Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
lucy1983 wrote:Dobranoc dziewczyny! Ja jutro pierwszy dzień do pracy po prawie 3 tyg. Mam troche stresa bo na pewno czeka mnie jutro rozmowa z szefem niestety musiałam go powiadomić o tym że jestem w ciąży bo pracuję w labie biochemicznym no a potem że poroniłam... Więc jestem ciekawa jak to się dalej potoczy... Bo w sumie chcę mu przekazać że nie chcę już tyle pracować i unikać stresu... Heh więc spodziewam się niedługiego wypowiedzenia... Heh zobaczymy jutro
Trzymajcie kciuki!
Lucy, trzymam mocno kciuki!! Nic sie nie martw! Bedzie dobrze!!! Napisz jak poszlo. Jesli moge zapytac, .... chcesz powiedziec, ze nie chcesz tyle pracowac i przejsc na pol etatu czy ogolnie mniej pracowac? Trzymam kciuki caly czas! Glowka do gory!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Kejt,
co slychac? Mam nadzieje, ze winko bylo pychota!
Ja tez mierze temperature tak jak Ty.... u mnie to juz nie ma sensu wogole Dzis zmierzylam 2 razy pod rzad i byla roznica 3 kresek w odstepie 2 minut! heheheheh Dobrze, ze sa testy! Wczoraj skonczylam @ wiec dzis jesli nie bedzie przeszkod, zabiore sie do pracy i potem musze czekac do czwartku, bo mam wtedy badania. Mam tylko nadzieje, ze owulka wtedy nie przyjdzie.
Mysia,
jak sie czujecie?
Zycze cudownego dnia wszytskim!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
nick nieaktualny
-
Mama_Mai wrote:Rachele już wszystko u mnie ok, z głową w porządku
Za to pelnia mnie wykonczy w ogóle nie mogłam spać w nocy, ledwie widzę na oczy i jestem taka niewyspana
Mama Mai - mam podobnie ! księżyc mocno na mnie działa...
a jak nie zasłonię dobrze okna, i świeci na mnie jak jest pełnia to koszmary/ bezsenna noc gwarantowana.Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
A ja ciagle nie moge spac... probowalam juz wszystkich naturalnych sposobow Teraz nie spalam przez 3 noce i sobote myslalam, ze mi serce wyskoczy tak mi kolatalo.... widocznie taki moj urok
Mama-Mai, idz odpoczywac! Szybciutko!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
nick nieaktualny
-
lucy1983 wrote:Dobranoc dziewczyny! Ja jutro pierwszy dzień do pracy po prawie 3 tyg. Mam troche stresa bo na pewno czeka mnie jutro rozmowa z szefem niestety musiałam go powiadomić o tym że jestem w ciąży bo pracuję w labie biochemicznym no a potem że poroniłam... Więc jestem ciekawa jak to się dalej potoczy... Bo w sumie chcę mu przekazać że nie chcę już tyle pracować i unikać stresu... Heh więc spodziewam się niedługiego wypowiedzenia... Heh zobaczymy jutro
Trzymajcie kciuki!
Lucy trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło! Mam nadzieję, że szef zrozumie.
A co do stresu w pracy to masz rację- należy go unikać jeżeli tylko się da. Chociaż czasami to nie takie proste. Czytałam niedawno opracowanie naukowe o stresie i było tam między innymi napisane, że długotrwały stres powoduje osłabienie jajeczka u kobiety, a to może prowadzić do problemów z zajściem w ciążę, do poronień oraz do wad genetycznych dzieci przede wszystkim Zespołu Turnera. Przeraziło mnie to i jeżeli wrócę do pracy to muszę znaleźć jakiś sposób na zmniejszenie stresu, ponieważ również mam mega stresującą pracę. -
*Kejt* wrote:
Mysia, oby mi też winko pomogło jak tobie a co do twojej wygadanej córci, to przecież musiała to po kimś odziedziczyć moj mąż w ten weekend powiedział, że przecież mowilam wczesniej, że lakarz mowil o 2-3 cyklach, a ja sama sobie skrocilam do 1 i pocieszał mnie ze to tylko chwile dłużej. dopiero argument o tym, że na ukrainie umierają ludzie i są większe problemy niż miesiąc dłużej z czekaniem na staranie o dziecko, jakoś mnie postawiło do pionu i przestalam się nad sobą użalać.
Twój mąż na pewno chce poczekać z troski o ciebie. czasem dobrze jest posłuchać naszych drugich połówek- oni mają na pewno więcej dystansu i mysla bardziej obiektywnie / mniej emocjonalnie. zyczę szybkiego wyzdrowienia i pozytywnych wieści od lekarza
trzymajcie się cieplo !
Na pewno winko pomoże. Wypiję za to wieczorkiem, aby Twoje endometrium ładnie rosło Podobno jeszcze migdały są polecane , ale tego nie sprawdzałam, nie lubię.
