Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Tulisia wrote:Jednataka, czuję się w miarę dobrze Adekwatnie do 36 tc, powoli się toczę. Zaczęła mnie ostatnio męczyć zgaga, ale dziewczyny podpowiadają, że gaviscon super pomaga, więc jutro się zaopatrzę.
Tulisiu - ja jestem chodząca, żywa zgaga, mi jeszcze bardziej od gavisconu - jest baaardzo słodki, pomaga Mallox i AluGastrin, cena to około 12 zł sztuka, mam obydwa i pije nawet po 6 x dziennie na zmianę!
Są też tabletki do ssania (np w podróż) manti czy jakoś tak, też pomagają.
I wolno stosować w ciąży -
Truskaweczka83 wrote:Tulisiu - ja jestem chodząca, żywa zgaga, mi jeszcze bardziej od gavisconu - jest baaardzo słodki, pomaga Mallox i AluGastrin, cena to około 12 zł sztuka, mam obydwa i pije nawet po 6 x dziennie na zmianę!
Są też tabletki do ssania (np w podróż) manti czy jakoś tak, też pomagają.
I wolno stosować w ciąży10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Dzień Dobry dziewczynki
Truskaweczko gratuluje 17tc
Tulisiu mam nadzieję że przejdzie Ci ta zgada bo wiem jakie to męczące bo mnie też ostatnio męczyła ale na szczęśćie sama przeszła.
U nas dzisiaj zimno za oknem, nawet nosa nie chce się wychylać a to codzienne siedzenie w domu dobija mnie ale jeszcze troszkę i może będzie wiosna
Truskaweczko śliczny avatarek Nikolki
Życzę miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 08:34
Mysia 15, Truskaweczka83 lubią tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
A u nas śnieg, zimno i ponuro. Byłam właśnie z psem na spacerze i zmarzłam oczywiście.
Zamówiliśmy fotelik samochodowy, więc jeden z większych wydatków z głowy. I chyba muszę się zmobilizować i zacząć na serio już przygotowania do przyjścia na świat Hubiego, ponieważ przeczytałam na majówkach - bo czasami tam zaglądam, dziewczyny fajnie radzą w kwestii wyprawki- że jedna z nich już urodziła. A ja z przygotowaniami jestem w lesie. Gdybym- odpukać- musiała iść do szpitala, mąż w życiu tego wszystkiego nie ogarnie.
Życzę Wam miłego dnia!monilia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczynki, wczoraj miałam ciężki dzień...nic tego nie zapowiadało...
Rano z jakimś dziwnym przeczuciem wstałam...
Postanowiłam iść do kościoła na rekolekcje zeby zająsć czyms głowę, rano mycie, śniadanie, ugotowałam kapustę białą do obiadu, i do kościółka z córką, po 12.00 przyszłam, zrobiłam mężowi 2 częśc obiadu, itd, itd....
No i znów te zaparcia...
wiec siedze na kibelku i cisnę godzine, nogi zdrętwiałe od siedzenia - prawie nic nie zrobiłam a chce mi się bardzo!
Około 16.30 znów parcie i znów kibelek, siedzenie i siedzenie w końcu cisnę bo mam dość!!!
Aż tu krew!!!
Bordowa, świeża, z pochwy!!
I dziwny skrzep - jakby jakiś kawałek tkanki - zawał serca z miejsca!!!
Podcieram papierem sprawdzam ile - niby nie ma tragedii, ale to świeża krew - wiec cos się dzieje!!!
Chodze po domu, nie wiem co robić, dzwonie do mojej gin, ona każe jechać szybko na IP
Budzę mężą, pakuje torbę do szpitala bo mam prawie 30km, wiec nie bedzie się wracał jakby coś.
W szpitalu nawet szybko z 15 min i przyjmuje mnie jeden z najlepszych lekarzy na okolicę (tylko bardzo niemiły od zawsze)
Diagnoza:
podczas parcia pękło naczynko na szyjce macicy i stąd ta krew, plamienie już ustało, usg mi zrobił dzidzia ma 170gram, jest wszystko ok, łożysko na miejscu nie odklejone Ufff....
Stresu było, ale na szczęście skończyło się dobrze, mam pić lactulose co dzień, nie dopuścić już do takich zaparć!!!
Pije kefiry/jem suszone śliwki rozmoczone/ pije wodę/ nic nie pomaga, macie może jakieś sposoby???
Przepraszam za taki opis mam nadzieję, że nikogo nie obrzydziłam, oczywiście dbam o pełną higienę, mycie rąk 100 razy przed/po itd, podmywanie się po 10x dziennie po zawsze itd, jestem osobą bardzo pedantyczną, wszystko musi być czyste, poukładane, na swoim miejscu -
Truskaweczko ale mnie wystraszyłaś Cieszę się że u Nikolki wszystko ok.
