W oczekiwaniu na poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś w nocy mnie jakieś dziwne przemyślenia wzięły . Ogarnęła mnie niepewność czy ja wogole chce jeszcze raz próbować . Naprawdę nie wiem jak to by było gdyby znów poszło coś nie tak . Choć tego nie pokazuje to strasznie się boje .....
agusiaaa lubi tę wiadomość
-
Zula wiem dokładnie co masz na myśli . Ja zostałam sama z 2 w wieku 2i 4 lat . Rodzina w Polsce tutaj tylko garstka znajomych ,ja chodząca do szkoły bez pracy ehhh to były ciężkie czasy . Ale powiem ,że powiedzenie co nas nie zabije to nas wzmocni w tym wypadku u mnie się sprawdziło . Też nie bardzo chciałam o tym z kimkolwiek rozmawiać . Tulę mocno !!!! Szkoda ,że nie ma mnie teraz w Polsce to byśmy mogły się spotkać .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 11:48
-
Ja bardzo długo myślałam, że jestem super silna... Pierwsze poronienie, zgodnie z zaleceniem lekarza, traktowałam jako "wypadek przy pracy", chwile odpoczęliśmy z mężem i po 3 miesiącach kolejna próba. Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu i od razu zamiast spokoju pojawił się niesamowity strach, że na pewno się nie uda i będzie to samo jak za pierwszym razem... i tak było.... Tym razem zaczęliśmy się z mężem badać z góry na dół. Mimo, że teoretycznie moglibyśmy znowu próbować, bo w zasadzie u mnie nie wyszło nic, po za słabą mutację MTHFR, czuję ogromny strach i przerażenie że znowu będzie to samo. Dlatego zdecydowałam się na terapię, żeby w głowie sobie wszystko poukładać. Wydaje mi się, że to są tak duże przeżycia i straty, że jeśli teraz ich się nie przepracuje to wrócą kiedyś ze zdwojoną siłą.
-
Hej dziewczyny....... pisze niesmialo czy moge dołączyć ...?>>
Nie wiem ile to jeszcze potrwa..... Czekam na krwawienie po CB . Z Bety w 27dc 43,61 po 48h w 29dc bylo juz 24.
Dzisiaj jest 31dc ... a ja nadal żadnych bóli, plamień,oznak zbliżajacego sie konca.....
Jak myslicie ile to jeszcze moze potrwac???
Tak bardzo chciałabym juz miec to za soba...👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
Mama8latka wrote:Hej dziewczyny....... pisze niesmialo czy moge dołączyć ...?>>
Nie wiem ile to jeszcze potrwa..... Czekam na krwawienie po CB . Z Bety w 27dc 43,61 po 48h w 29dc bylo juz 24.
Dzisiaj jest 31dc ... a ja nadal żadnych bóli, plamień,oznak zbliżajacego sie konca.....
Jak myslicie ile to jeszcze moze potrwac???
Tak bardzo chciałabym juz miec to za soba...
Widzę, że tak jak ja straciłaś jednego maluszka w 15tc. Bardzo mi przykro, że masz już takie doświadczenia.Starania od 2015. Leczenie Artvimed od 2018:
2 X IUI ☹️
I IMSI 2018/2019: 5.1.1 - cb; 4.1.1 ☹️, 4.2.2. ☹️
II IMSI, 02.2020 ET, 9dpt 188, 11dpt 557, 23dpt ❤️, Sanco ok, 14+5tc 😭 💔
12.2021, FET 3.2.2 i blastki stadium 2: 10dpt 627, 12dpt 1452, 20dpt jeden GS+YS, 10.02 6,5 cm - prenatalne ok, Sanco ok♥️, 16+4tc 😭💔
Czynnik męski. Kir AA; HLA C2; PAI1 4G/5G hetero; MTHFR A1298C hetero. Niedoczynność tarczycy. Cienkie endometrium.
Starania ostatecznie zakończone. Żyjemy dalej po prostu we dwoje. -
To smutne, że jest nad tak wiele, bardzo mi przykro ... ja bo CB dostałam okres po ok 6dni jak dobrze pamiętam.
Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
tak CB tzn ciaza biochemiczna . W poprzednich obydwóch razach w tym 15 i 9tyg miałam łyżeczkowanie bo nic samo się nie ruszało i martwie sie że tym razem też bede musiała miec zabieg a nie chce go naprawde....
