Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny współczuję kiepskiego samopoczucia ogólnie wiosna i te przesilenie wiosenne jest ciężkie dla organizmu i dla psychiki człowieka, tym bardziej po takiej stracie jaką przeżyłyśmy ostatnio dla mnie pocieszeniem najlepszym jest uśmiech mojej córci i buziaczek obyśmy wszystkie mogły cieszyć się tym szczęściem jak najszybciej
ggonia - ja mam od dłuższego czasu problem z włosami, od jakiś 3 lat w sumie, strasznie mi wypadają, kiedyś miała długie i grube, jak oglądam zdjęcia to nie mogę się nadziwić co się z nimi stało, teraz obcięłam i dzięki temu sporo się wzmocniły, stosuję tylko odżywkę po myciu i to wszystko, wiem że pokrzywa jest dobra na włosy jako płukanka i do picia, ale jak teraz staram się o dzidzię to nie będę piła pokrzywy żeby nie zaszkodzić w staraniach bo to zioła to wiadomoAleksandra1988, ggonia lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny, mam nadzieję, że spędziłyście mily weekend
Niestety opuszczę was na jakiś czas. Jesteście dla mnie bardzo dużym wsparciem, ale czuję, że muszę się trochę odciąć od tego mojego ciążowego szaleństwa. I trochę o nim zapomniec.
Będę prowadziła wykres, ale na wątek nie będę wchodzić i się udzielać. Przynajmniej przez jakiś czas.
Będę się pewnie na siłe powstrzymywać żeby do Was nie zaglądać, ale taki detox mi się przyda.
Ggonia , Jangwa, oby marzec był dla was szczęsliwy trochę wirusów się kręci w powietrzu, niech was dopadną te jedyne właściwe
Mysia, kwiecień tez jest pełny wirusków, będziesz dobrze przygotowana, na pewno złapiesz te „fasolinkowe”
Kehlana, Lucy – Wam też zycze owocnego cyklu i abyście już niedlugo zatęskniły za ulubionym winem/drinkiem/piwkiem
Rachele, Mama Mai, Domi Bw to samo dotyczy Was smutasy moje – jak tu wrócę to chciałabym znaleźć was w górnej cześci naszej listy, albo co najmniej w dobrym humorze i pozytywnie nastawione! silne z was kobitki, na pewno dacie radę!
Kitaja, gratulacje ! rośnijcie zdrowo z fasolką
Truskaweczka, wszystko się ułoży zobaczysz. Może na chwilę wart odpuścić i wrócić do zwykłego zycia, zająć się sobą bez zastanawiania się nad planowaniem nowego członka rodziny? I np. za miesiąc na spokojnie raz jeszcze zadać sobie pytanie: czy tego chcę? Czy jestem gotowa? Czy mój partner jest gotowy? Cokolwiek zdecydujesz na pewno wybierzesz dobrze – ale emocje najczęściej nie są dobrym doradcą więc zyczę ci duzo spokoju ducha!
Kkasienka, Megi, Lili, Pszczoła, Majeczka, Mama Martynki – cieszcie się „stanem błogosławionym” i błogosławionymi mdłościami niech będzie nudno
Tulisia, @ przyjdzie zanim się obejrzysz i też zaczniecie działać - powodzonka.
Myslami będę z wami. Nie ma innej opcji. Do usłyszenia za jakiś czas – całuje wszystkie mocno !
Aleksandra1988, ggonia, Mysia 15, majeczka8 lubią tę wiadomość
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
nick nieaktualny*Kejt* wrote:Czesc dziewczyny, mam nadzieję, że spędziłyście mily weekend
Niestety opuszczę was na jakiś czas. Jesteście dla mnie bardzo dużym wsparciem, ale czuję, że muszę się trochę odciąć od tego mojego ciążowego szaleństwa. I trochę o nim zapomniec.
Będę prowadziła wykres, ale na wątek nie będę wchodzić i się udzielać. Przynajmniej przez jakiś czas.