Mnie ostatnio też męczą zaparcia, spowodowane to jest pewnie moją dietą i ograniczeniem owoców, zawsze owoce mi pomagały
Tulisiu tak jak Mysia napisała USG mam w pon 29.02 a wizytę 4.03 czyli jak Mysia Stresik już mam, bo moja waga słabo rośnie a mój synuś ostatnio taki malutki był mam nadzieję że rośnie zdrowo
Co do Pati to mała czuje się dobrze, jest w inkubatorze ale oddycha samodzielnie także silna dziewczynka z niej a urodziła w 31tc a mała miała 1700g super niech zdrowo rośnie myszka malutka
Mnie to też troszkę zastoiło do przygotowań bo zostało ponad 70dni a ja nie mam za wiele na przywitanie Kacperka. Ciągle biorę się za zakupy i nie mogę skończyć zawsze coś znajdę do zrobienia i tego nie robię.
Mysiu jesli mogę zapytać jaki foteli kupilście ???Mysia 15, Truskaweczka83 lubią tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Oj Truskaweczko współczuję przeżyć! Dobrze, że wszystko jest ok! Ja co chwilę latam i sprawdzam czy na majtach nie krew.
Jedynataka wspołczuję i trzymam kciuki za Ciebie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 14:17
Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
Tęsknimy 29.05.2015
10 tc.
-
nick nieaktualnyNo to czekam na relacje z wizyt my 4.03 jedziemy do neonatologa z Wojtusiem, a przed wizyta musimy pobrać mu krew
Truskaweczko kochana to się porobiło... Nie można tak mocno przec przy zaparciach żeby wlasnie nie doszlo do takiej sytuacji. Cieszę sie, ze wam nic się nie stało. A zglaszalas swojej gin wczesniej ze masz takie problemy??? Mam nadzieje, ze ta laktuloza da rade, bo nie na każdego działa. A jakby co to czopki glicerynowe nieprzyjemne to ale pomocneTruskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Oj Truskaweczko mnie też wystraszyłaś mocno! Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło.
Mamo Mai kciuki zaciśnięte za Wojtusia. Współczuję pobierania krwi. Okropne przeżycie!
Monilko już trzymam kciuki za wizyty. Ja też mało przybieram. Na razie mam +5 kg. Kupiliśmy fotelik Maxi cosi citi kolekcja 2016. Bez bazy, ponieważ Julki fotelik jest bez bazy (a jest w bardzo dobrym stanie, więc posłuży i Hubertowi), więc bez sensu było wydawać pieniądze na bazę tylko do fotelika od 0 do 13 kg. Fotelik bardzo dobrze wyszedł w testach zderzeniowych dostał 4 pkt w testach ADAC. Ma ochronę sps- czyli boczną ochronę zderzeniową. Przyszedł dzisiaj i wizualnie również wygląda fajnie.
http://allegro.pl/fotelim-maxi-cosi-citi-daszek-i-folia-nowe-kolory-i5818372048.html
Kupiliśmy popielaty. Bardzo podobają mi się czarne, ale pomyślałam, że w lecie czarny fotelik nie jest praktyczny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 15:18
Truskaweczka83, monilia84 lubią tę wiadomość
-
To u mnie niecałe 3kg na plusie, ale to pewnie ze względu na tę dietę teraz myśle że zacznę szybciej przybierać że mój mężczyzna szybciej będzie rósł Mam nadzieje że na USG w poniedziałek chociaż z 1300-1500g będzie miał, na więcej raczej nie mogę liczyć
Mamo Mai trzymam kciuki za Wojtusia, biedny będzie musiał mieć pobieraną krewkę takie maleństwo
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
MamaMai, w sumie to nie zdążyłam mojej gin powiedzieć o zaparciach, byłam 2 tyg temu 2 razy w sumie ale to z pęcherzem, a jej można tylko o 1 sprawie powiedzieć na raz...
Daj znać po wizycie u neonatologa, i biedny znów będą go kłóć
Miniaturko - ja też w poprzedniej ciąży miałam manie sprawdzania czy nie ma krwi na bieliźnie, ale po bezobjawowym poronieniu (obumarciu) już mi przeszło, za to na usg wali mi serce jak oszalałe, co usłyszę??? Na to nie ma rady, trzeba to przetrwać poprostu
Monila lada dzień wybije 30 tydzień, ale ten czas leci, ponoć dzidzia rośnie najbardziej w okolicach 30-40 tydzień, wiec się nie martw
Ja wizytuje chyba dopiero 14.03, a 17.03 mam połówkowej użmonilia84 lubi tę wiadomość