X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
Odpowiedz

Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku

Oceń ten wątek:
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej Mysiu, trzymam mocno mocno kciuki :-) powodzenia Kochana :-)

    To widzę truskaweczko, że łatwo nie masz ... Ech, oby mąż chociaż trochę się zmienił po porodzie .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 20:09

    Truskaweczka83 lubi tę wiadomość

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysiu trzymam kciuki kochana czekamy na Hubercika <3

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monilko zobaczysz, zaraz będziesz rodziła :D Ciekawe, czy Ty pierwsza czy Ania :D I trzymam kciuki za męża- co by się ogarnął :D Niestety z nimi trochę jak z dziećmi i za rękę trzeba prowadzić.

    Tulisiu to ja Ci zazdroszczę! Antek od urodzenia spał po 15 minut, a chodził spać 23-1. Dopiero po 5 miesiącach zaczął chodzić o 20, aktualnie znowu coś mu się przestawiło i ok 22 idzie. :) Wszystko się będzie zmieniać jak w kalejdosopie :D A Antek np nie zaśnie inaczej niż przy cycku i na spacerze i trochę się tym martwię, bo np już z nikim innym nie zaśnie nawet w dzień...

    Mamo Mai ojej to Wojtuś naprawdę dziecko marzenie!!! <3 Mamo Mai to niedługo kibicujemy <3

    Mój mąż jak już pisałam pracuje od 7 do 22. Więc ostatnio się wkurzyłam i mając na uwadze siebie i ich relację, która zaprocentuje me przyszłość wymyśliłam: codziennie jak przyjezdza na obiad godzinę bawi się z Antkiem, w sobotę idzie z nim na spacer, a w weekendy go kąpie :) Ja co prawda tonę wtedy w robocie w domu, ale ważne jest dla mnie, że oni się bawią :) A Antek jak widzi tatę to mało z pampersa ze szczęscia nie wyskoczy :D

    Kehalana a co chwila myślałam o Tobie i rozmowie, tak bardzo się cieszę :D :D :D No to masz problem z głowy :D Super!!! <3

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasieńka ja stawiam na Anie he he. Chociaż dzisiaj cos brzuch mnie pobolewa i lekko plecy.
    Ja sie obawiam że nie rozpoznam kiedy te skurcze porodowe mi sie zaczna :(
    Mam nadzieje że po bólu poznam.

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • pszczoła10 Autorytet
    Postów: 648 527

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My juz w domu. Wszystko jest dobrze a Kornelia wręcz piszczy z radości :)
    Powiem Wam ze dzisiaj nam dziewczynom w szpitalu serce zamarlo i nie mogę przestać o tym myśleć. Za szybą kolo Kornelci leżała dziewczynka tez około pół roku z tracheotomia. Oddychają przez rurkę. Na zmianę siedzieli przy niej mama i tata. Zmęczeni ale widać zakochani po uszy w córci. W końcu mama tej dziewczynki dziś przyniosła sobie taki leżak bo juz padala ze zmęczenia. Widziałam ze była jakaś 7 rano a ona jeszcze sobie drzemala. Nagle krzyk pielęgniarki ze coś się dzieje na dwójce.. wielki chaos,lekarze biegają. Spojrzałam przez szybę a ta dziewczynka się nie rusza i cala sina. Pielęgniarka zaczęła ja reanimowac,mama dziewczynki po prostu nie wiedziała co robić. Trzymała się za głowę i kręciła się w kółko. My na sali łzy w oczach i prośba "Boże nieee..." udało się małą uratować. Przewiezli ja na oiom. Mała wyjęła sobie niechcący rurkę przez która oddychala. Dzięki Bogu udało się ją uratować. Mama jej by się chyba nie pozbierala i miała wyrzuty do końca życia. Nigdy nie przeżyłam czegoś podobnego. Strach niesamowity, współczucie i jeszcze większe docenienie tego ze mam zdrowe dziecko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 15:36

    Aniołek [*] 16.10.2014 - 10 tc
    wff2ej284uclkyvx.png
  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pszczółko rozumiem twoje uczucie. To jest coś strasznego jak dziecko choruje a my patrzymy na to cierpienie i jesteśmy bezsilni. Biedna dziewczynka a Ci rodzice koszmar musza przechodzic :(

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej... Coś strasznego :-( przykre,że niektóre dzieci muszą tak cierpieć i na prawdę trzeba się cieszyć, że ma się zdrowe dziecko...

