówce, oby i u Ciebie był to już koniec ❤️‍🩹 dobrze Cię widzieć, szkoda że w takim miejscu
    Moje krwawienie też już się kończy, przynajmniej mam taką nadzieję.. I jestem ciekawa kiedy biust mi wróci do rozmiaru przedciążowego..

    Ból przy poronieniu pewnie u każdej z nas jest inny, zależy od tygodnia ciąży i organizmu.. mnie bolało bardzo i było bardzo dużo krwi ale moje okresy były zazwyczaj bezbolesne i średnio obfite, może dlatego tak to odebrałam..

    Ten wątek to miejsce gdzie nikt nie powinien się znaleźć.. ale mi bardzo Wasze wsparcie i historie pomagają

    20.01.2025 13tc 💙👼 💔
  • Donna89 Przyjaciółka
    Postów: 93 189

    Wysłany: 27 stycznia, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki, aby wszystko zakończyło się u Was szybko i bez komplikacji ❤️

    Co do forum racja - w pierwszych dniach po stracie jedyne co mi pomagało to wspierające historie zakończone happy endem, które dawały nadzieję ❤️‍🩹

    Magnes lubi tę wiadomość

  • Janette Przyjaciółka
    Postów: 110 32

    Wysłany: 27 stycznia, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owieczkaaa wrote:
    U mnie na razie bóle podobne do przedokresowych, czuję napięcie w podbrzuszu i jakby coś tam ciągle pracowało. A bywały czasy kiedy moje okresy były przeokropnie bolesne, więc mam nadzieję, że gorzej nie będzie.
    Spokojnie,nie powinno byc gorzej,mnie na etapie 5 tyg plus troszke bardziej bolalo jeden dzien niz przy okresie. Bedzie dobrze,raczej lagodniej.paychicznie moze Ci byc ciezej ale pozbierasz sie a i szansa jeszcze bedzie jak bedziesz na to gotowa.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
  • Arenda 🫶🏽 Przyjaciółka
    Postów: 68 184

    Wysłany: 27 stycznia, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magnes wrote:
    Czy potrzebne było łyżeczkowanie ? Czy wypuścili do domu?
    Bardzo mi przykro 💔 mam nadzieję że wszystkie tu niedługo będziemy nosić pod sercem nasze tęczowe dzieci!
    Lekarz proponował żebym została, ze względu na mocne krwawienie i silne skurcze, ale wypisałam się do domu, na usg nie było już zarodka, przy badaniu zobaczył że pęcherzyk jest już częściowo w pochwie.
    Jak dojechałam do domu, to krwawienie zdecydowanie się uspokoiło, bardziej przypominało okres.

  • Owieczkaaa Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 27 stycznia, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Spokojnie,nie powinno byc gorzej,mnie na etapie 5 tyg plus troszke bardziej bolalo jeden dzien niz przy okresie. Bedzie dobrze,raczej lagodniej.paychicznie moze Ci byc ciezej ale pozbierasz sie a i szansa jeszcze bedzie jak bedziesz na to gotowa.

    Psychicznie siadło, aczkolwiek póki co stabilnie, odporna jestem.
    Jesteśmy z mężem młodzi, to był tak naprawdę nasz 4cs dopiero…

    Czy myślicie, że warto po tym wykonać jakieś konkretne badania? Czy po prostu czasami „tak bywa” i póki co ochłonąć i po prostu podejść do tematu ponownie jak się organizm unormuje?

  • Janette Przyjaciółka
    Postów: 110 32

    Wysłany: 27 stycznia, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owieczkaaa wrote:
    Psychicznie siadło, aczkolwiek póki co stabilnie, odporna jestem.
    Jesteśmy z mężem młodzi, to był tak naprawdę nasz 4cs dopiero…

    Czy myślicie, że warto po tym wykonać jakieś konkretne badania? Czy po prostu czasami „tak bywa” i póki co ochłonąć i po prostu podejść do tematu ponownie jak się organizm unormuje?
    Lekarze raczej czesto mowia,ze tak bywa i tak najczesciej jest,druga ciaza jest najczesciej udana. To moze byc tzw.przypadkowe zle polaczenie chromosomow,ktore nie powinno sie powtorzyc.Badania zlecaja roznie,niektorzy po drugiej stracie lub dopiero po 3. Jesli czujesz,ze masz na tyle sily i ze wezmiesz to na spokojnie to mozesz po prostu sprobowac raz jeszcze.Ja przezylam moje pierwsze poronienie dosc mocno i od razu ze wgl tez na wiek chcialam wiedziec czy ok jest,zeby mniej sie stresowac.tamte wyniki,ktore sie robi po poronieniach wyszly dobrze ale niestety byly straty.Ja bym sprawdzila ta podstawe u meza,morfologie plemnikow.To nie jest takie drogie badanie a juz mozna sporo sie dowiedziec i szybko naprawic.Mam nadzieje,ze nastepnym juz razem bedzie wszystko w porzadku.

