Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysia 15 wrote:Miałam 26-27 i sama jestem ciekawa jak teraz będzie. Na razie ta @ jest masakryczna.
Najlepiej by było nie wychodzić z toalety bo taki potop. A zawsze miałam dosyć skąpe miesiączki więc teraz dla mnie to szok.
Testy owulacyjne jeszcze mam z poprzednich starań, ale niewiele, więc muszę dokupić (jeżeli m. się przekona do starań).
Ja jak skończyło mi się krwawienie po łyżeczkowaniu zaczęłam mierzyć tempkę- jakoś mnie to uspokaja. I miałam piękny skok- tak pięknego nigdy nie miałam, więc jestem ciekawa czy miałam owulację czy to tylko było przygotowanie do owulacji. Ale wykres napawa nadzieją co do dalszych starań ponieważ wygląda nieźle.
Na początku lutego do gina i zobaczymy co powie. Ale być może przyłączę się do starających.
A na razie czekam na dobre wiadomości od Ciebie i wiruski!!
Ja tez sie nastawiam na potop. Na razie plamienie. Zawsze tez mialam @ bardzo bolesne ale 3 dni i skape.
U mnie mierzenie to strasznie po gorke z powodu tego jak zasypiam i jak spie! Od jutra bede probowac mierzyc, zobaczymy co wyjdzie.
Na razie moge Ci przeslac wiruski optymizmu i wiary, ze bedzie dobrze!!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Rachele wrote:Kejt, a jak wyniki????????
Rachele, no właśnie googluję co znaczy wynik:
"placenta cum necrosi et suppuratione focali"
Ten łaciński zwrot to znaczy z tego co mi się udał zrozumieć obumarłe łożysko w stadium ogniskowego ropienia.
lekarz powiedział, że żadnego konkretnego powodu w wyniku badan nie znaleziono, że zarodek obumarł i niestety byłam w tych 30% kobiet ktore tracą dziecko. dopytam moją lekarkę w piatek jeszcze raz co to znaczy.
spytał czy miałam już @ i powiedział, że mam zielone światło na starania. powiedzial też, że kobieta, która ma za sobą 1 poronienie ma takie same szanse na kolejne zdrowe dziecko i donoszenie ciązy jak taka, której się to nie przydarzyło. a przy 2 lub 3 poronieniu trzba bardziej uważać i być pod kontrolą lekarza.
i tyle.
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
*Kejt* wrote:Rachele, no właśnie googluję co znaczy wynik:
"placenta cum necrosi et suppuratione focali"
Ten łaciński zwrot to znaczy z tego co mi się udał zrozumieć obumarłe łożysko w stadium ogniskowego ropienia.
lekarz powiedział, że żadnego konkretnego powodu w wyniku badan nie znaleziono, że zarodek obumarł i niestety byłam w tych 30% kobiet ktore tracą dziecko. dopytam moją lekarkę w piatek jeszcze raz co to znaczy.
spytał czy miałam już @ i powiedział, że mam zielone światło na starania. powiedzial też, że kobieta, która ma za sobą 1 poronienie ma takie same szanse na kolejne zdrowe dziecko i donoszenie ciązy jak taka, której się to nie przydarzyło. a przy 2 lub 3 poronieniu trzba bardziej uważać i być pod kontrolą lekarza.
i tyle.
Kochana, podpisuje sie 2 rekami pod tym co powiedzial Ci lekarz. Co do wyniku, to z tego co jeszcze pamietam z laciny, to znaczenie jest takie jakie wygoglowalas.
No to testuj ladnie i do pracy szybko! Zielone swiatelko jest, checi sa!
Caluje mocno!.... i trzymam juz kciuki za Ciebie bardzo bardzo mocno
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
*Kejt* wrote:Mysia,
zawsze najgorsza jest niewiedza i niepewność, oby lekarz rozwiał niedługo twoje wątpliwości. Robiąc amniopunkcję chciałaś dla dziecka jak najlepiej, nie możesz więc obwiniać się za cokolwiek. nie piłaś alko, nie paliłaś, na pewno brałaś witaminy i dobrze się odżywiałaś.
w izbie przyjęć w szpitalu na ścianie wisiał ogromny plakat pokazujący stadia rozwoju dzieci w łonie matki. a nad nim ogromny napis "jeszcze cie nie znam a już cię kocham". ty tez kochałaś swoją córcię, to co się stało to okrutny chichot losu, ale na pewno nie twoja wina !
ps. zawsze jak przypomina mi się te hasło znad plakatu to łzy napływają mi do oczu i przypomina mi się co wtedy myślałam. że ja nigdy nie poznam swojego dziecka, nie dowiem się jaki miałoby kolor oczu... ehhh, niech nasze dzieci szybko do nas wrócą...