Jest nas ZA DUŻO. To sie nie powinno dziać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2020, 09:02
👶 2012r (syn)--> Anty --> 2017r rozpoczęcie starań
👼 2019r -15tc 💔
👼 2019r - 9tc 💔
2 x CB 💔
06.2023r - CB 💔
06.2024r - CB 💔
❌Toczeń [10.2023r Remisja Ana 1:5120-> 1:360]/ Endometrioza ❌ -
Bassia wrote:Dziś w nocy mnie jakieś dziwne przemyślenia wzięły . Ogarnęła mnie niepewność czy ja wogole chce jeszcze raz próbować . Naprawdę nie wiem jak to by było gdyby znów poszło coś nie tak . Choć tego nie pokazuje to strasznie się boje .....
Pamiętam gdy leżałam po zabiegu myślałam tylko o tym że więcej nie chce zachodzić w ciążę że nie dam rady drugi raz tego przejść. Normalnie że mam dość. Dziś 2 mce po zabiegu zaczynam starania od nowa pełna nadziei na lepsze jutro.11.03.2020 prawie 10 tyg 😭 -
Witam w klubie
W mnie wygląda to tak, że to mój pierwszy cykl starań i bach się udało (a przynajmniej wtedy tak mi się wydawało) Test ciążowy pokazał nieśmiało 2 kreski, to w dniu spodziewanego okresu poleciałam na betę. A potem na kolejną...przyrost kijowy.
Od początku potencjalną ciążę przyjęłam na chłodno, bo sporo moich koleżanek zaliczyło falstart. W poniedziałek pójdę kolejny raz na betę, ale nie oczekuję cudu. Do lekarza nie mam po co iść, jest to świeża sprawa i on choćby chciał i tak nic nie zobaczy. Zostaje mi monitorować betę i czekać..
Przy jakim wyniku bety może się pojawić krwawienie?
Czasami żałuję, że zrobiłam betę, bo chyba lepiej żyć w nieświadomości i potraktować to jak zwykły spóźniający się okres, a tak czekam na badanie, potem na wynik i znowu czekam na coś...Pół biedy, że to początki...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2020, 13:45
-
Hej dziewczyny, czy u Was tez po utrzymuje sie cały czas temperatura w okolicach 36,9-37? Przed szpitalem miałam juz 36,6, od powrotu ze szpitala ciagle takie wartości.starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
Zula36 wrote:Tvisha, chodzi Ci o temp. taką ,,zwykłą” czy o temp. mierzoną do wykresu? Ja nie mierzę więc nawet nie wiem. Zaczęłam mierzyć temp. i prowadzić wykres to akurat zaszłam w pierwszą ciąże. Teraz zdążyłam zapisać 2 cykle. Przy pierwszym temp. nie spadała liczyłam na ciąże a tu zapalenie ucha było. Przy drugim cyklu znowu zaszłam wiec przestałam mierzyć. Natomiast taka zwykła temp. zwykle pod wieczór podnosi się do 37.starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
2.2024 -naturalny biochem
04.24 punkcja, stan zapalny endo
w oczekiwaniu na transfer ❄️
06.24 - transfer ❄️
8dpt beta 164
10dpt beta 413
21dpt jest fasola i serce 🥳
-
Cześć dziewuszki. Nigdy bym nie pomyślała, że dołączę chyba do każdego wątku na tym forum....od szaraczek, przez ciążę i na koniec trafię tutaj... nam udało się zaskoczyć po 4 latach starań i to naturalnie... szok i niedowierzanie, ale chyba radość największa na świecie.. pierwszy test zrobiłam dosłownie z dupy, po południu, bez większego napięcia,bardziej traktowała go jak wywoływacz @... O jakie wielkie były moje oczy jak dosłownie po sekundzie były 2 kreski... szybki strzał do apteki po następne testy...2 dni z rzędu każdy pozytywny... zaraz na usg, jest 5 tydzien 2,2mm szczescia. Tydzień później bijące serduszko, wszystko w porządku... I było w porządku 4 dni... usg robiłam w sobotę, w czwartek plamienie ok 4 rano...6 godzin wiszenia na telefonie,bo objawy za słabe na szpital to napewno nie to,proszę leżeć( mieszkam w Anglii, tutaj wszystko jest inne...😒😒) koło 12 zadzwoniłam ostatni raz, że to już nie jest plamienie i jadę do szpitala...W między czasie toaleta i już było po wszystkim😔😔😔 dla szpitala dalej miałam za słabe objawy na to żeby zrobić mi chociaż usg... więc zabukowali mi termin na usg do innego szpitala...na za 5 dni... więc siedzę i czekam... teraz już tylko na potwierdzenie, że wszystko się wyczyscilo... fizycznie? Zero bólu... nawet nie jak miesiączka... jak czytam w jaki sposób inne dziewczyny to wszystko przechodzą to myślę sobie Boże naprawdę miałam za słabe objawy... Ale to co jest w głowie...tyle mojego😔😔 chyba musiałam to napisać żeby chociaz na tą chwilę skupić się na czymś innym ...pozdrawiam wszystkich i trzymam za Was wszystkie mocno kciuki
-
Maduska1989 tule mocno pisz do nas tutaj znajdziesz zrozumienie, każda z nas wie co czujesz i przez jaki ciężki okres przechodzisz.