Będę się pewnie na siłe powstrzymywać żeby do Was nie zaglądać, ale taki detox mi się przyda.
Ggonia , Jangwa, oby marzec był dla was szczęsliwy trochę wirusów się kręci w powietrzu, niech was dopadną te jedyne właściwe
Mysia, kwiecień tez jest pełny wirusków, będziesz dobrze przygotowana, na pewno złapiesz te „fasolinkowe”
Kehlana, Lucy – Wam też zycze owocnego cyklu i abyście już niedlugo zatęskniły za ulubionym winem/drinkiem/piwkiem
Rachele, Mama Mai, Domi Bw to samo dotyczy Was smutasy moje – jak tu wrócę to chciałabym znaleźć was w górnej cześci naszej listy, albo co najmniej w dobrym humorze i pozytywnie nastawione! silne z was kobitki, na pewno dacie radę!
Kitaja, gratulacje ! rośnijcie zdrowo z fasolką
Truskaweczka, wszystko się ułoży zobaczysz. Może na chwilę wart odpuścić i wrócić do zwykłego zycia, zająć się sobą bez zastanawiania się nad planowaniem nowego członka rodziny? I np. za miesiąc na spokojnie raz jeszcze zadać sobie pytanie: czy tego chcę? Czy jestem gotowa? Czy mój partner jest gotowy? Cokolwiek zdecydujesz na pewno wybierzesz dobrze – ale emocje najczęściej nie są dobrym doradcą więc zyczę ci duzo spokoju ducha!
Kkasienka, Megi, Lili, Pszczoła, Majeczka, Mama Martynki – cieszcie się „stanem błogosławionym” i błogosławionymi mdłościami niech będzie nudno
Tulisia, @ przyjdzie zanim się obejrzysz i też zaczniecie działać - powodzonka.
Myslami będę z wami. Nie ma innej opcji. Do usłyszenia za jakiś czas – całuje wszystkie mocno ! -
Kejt przykro mi, że nas opuszczasz, ponieważ Twoje słowa były zawsze dla nas dużym wsparciem. Ale jeżeli uważasz, że tak będzie dla Ciebie lepiej to tak należy zrobić.
Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki za Twoje starania o Fasolinkę bo naprawdę na nią zasługujesz!
Do zobaczenia! -
jangwa_maua
włąśnie wszystkim się w sumie martwie...
nie wiem co zrobie jeszcze...
KkasienkaA
ja miałam w święta straszny kapiący katar, ból głowy, gorączkę 37,5 do 38 stopni, u lekarza nie byłąm wcale bo to były święta nikt nie przyjmował, ale nie była to aż taka straszna grypa a gości miałam i nawet nie miałam kiedy na pogotowie podjechać, mąż w aptece kupił mi tylko prenalen i brałam apap na ból kości ten musujący.
zaraziłąm się w pracy- chyba- (mam grupę dzieci od 2,5 lat do 4)
w sumie po grypie po ok 4 dniach czułąm się nawet ok, od 7 stycznia do pracy nie wróciłąm już w obawie przed epidemią (w tedy jest najgorsza)
niestety na usg 5 stycznia lekarz powiedział, że dziecko jest o tydzien młodsze (to był inny lekarz niż przed grypą-wcześniej było wszystko super, wymiary do wieku ciąży ok)lekarz nie kazał się tym martwić - a to był pierwszy znak, że dziecko przestało się rozwijać
na nast usg za 2 tyg już serduszko nie było!
taka moja hist z grypą
ja poszłam na zwolnienie, a zachorowałam w sumie w 7 tyg życia dziecka, a 9 tyg ciąży( w tedy jeszcze pracowałam)nie ma reguły, to chyba los decyduje...
Malina15 lubi tę wiadomość
-
Kejt - szkoda, że nie będziesz się udzielać ... zawsze dawałaś dużo wsparcia i dobre rady, ale jeśli uważasz, że potrzebujesz takiego odcięcia się to rozumiem. Mam nadzieję, że niedługo jednak do Nas wrócisz ...
