Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Pszczoła - super ta "baba"
Jangwa ja w sumie nic nie czuje, ani tego grzybka nie czułam ani nic, tzn może on jest już wyleczony, ale ten ucisk, jak troszkę pochodzę jakby napieranie główki czuje nadal, ale to przecież niemożliwe bo czuje to nie na szyjce tylko w samym przedsionku pochwy, moja gin nawet nie zagląda - już 3 wizyty albo wiecej i nic, ale prywatny zajrzał, szyjka zamknięta 37mm, wybiorę się za ok miesiąc do niego znów i każe mu sprawdzić bo nigdy nie wiadomo czy się nie skraca, a gin na nfz nie bada tego...
Eh, cieżko coś wywalczyć.
Musze być dobrej myśli.
Z jednej strony chciałabym już mieć Nikole, ale z drugiej to uwielbiam te ruchy w brzucholku i chce też nacieszyć się ostatnią ciążą
Powoli gromadzę rzeczy dla małej, ale nie kupuje łóżeczka/materacyka/wózka/ nosidełka bo mama stanowczo zabrania.
Z tym mogę się wstrzymać do porodu. Jakoś damy radę.
A odnośnie porodu to zastanawiam się w nad szpitalem bo rodzić bede sama, znaczy bez nikogo, mąż pracuje i nie zostanie dłużej niż godzine - dwie zależy od pory dnia, mama/ brat/ bratowa na kuracji/wczasach zostanie tylko tata, który pracuje - ale nie chce go przy porodzie mieć - krępuje się i babcia 80 lat chora na cukrzyce/serce itd - nie nadaje się - trzeba się nią opiekować jeszcze.
Wiecej rodziny nie mam, mąż nie ma wcale rodziny, bede sama to pewne.
Na to jestem juz przygotowana.
Teraz tylko myślę, czy lepiej jednak ten Kraków - dobra opieka ale 50km od domu, czy Olkusz - bo planuje rodzić naturalnie i on jest ok 25 km od domu, wieksza możliwość, że mąż mnie odwiedzi, bo w Krk to tylko zawiezie albo i nie (jak w pracy będzie) i przywiezie - koniec. To złożona sprawa, ale szef wolnego mu nie chce dać, a on nie chce wziąć, a ja nie mam siły walczyć!
Ale z Wiki mąż i mama byli za drzwiami i nic nie pomogło, co mi z kogoś za drzwiami??
Beznadzieja jak o porodzie myśle!!
pszczoła10 lubi tę wiadomość
-
Truskaweczko przykro mi ze będziesz przy porodzie sama, to na pewno nie łatwe. Ale pamiętaj ze tylko przez jakiś czas będziesz sama, potem pojawi się Twoja piękna, zdrowa córeczka i to będzie najważniejsze. Dasz rade kochana! Wszystkie będziemy z Tobą myślami :*
Cisza tu straszna od paru dni, forum przeniosło się na fb
Do mnie dziś zawitała miesiączka. Pierwsza od dawien dawna, już zapomniałam jak to jest i jakie to nieprzyjemne. Tym bardziej jeśli po niej, nie wypatruje się owulacji a potem dwóch kresek heheTruskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kurcze dziewczyny ja jak już szczęśliwie urodzę, to nie mam pojęcia jak bede się zabezpieczać, wiem, ze to jeszcze 4 miesiące, ale nie planuje wiecej dzieci, mąż niecierpi "gumek" a ja nie chce tabletek/spirali/plastrów chce mierzyć temp, ewent testy ovu, ale ja zawsze wiedziałam kiedy mam ovu ten specyficzny ból podbrzusza nie dało się pomylić z niczym, ale teraz kto wie jak bedzie?!?
Mama by mi głowę urwała gdybym znów byłą w ciąży, zreszta sama nie planuje już, a czy chce to sama nie wiem jeszcze
A tak jak piszesz Pszczoła, jak urodzę córcie to już nie bede sama - bede z NIĄ
Wreszcie
Ale nadal jakiś strach w głowie jest!
