X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
Odpowiedz

Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia 2015, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia lis każda z nas ma gorsze dni i traci nadzieję, ale wzajemne wsparcie dodaje nam sił do walki o dziecko. Wszystkie tu szczerze trzymamy za siebie kciuki a taka pomoc jest nieoceniona. Wiem że czekanie nie jest łatwe ale @ w końcu się pojawi :) sama czy z pomocą leków ale przyjdzie :)
    jako że mam @ to wysyłam ci też @ wiruski ;) ostatnio zadziałały na Rachele może na ciebie też podzialaja ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2015, 21:23

    meeegi1771 lubi tę wiadomość

  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia_lis wrote:
    Witajcie
    Dzis kolejny dzien bez @ juz nie wiem co mam myslec gin kazała jeszcze troche poczekac na @ a ja tak bardzo chciała bym juz zaczac starania .... nie chce sie poddawac ale chyba zaczyna brakowac mi sił :( gin kazała mi wziac dupka lub luteine która mam w domu i tak sie zastanawiam moze powinnam wziac te leki ??? Tak ja czytam te wasze posty to jakbyscie miały tyle siły i wiary a mi zaczyna brakowac po prostu sił....

    Tak jak mówi Mama Mai -każda z nas ma gorsze dni. Pewno popłakuje jeszcze nie raz, myśli jak by to było ... strata jest ogromnie ciężkim przeżyciem, ale bez chociażby odrobiny pozytywnego myślenia ze starań o kolejną fasolkę może być trudno. Dlatego jesteśmy tu i nawzajem się wspieramy i wysyłamy trochę pozytywnej energii ;)

    Foto_Anna lubi tę wiadomość

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Rachele Autorytet
    Postów: 1040 497

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *Kejt* wrote:
    Rachele, ty masz za zadanie na razie trzymać nogi zaciśnięte i okresowych wirusów nie wypuszczać ;) :D

    jak tam @ dużo gorzej niż standardowo?
    ja to przy tym okresie się czułam jakbym dostałą pierwszej miesiączki - tak przeżywałam :)

    Wiruski zamknelam bardzo gleboko! :) Nie wypuszczam!
    Powiem Ci, ze nastawialam sie na duzo bardziej bolesny @. Ja mialam zawsze 3dni, skape ale 1 dzien bardzo bolesny (2 razy kroplowka). Tym razem bol jest o wlele mniejszy, czasem tylko mam takie bardzo silne jakby uklucia. Z pewnoscia jest duzo bardziej obfity.

    Kochana, jak tam prace?? Mam nadzieje, ze wczoraj pracowaliscie owocnie! Sciskam :)

    ljn0jql1it32arpk.png
    Fasolka 9tyg (24.12.14)

  • Rachele Autorytet
    Postów: 1040 497

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiola77 wrote:
    Rachele ty byłaś ostatnia tak? teraz ja jestem ostatnia bo czekam na @@@@ kurcze mogla by już przyjść bo mnie szlag jasny trafi.....

    Witaj Kochana, tak ja bylam ostatnia w kolecje do @! Przesylam Ci wiruski @@@@@@@@@@@
    Jak dobrze Cie rozumie.... ale to przeciez wiesz bo bylas przy mnie calymi dniami jak nie moglam sie doczekac!
    Zycze z calego serca aby wiruski zadzialaly szybko!!!

    ljn0jql1it32arpk.png
    Fasolka 9tyg (24.12.14)

  • Rachele Autorytet
    Postów: 1040 497

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry :)

    Maja-Mai, Kochana ja i mysle wszystkie razem zabraniamy Ci ogladac takie filmy!! Kochana nie wolno!!!!
    Duzo lepiej Ci zrobi ogladniecie glupkowatej komedii!
    Kiedy maz wraca? Przepraszam ale nie pamietam czy pisalas on ma teraz taki okres delegacji czy zawsze w rozjazdach?