Twój mąż ma rację. I jeżeli chodzi o czekanie- chyba lepiej poczekać niż potem żałować. I faktycznie są większe nieszczęścia niż czekanie miesiąc dłużej na dzidzię.
-
Rachele czuję się dużo lepiej . Jednak ten dzień w łóżeczku zdziałał cuda. Jula nadal kaszle, chrypi i ma katar, ale przynajmniej nie ma gorączki więc mam nadzieję, że zapalenie przechodzi. W łóżku oczywiście już ją nie utrzyma. W czwartek do kontroli i mam nadzieję, że będzie dobrze.
Też niestety słabo śpię przy pełni.
Mamo Mai może Ciebie też bierze jakaś choroba? I stąd te zawroty i fale gorąca? Uważaj na siebie Kochana! -
nick nieaktualny
-
Rachele wrote:Kejt,
co slychac? Mam nadzieje, ze winko bylo pychota!
Ja tez mierze temperature tak jak Ty.... u mnie to juz nie ma sensu wogole Dzis zmierzylam 2 razy pod rzad i byla roznica 3 kresek w odstepie 2 minut! heheheheh Dobrze, ze sa testy! Wczoraj skonczylam @ wiec dzis jesli nie bedzie przeszkod, zabiore sie do pracy i potem musze czekac do czwartku, bo mam wtedy badania. Mam tylko nadzieje, ze owulka wtedy nie przyjdzie.
QUOTE]
Kochana, cieszę się, że zaczynasz nowy rozdział pełną parą ja byłam mega nakręcona jak zaczął się nowy cykl - zapomniałam nawet o tym co się wydarzyło tak byłam skupiona na tym co przede mną
u mnie termometr przeniósł się spod łóżka do szafki, rezygnuję z mierzenia
owocnych starańJak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
Mysia 15 wrote:Na pewno winko pomoże. Wypiję za to wieczorkiem, aby Twoje endometrium ładnie rosło Podobno jeszcze migdały są polecane , ale tego nie sprawdzałam, nie lubię.
Twój mąż ma rację. I jeżeli chodzi o czekanie- chyba lepiej poczekać niż potem żałować. I faktycznie są większe nieszczęścia niż czekanie miesiąc dłużej na dzidzię.
Mysia, a więc dziś obie pijemy ty za moje endometrium, a ja za to żebys dostała od lekarza zielone światło
mój mąż to się nade mną za bardzo nie trzęsie - stawia mnie do pionu
Mysia 15 lubi tę wiadomość
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
Mysia 15 wrote:Rachele czuję się dużo lepiej . Jednak ten dzień w łóżeczku zdziałał cuda. Jula nadal kaszle, chrypi i ma katar, ale przynajmniej nie ma gorączki więc mam nadzieję, że zapalenie przechodzi. W łóżku oczywiście już ją nie utrzyma. W czwartek do kontroli i mam nadzieję, że będzie dobrze.
Też niestety słabo śpię przy pełni.
Mamo Mai może Ciebie też bierze jakaś choroba? I stąd te zawroty i fale gorąca? Uważaj na siebie Kochana!
Mysia, to swietnie, ze lepiej sie czujecie! Bede trzymac w czwartek za wizyte Juli (bardzo ladne imie tak na marginesie)
A Ty kiedy sie wybierasz na jakas kontrole\wizyte? Masz cos w programie niebawem?
Sciskam Was obie!Mysia 15 lubi tę wiadomość
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
*Kejt* wrote:Rachele wrote:Kejt,
co slychac? Mam nadzieje, ze winko bylo pychota!
Ja tez mierze temperature tak jak Ty.... u mnie to juz nie ma sensu wogole Dzis zmierzylam 2 razy pod rzad i byla roznica 3 kresek w odstepie 2 minut! heheheheh Dobrze, ze sa testy! Wczoraj skonczylam @ wiec dzis jesli nie bedzie przeszkod, zabiore sie do pracy i potem musze czekac do czwartku, bo mam wtedy badania. Mam tylko nadzieje, ze owulka wtedy nie przyjdzie.
QUOTE]
Kochana, cieszę się, że zaczynasz nowy rozdział pełną parą ja byłam mega nakręcona jak zaczął się nowy cykl - zapomniałam nawet o tym co się wydarzyło tak byłam skupiona na tym co przede mną
u mnie termometr przeniósł się spod łóżka do szafki, rezygnuję z mierzenia
owocnych starań
Wiesz kochana, mi tez te wszystkie starania bardzo pomagaja... siemie lniane, wiesiolki itd, wykres na owu... czuje, ze faktycznie cos robie, by spelniac marzenia Tez jestem nakrecona na maxa! Az chyba za bardzo
Ja tak mierze temp dla zabawy bardziej Czasem nawet nie zaznaczam na wykresie.
Przylaczam sie do Ciebie i Mysi z czerwonym winkiem. Ja nie pije zadnego innego alkoholu, nawet podczas duzych uroczystosci, piwa tez nie. Tylko czerwone wytrawne wino a ze moj mezczyzna jest tez dobrym znawca i to w sumie jego hobby, to siedzimy czesto z kieliszkiem i on tlumaczy mi ze winogrona takie, ze czuc w tym miejscu na jezyku itd i szkole sie, bo wiedzy nigdy za duzo Ale tylko i zawsze czerwone i wytrawne. Potem po owulce mam przerwe (wtedy ucze sie o kolorach i zapachu) i od @ znowu cos tam poprobuje. Pytalam sie go kiedys nawet, ktory rodzaj winogron wplywa najlepiej na endometrium...... jak zobaczylam jego mine, to myslalam, ze sie przewroce ze smiechuWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2015, 12:48
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Rachele wrote:Przylaczam sie do Ciebie i Mysi z czerwonym winkiem. Ja nie pije zadnego innego alkoholu, nawet podczas duzych uroczystosci, piwa tez nie. Tylko czerwone wytrawne wino a ze moj mezczyzna jest tez dobrym znawca i to w sumie jego hobby, to siedzimy czesto z kieliszkiem i on tlumaczy mi ze winogrona takie, ze czuc w tym miejscu na jezyku itd i szkole sie, bo wiedzy nigdy za duzo Ale tylko i zawsze czerwone i wytrawne. Potem po owulce mam przerwe (wtedy ucze sie o kolorach i zapachu) i od @ znowu cos tam poprobuje. Pytalam sie go kiedys nawet, ktory rodzaj winogron wplywa najlepiej na endometrium...... jak zobaczylam jego mine, to myslalam, ze sie przewroce ze smiechu
hahaha facet jak wie co to dni płodne to już wzbudza moj szacunek a co już mówiąc o endometrium jesteś wymagająca
no i zazdroszczę wiedzy męza - ostatnio byłam na kolacji służbowej, mieliśmy degustację i "wykład" o whisky z wyzszej półki - bardzo mi się podobało, gorzej z wrażeniami smakowymi, bo nie lubie....
skoro masz znawcę to może polecisz mi jakies wino, to z chęcią spróbujeJak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
A ja dzisiaj dowiedziałam się że moja 40 letnia siostra jest w ciąży. Nie planowała jej... Mąż ma 52 lata, moja siostra poważne problemy z waga i hormonami nieregularne cykle, tarczycę i mimo to bąbel ma się dobrze Przeżywamy wszyscy lekki wielki szok, ale jak dostałam MMS ze zdjęciem bąbla gdzie widzać juz zarys oczu zalązki nóg i rąk to ucieszyłam się szczerze Mam nadzieję, że obydwie urodzimy w tym roku U mnie dzis 15 dc więc działamy już od tygodnia- oby cykl był owocny3 Aniołki w niebie
-
Hej dziewczyny.
Byłam dziś ponownie na becie. W środę 11,6 a dziś 248,2 czyli po 4/5 dniach chyba jest dobrze.
Dziewczynki wszystkim nam uda się zostać mamusiami w 2015 roku wierze w to i trzymam za nas wszystkie kciuki!Lili30, anka418, kehlana_miyu, Mysia 15, jangwa_maua, lucy1983, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
pszczoła10 wrote:Hej dziewczyny.
Byłam dziś ponownie na becie. W środę 11,6 a dziś 248,2 czyli po 4/5 dniach chyba jest dobrze.
Dziewczynki wszystkim nam uda się zostać mamusiami w 2015 roku wierze w to i trzymam za nas wszystkie kciuki!
GRATULUJE!!!!!!!!!!!!! Super! Swietnie! Bardzo sie ciesze! Wynik bety bardzo ladny!
Dawaj szybciutko wiruski!! I to juz!!!!!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
*Kejt* wrote:hahaha facet jak wie co to dni płodne to już wzbudza moj szacunek a co już mówiąc o endometrium jesteś wymagająca
no i zazdroszczę wiedzy męza - ostatnio byłam na kolacji służbowej, mieliśmy degustację i "wykład" o whisky z wyzszej półki - bardzo mi się podobało, gorzej z wrażeniami smakowymi, bo nie lubie....
skoro masz znawcę to może polecisz mi jakies wino, to z chęcią spróbuje
hihihi powoli sie uczy! Wie wszystko o becie, o dniach plodnych itd a musze podkreslic, ze ruszyl z poziomu typu: Czyli jak jutro zdecydujemy ze sie staramy, to pojutrze bedziesz w ciazy, tak ? Krok po kroczku staje sie specjalista!
Kochanie, wyslalam Ci zaproszenie, zeby tu nie pisac nie na temat
*Kejt* lubi tę wiadomość
Fasolka 9tyg (24.12.14)