Tvisha ja nie mam temperatury ale mam uderzenia gorąca najczęściej jak śpię i to praktycznie co noc, zwalam to na hormony bo tak samo miałam zaraz po porodzie.
Rozmawiałam ostatnio z mężem, że nie wiem czy dam radę udźwignąć kolejna ewentualną stratę, szukam jakiegoś dobrego psychologa. Ostatnio jak stanęłam przed lustrem to poczułam do siebie taka nie nawisc i żal... Chciałam wrócić od poniedziałku do pracy ale nie wiem czy to udźwigne, bo sama potrzebuje pomocy...Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Zula36 i Bassia jak się dziś czujecie? Jak Wam minął dzień?
Domimi często o Tobie myślę, czytałam Twój wpis na innej grupie o niezapominajkach bardzo mnie wzruszył 💖
Mama8latka a jak u Ciebie? Czy już po wszystkim?
Królik, tule mocno, niestety tak dużo kobiet doświadcza tej okropnej straty...Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Maduśka1989, przykro mi bardzo😥. Niestety ból czy nie ból fizyczny to pikuś w porównaniu do rozpaczy jaka się czuję w środku. Wiem co czujesz, ja po 5 latach starań myślałam, że już tylko na forum o ciąży będę się udzielać. Z tymi szpitalami w UK to mi się włos na głowie jeży, że ci USG nie zrobili. Mierz sobie może temp przez te 5 dni na wszelki wypadek czy jakaś infekcja się nie pojawia, ale z tego co piszesz powinno się wszystko oczyścić. A jak tylko będziesz chciała podzielić się swoimi emocjami z nami to pisz śmiało. Mi to pomaga, bo wiem, że tu mnie każda z was rozumie. No i trzymam kciuki za przyszłe starania.Starania od 2015. Leczenie Artvimed od 2018:
2 X IUI ☹️
I IMSI 2018/2019: 5.1.1 - cb; 4.1.1 ☹️, 4.2.2. ☹️
II IMSI, 02.2020 ET, 9dpt 188, 11dpt 557, 23dpt ❤️, Sanco ok, 14+5tc 😭 💔
12.2021, FET 3.2.2 i blastki stadium 2: 10dpt 627, 12dpt 1452, 20dpt jeden GS+YS, 10.02 6,5 cm - prenatalne ok, Sanco ok♥️, 16+4tc 😭💔
Czynnik męski. Kir AA; HLA C2; PAI1 4G/5G hetero; MTHFR A1298C hetero. Niedoczynność tarczycy. Cienkie endometrium.
Starania ostatecznie zakończone. Żyjemy dalej po prostu we dwoje. -
Kitaja, tak to prawda, to tu też wam opiszę dzisiejszy dzień. Byliśmy dziś na spacerze nad rzeczką na jakimś odludziu, w sumie dokładnie w tych godzinach kiedy tydzień temu roniłam w szpitalu i tam rosło tyle niezapominajek. I tak szłam i myślałam, że po angielsku mówi się na nie forget me not i że to znak od synka, żebyśmy zawsze o nim pamiętali i to tylko te radosne chwile. Do tego jeszcze się rozpadało, taka mżawka jakby cały świat razem ze mną opłakiwał naszą stratę. Bardzo mnie to poruszyło, a jednocześnie było jakimś etapem pożegnania. Mam nadzieję, że mi na głowę już całkiem nie poszło, że sobie takie bajki piszę, ale ja bardzo kocham przyrodę i tam znajduję ukojenie, więc był to smutny a zarazem piękny spacer.Starania od 2015. Leczenie Artvimed od 2018:
2 X IUI ☹️
I IMSI 2018/2019: 5.1.1 - cb; 4.1.1 ☹️, 4.2.2. ☹️
II IMSI, 02.2020 ET, 9dpt 188, 11dpt 557, 23dpt ❤️, Sanco ok, 14+5tc 😭 💔
12.2021, FET 3.2.2 i blastki stadium 2: 10dpt 627, 12dpt 1452, 20dpt jeden GS+YS, 10.02 6,5 cm - prenatalne ok, Sanco ok♥️, 16+4tc 😭💔
Czynnik męski. Kir AA; HLA C2; PAI1 4G/5G hetero; MTHFR A1298C hetero. Niedoczynność tarczycy. Cienkie endometrium.
Starania ostatecznie zakończone. Żyjemy dalej po prostu we dwoje.