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
  • Owieczkaaa Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 28 stycznia, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magnes wrote:
    Ja tak samo ale u mnie chyba rozkręcają się skurcze i nie wiem czy fizycznie dam radę . Ale faktycznie najgorsze to siedzenie w domu

    I jak sytuacja? Jak się czujesz?

  • Magnes Koleżanka
    Postów: 56 17

    Wysłany: 28 stycznia, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owieczkaaa wrote:
    I jak sytuacja? Jak się czujesz?
    Mam wrażenie, że krwawienie mi się zmniejszyło a skurcze nasiliły.. trochę się obawiam wczoraj miałem stan podgorączkowy chyba podjadę na szpital bo i tak mam skierowanie a w mojej głowie zaczynają się czarne myśli ....
    A jak u Ciebie ?

  • Owieczkaaa Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 28 stycznia, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czuję się w sumie lepiej niż wczoraj wieczorem. Z rana miałam skurcze, wzięłam paracetamol w zasadzie żeby nie martwić się w pracy i pojechałam. W pracy spokojnie, ja też starałam się nie nadwyrężać, ale przynajmniej nie myślałam o tym. Plamienia mam nieco większe, ale nadal nie ejst to żywa krew, było troszkę malutkich skrzepów, natomiast przy korzystaniu z toalety czasami widzę stróżkę delikatnie krwi. Jedynie jestem zmęczona i mam 37.28, ale mierzyłam zaraz po przyjściu z pracy. W piątek chce pójść się skontrolować jak sytuacja, no chyba że zacznę się gorzej czuć, wtedy pojadę do szpitala. Mimo wsyztsko mam nadzieję, że na spokojnie samo zejdzie, pęcherzyki nie były też jakoś duże, są puste, więc powinno pójść sprawnie…

  • Magnes Koleżanka
    Postów: 56 17

    Wysłany: 28 stycznia, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owieczkaaa wrote:
    Czuję się w sumie lepiej niż wczoraj wieczorem. Z rana miałam skurcze, wzięłam paracetamol w zasadzie żeby nie martwić się w pracy i pojechałam. W pracy spokojnie, ja też starałam się nie nadwyrężać, ale przynajmniej nie myślałam o tym. Plamienia mam nieco większe, ale nadal nie ejst to żywa krew, było troszkę malutkich skrzepów, natomiast przy korzystaniu z toalety czasami widzę stróżkę delikatnie krwi. Jedynie jestem zmęczona i mam 37.28, ale mierzyłam zaraz po przyjściu z pracy. W piątek chce pójść się skontrolować jak sytuacja, no chyba że zacznę się gorzej czuć, wtedy pojadę do szpitala. Mimo wsyztsko mam nadzieję, że na spokojnie samo zejdzie, pęcherzyki nie były też jakoś duże, są puste, więc powinno pójść sprawnie…
    Ja też tak uważam ale martwią mnie niektóre wpisy jak dziewczyny piszą że przy poronieniu "chlusnelo" i w różnych tygodniacg ciąży a ja mam w sumie krwawienie jak na delikatna miesiączkę... Ech człowiek nie wie co robić

  • Owieczkaaa Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 28 stycznia, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każdy organizm jest inny. Mi lekarz mówił właśnie na odwrót: jeśli nie ma mocnego krwawienia, dużej gorączki czy bólu brzucha, to na spokojnie i nie panikować.

