Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasia lis każda z nas ma gorsze dni i traci nadzieję, ale wzajemne wsparcie dodaje nam sił do walki o dziecko. Wszystkie tu szczerze trzymamy za siebie kciuki a taka pomoc jest nieoceniona. Wiem że czekanie nie jest łatwe ale @ w końcu się pojawi sama czy z pomocą leków ale przyjdzie
jako że mam @ to wysyłam ci też @ wiruski ostatnio zadziałały na Rachele może na ciebie też podzialajaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 21:23
meeegi1771 lubi tę wiadomość
-
kasia_lis wrote:Witajcie
Dzis kolejny dzien bez @ juz nie wiem co mam myslec gin kazała jeszcze troche poczekac na @ a ja tak bardzo chciała bym juz zaczac starania .... nie chce sie poddawac ale chyba zaczyna brakowac mi sił gin kazała mi wziac dupka lub luteine która mam w domu i tak sie zastanawiam moze powinnam wziac te leki ??? Tak ja czytam te wasze posty to jakbyscie miały tyle siły i wiary a mi zaczyna brakowac po prostu sił....
Tak jak mówi Mama Mai -każda z nas ma gorsze dni. Pewno popłakuje jeszcze nie raz, myśli jak by to było ... strata jest ogromnie ciężkim przeżyciem, ale bez chociażby odrobiny pozytywnego myślenia ze starań o kolejną fasolkę może być trudno. Dlatego jesteśmy tu i nawzajem się wspieramy i wysyłamy trochę pozytywnej energiiFoto_Anna lubi tę wiadomość
-
*Kejt* wrote:Rachele, ty masz za zadanie na razie trzymać nogi zaciśnięte i okresowych wirusów nie wypuszczać
jak tam @ dużo gorzej niż standardowo?
ja to przy tym okresie się czułam jakbym dostałą pierwszej miesiączki - tak przeżywałam
Wiruski zamknelam bardzo gleboko! Nie wypuszczam!
Powiem Ci, ze nastawialam sie na duzo bardziej bolesny @. Ja mialam zawsze 3dni, skape ale 1 dzien bardzo bolesny (2 razy kroplowka). Tym razem bol jest o wlele mniejszy, czasem tylko mam takie bardzo silne jakby uklucia. Z pewnoscia jest duzo bardziej obfity.
Kochana, jak tam prace?? Mam nadzieje, ze wczoraj pracowaliscie owocnie! Sciskam
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
wiola77 wrote:Rachele ty byłaś ostatnia tak? teraz ja jestem ostatnia bo czekam na @@@@ kurcze mogla by już przyjść bo mnie szlag jasny trafi.....
Witaj Kochana, tak ja bylam ostatnia w kolecje do @! Przesylam Ci wiruski @@@@@@@@@@@
Jak dobrze Cie rozumie.... ale to przeciez wiesz bo bylas przy mnie calymi dniami jak nie moglam sie doczekac!
Zycze z calego serca aby wiruski zadzialaly szybko!!!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Dzien dobry
Maja-Mai, Kochana ja i mysle wszystkie razem zabraniamy Ci ogladac takie filmy!! Kochana nie wolno!!!!
Duzo lepiej Ci zrobi ogladniecie glupkowatej komedii!
Kiedy maz wraca? Przepraszam ale nie pamietam czy pisalas on ma teraz taki okres delegacji czy zawsze w rozjazdach?
Kasia Lis, glowka do gory! Dzis bedzie lepszy dzien. Przesylam Ci wiruski @! Mam nadzieje, ze podzialaja.
Ja mialam cykle 28dniowe, ten byl 35 dni. Gdybym nie dostala do piatku, raczej poszlabym po luteine. Jesli masz od lekarza i ustalone dawki, to ja na Twoim miejscu bym brala. Zycze aby @ przyszedl szybko bo wiem, ze to czekanie jest najgorsze! Buziaki
Mysia15, co slychac? Mam nadzieje, ze wszystko dobrze!
Kochane, milego dnia... owocnego dla tych co juz pracuja, dla tych z @ aby szybko sie skonczyl i oczywiscie @ dla tych co czekaja!