Kejt dziękuję! Wasze słowa sprawiają, że lepiej się czuję. I trochę mi lżej bo naprawdę chciałam dobrze.*Kejt* lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKejt to świetnie ze macie zielone światło
wydaje mi się ze lekarz przedstawił ci sprawę bardzo pozytywnie i pamiętaj że to co ciebie spotkało to przypadek i już się nie powtorzy, musisz wierzyć ze tak właśnie bedzie!!!
trzymam kciuki :**Kejt* lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mama_Mai wrote:Rachele wow nie wiedziałam że @ wiruski mają aż taka moc zadziałały piorunem haha
Żeby te ciążowe działały równie mocno i szybko tylko któraś musi zafasolkowac żeby nimi zacząć zarażać
Oby któraś w najbliższym czasie zafasolkowała i wysłała mnóstwo wirusków
Kejt- to teraz do dzieła :)Mi lekarz oznajmiając,że niestety moja ciąża obumarła mówił,że to się zdarza i właśnie wcale nie znaczy, że z następną też tak będzie. Często kolejna już przebiega bez komplikacji ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 21:15
-
no ja zaraz wskakuje pod prysznic, golę nogi i będę pytongować
polecam film "za jakie grzechy dobry boże" - uśmiałam się na tym wczoraj
Mama Mai, czas minie szybko, mąż wróci, nadrobicie zaległościFoto_Anna lubi tę wiadomość
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny przyjmiecie mnie do siebie ?również jestem po poronieniu czerwiec 2014 I TAK JAK WIEKSZOSC WYNIKI HISTOPATOLOGICZNE NIC NIE WYKAZALY TZN LEKARZ POWIEDZIAL STALO SIE ZDARZA SIE ....ale jakoś ostatnio mam dołka bo pól roku minęło ,starania były i nic ciężko mi jakoś z tym że jednym przychodzi wszystko z nienacka a my ciągle pod górkę pozdrawiamkasienka236
-
kasienka236 wrote:hej dziewczyny przyjmiecie mnie do siebie ?również jestem po poronieniu czerwiec 2014 I TAK JAK WIEKSZOSC WYNIKI HISTOPATOLOGICZNE NIC NIE WYKAZALY TZN LEKARZ POWIEDZIAL STALO SIE ZDARZA SIE ....ale jakoś ostatnio mam dołka bo pól roku minęło ,starania były i nic ciężko mi jakoś z tym że jednym przychodzi wszystko z nienacka a my ciągle pod górkę pozdrawiam
Witaj w naszym gronie.... Przykro mi, ze akurat poznajemy sie w takich okolicznosciach. Doswiadczylysmy tu wszystkie i ze nie ma sprawiedliwosci... Musisz wierzyc, ze sie uda!! Najgorsze za Toba. Nie trac nadziei, bo to najgorsze co moze byc. My o nasze szczescie musici powalczyc wiecej niz inni ale UDA sie nam!
Glowka do gory!
Buziaki!kasienka236 lubi tę wiadomość
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
kasienka236 wrote:hej dziewczyny przyjmiecie mnie do siebie ?również jestem po poronieniu czerwiec 2014 I TAK JAK WIEKSZOSC WYNIKI HISTOPATOLOGICZNE NIC NIE WYKAZALY TZN LEKARZ POWIEDZIAL STALO SIE ZDARZA SIE ....ale jakoś ostatnio mam dołka bo pól roku minęło ,starania były i nic ciężko mi jakoś z tym że jednym przychodzi wszystko z nienacka a my ciągle pod górkę pozdrawiam
Kasieńka, niestety jesteśmy tymi 30 %...
Ja też po pół roku bym się niecierpliwiła.
robiłaś jakieś badania - tarczyca ok? korzystasz z testów owulacyjnych? jakie bierzesz witaminy? ja oprócz femibion natal i inofolika biorę jeszcze selen + witamina E i mam zamiar olej z wiesiołka. mąż androvit, selen + e, cynk i wit c.
Po takim zestawie przed poronieniem zaszliśmy w 2 cyklu.
Głowa też jest ważna. pozytywne myślenie (mimo, że nie jest najłatwiej). i jakieś hobby/ coś co zajmuje ci całkiem głowę. Dzięki temu człowiek się nie nakręca i nie myśli non stop o jednym.
na pewno każda z nas słyszała historie, że ci którzy odpuścili nie musieli czekać długokasienka236 lubi tę wiadomość
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
Kejt, jak tam udal sie wieczor??? Kochana, Ty jestes najdalej z nas z cyklem, wiec pracuj, pracuj bo zostalas wydelegowana do przeslania nam wiruskow. Nie musze chyba mowic, ze tutaj u nas, wiruski sa ze szczerego serduszka i maja niezwykla moc! Przypominam jak zadzialaly na mnie wiruski @!
Mama-Mai, winko smakowalo? Mam nadzieje, ze spedzilas super relaksujacy wieczor
Ja ciesze sie jak male dziecko z @ Cierpie z radoscia!
Kochane, zycze wszystkim milego dnia! Sciskam kazda z osobnajangwa_maua, *Kejt* lubią tę wiadomość
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
nick nieaktualnyOj smakowało Rachele jeszcze nie wstałam z łóżka bo mi się nie chcę dziś mam dzień lenia i kompletnie nic nie robię.
kejt tak jak mówi Rachele czekamy na wiruski tym razem ciążowe mają one w naszym wątku wyjątkowo silna moc
No i na koniec witamy cię cieplutko Kasienko :*Rachele lubi tę wiadomość
-
Pamietajcie zawsze ze MY TUTAJ mamy specjalna moc i nasze wiruski tez! Ktoras z nas musi tylko zafasolkowac i zobaczycie, ze wiruski sie rozmnoza Musimy przeciez zalozyc tez razem nasz fioletowy watek!!! Wszystkie razem!
... tak na marginesie powiem Wam, ze chyba nie mialam jakos szczescia do fajnych watkow na fioletowej... bardziej historie, o ktorych wspominala kiedys Mama-Mai...
Fasolka 9tyg (24.12.14)