W oczekiwaniu na poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Kitaja wrote:Przygarnięcie mnie dziewczyny...
Puste jajo płodowe... takie słowa dziś usłyszałam od ginekologa, miałam pobrana krew do betaHcg za dwa dni znowu, ale Pani doktor powiedziała że niestety z tego nic nie będzie.
Basiu mieszkam w Norwegii i ten kraj tak samo zacofany w temacie ciąży jak UK z tego co piszesz
To moja piąta ciąża, pierwsza obumarcie płodu ok 12tyg,potem ciąża biochemiczna, później mój mały cud dziś ma 4latka, potem obumarcie płodu ok 8tyg a teraz puste jajo...
Nie rozumiem po co lekarze tyle czekają już bym chciała by było po... -
Kitaja wrote:Trochę podczytalam Was i w temacie partnerów, mój mąż jest dużym wsparciem tak samo bardzo to przeżywa, widzę że jest bardzo smutny ale stara się trzymać fason przy mnie. Źle zrobiliśmy bo powiedzieliśmy naszemu synkowi o rodzeństwie, dziś mu tłumaczyliśmy że jego dzidzia jest była chora i zabrały ja aniołki do nieba, mały co chwilę się dopytuje, co jakiś czas komentuje czy aniołki wyleczą dzidzie i mu ja oddadza😔😔strasznie mnie to boli, że on tak bardzo o tym myśli i mówi...
-
Basiu to takie pozostawienie nas sobie samych. Szczerze to chciałabym już zamknąć ten rozdział i iść dalej ale jak to zrobić skoro każą czekać tylko na co? Skoro lekarz sama mówi że nic z tego nie będzie, pójdę do niej w piątek tak jak kazała i powiem, że musi mi pomóc już teraz bo że swiruje.Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Czesc Kitaja, przykro mi ze sie nie udało.
Ja juz jestem po wszystkim, ogólnie dobrze to wsystko zniosłam. Po zabiegu jedynie dośc mocno krwawię, mam nadzieje, ze sie to ustabilizuje.
Mam nadzieje, ze dzis wyjdę do domu.
Zazdroszczę Wam dziewczyny, ze macie chociaz po jednym maluchu, ja mam juz 34 lata i do tej pory nic.
Wiem, ze jesli w ogóle uda sie następnym razem nikomu nie powiemy do czasu, az minie 3 mc. Zawsze, ale to zawsze mam w życiu tak, ze jak pochwale sie czymś za wczesnie i nie jest to w 100% pewne to nic z tego nie wychodzi. Cokolwiek by to nie było.
Jak długo lekarze kazali Wam czekać z dalszymi staraniami? Ja na forach slyszlalam rożne opinie, niektóre dziewczyny to juz po miesiącu próbują, ale wg mnie to zdecydowanie za wczesnie po takiej ingerencji.
Lekarz wspomniał wczoraj o przynajmniej 3-4 miesiącach, kawal czasu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2020, 06:28
starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
Tvisha, dobrze że już jesteś po 🙂 jeśli chodzi o starania to po łyżeczkowaniu mój lekarz mówił że trzeba odczekać 3 miesiące. Ale mysle że po pierwszej normalnej miesiączce warto podejść na USG, pogadać z ginem. Może da zielone światło wcześniej 🙂2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔 -
Tvisha kochana nie na tym wątku powinnyśmy być. Bardzo mi przykro, najważniejsze że już jesteś po, mam nadzieję, że następnym razem wszystko będzie dobrze.
Jeżeli chodzi o starania po to mi po łyżeczkowaniu lekarz kazał czekać 3 cykle. Staraliśmy się chyba wtedy już od 2cyklu a dopiero po pół roku zaszłam ale w ciąża biochemiczna ale po dwóch cyklach(jakoś też odpuściliśmy trochę) zaszłam w ciążę z synkiem. Moja przyrodnia siostra po łyżeczkowaniu zaszła w pierwszym cyklu i ciąża bez problemów z happy endem. To zależy chyba od organizmu i psychiki człowieka.