I bardzo bym chciała, aby marzec był dla mnie szczęśliwy
Truskaweczka83 - wiem, że ciężko tak się o nic nie martwić, ale czasem tak jest lepiej. Niektórzy się nie zastanawiają, lecą na żywioł i są bardzo szczęśliwi. Czasem zbytnie zamartwianie się wszystkim blokuje nas do dalszego działania. Tak samo jak strach/lęk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2015, 15:34
-
nick nieaktualny
-
Ech, ja też mam dzisiaj dołek - może to przez @, a może dlatego że kolejny tydzień jestem w delegacji i tęsknię za domem i za moim kochanym mężem, który w dodatku choruje teraz A w dodatku znowu mam dylemat, czy by nie zacząć starać się już w tym cyklu, a nie dopiero w następnym... Czuję, że opór męża słabnie, protestuje na wcześniejsze rozpoczęcie starań ale już nie z takim kamiennym uporem jak wcześniej, teraz tylko mówi, że chciałby, żeby jego armia miała dłuższy czas na wzmacnianie androvitem. Mnie jedyne, co wstrzymuje, to ta durna ósemka, przecież pewnie nic z nią nie zrobię w ciąży, a jak znowu wda się jakaś infekcja to może dziecku zaszkodzić
Kejt, szkoda, że znikasz na jakiś czas, ale chyba Cię rozumiem, czasami mam wrażenie, że ta moja obsesja ponownego zajścia w ciąży rozstraja mi całe życie, w każdą dziedzinę się wciska i przeszkadza. Może też powinnam rozważyć jakiś rodzaj oderwania się od tego tematu, przynajmniej do tego kwietnia.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Tulisia
W sumie to masz rację, zostawić coś po sobie, nie jestem zbyt przebojową osobą, zwyczajną, szarą i w sumie to też patrrząc z boku nie brakuje mi wiele, tzn:
-mam piętrowy dom na wsi (niestety nie na własność - to mamy dom, ale ma mi kiedyś zapisać) jest za duży dla nas, i mieszkamy w nim z babcią (drogo utrzymanie nas kosztuje)ma ponad 30 lat, ale dość zadbany.
-mam wykształcenie, więc powinnam pracę mieć, ale tak nie jest niestety
-mąż pracuje
-córka jest
-mamy z mężem oddzielne samochody
więc niby wszystko dobrze, ale tak naprawdę to ja tego tak nie widzę, może nie doceniam tego co mam, chciałam mały domek w mieście tylko dla nas, babcie bardzo cenię ale te 1000pytań... co robie, gdzie ide, po co, na co to czy tamto kupiłam itd.
w ciążę zajść nie mogłam, a jak zaszłam to
mąż bardziej kocha piwo niż mnie
ciągłe zmagania z pracą, z szukaniem jej
prawda jest często inna niż by się wydawało...
Masz dobre podejśćie do życia - jesteś osobą napewno wesołą, optymistyczną - tak trzymaj!
A taka grypa jelitowa mogła dziecku zaszkodzić!
kehlana_miyu
ja też w przeciągu 1 trymestru miałam te wszystkie trzy przypadki
- grzybycę
-opryszczkę ust cztery razy
- grypę
nie ma reguły.
Mama_Mai, DomiBW
ja też taka drażliwa jestem, i z byle powodu się złoszczę, mam częśto straszne doły, takie stany depresyjne, nie wiem co się dzieje!
Też mam wrażenie, że czas mi ucieka, że nie zdąże już nigdy doczekać się 2 dzieciątka, sama nie wiem co się ze mną dzieje.
Jestem nie do wytrzymania!
ggonia
mi teraz zaczęły bwypadać około miesiąc po poronieniu- nie wiem co się dzieje?!