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2016, 04:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisiu kochana nic się nie przejmuj :) Zasypianie noworodków to trudny orzech do zgryzienia ale na szczęście po jakimś czasie się to zmienia i pojmują że noc jest do spania ;) u nas też na początku usypianie było tylko na rączkach ;) w ciągu dnia Beni zasypiał pięknie a wieczorem to było noszenie noszenie... Nam od ok 8 tygodnia się udało że zasypia sam po kąpieli i karmieniu w kołysce i śpi do 7-8 z przerwami na 2 nocne karmienia... Tak mu zostało do dziś dzień i ok 20 zasypia z automatu. Także cierpliwości :) i warto też dużo obserwować i wyłapywać sygnały senności i zmęczenia... My dzięki temu do dziś mamy 3 drzemki w ciągu dnia, niedługie ale są i chwała Bogu za nie :)

    Kehlana jak super że szefostwo tak dobrze przyjęło wiadomość o ciąży :) pełny profesjonalizm:) i tak powinno być!

    Pszczoła jak fajnie że już jesteście w domku :)

    Mamo Mai wow kochana fajnie że zabieracie się za powiększanie rodzinki :) my mamy takie fajne i spokojne dziecko że też drugiego się aż chce ale jednak sporo czasu pochłania że na razie czekamy przynajmniej dopóki będę dużo mniej karmić piersią i mały będzie trochę bardziej samodzielny ;)

  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama_Mai wrote:
    Moj maz to uwaza, ze teraz to Wojtkowi ze mna jest najlepiej i czeka, az zacznie sam siedziec, bo wtedy bedzie mogl sie z nim bawic. Poza tym on ma takie podejscie, ze jak ja chce zeby zajal sie caly dzien malym to on go zabierze do swojej mamy i babci. Wiadomo, ze wtedy one go przejma a on i tak nie bedzie przy nim nic robic... jest do tego stopnia cwany!!!!
    A w ciazy mielismy uklad, ze to maz bedzie kapac dzidzie i wykapal go jak wrocilismy ze szpitala i pozniej jeszcze kilka razy :/ i jeszcze mi mowi, ze przeciez ja nic w domu nie robie a on 10 godzin haruje fizycznie, to boli mnie najbardziej
    No to troszkę niefajnie mówi twój mąż. Ja swojemu powtarzam, że on w pracy zmęczy się fizycznie, a ja przy Zosi psychicznie i czasem z chęcią oddam mu ją, aby się odstresować i zrelaksować przy gotowaniu w spokoju zupy! Nigdy bym nie pomyślała że z chęcią będę się brała np. za sprzątanie, aby choć na chwilę zmienić otoczenie. Bo choć kocham Zosię nad życie, to jednak i my mamy potrzebujemy chwili odfolgi od pociech :)

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pszczoła, Matko Jedyna, to straszne co piszesz. Dzięki Bogu udało się maleństwo uratować. Fajnie też że jesteście już w domku :)

    Moje dziecko kończy dziś miesiąc i z tego tytułu czuje się bardzo dorosła bo w końcu odpadł pępuszek i przespała całą noc! Nie nastawiam się że z tymi nocami to będzie powtarzalne zjawisko, no ale miło czasem przespać 6 godzin bez żadnej pobudki :D

    monilia84, lucy1983, kehlana_miyu lubią tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow, Zosienka ma juz miesiac, dopiero co wyskoczyla z brzuszka :) duzo zdrowka dla naszej ksiezniczki <3
    Dlugo miala pepuszek, u nas to chyba po 6-7 dniach odpadl ;) no i mam nadzieje, ze to spanie juz jej zostanie :)

    Tulisia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wogole to moj Wojtek ostatnio wieczorami dostaje atakow histerycznego placzu... zdarzylo sie to kilka razy pod rzad. Po kapieli, butli zasypial juz na noc ladnie i nagle zaczyna krzyczec, az tchu nie moze zlapac :( nie mam pojecia o co chodzi... caly dzien jest radosny, rozgadany, nic go nie boli, zabki smarujemy żelem kilka razy...
    Jak sie zaczyna to biore go szybko na rece, zapalam swiatlo, rozbudzam i lulam tak az znow usnie. Pozniej jak gdyby nigdy nic przesypia reszte nocy...
    Ma ktoras z was tak?? Nie wiem, moze on przytulania tak potrzebuje???