34lata to piękny wiek kochana i jeszcze wszystko przed Tobą, ja mam 33lata, tak to prawda trochę mi łatwiej bo już mam synka ale napewno się nie poddam i będę walczyć o jeszcze jednego malucha i zobaczysz że znów trafimy do tego samego wątku i wszystko ułoży się dobrze, tego nam życzę, a Ciebie mocno tuleCzekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Bassia wrote:Fabcia właśnie tak myślę,że jak pojadę do szpitala w poniedziałek albo wtorek to poproszę do końca miesiąca (niecałe 2 tygodnie) dojdę do siebie powoli .....
Ale powiem Wam szczerze,że boje się powrotu do pracy ..... Wszyscy wiedzą ,że jestem/byłam w ciąży zaczną się gratulacje itp... I tego się boje najbardziej . Muszę chyba porozmawiać z moim szefem aby uprzedził moich kolegów bo nie wiem czy się podniosę psychicznie jak się zaczną dopytywać.....
Jak poroniłam dostałam mnóstwo wsparcia w pracy.Bassia lubi tę wiadomość
11.03.2020 prawie 10 tyg 😭 -
Dziewczyny, przykro mi, że jest nas aż tyle w tym wątku
Ja kilka miesięcy temu straciłam córkę w 40 tc i też siłą rzeczy wszyscy wiedzieli, że byłam w ciąży. Poprosiłam swoją szefową, żeby krótko poinformowała wszystkich w pracy, że straciłam dziecko, żeby nie było jakichś niezręcznych pytań ani domysłów. Szczególnie, że przecież miałam być na urlopie macierzyńskim, a wróciłam do pracy po 8 tygodniach. Powiem wam, że dostałam bardzo dużo wsparcia od osób z pracy, bardzo mi pomogli jakoś wrócić do życia. Trzymam kciuki, żeby u was też tak było.
Teraz jestem 3 tygodnie po łyżeczkowaniu po poronieniu i też zastanawiam się, kiedy będę mogła się starać. Jedni lekarze mówią o 3 miesiącach albo 3 cyklach, a inni mówią, że już po pierwszej miesiączce można. Myślę, że pójdę na kontrolę po pierwszej miesiączce i zobaczę, co lekarz mi powie. Może da zielone światło szybciej
09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
fabcia wrote:Nie.
Ja byłam na jaczewskiego.
Jak oceniasz kraśnickie??
Sam oddział ginekologii operacyjnej super, sale 2-osobowe, po remoncie, pielęgniarki -nic do zarzucenia, bardzo sympatyczne i pomocne, jedzenie w porzadku(mam porównanie ze Staszica i tam był dramat z żarciem). Nie wiem jak jest na położnictwie i patologii, ale tam wciąż trwa remont podobno i nie jest tak różowo.
starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
tvisha wrote:Sam oddział ginekologii operacyjnej super, sale 2-osobowe, po remoncie, pielęgniarki -nic do zarzucenia, bardzo sympatyczne i pomocne, jedzenie w porzadku(mam porównanie ze Staszica i tam był dramat z żarciem). Nie wiem jak jest na położnictwie i patologii, ale tam wciąż trwa remont podobno i nie jest tak różowo.
Bo ja nie miałam i na jaczewskiego to dramat w takiej sytuacji. Jesteś jak popychadło traktowana. Zero empatii. Nie polecam.11.03.2020 prawie 10 tyg 😭 -
Kitaja wrote:Basiu to takie pozostawienie nas sobie samych. Szczerze to chciałabym już zamknąć ten rozdział i iść dalej ale jak to zrobić skoro każą czekać tylko na co? Skoro lekarz sama mówi że nic z tego nie będzie, pójdę do niej w piątek tak jak kazała i powiem, że musi mi pomóc już teraz bo że swiruje.
Dokładnie mam takie same odczucia !!!
Lumi86 ja też tyle mocno i nawet nie chce sobie wyobraża Twojego bólu ehhh to życie jest niesprawiedliwe 😢😢😢
Jak byłam ostatnio u położnej to w poczekalni siedziała ze mną taka nastolatka max 19 lat , bardzo zaniedbana i tak sobie pomyślałam ,że nie sądzę ,że ona chciała tego dziecka i później ten obraz wrócił do mnie jak się dowiedziałam ,że już nie będę mamą jakie to życie niesprawiedliwe.......