    Kasia Lis, glowka do gory! Dzis bedzie lepszy dzien. Przesylam Ci wiruski @! Mam nadzieje, ze podzialaja. :)
    Ja mialam cykle 28dniowe, ten byl 35 dni. Gdybym nie dostala do piatku, raczej poszlabym po luteine. Jesli masz od lekarza i ustalone dawki, to ja na Twoim miejscu bym brala. Zycze aby @ przyszedl szybko bo wiem, ze to czekanie jest najgorsze! Buziaki

    Mysia15, co slychac? Mam nadzieje, ze wszystko dobrze! :)

    Kochane, milego dnia... owocnego dla tych co juz pracuja, dla tych z @ aby szybko sie skonczyl i oczywiscie @ dla tych co czekaja!
    Caluje kazda z osobna!

    ljn0jql1it32arpk.png
    Fasolka 9tyg (24.12.14)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rachele mąż niestety cały czas w delegacji :( wraca w piątki albo soboty a wyjeżdża w nocy z niedzieli na poniedziałek
    zaczynamy starania jak tylko wróci ale będą one niestety ograniczone do weekendów.Planuje zmianę pracy ale ciężko znaleźć coś na miejscu
    i już nie będę oglądać takich filmów :)
    życzę miłego dnia dziewczyny :)

  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama_Mai wrote:
    Rachele mąż niestety cały czas w delegacji :( wraca w piątki albo soboty a wyjeżdża w nocy z niedzieli na poniedziałek
    zaczynamy starania jak tylko wróci ale będą one niestety ograniczone do weekendów.Planuje zmianę pracy ale ciężko znaleźć coś na miejscu
    i już nie będę oglądać takich filmów :)
    życzę miłego dnia dziewczyny :)

    Mama Mai, nie zazdroszczę, że ciągle jest w rozjazdach, oby udało mu się znaleźć pracę stacjonarnie, byłoby ci raźniej.
    jesteś na urlopie macieżyńskim teraz czy na zwolnieniu lekarskim? kiedy powrót do pracy ?

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rachele wrote:
    Wiruski zamknelam bardzo gleboko! :) Nie wypuszczam!
    Powiem Ci, ze nastawialam sie na duzo bardziej bolesny @. Ja mialam zawsze 3dni, skape ale 1 dzien bardzo bolesny (2 razy kroplowka). Tym razem bol jest o wlele mniejszy, czasem tylko mam takie bardzo silne jakby uklucia. Z pewnoscia jest duzo bardziej obfity.

    Kochana, jak tam prace?? Mam nadzieje, ze wczoraj pracowaliscie owocnie! Sciskam :)

    Rachele, kochana, to dobrze, że się obyło bez kroplówki :) ! ja też się martwiłam, że będzie dużo gorzej niż zwykle, ale nie taki diabeł straszny...
    my kochamy się co 2-3 dni. Ponoć taka częstotliwośc dobrze robi dla żołnierzy :) Więc albo dziś albo jutro :)
    ależ ja mam parcie na dziecko ! jakoś po powrocie z urlopu mi się włączyło. tak bardzo nie mogę się doczekać tych 2 kresek !

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kejt liczę na to ze w końcu znajdziemy coś dla niego na miejscu. A ja nie pracuje :( chciałabym już czegoś poszukać dla siebie bo siedzenie w domu mnie powoli nudzi, ale skoro staramy się o dziecko to poszukanie zajecia na dosłownie kilka miesięcy nie bardzo ma sens tak uważa mój mąż
    a ja zaczynam nieśmiało przeglądać oferty ;)

  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama_Mai wrote:
    kejt liczę na to ze w końcu znajdziemy coś dla niego na miejscu. A ja nie pracuje :( chciałabym już czegoś poszukać dla siebie bo siedzenie w domu mnie powoli nudzi, ale skoro staramy się o dziecko to poszukanie zajecia na dosłownie kilka miesięcy nie bardzo ma sens tak uważa mój mąż
    a ja zaczynam nieśmiało przeglądać oferty ;)

    jeśli mogę nieśmiało wyrazić swoje zdanie, to na twoim miejscu chyba bym czegoś poszukała. człowiek inaczej się czuje - kontakt z ludźmi, musisz się umalować, ubrać, uczysz się nowych rzeczy, i zawsze jest jakaś satysfakcja z tego co się zrobiło. nie wspominając o czasie, ktory mija dzięki temu szybciej. no i zawsze to jakaś dodatkowa kasa :)
    życzę ci oczywiście szybkiego zafasolkowania i żebyś nawet nie zdążyła pójść do pracy na 1 dzień :) ale wiemy, że z tym różnie bywa i czasem trzeba na to trochę poczekać... :)

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam podobne zdanie do twojego w tym akurat temacie, ale mój mąż jest taki staroświecki :D uważa że skoro jest mężczyzna to się zameczy a utrzyma rodzinę sam. Jest to jeden z tematów o które zdarza nam się nawet poklocic chociaż wiem że to głupie, ale ta męska duma jest nie do pokonania

  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Kochane

    A ja przesyłam wiruski owulacyjne!!!

    Ściskam Was mocno :)

    meeegi1771, jangwa_maua, Rachele lubią tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam.
    Właśnie wróciłam od lekarza i moja córa ma zapalenie płuc obustronne. :( Dosłownie tchu mi zabrakło u lekarza gdy to usłyszałam. Nie mam pojęcia gdzie się tak doprawiła. I oczywiście mocno się niepokoję ponieważ zapalenia płuc bardzo źle mi się kojarzą :(

    Jeżeli chodzi o pracę to ja kiedyś też tak myślałam, że nie wyobrażam sobie życia bez pracy. A teraz coś się we mnie zmieniło. Bardzo chętnie zostałabym tzw.panią domu. Wiem, że to też ciężka praca (nie należę do osób, które uważają, że jak ktoś siedzi w domu to nic nie robi, robi tylko w większości przypadków nie docenia się tej pracy). Może zmiana mojego myślenia nastąpiła przez to, że mam bardzo stresującą pracę i nie wyobrażam sobie powrotu do niej. Miałam plany, aby już do niej nie wracać- macierzyński potem wychowawczy, a potem podziękuję za pracę. Niestety życie napisało inny scenariusz :( Może też zmądrzałam przez to, że teraz żałuję, że wcześniej nie zdecydowałam się na drugie dziecko? Mąż bardzo chciał, ale ja (co sobie teraz wyrzucam) robiłam karierę. Nic głupszego nie mogłam wymyślić, a teraz być może jest już za późno na drugą dzidzię. Moja głupota naprawdę nie miała granic. :(

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysia kochana trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia twojej córci :*
    ja lubię siedzenie w domu, nie mam z tym większego problemu, zawsze chciałam być typową kura domowa, tylko czasem się już po prostu nudzę. Mąż w delegacji cały czas, Dobrze ze chociaż mieszkamy z moimi rodzicami to mam do kogo buzię otworzyć.
    po urodzeniu Majki trochę mi się zmieniło, chciałabym popracować, ale bardziej chcę znów być w ciąży i zostać w końcu prawdziwa mamą... tak więc chyba posłucham męża i posiedze w domu jeszcze troche

  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KkasienkaA wrote:
    Witam Kochane

    A ja przesyłam wiruski owulacyjne!!!