  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama_Mai wrote:
    Wow, Zosienka ma juz miesiac, dopiero co wyskoczyla z brzuszka :) duzo zdrowka dla naszej ksiezniczki <3
    Dlugo miala pepuszek, u nas to chyba po 6-7 dniach odpadl ;) no i mam nadzieje, ze to spanie juz jej zostanie :)
    właśnie sama nie wiem kiedy ten miesiąc zleciał, oby tak dalej :)

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Mai, a może to ataki kolki, skoro się powtarza wieczorami o tej samej porze? A może cos mu się śni? Sama nie wiem. Nasza Zosia za to zanim zaśnie wieczorem to musi się wystękać, wybeczeć, wywiercić, wypufać przy piersi, i nagle następuje takie pstryk - cisza - i jest spokój. Spokojnie zaczyna ssać i w końcu zasypia.

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla Zosieńki!!! Ale ten czas leci ;) no i super śpi :) Beni jak był taki malutki to też tak ładnie spał a ja głupia się stresowałam że głodny i go czasem wybudzałam :( teraz mu się pogorszyło ale chyba skok mamy i to ten długi 15-19 tygodnia i potrafi się budzić w nocy budzić kilka razy nie tyle na jedzenie co na tulenie...

  • pszczoła10 Autorytet
    Postów: 648 527

    Wysłany: 26 kwietnia 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Mamo Mai mam to samo :( histeryczny płacz i nic nie pomaga. Cyc nie, zabawki nie, dopiero uspokaja się po jakimś czasie jak ja przytulam ja albo mąż. Myślałam że to może jej się przypomina szpital i te rurki do nosa i wenflony itd bo od tego czasu się zaczęło. W szpitalu ładnie spala i nie było czegoś takiego. Ale skoro i u Ciebie tak jest to ja nie wiem o co chodzi. Gorzej mi śpi teraz ale najgorszy właśnie był ten płacz parę razy który ciężko było uspokoić.

    Tulisiu wow to już miesiąc zlecial? Super!! :) życzę więcej takich przespanych nocek :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2016, 08:55

    Aniołek [*] 16.10.2014 - 10 tc
    wff2ej284uclkyvx.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 26 kwietnia 2016, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ten czas leci jak oszalały !! Jak te dzieci Nasze szybko rosną. Przecież niedawno Zosia witała świat, a to już miesiąc.

    Może potrzebują właśnie bliskości. :) U mnie Maja w nocy często ostatnio się kręci, ale myślę, że po prostu jest za gorąco w sypialni.

    U nas pępuszek odpadł już po 4 dniach :P jeszcze rozpaczałam, że Panie pielęgniarki wyrzuciły, bo Mała akurat na badaniach była, ale poszłam zapytać i jednak ładnie mi zapakowały i nie wyrzuciły więc pamiątka została. :)

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 kwietnia 2016, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jangwa ja tez zachowalan pepuszek, bo rodzina meza naciskala ;) sama nie wiem po co on nam, ale jest schowany z opaska z raczki :)

  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 26 kwietnia 2016, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie chciałam zostawić sobie na pamiątkę :-)

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 26 kwietnia 2016, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja pępuszek wyrzuciłam. Jakos jestem delikatna na takie rzeczy, niby jest zaschnięty, ale jeszcze mi się jakieś robaki zalęgną czy coś, brrr.... wiem że może przesadzam no ale mam jakies lęki co do tego. Podziwiam kobiety, które zasuszają sobie łożysko czy inne cuda po porodzie i trzymają to w domu.

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
‹‹ 645 646 647 648 649 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