Malina15 lubi tę wiadomość
-
*Kejt*
oj szkoda!
ale oczywiście odpocznij - jeśli tego potrzebujesz - najgorsze jest robienie czegoś wbrew sobie - wiem co o tym!
i tak muszę zrobić - odpuścić i odpocząśc od tego planowania.
dziękuje Ci za rady, pomoc, wsparcie;)
zekamy na powrót
pozdrawiam;)
jangwa_maua
jak ja bym tak chciała
"lecą na żywioł i są bardzo szczęśliwi. Czasem zbytnie zamartwianie się wszystkim blokuje nas do dalszego działania. Tak samo jak strach/lęk."
to jest najlepsze podejście do sprawy!
ggonia
pamiętaj nadzieja umiera ostatnia i przynajmniej mnie częściowo trzyma przy życiu.
musimy się godzić z tym co nam niesie los...
Malina15 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witajcie Dziewczyny.
I mi przytrafiła się najsmutniejsza rzecz w życiu, strata planowanego dzieciątka. Zaszłam w ciążę w 2 cyklu po odstawieniu antykoncepcji ale zarodek przestał się rozwijać na etapie 6 tyg. W 10 tc miałam zabieg Witam niektóre koleżanki z forum kafeterii (która to zresztą schodzi na psy i wiesza się ) Na razie muszę odpoczywać bo czuję duży dyskomfort po zabiegu i mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie bo nie chciała bym "poprawki" Do staranek wrócę za 3 cykle, na razie będę czekać z utęsknieniem na @ a potem będę mierzyć temperaturę i obserwować cykl. Boję się próbować zajść w ciążę wcześniej niż za te 3 cykle...
Wierzę, że zaświeci dla mnie i mojego męża słoneczko w wakacjeSzymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualnyWitam Was serdecznie dziewczynki wlaśnie wracam do domku i udało mi się dorwać internet na lotnisku w Neapolu... Muszę jeszcze nadrobić forumowe zaległości ale tak na szybko widzę że masa rzeczy się wydarzyła...i dobrych i tych trochę mniej
Kejt kochana tak mi przykro że nas na trochę opuszczasz ale doskonale rozumiem twoją decyzję - czasem potrzeba nam trochę dystansu i nienakręcania się. Dziękuję ci kochana za twoją pomoc optymizm i dobre słowo ty byłaś pierwszą osobą która mnie tak ciepło przygarnęła na forum i pomogła nigdy tego nie zapomnę trzymam kciuki za Ciebie i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i niedługo będziesz nosić maleństwo pod sercem i wracaj do nas niedługo
Ja też próbuję się nie nakręcać i po prostu fajnie żyć czasem jest lepiej czasem gorzej ale zawsze idę do przodu i tobie też tego życzę*Kejt* lubi tę wiadomość
-
pap86 - witaj na Naszym forum . Widzę, że rany są jeszcze bardzo świeże, ale tu są naprawdę super dziewczyny, które są wsparciem i chętnie posłużą radą ... mam nadzieję,że @ szybko się zjawi u Ciebie po zabiegu. Jeśli mogę spytać : czemu boisz się próbować wcześniej starać niż 3 cykle? Domyślam się, że może być to obawa przed ponownym poronieniem ...ale gdzieś czytałam, że nie ma reguły czy czeka się 2 czy tez 6 cykli, a nawet im wcześniej tym mniejsze prawdopodobieństwo ponownej starty. Myślę, że warto skonsultować się też z lekarzem i zobaczyć co on powie na wizycie kontrolnej . Chyba, że psychicznie nie czujesz się gotowa na wcześniejsze starania ...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypap86 - witaj szkoda że poznajemy się w tych okolicznościach, jedziemy na tym samym wózku, ja miałam zabieg 5.03. straciłam dziecko w podobnym czasie co ty, od om to był 9 tc ale wg owulacji bo mam długi cykle 6 tc
ja czekam do pierwszego okresu po zabiegu i będziemy się starać o dziecko, chociaż wiadomo różnie z tym może być, na tą ciążę czekałam 3 cykle -
nick nieaktualny