Chyba się go nie pozbęde!
Ciągle się o Nią boję...
Troche psuje mi to radość z ciąży.
-
Mama Mai to nie zazdroszczę tak wczesnych pobudek a o której się kładzie Wojtus? Moja zasypia po 21 dopiero. Ale mi w sumie ta godzina pasuje. Przez parę miesięcy meczylismy się z usypianiem jej o 23-24 i trwało to długo a teraz chwila i śpi także jest ok
Truskaweczko każda z nas się bała o dzidzie jak była w brzuszku także to normalne teraz tez boimy się o nasze dzieciaczki no i taki lęk zostanie już pewnie na zawsze. Ważne tylko żeby ten strach całkowicie nie stanął nam na drodze do szczęścia i żebyśmy potrafiły cieszyć się mimo wszystko z naszych cudnych bobasow na wiele rzeczy nie mamy po prostu wpływu wiec trzeba pozostawić to w rękach Boga
A co do antykoncepcji to nie pomogę. My nie używaliśmy nigdy nic poza prezerwatywami i w sumie nie zamierzam nigdy brać tabletek a już na pewno nie żadnych spirali itp. Obserwacja cyklu tez nie zawsze się sprawdza, eh no trudna decyzja przed Wami.
Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWojtus wczesnie chodzi spac ok 19 juz spi, ale my z mezem w tygodniu tez sie wczesnie kladziemy, bo M do pracy wstaje o 6.
Ja uzywam antykoncepcji. Nie wyobrazam sobie nie zabezpieczac sie wogole, gumkom nie ufam, a w obserwacje cyklu nie do konca wierze. Oczywiscie przy planowaniu ciazy to przydatna sprawa ale w druga strone juz bym nie ryzykowala.
Teraz uzywam pierscienia dopochwowego. Super wygodna sprawa. Wkladam w okreslony dzien, wyjmuje po 3 tygodniach kiedys uzywalam plastrow, ale sie z nimi umeczylam, bo sie odklejalyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2016, 10:16
-
Forum przeniosło się na fb, bo już większość mamusiek jest rozpakowanych i w natłoku zajęć i obowiązków latwiej zajrzeć na fb niż tutaj
Truskaweczko, faktycznie szkoda że nie będziesz miała nikogo swojego przy porodzie. Pamiętam jak ja sama z mężem wzbraniałam się przed wspólnym porodem, a potem do szaleństwa wystraszyły mnie krzyki rodzącej kobitki i prosiłam P. na wszystkie świętości żeby ze mną był, nie musi tam zaglądać, nie musi nic robić ale właśnie żeby ze mną był. Na koniec stwierdził że bardzo dobrze że ze mną był. Wolał widzieć co się dzieje niż słuchać moich wrzasków z korytarza i domyślać się Bóg wie czego optymistyczne jest to że długo sama nie będziesz, pewnie w trzeciej dobie wypiszą was do domku i będziecie mogli cieszyć się wszyscy razem
Pszczoła, w sumie dobrze że @ wróciła, to znak że się wszystko normuje. Czyli po ok 7 miesiącach pojawiła się, myślę że i tak długo nie czekałaś.
Mamo Mai, a ten pierścień to zabezpieczenie hormonalne czy mechaniczne? Łatwo się go zakłada? Nie boisz się że coś krzywo go założysz i dzielne żołnierzyki sobie poradzą?Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualny
-
Hejka dziewczynki
Rzeczywiście łatwiej wejść na fb i napisać mi teraz kiedy jesteśmy już we dwojkę jakoś szybciej się czyta info i szybciej odpisuje
Truskaweczko przykro mi że będziesz sama rodziła, bo wiem po sobie że jednak bez męża to chyba bym sobie nie poradziła, bardzo mi pomógł, zwłaszcza w tym najgorszym okresie porodu, ocierał bo pociłam się niemiłosiernie, ale cóż zrobic skoro mąż nie może być Powiem Ci że ja wybrałam sobie szpital dalej od miejsca zamieszkania do rodzenia ale jakieś 15km oddalony bo chciałam jechać rodzić do szpitala ok 60km ale nie dojechałabym na spokojnie zwłaszcza że wody mi odeszły i nie powinno niby się zwlekać zbyt późnym przyjazdem do szpitala, także weź sobie też taką opcje pod uwagę
U nas powoli kończy się sielanka bo mężuś wraca powoli do pracy a jednak łatwiej mi teraz jak pomoże przy małym. Klaudusia też bardzo mi pomaga, mogę jej go zostawić i popilnuje go na chwilkę a ja wtedy mogę np poprasować
Kacperek dzisiaj kończy 3 tygodnie Jak to strasznie szybko zleciało. W nocy w miarę śpi budzi się ok 1 albo 3 różnie, czasem nawet o 5
Na wadze przybiera ładnie to nie budzę go w nocy.
A powiedzcie mi czy Waszego maleństwa miały powiększone gruczoły piersiowe, bo małemu się powiększyły jeszcze bardziej i położna kazała mi okłady robić z rivanolu ale nie wiem czy to pomoże. Podobno wiele dzieci to ma bo to hormony mamusi
Powiem Wam że obsługa małego faceta jest trudniejsza niż dziewczynki
Miłego dnia dziewczynki i buziaki dla Waszych maluszków brzuszkowych i niebrzuszkowychTruskaweczka83 lubi tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Mama Mai a powiedz ile taka anty kosztuje miesięcznie?
Jestem ciekawa jak to cenowo wychodzi, bo w sumie najlepsze z wszystkiego co brałam pod uwagę.
A czy nie wypadnie np podczas/po stosunku?
Lub przy toalecie "2-ce" nie wyobrażam sobie jakby wypadło, ja nieświadoma a tu ciąża.
Tabletek nie chce już, plastrów, spirali - NIE!
Jedynie taki krążek byłby ok, działa miejscowo, tylko czy ja go nie zgubię ;P
Dziewczyny cały czas chodzi mi po głowie właśnie to samotne rodzenie...
Troche mi przykro przez to!
Chyba, że bede rodzić w sob po 13.00 do niedzieli do ok 19.00 to bedzie ze mną....
Bo w inne dni to nawet nie wiem kto mnie zawiezie.
Ale mam wielką nadzieję, że bede rodzić 07.08 czyli sobota
A mam jeszcze takie pytanie:
czy miałyście może żylaki sromu?
u mnie się pojawiły niestety - nieprzyjemne uczucie - opuchlizna jak diabli a wieczorem wychodzą żyłska widoczne gołym okiem - znaczy w lusterku - bo nie ma szans żeby zobaczyć co mam pod brzuchem z taaakim gigantem o depilacji bikini nie wspominając - na czuja golarką do włosów jedynie ;P
Wiem, że to minie po porodzie, tylko teraz nieprzyjemnie jest, ale wytrzymam wiadomo
-
nick nieaktualny
-
pełna_nadziei wrote:Długo mnie tu nie było
A ja ciągle czekam na poród i chyba się nie doczekam rozwarcie na 2 cm i głowka bardzo nisko a pozatym to nic...
pisz co u Ciebie - trzymam kciuki
-
nick nieaktualny
-
pełna_nadziei wrote:Truskaweczko jak na razie w 2paku jestem wszyscy z rodziny zniecierpliwieni kiedy Julian wyjdzie na swiat a on robi na zlosc hehe cycki mnie bola straszjid i siara mi leci :p
Ale pomysl ze to juz lada chwila i bedziecie razem
Kurcze z jednej str juz bym chciala byc w 40tc a z drugiej jeszcze chce nacieszyc sie ciaza i ruchami ktore w sumie dopiero 5 tyg tak na prawde czuje.
A jak sie czujesz fizycznie? Masz sile jeszcze? Ja przytylam juz 14 kg i jest mi ciezko juz.
Jak siara leci to juz dzidzia sie szykyje do wyjscia
Kurcze te emocje na koniec