Caluje kazda z osobna!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
nick nieaktualnyRachele mąż niestety cały czas w delegacji wraca w piątki albo soboty a wyjeżdża w nocy z niedzieli na poniedziałek
zaczynamy starania jak tylko wróci ale będą one niestety ograniczone do weekendów.Planuje zmianę pracy ale ciężko znaleźć coś na miejscu
i już nie będę oglądać takich filmów
życzę miłego dnia dziewczyny -
Mama_Mai wrote:Rachele mąż niestety cały czas w delegacji wraca w piątki albo soboty a wyjeżdża w nocy z niedzieli na poniedziałek
zaczynamy starania jak tylko wróci ale będą one niestety ograniczone do weekendów.Planuje zmianę pracy ale ciężko znaleźć coś na miejscu
i już nie będę oglądać takich filmów
życzę miłego dnia dziewczyny
Mama Mai, nie zazdroszczę, że ciągle jest w rozjazdach, oby udało mu się znaleźć pracę stacjonarnie, byłoby ci raźniej.
jesteś na urlopie macieżyńskim teraz czy na zwolnieniu lekarskim? kiedy powrót do pracy ?Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
Rachele wrote:Wiruski zamknelam bardzo gleboko! Nie wypuszczam!
Powiem Ci, ze nastawialam sie na duzo bardziej bolesny @. Ja mialam zawsze 3dni, skape ale 1 dzien bardzo bolesny (2 razy kroplowka). Tym razem bol jest o wlele mniejszy, czasem tylko mam takie bardzo silne jakby uklucia. Z pewnoscia jest duzo bardziej obfity.
Kochana, jak tam prace?? Mam nadzieje, ze wczoraj pracowaliscie owocnie! Sciskam
Rachele, kochana, to dobrze, że się obyło bez kroplówki ! ja też się martwiłam, że będzie dużo gorzej niż zwykle, ale nie taki diabeł straszny...
my kochamy się co 2-3 dni. Ponoć taka częstotliwośc dobrze robi dla żołnierzy Więc albo dziś albo jutro
ależ ja mam parcie na dziecko ! jakoś po powrocie z urlopu mi się włączyło. tak bardzo nie mogę się doczekać tych 2 kresek !Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
nick nieaktualnykejt liczę na to ze w końcu znajdziemy coś dla niego na miejscu. A ja nie pracuje chciałabym już czegoś poszukać dla siebie bo siedzenie w domu mnie powoli nudzi, ale skoro staramy się o dziecko to poszukanie zajecia na dosłownie kilka miesięcy nie bardzo ma sens tak uważa mój mąż
a ja zaczynam nieśmiało przeglądać oferty -
Mama_Mai wrote:kejt liczę na to ze w końcu znajdziemy coś dla niego na miejscu. A ja nie pracuje chciałabym już czegoś poszukać dla siebie bo siedzenie w domu mnie powoli nudzi, ale skoro staramy się o dziecko to poszukanie zajecia na dosłownie kilka miesięcy nie bardzo ma sens tak uważa mój mąż
a ja zaczynam nieśmiało przeglądać oferty
jeśli mogę nieśmiało wyrazić swoje zdanie, to na twoim miejscu chyba bym czegoś poszukała. człowiek inaczej się czuje - kontakt z ludźmi, musisz się umalować, ubrać, uczysz się nowych rzeczy, i zawsze jest jakaś satysfakcja z tego co się zrobiło. nie wspominając o czasie, ktory mija dzięki temu szybciej. no i zawsze to jakaś dodatkowa kasa
życzę ci oczywiście szybkiego zafasolkowania i żebyś nawet nie zdążyła pójść do pracy na 1 dzień ale wiemy, że z tym różnie bywa i czasem trzeba na to trochę poczekać...Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
nick nieaktualnymam podobne zdanie do twojego w tym akurat temacie, ale mój mąż jest taki staroświecki uważa że skoro jest mężczyzna to się zameczy a utrzyma rodzinę sam. Jest to jeden z tematów o które zdarza nam się nawet poklocic chociaż wiem że to głupie, ale ta męska duma jest nie do pokonania
-
Witam.
Właśnie wróciłam od lekarza i moja córa ma zapalenie płuc obustronne. Dosłownie tchu mi zabrakło u lekarza gdy to usłyszałam. Nie mam pojęcia gdzie się tak doprawiła. I oczywiście mocno się niepokoję ponieważ zapalenia płuc bardzo źle mi się kojarzą
Jeżeli chodzi o pracę to ja kiedyś też tak myślałam, że nie wyobrażam sobie życia bez pracy. A teraz coś się we mnie zmieniło. Bardzo chętnie zostałabym tzw.panią domu. Wiem, że to też ciężka praca (nie należę do osób, które uważają, że jak ktoś siedzi w domu to nic nie robi, robi tylko w większości przypadków nie docenia się tej pracy). Może zmiana mojego myślenia nastąpiła przez to, że mam bardzo stresującą pracę i nie wyobrażam sobie powrotu do niej. Miałam plany, aby już do niej nie wracać- macierzyński potem wychowawczy, a potem podziękuję za pracę. Niestety życie napisało inny scenariusz Może też zmądrzałam przez to, że teraz żałuję, że wcześniej nie zdecydowałam się na drugie dziecko? Mąż bardzo chciał, ale ja (co sobie teraz wyrzucam) robiłam karierę. Nic głupszego nie mogłam wymyślić, a teraz być może jest już za późno na drugą dzidzię. Moja głupota naprawdę nie miała granic. -
nick nieaktualnyMysia kochana trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia twojej córci :*
ja lubię siedzenie w domu, nie mam z tym większego problemu, zawsze chciałam być typową kura domowa, tylko czasem się już po prostu nudzę. Mąż w delegacji cały czas, Dobrze ze chociaż mieszkamy z moimi rodzicami to mam do kogo buzię otworzyć.