Tak sobie myślę ,że faktycznie mi może trochę łatwiej bo mam już dzieci ale jednak serce boli . ...
Dziś mam jakiś słabszy dzień . Brzuch boli strasznie , raz plamie raz nie i tylko to czekanie .....
Napisałam do mojego szefa i mi odpisał że mu przykro i abym mu dala znać kiedy będę gotowa .
Mam nadzieję ,że u Was lepsze nastroje -
Basia ja to mam takie wąchania nastroju dzis, że masakra, raz beczę jak głupia, po chwili biorę się w garść później czuje rezygnację zaraz znowu przepływ siły, a potem beczę istny psychol dziś że mnie, a najgorsze jest ze hormony u mnie tak szaleją. Jutro mam wizytę najpierw w szpitalu krew a potem do jadę do ginekologa powiem jej by mnie wysłała do szpitala bo psychicznie nie dam rady czekać aż porobię samoistne, przez moje wahania nastroju to mnie w psychiatryku prędzej zamkną.
Cholernie życie jest nie sprawiedliwe...
Mój synek dziś rano przytulił się do brzuszka i mówi "mamusiu a kiedy te aniołki naprawia nam dzidziusia i oddadza do Twojego brzuszka" 😔😔Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
fabcia wrote:Mials swojego lekarza że szpitala??
Bo ja nie miałam i na jaczewskiego to dramat w takiej sytuacji. Jesteś jak popychadło traktowana. Zero empatii. Nie polecam.
Miałam ale on mnie tylko przyjął na oddział. Pozniej zajmował sie mną kto inny.starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
Kitaja wrote:Basia ja to mam takie wąchania nastroju dzis, że masakra, raz beczę jak głupia, po chwili biorę się w garść później czuje rezygnację zaraz znowu przepływ siły, a potem beczę istny psychol dziś że mnie, a najgorsze jest ze hormony u mnie tak szaleją. Jutro mam wizytę najpierw w szpitalu krew a potem do jadę do ginekologa powiem jej by mnie wysłała do szpitala bo psychicznie nie dam rady czekać aż porobię samoistne, przez moje wahania nastroju to mnie w psychiatryku prędzej zamkną.
Cholernie życie jest nie sprawiedliwe...
Mój synek dziś rano przytulił się do brzuszka i mówi "mamusiu a kiedy te aniołki naprawia nam dzidziusia i oddadza do Twojego brzuszka" 😔😔
Ale masz Kochanego synka 🥰 ja też tak mam choć staram się nie pokazywać . Generalnie to ja z tych gruboskórnych jestem i nie pokazuje często emocji choć od środka mnie rozwala i dusi. Mam nadzieję ,że jutro przynajmniej u Ciebie będzie już po ....
A powiedz mi jak jest z opieką prenatalna w Norwegii ? -
Bassia wrote:Zula , Tvisha, fabcia i reszta dziewczyny jakie u Was samopoczucie ?
Tvisha już w domku ?
Myślałam że już sobie poradziłam z poronieniem a dziś przekonałam się że nie do końca.
Do mojej koleżanki z pracy przyszła córka by się pochwalić że będą mieć synka. Poczułam coś czego nie umiem słowami nazwać. To nie zazdrość tylko dziwne uczucie bo ja miałam termin kilka dni po niej.11.03.2020 prawie 10 tyg 😭 -
Basia tutaj to jak dla mnie trochę kraj zacofany pod kątem ciąży, uważają ze do 12stego tyg to nie ciąża, jeżeli masz jakieś krwawienia lub bóle każą odpoczywać i wziąść paracet. U nich to selekcja naturalna... Zimni ludzie i zimny kraj 😉 w całej ciąży jest tylko jedno badanie USG ok 20tyg,niby od 1 lipca mają być zmiany że podczas ciąży będą kobieta przysługiwały 3usg.Ja byłam teraz u lekarza gin prywatnie (koszt to miliony monet). Ja teraz po 4rech poronieniach będę chciała by mnie przebadali bardzo dokładnie, bo coś musi być nie tak.Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan