Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
KkasienkaA wrote:U mnie chyba też nic, chociaż kurde mam taki dziwny wykres, że się już nie łapię. Jak mi się zdaje to cykl bezowulacyjny... Kurcze no, co za pech, jak na złość...
Co prawda przed tamtą ciążą, też był bezowulacyjny i udało się za pierwszym razem, ale żałuję straconego czasu, bo mam bardzo długie cykle
Ale wiruski które przesyłałam, myślę, że aktualne bo przesyłałam po pozytywnych testach owulacyjnych
Kkasienkaa, a jaki powinien być wykres? kiedy wiadomo, że to owulacja? a kiedy wiadomo, że okres? znasz się na tym? bo ja raczkuje w tym temacie.
ale według moich pomiarów to w trakcie okresu miałam wyższą temperaturę, niż w trakcie owulacji, a to chyba powinno być na odwrót... chociaż miałam przerwę 1 tydzien w mierzeniu jak pojechałam na urlop i się rozchorowałam z gorączką włącznie.....Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
Tzn znam się o tyle, że kilka miesięcy przed staraniami wszystko badałam
Przy owulacji tempka skacze do góry i utrzymuje się na wyższym poziomie. Ja np zazwyczaj wiedziałam kiedy okres bo nagle tempka spadała (choć czasem zdarzał się, że nie) i tego dnia dostawałam okresu. Ja niestety w trakcie okresu robię sobie zawsze wolne i nie mierzę, bo raczej tempki używam do wykrycia owulacji. Załączę Ci mój wykres będziesz mogła sobie spojrzeć
U mnie o tyle dziwne, że owulacyjne wychodzą pozytywne a nie ma skoku! Co Kochane o tym myślicie? Bo ja załapałam smuta
I może tak dla ciekawych, czytałam ostatnio, że niedoczynność ma wpływ na wahania temperatury w cyklu. Ja mam niedoczynność tylko taką względem ciąży bo TSH 3, ale biorę Euthyrox. Lekarz zwiększył mi dawkę i mój wykres zrobił się od następnego dnia prościutki. Coś w tym musi być
https://ovufriend.pl/graph/ba828da36ace0acd033616b3161a05a7
-
nick nieaktualnyoj... mnie tylko chwilę nie było a tu się tyle działo... wczoraj M wrócił z pracy i wyciągnął mnie na fitness, fajnie było nawet, ale padłam jak wróciliśmy...
Co do historii mam, to moja mama straciła dwie pierwsze ciąże, pierwszą w 4tym miesiącu, a w drugiej urodziła martwe dziecko w 7mym miesiącu... były to dla niej ogromne tragedie, ale nie poddała się i w latach 80tych jeździła do wielu specjalistów, robiła badania genetyczne, leczyła toksoplazmozę i w końcu udało jej się urodzić 3 zdrowych dzieci, a była już po trzydziestce. Dlatego mam teraz w niej wielkie wsparcie i zrozumienie. Choć mieszkam daleko od niej codziennie telefonujemy i wspieramy się nawzajem... niestety mój tata odszedł od nas po długiej chorobie kilka dni po naszym weselu 4 miesiące temu... więc niestety zły los nas nie opuszcza. Ale nie wiem co bym bez mojej mamy zrobiła. A tak to się razem nie poddajemy...
I co ciekawe, kehlana_miyu, moja mama nie to że zachęca do jak najszybszego zachodzienia w ciążę, ale też nie doradza 3 czy 6 miesięcy, choć doskonale wiem, że wtedy musiała sama tyle czekać. Mówi, że to ja sama muszę się nie bać no i muszę być zdrowa, a o tym ma decydować lekarz.
Mama_Mai: nie rozumiem takiego bezdusznego podejścia ludzi, któzy mówią że po co chować martwe dziecko... i współczuję ci bardzo takiej teściowej. Ja od małego dziecka chodziłam na grób swojej siostrzyczki Monisi, naszego małego Aniołka, który czuwał nad nami. Sama zrobiłabym tak samo jak ty. I uważam że każda kobieta ma prawo pożegnać swoje dziecko, nawet jeśli stracona ciąża była bardzo wczesna...
Kejt: trzymam kciuki za owocne serduszkowanie, tak i tobie jak i innym dziewczynom tu na forum.
Ja to się jeszcze pewnie troszkę powstrzymam... tak apropos dziewczyny, kiedy można zacząć współżyć po poronieniu? Jak było u was? Czytałam że, tylko jak ustanie krwawienie/plamienie teoretycznie powinno być ok? Znalazłam też coś o 3-4 tygodniach? Ja to bym i wytrzymała, bo się najbardziej boję infekcji, ale nie wiem co na to mój M.... oczywiście na razie i tak byłoby to z zabezpieczeniem...
Ach Kejt tu masz linki, wysyłam tutaj bo może kogoś te informacje też zainteresują:
tu ogólne info z onetu:
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/poronilas-nie-zwlekaj-z-kolejna-ciaza/315vc
a tu już ten oryginalny artykuł o ktorym piszą na onecie, możesz ściągnąć pdfa:
http://www.bmj.com/content/341/bmj.c3967.long
i jeszcze inny podobny artykuł:
http://bmjopen.bmj.com/content/2/4/e001591.long
Ale ja i tak ci radzę, żebyś słuchała swojego ciała i duszy
Ja od wczoraj znowu mierzę temperaturę, co prawda i tak mam zamiar czekać do @ ale może trochę się dowiem z tempki i obserwacji czy cykl wraca do normy...
-
Rachele wrote:Mysia15, jak Twoja pociecha? Mam nadzieje, ze lepiej! Ucaluj ja ode mnie mocno!
A jak Twoj @? Skonczyl sie?
Milego dnia Buziaki!
Dziękuję za troskę Urwisek czuję się troszkę lepiej i nie mogę ją utrzymać w łóżku, a musi leżeć. Buziaki przekazałam- wycałowałam ją aż miło.
@ się skończyła. Tylko zastanawiam się czy nie była za krótka? Nie powinna trwać dłużej po łyżeczkowaniu? Chyba sama na siłę doszukuję się problemów -
Mysia_15, słyszałam, że z pierwszą @ po łyżeczkowaniu bywa różnie - jeżeli macica została bardzo dobrze oczyszczona podczas zabiegu i w krwawieniu po zabiegu, @ bywa nawet bardziej skąpa niż normalnie, jeżeli coś tam jeszcze zostało, może się zdarzyć powódź ze skrzepami, a bywa też że w ogóle nie zauważa się różnicy z normalnym @. Jak ze wszystkim, sprawa indywidualna:)
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
nick nieaktualnyMysia 15 wrote:Przez kilka dni po ustaniu krwawienia miałam właśnie brązowe plamienia.
Ja też miałam brązowe plamienie po krwawieniu, tylko u mnie nie było żadnego niepokojącego zapachu...
Może zadzwoń do lekarza i zapytaj, czy to jest ok. Dziwny zapach może niestety oznaczać infekcję. Ale mam nadzieję, że to nie to.
Ja to się z kolei martwię, że u mnie krwawienie i plamienie tak krótko trwały i że się nie do końca wszystko wyczyściło. Ale nie pozostaje mi nic innego jak czekać na termin u gin, wtedy mam nadzieję że się wszystko wyjaśni. -
Mama_Mai wrote:Rachele mąż będzie dopiero jutro, ale na dziś zaplanowałam sobie duuuuzo rzeczy sprzątanie prasowanie dzień szybko zleci
miłego dnia dziewczyny :*
To super! Dzien szybko zleci a jutro bedziesz juz z mezem Twoim kochanym
A powiedz jak Twoj @. Juz chyba koncowka, myle sie?
Sciskam Cie mocno!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
*Kejt* wrote:Rachele, a żebyś wiedziała - wczoraj świeca była
okresu powinnam dostać 12.02. jeśli przyjdzie zgodnie z planem 28 dniowego cyklu.
a jak u ciebie samopoczucie? pozytywne myślenie dalej na najwyższym poziomie?
całuję !
Kochana, to bardzo ladnie!
Ciesze sie rowniez ze lepiej sie czujesz! Ja dolaczylam do mojego zestawu siemie lniane. Jak dzialc, to dzialac!
Ja do wczoraj dalej potop szwedzki ale dzis juz lepiej! Licze i obliczam kiedy by tu isc na cytologie zeby nie stracic owulki Mam takie samo parcie i chec zafasolkowania jak Ty!!! Jak sobie przypomne jaka wtedy bylam szczesliwa i nie przejmowalam sie zadnymi innymi problemami
Pozytywne myslenie dalej trzyma gore! Musimy tak dzialac bo inaczej nie bedzie efektow!
Caluje Cie mocno!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Mysia, u mnie trwała tyle samo, może była trochę bardziej intensywna, ale też dramatu nie było.
Kehlana Miyu, u mnie brązowe plamienia były kontynuacją okresu, ale nie przypominam sobie dziwnego zapachu. za to miałam takie zołte plamienie, ale nie upławy, tylko coś co wsiąka os razu we wkładkę, ale jak powiedziałam o tym lekarzowi i mnie zbadał, to powiedział, że wszystko w porządku.
każdy ma chyba inaczej....
Lucy, nie martw się, ja po zabiegu krwawiłam 2 dni, a potem tylko delikatne plamienie. intensywnośc krwawienia, ani jego długośc nie świadczy o tym, że jest ok lub nie ok.
Rachele, cieszę się ze już lepiej - zaczyna się kolejny rozdział
całujęWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 14:04
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
KkasienkaA wrote:Tzn znam się o tyle, że kilka miesięcy przed staraniami wszystko badałam
Przy owulacji tempka skacze do góry i utrzymuje się na wyższym poziomie. Ja np zazwyczaj wiedziałam kiedy okres bo nagle tempka spadała (choć czasem zdarzał się, że nie) i tego dnia dostawałam okresu. Ja niestety w trakcie okresu robię sobie zawsze wolne i nie mierzę, bo raczej tempki używam do wykrycia owulacji. Załączę Ci mój wykres będziesz mogła sobie spojrzeć
U mnie o tyle dziwne, że owulacyjne wychodzą pozytywne a nie ma skoku! Co Kochane o tym myślicie? Bo ja załapałam smuta
I może tak dla ciekawych, czytałam ostatnio, że niedoczynność ma wpływ na wahania temperatury w cyklu. Ja mam niedoczynność tylko taką względem ciąży bo TSH 3, ale biorę Euthyrox. Lekarz zwiększył mi dawkę i mój wykres zrobił się od następnego dnia prościutki. Coś w tym musi być
https://ovufriend.pl/graph/ba828da36ace0acd033616b3161a05a7
Kochana, nie sugeruj sie tylko temperatura. Rob testy i dzialaj na calego! Ja jestem prawie bez tarczycy. Od 15 lat fiore euthyrox 75. Temperature zaczelam mierzyc teraz, ale nie bedzie to dla mnie punkt odniesienia, poniewaz mam tez problemy ze spaniem wiec tak sobie mierze tylko Po @ zaczne testowac na owulke
Kochana, glowka do gory, nie smuc sie tylko testuj ladnie!
Tez slyszalam o temperaturze przy tarczycy. Trzymam bardzo mocno kciuki!!!!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Mysia 15 wrote:Dziękuję za troskę Urwisek czuję się troszkę lepiej i nie mogę ją utrzymać w łóżku, a musi leżeć. Buziaki przekazałam- wycałowałam ją aż miło.
@ się skończyła. Tylko zastanawiam się czy nie była za krótka? Nie powinna trwać dłużej po łyżeczkowaniu? Chyba sama na siłę doszukuję się problemów
Kochana, czytalam ze kazdy przypadek jest inny. Kto mial obfite @, ma 1 b. skapa, albo na odwrot tak jak ja.
Nie szukaj problemow, bo wszytsko jest z pewnoscia dobrze!! Ja czekam jeszcze na koniec @ i potem do pracy!
Ciesze sie, ze malenka juz lepiej sie czuje Jak zawsze przesylam jej buziaczkiMysia 15 lubi tę wiadomość
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
kehlana_miyu wrote:Dziewczyny, a z kolei ja mam pytanie, bo martwię się trochę - czy po krwawieniu po zabiegu miałyście na koniec takie lekkie brązowe plamienie o dziwnym zapachu? Nie wiem, czy się martwić czy to normalne.
Slonce, plamienie mialam tak ze 2 dni po @. Widze, ze niektore dziewczyny maja plamienia nawet tydzien. Kazdy przypadek inny jak to po utracie malenstwa. Glowka do gory! Powtarzaj sobie, ze najgorsze juz za Toba! Sle buziaki!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
nick nieaktualnyU mnie już po @ wczoraj już nawet nie plamilam teraz tylko czekam na męża w następnym tygodniu może wróci wcześniej to trochę więcej podziałamy
A co do plamien z dziwnym zapachem kehlena_miyujaak byłam po poronieniu i po porodzie to położne kilka razy powtarzały ze gdyby pojawił się zapach nietypowy to mam się zgłosić od razu do lekarza bo to może być infekcja myślę że nie można tego lekceważyć nawet jeżeli nic ci nie jest warto to sprawdzicWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 14:31
-
Mama_Mai wrote:U mnie już po @ wczoraj już nawet nie plamilam teraz tylko czekam na męża w następnym tygodniu może wróci wcześniej to trochę więcej podziałamy
A co do plamien z dziwnym zapachem kehlena_miyujaak byłam po poronieniu i po porodzie to położne kilka razy powtarzały ze gdyby pojawił się zapach nietypowy to mam się zgłosić od razu do lekarza bo to może być infekcja myślę że nie można tego lekceważyć nawet jeżeli nic ci nie jest warto to sprawdzic
Kochana, to w nastepnym tygodniu bede trzymac na maksa kciuki za Ciebie!!!
Masz racje co do zapachu, mi juz ginekolog wachal na wizycie zaraz po zabiegu. Rowniez radze pokazac sie u lekarza!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2015, 14:49
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
kehlana_miyu wrote:Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi, jakimś cudem moja ginka ma dzisiaj wieczorem wolny termin, więc na wszelki wypadek się zapisałam, niech ona oceni:)
Fasolka 9tyg (24.12.14)