po urodzeniu Majki trochę mi się zmieniło, chciałabym popracować, ale bardziej chcę znów być w ciąży i zostać w końcu prawdziwa mamą... tak więc chyba posłucham męża i posiedze w domu jeszcze troche -
Mysia 15 wrote:Witam.
Właśnie wróciłam od lekarza i moja córa ma zapalenie płuc obustronne. Dosłownie tchu mi zabrakło u lekarza gdy to usłyszałam. Nie mam pojęcia gdzie się tak doprawiła. I oczywiście mocno się niepokoję ponieważ zapalenia płuc bardzo źle mi się kojarzą
Jeżeli chodzi o pracę to ja kiedyś też tak myślałam, że nie wyobrażam sobie życia bez pracy. A teraz coś się we mnie zmieniło. Bardzo chętnie zostałabym tzw.panią domu. Wiem, że to też ciężka praca (nie należę do osób, które uważają, że jak ktoś siedzi w domu to nic nie robi, robi tylko w większości przypadków nie docenia się tej pracy). Może zmiana mojego myślenia nastąpiła przez to, że mam bardzo stresującą pracę i nie wyobrażam sobie powrotu do niej. Miałam plany, aby już do niej nie wracać- macierzyński potem wychowawczy, a potem podziękuję za pracę. Niestety życie napisało inny scenariusz Może też zmądrzałam przez to, że teraz żałuję, że wcześniej nie zdecydowałam się na drugie dziecko? Mąż bardzo chciał, ale ja (co sobie teraz wyrzucam) robiłam karierę. Nic głupszego nie mogłam wymyślić, a teraz być może jest już za późno na drugą dzidzię. Moja głupota naprawdę nie miała granic.
Mysia,dużo zdrowia dla twojej córci życzę :*
a co do kariery i wczesnego macieżyństwa. Na starających się są dziewczyny dużo młodsze ode mnie (ja jestem rocznik 84), które mają wieloletnie problemy z zajściem w ciążę, więc kochana nie ma reguły, nie obwiniaj się.Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
Dziewczyny dziękuję za życzenia zdrowia dla mojego urwiska. Mam nadzieję, że prędziutko jej przejdzie i nie będzie powikłań.
Kejt staram się tak nie myśleć, ale czasem powraca pytanie: Może gdyby to było wcześniej to by się udało? To taka uporczywa, cichutka myśl.
Ale cały czas wierzę, że jeszcze się uda!! Przecież czasu już nie cofnę.
Mamo Mai troszkę Ci zazdroszczę! -
Mysia 15 - niech Malutka zdrowieje szybko
KkasienkaA - niech zarażają te owulacyjne wiruski
Hmm...ja na razie też nie pracuję... niby zarejestrowana jestem w UP, ale jakoś słabo z tą robotą tzn. bardzo chciałabym zacząć pracować w zawodzie, a nie byle gdzie ...
Mysia 15 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMama Mai tez jestem 90
Rok temu skończyłam studia II stopnia i uzyskałam tytuł mgr w tym czasie już byłam w ciąży wiec pracy nie szukałam, później poronienie, dochodzenie do siebie i w zasadzie od października szukam i narazie nic. Teraz czekam na wyniki dwóch naborow wiec proszę trzymajcie kciuki bo bardzo mi zależy na jednej z pracy:)
aktualnie jestem panią domu razem z moim psem mąż wraca do domu oo 17stej, ja wstaje o 11 ogarniam siebie mieszkanie psa i tak dzień zleci... szczerze mówiąc mam już dość siedzenia w domu bo czuję się jak sprzątaczka i praczka a mąż średnio to docenia jeśli dostane ta prace starania o dziecko przekładamy na koniec roku albo na nowy rok, jeśli natomiast teraz pracy nie dostane zaczynamy starania od maja wiec dokładnie rok od zajścia w pierwszą ciążę