    Ściskam Was mocno :)

    Kasieńka, chłonę, chłonę ! :D

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • *Kejt* Autorytet
    Postów: 354 201

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysia 15 wrote:
    Witam.
    Właśnie wróciłam od lekarza i moja córa ma zapalenie płuc obustronne. :( Dosłownie tchu mi zabrakło u lekarza gdy to usłyszałam. Nie mam pojęcia gdzie się tak doprawiła. I oczywiście mocno się niepokoję ponieważ zapalenia płuc bardzo źle mi się kojarzą :(

    Jeżeli chodzi o pracę to ja kiedyś też tak myślałam, że nie wyobrażam sobie życia bez pracy. A teraz coś się we mnie zmieniło. Bardzo chętnie zostałabym tzw.panią domu. Wiem, że to też ciężka praca (nie należę do osób, które uważają, że jak ktoś siedzi w domu to nic nie robi, robi tylko w większości przypadków nie docenia się tej pracy). Może zmiana mojego myślenia nastąpiła przez to, że mam bardzo stresującą pracę i nie wyobrażam sobie powrotu do niej. Miałam plany, aby już do niej nie wracać- macierzyński potem wychowawczy, a potem podziękuję za pracę. Niestety życie napisało inny scenariusz :( Może też zmądrzałam przez to, że teraz żałuję, że wcześniej nie zdecydowałam się na drugie dziecko? Mąż bardzo chciał, ale ja (co sobie teraz wyrzucam) robiłam karierę. Nic głupszego nie mogłam wymyślić, a teraz być może jest już za późno na drugą dzidzię. Moja głupota naprawdę nie miała granic. :(


    Mysia,dużo zdrowia dla twojej córci życzę :*
    a co do kariery i wczesnego macieżyństwa. Na starających się są dziewczyny dużo młodsze ode mnie (ja jestem rocznik 84), które mają wieloletnie problemy z zajściem w ciążę, więc kochana nie ma reguły, nie obwiniaj się.

    Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?

    W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami :)
    Aniołek 17.12.2014
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dziękuję za życzenia zdrowia dla mojego urwiska. Mam nadzieję, że prędziutko jej przejdzie i nie będzie powikłań.

    Kejt staram się tak nie myśleć, ale czasem powraca pytanie: Może gdyby to było wcześniej to by się udało? To taka uporczywa, cichutka myśl.

    Ale cały czas wierzę, że jeszcze się uda!! Przecież czasu już nie cofnę.

    Mamo Mai troszkę Ci zazdroszczę! ;)

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysia 15 - niech Malutka zdrowieje szybko ;)

    KkasienkaA - niech zarażają te owulacyjne wiruski :D

    Hmm...ja na razie też nie pracuję... niby zarejestrowana jestem w UP, ale jakoś słabo z tą robotą tzn. bardzo chciałabym zacząć pracować w zawodzie, a nie byle gdzie ...

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja jestem rocznik 90 i byłam już w ciąży 3 razy, ale nie mam jeszcze dziecka przy sobie w domu. Dlatego cieszę się ze dość wcześnie zdecydowaliśmy się na powiększenie rodziny bo kto wie ile taki stan jeszcze potrwa....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 stycznia 2015, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Mai tez jestem 90 ;)
    Rok temu skończyłam studia II stopnia i uzyskałam tytuł mgr w tym czasie już byłam w ciąży wiec pracy nie szukałam, później poronienie, dochodzenie do siebie i w zasadzie od października szukam i narazie nic. Teraz czekam na wyniki dwóch naborow wiec proszę trzymajcie kciuki bo bardzo mi zależy na jednej z pracy:)
    aktualnie jestem panią domu razem z moim psem :) mąż wraca do domu oo 17stej, ja wstaje o 11 ogarniam siebie mieszkanie psa i tak dzień zleci... szczerze mówiąc mam już dość siedzenia w domu bo czuję się jak sprzątaczka i praczka a mąż średnio to docenia :) jeśli dostane ta prace starania o dziecko przekładamy na koniec roku albo na nowy rok, jeśli natomiast teraz pracy nie dostane zaczynamy starania od maja ;) wiec dokładnie rok od zajścia w pierwszą ciążę :)

‹‹ 22 23 24 25 26 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