  • MoiMoi1234 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 29 stycznia, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry, cześć.
    Podczytuje Was już dłuższą chwilę..
    Chciałam zapytać ile czekałyście/czekacie na naturalne poronienie?
    U mnie zatrzymanie się płodu stwierdzono na wizycie 16 stycznia, według moich obliczeń wzrost prawdopodobnie zatrzymał się 11 stycznia (11 tydzień, zarodek z USG od początku był młodszy o ponad 3 tyg, zatrzymał się na rozmiarze CRL 7t1d - prawie 4 tygodnie do tylu względem OM).
    Od 15.01 odczuwam bóle jak miesiączkowe, czasem skurcze, pije zioła ruty, herbatę z liści malin ale nawet kropki krwi, zero. Bardzo zależało mi żeby poronić w domu.. ale chyba będę musiała zgłosić się do szpitala.
    Pozdrawiam i ściskam Was wszystkie, które muszą przez to przechodzić..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia, 14:15

  • Natalia13245 Koleżanka
    Postów: 85 2

    Wysłany: 29 stycznia, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny może któraś pomoże zrobiłam badania kardiolipiny

    kardiolipinie
    <2 PL IgE-U/ml
    <2 PL IgM-U/ml
    Czy ktoś mi może powiedzieć czy to dobrze czy źle ? Do lekarza mam dopiero w lutym a nie wiem jak to czytać

    👱93
    🧑‍🦱94

    09.24 5tc 💔
    01.25 8tc 💔

    27.01- badania genetyczne ✊
  • Owieczkaaa Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 29 stycznia, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MoiMoi1234 wrote:
    Dzień dobry, cześć.
    Podczytuje Was już dłuższą chwilę..
    Chciałam zapytać ile czekałyście/czekacie na naturalne poronienie?
    U mnie zatrzymanie się płodu stwierdzono na wizycie 16 stycznia, według moich obliczeń wzrost prawdopodobnie zatrzymał się 11 stycznia (11 tydzień, zarodek z USG od początku był młodszy o ponad 3 tyg, zatrzymał się na rozmiarze CRL 7t1d - prawie 4 tygodnie do tylu względem OM).
    Od 15.01 odczuwam bóle jak miesiączkowe, czasem skurcze, pije zioła ruty, herbatę z liści malin ale nawet kropki krwi, zero. Bardzo zależało mi żeby poronić w domu.. ale chyba będę musiała zgłosić się do szpitala.
    Pozdrawiam i ściskam Was wszystkie, które muszą przez to przechodzić..

    Ja w poniedziałek odstawiłam duphaston, beta spadła mi wtedy już o połowę. Miałam nieco większe plamienie, ale nadal brunatne. Wieczorem ból miesiączkowy, we wtorek rano bardziej jakby ból szyjki? Tak mi się wydaje bo i ból krzyża. Później przeszło i dzisiaj jest więcej takiego jakby śluzu i plamienie bardziej czerwone, myślę że się będzie rozkręcać powoli. Lekarz mi mówił, że to może potrwać kilka dni czy nawet tydzień. Planuje iść do gin na kontrolę w sobotę albo poniedziałek, żeby sprawdzić czy coś się ruszyło. Z tym, że u mnie puste jajo płodowe, więc organizm też nieco mniej musi wydalić

    Janette lubi tę wiadomość

  • Janette Przyjaciółka
    Postów: 110 32

    Wysłany: 29 stycznia, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Duzo zalezy tez na jakim etapie byla ciaza i ktory to jest tydzien. Ja przy poronieniach nie wiedzialam nawet ze ciaza przestala sie rozwijac, dopiero jak zaczelo sie plamienie lub brak mdlosci to czulam,ze cos jest nie tak i wtedy u ginekologa po usg sie okazywalo ze juz dwa tyg wczesniej ciaza sie przestala rozwijac. Poronienia wszystkie zaczynaly mi sie plamieniem,najdluzej plamilam na brazowo w tej 12 tyg. Bo prawie tydzien czasu,tylko w tym tyg juz mialam poronienie dwufazowe. Do 10 tyg jest jednofazowe czyli wydalenie zarodka razem z kosmowka. Czytam,ze jestescie raczej do 10 tyg wiec moze byc poczatek jak zwykla miesiaczka a potem w ktoryms dniu mocniejszych kilka skurczy albo nawrt bardzo silne. To moze tez zalezy jak przechodzicie miesiaczki,nie wiem. Mnie po skurczach w jednym dniu juz dalej bylo nadal troche jak miesiaczka.mniej krwi juz tylko.ogolnie bole i krwawienie z plamieniem moze trwac do 2 tyg.Trzymajcie sie i przykro mi,ze musicie to przejsc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia, 23:05

    Ja 42
    On 41
    Starania 13 lat
    Poronienie 12 tydz 2020
    Poronienie 7 tydz 2022
    Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
    Amh 0.39
    Dfi 21%
    Wszystkie inne badania ok
    2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka
‹‹ 141 142 143 144 145
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