Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
W nowej pracy na razie całkiem mi się podoba Miałam 4 dni intensywnego szkolenia z moją bezpośrednią amerykańską przełożoną, ale same obowiązki będę przejmowac stopniowo i powolutku, więc nie stresuję się za bardzo, choc wiele rzeczy i zagadnień jest dla mnie zupełnie nowych. Czuję się wspierana i zaopiekowana, a to do tej pory nie trafiło mi się w żadnej dotychczasowej pracy Moi poprzedni pracodawcy preferowali metodę wrzucania na głęboką wodę i radź sobie dziecko jak umiesz, ale jak zawalisz, to ponosisz pełną odpowiedzialnośc Więc teraz doceniam i rozkoszuję się Zobaczymy tylko co powiedzą, jeżeli w końcu uda mi się w ciążę zajśc
Mysia 15, lucy1983, jangwa_maua, Tulisia lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
monilia84 wrote:Jak tak czytam o tym detektorze to.chyba tez kurcze zakupie bo dzisiaj mam gorszy dzien jakies obawy mam
Mysiu a ty jaki detektor wybralas ??? Nowy kupowalas ??
A jak to z tym żelem starcza go na jakis czas ?? a można go dokupic
Tak kupiłam nowy taki:
http://allegro.pl/detektor-tetna-plodu-angelsounds-jpd-duzy-zestaw-i5284592952.html
Długo się zastanawiałam czy go kupić. Ale teraz nie żałuję. Uspokoiłam się wczoraj bardzo, a tak, jak znam siebie, jeszcze tydzień bym się martwiła. Aż do wizyty. Jak sobie coś nabiję do głowy to ciężko mi to wybić.
Żelu jest malutko, ale znalazłam taki:
http://allegro.pl/zel-do-usg-abgymnic-motylkow-500g-coel-i5794519065.html
a zresztą Dziewczyny pisały, że można dokupić.
Kochana jak ja dobrze rozumiem Twoje lęki i obawy. Też tak mam. -
Kehlana jak wspaniale, że tak dobrze Cię przyjęli w nowej pracy. Rzadko się zdarza. Przynajmniej mnie nie zdarzyło się nigdy. Zawsze było tak jak piszesz- rzucenie na głęboką wodę i oczywiście pełna odpowiedzialność.
Bardzo się cieszę i gratuluję tak dobrej pracy! Teraz wyszkolisz się, ugruntujesz swoją pozycję w firmie i nawet się nie spostrzeżesz jak przyjdzie Maluszek!!!kehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
Tulisia - główka nadal w dół już w nocy musiała jakoś fiknąć, bo o 2 w nocy czułam jak ma czkawkę właśnie po lewej stronie.
Dobrze, że wcześniej wróciłam, bo teraz jestem nie do życia ... brzuch znów boli więc na spokojnie mogłam poleżeć, a tak bym się męczyła.
Miniaturko - ja też czekam na wiadomości z rana -
kehlana_miyu - super, że powoli Cię wprowadzają i nie zrzucają na Ciebie nie wiadomo jakich obowiązków. Sama zmiana pracy jest stresująca, a rzucanie na głęboką wodę tylko to potęguje, a tak masz czas na oswojenie się
kehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
To nie ma sensu: ( i tak nie jestem w ciąży. Nie wierzę w to jakoś. Tamtym razem i ból brzucha i ból piersi. Dziś tylko chwilę brzuch mnie bolał. Szaleję, złoszcze się na męża. Boję się. Chyba nie mam takiego szczęścia żeby w pierwszym cyklu się udało. To zbyt piękne...
Jutro testuję...Tęsknimy 29.05.2015
10 tc.
-
miniaturka - każda ciąża inaczej się objawia. Mi w pierwszej ból piersi czego nigdy nie mam, a teraz nic... kompletnie...do tej pory nie mam bólu piersi. Jedyne co mi światełko zapaliło to gorączka... niestety mój organizm na ciąże reaguje gorączką
-
Ja nie mam tendencji do gorączki, ale i w pierwszej ciąży i teraz temperatura dochodziła mi do 39 .
To jak teraz Cię nie bolą to nie musi oznaczać, że w ciąży nie jesteś. Jak dla mnie Twoje objawy co masz + temperatura ładna daje wiele nadziej Trzymam mocno kciuki. Ciążowe wykresy są przeróżne. Kasieńka miała wykres, że nie zwiastował ciąży. Ja taki też mam podejrzyj mój to zobaczysz, że na prawdę różne są objawy, albo brak objawów -
Kehlana, fajnie że w pracy ci się podoba tylko na twoim miejscu w ogóle bym się nie przejmowała co powiedzą na wieść o twojej przyszłej ciąży. Kochana, jakbyśmy się oglądały na wszystkich dookoła to nigdy w ciążę żadna kobieta by nie zaszła bo zawsze coś. Trochę zdrowego egoizmu i będzie dobrze
Miniaturka, kochana, jutro się przekonasz czy wóz czy przewóz. Ale pamiętaj że jeśli nawet się nie uda to nie załamuj się. Nadejdzie kolejny cykl z nową szansą. Wiem co mówię - jestem jedną z dłużej starających się zajść w ciążę po stracie dziewczyn na tym wątku pamiętam doskonale jak inne kobietki zachodziły w drugim, no maksymalnie w trzecim cyklu po stracie a mi się nie udawało. Dopiero nieodwracalny powrót do pracy spowodował, że odpuściłam, wyluzowałam głowę i bach - udało się nawet nie wiem kiedykehlana_miyu lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualnyNa sali lezymy w 5 osob. Panie sa mile, gadamy sobie troche o roznosciach
Jedzenie niestety jest srednie, ale da sie zjesc. Maz mnie odwiedza praktycznie codziennie to cos dowiezie zawsze z domu
Na oddziale codziennie mam robione ktg i 4 razy sprawdzane jest samo tętno dzidziusiow. Usg mialam narazie tylko przy przyjeciu i watpie, ze beda je powtarzac, no chyba ze moj gin bedzie chcial to ja nie mam nic przeciwko
Poza tym nadal czekamy, zapisy ktg sa ladne jak to powiedzial mi doktorek na obchodzie. Poczekam na spokojnie do poniedzialku i mam nadzieje, ze wtedy podejma juz jakies decyzje w mojej sprawie, bo nie ukrywam, ze sie stresuje no i nie chce czekac na synka w nieskonczonosc!!!!Tulisia, Mysia 15, lucy1983 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Kehlana - super że w pracy masz taki fajny początek, ja nadal jestem w szoku jak Ci się szybko udało znaleźć pracę, i tak jak Tulisia pisała wcale się nie przejmuj tym co będzie jak zajdziesz w ciążę, najważniejsze żeby się udało, a sprawy zawodowe się ułożą, ja nie mam pracy na stałe i zdecydowaliśmy się z mężem na drugie dziecko, gdybyśmy czekali aż mi się uda gdzieś załapać na stałe, a potem popracować tyle żeby mnie nie wywali po macierzyńskim to może do 40 - stki i bym się nie doczekała. Będzie dobrze
Miniaturka - ach te objawy, przeróżnie to bywa kochana, nie ma też co za bardzo się wsłuchiwać w swój organizm bo to też nie pomaga, nic a nic. Daj znać koniecznie czy zrobiłaś test i jaki wynik, ja w 10 dniu po owulacji miałam taki cień kreski ale był
Mamo_Mai - w poniedziałek 16 już to może się coś wyklaruje, ale kochana będzie wszystko dobrze, jesteś w szpitalu i jesteście bezpieczni, masz codziennie ktg w razie jak by coś się działo zrobią ci cc w godzinkę i Wojtek będzie z Wami, będzie dobrze. Już się nie mogę doczekać zdjęć.
Mysiu - super że udało się znaleźć dzidziulka, teraz już będziesz wiedziała gdzie szukać mniej więcejkehlana_miyu, Mysia 15 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAzande mam nadzieje, ze cos konkretnego powiedza, bo mimo ze jestem pod opieka to i tak sie boje
Dzis mialam koszmarna noc, ciagle myslalam o tym, czy Wojtek zyje i czekalam az sie ruszy.... wmawiam sobie, ze moze mam jakas infekcje niewykryta, ze wody beda juz zielone po przebiciu no same najgorsze scenariusze..... poprostu wysiadam juz nerwowo i jutro powiem na obchodzie ze ja juz nie chce czekac, bo ja nie daje rady. Wystarczy, ze powiedza mi konkretna date na ktora mam sie przygotowac. -
Azande - ojjj stresuje się i to bardzo ... tak jak Mama_Mai...też różne scenariusze. A że nie zauważę że to już (ale chyba się nie da ), albo mała pępowiną owinięta... Stres jest, ale staram się o tym tak nie myśleć bo bym zwariowała ...
Minaturka czekamy na wieści -
Miniaturka, zauważyłam że na wykresie zaznaczyłaś negatywny test. Odezwij się proszę!
Mamo Mai i Jangwa, domyślam się że to czekanie jest męczące, ale już naprawdę niedługo i dzidziulki będziecie tulić w ramionach!10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.