X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 19 września 2016, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    Wiem, doskonale o czym mówisz Vertigo,
    ale wstyd mi przed samą sobą,
    jak sobie pomyślę, że zawsze byłam twarda, mam bardzo mocny charakter, znosiłam porażki, a tu... zwyczajnie pękłam...
    momentami wolałabym tego nie przezyć, bo przynajmniej nie wiedziałabym co to znaczy , choć na chwilę być matką, jeżeli tak mogę w ogóle napisac,
    dla jednych to tylko plod, a dla mnie to było dziecko..
    mam pretensje sama do siebie o te pieprzone cykle, nie wiem kiedy będzie owulacja.
    i czuje, że jestem rozchwiana emocjonalnie i to bardzo...

    to nie Twoje wina, że cykle się rozregulowały po poronieniu
    u jednych wracają szybciej do normy, u innych dłużej
    zakładanie deadline do grudnia to jest zły pomysł. Ja bym Tobie jednak sugerowała zmianę oczekiwań - że chcesz mieć dziecko po prostu, a nie że chcesz mieć dziecko szybciej niż szwagierka albo szybciej niż wygaśnięcie umowy o pracę

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    wiem i nie chcę tak myśleć, ale to silniejsze ode mnie,
    każda porażka mnie dobija... staram się funkcjonować, uczę się kolejnego języka, tu w domu mieszkanie przeleciłam sprzątam ile wlezie, ale najgorzej jak przychodzi wieczór... wszystko wraca...

    vertigo wrote:
    to nie Twoje wina, że cykle się rozregulowały po poronieniu
    u jednych wracają szybciej do normy, u innych dłużej
    zakładanie deadline do grudnia to jest zły pomysł. Ja bym Tobie jednak sugerowała zmianę oczekiwań - że chcesz mieć dziecko po prostu, a nie że chcesz mieć dziecko szybciej niż szwagierka albo szybciej niż wygaśnięcie umowy o pracę

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    wiem, ale wiesz
    sytuacja z wczoraj:

    siedzę na obiedzie u teściów, przyszedł szwagier, a ona no jak tam synu starania? dowiem się, że będę babcią w tym miesiącu, czy nie?

    czysty przypadek? dla mnie czysta złośliwość... wiesz, ja nie komentuje jej zachowania, ale kurde... wie co czuje, nie może mu powiedzieć, jak sobie pojdę?
    Bezposrednia ta twoja tesciowa ;) na miejscu szwagra zaproponowalabym jej nocowanie pod ich lózkiem, albo powiedziala, ze mialam/lem wytrysk stulecia :D

    Ikarzyca, Asia87 lubią tę wiadomość

  • promyczek 39 Autorytet
    Postów: 1848 1741

    Wysłany: 19 września 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vertigo rozbawilas mnie z tym upowaznieniem :P
    Ruda dozyjesz kochana,chocby z czystej ciekawosci ,my baby tak mamy :) :P
    juz to kiedys pisalam ale czuje ze betka ładna:)
    Kamma kochana ,tesciowej Ci nie zazdroszcze,ale z mezem własnie musissz trzymac sztame bo z kim jak nie z nim,w koncu to on ci Pomaga zajsc w te ciąze :)

    KammaMarra lubi tę wiadomość

    2017r-IVF-wrzesień-nieudane
    2018r-naturalny Cud♥
    5b09h371owxjb82f.png
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jest bardzo bezposrednia, do tego stara się wtrącać ile wlezie w każdego życie,
    wiesz rodzice mnie wychowali, że zanim coś powiesz pomysl 2 razy, tak też zrobiłam, po co mam jej coś odpowiedzieć, mój mąż to słyszał, ale wolał nie reagować... po co? jej nic nie zmieni... ten typ tak ma...

    Elaria wrote:
    Bezposrednia ta twoja tesciowa ;) na miejscu szwagra zaproponowalabym jej nocowanie pod ich lózkiem, albo powiedziala, ze mialam/lem wytrysk stulecia :D

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    wiem, gdyby nie on to mogłabym sobie pomarzyć... to fakt, ale wiecie, nerwy się udzielają i kurde wiem, że on Bogu ducha winny obrywa przeze mnie...
    promyczek 39 wrote:
    Vertigo rozbawilas mnie z tym upowaznieniem :P
    Ruda dozyjesz kochana,chocby z czystej ciekawosci ,my baby tak mamy :) :P
    juz to kiedys pisalam ale czuje ze betka ładna:)
    Kamma kochana ,tesciowej Ci nie zazdroszcze,ale z mezem własnie musissz trzymac sztame bo z kim jak nie z nim,w koncu to on ci Pomaga zajsc w te ciąze :)

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przepraszam dziewczyny za atak jakieś mojej paniki i histerii, ale dzisiaj mam chyba kryzys.. mega kryzys ;(

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 19 września 2016, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamma...no moim zdaniem ktos z Was (albo oboje) powinien postawic jasna granice tesciowej. Ona wie o poronieniu?
    Wie czy nie wie...powinna wiedziec, ze takie pytania Wam przeszkadzaja.

    Tu mozesz panikowac i histeryzowac, a na pewno dostaniesz sporo wsparcia albo kopa w tylek:)

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wie...
    w moje urodziny przyszła( jak się dowiedziałam, to była sroda) powiedziała, ze mam nie panikowąc, bo we wrześniu będę w ciąży, a za chwilę dodała: to co w sobotę będziecie u mnie na imieninach...
    myslalam, ze ja wtedy wyrzucę...

    Niebieskaa wrote:
    Kamma...no moim zdaniem ktos z Was (albo oboje) powinien postawic jasna granice tesciowej. Ona wie o poronieniu?
    Wie czy nie wie...powinna wiedziec, ze takie pytania Wam przeszkadzaja.

    Tu mozesz panikowac i histeryzowac, a na pewno dostaniesz sporo wsparcia albo kopa w tylek:)

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 19 września 2016, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    wiem, ale wiesz
    sytuacja z wczoraj:

    siedzę na obiedzie u teściów, przyszedł szwagier, a ona no jak tam synu starania? dowiem się, że będę babcią w tym miesiącu, czy nie?

    czysty przypadek? dla mnie czysta złośliwość... wiesz, ja nie komentuje jej zachowania, ale kurde... wie co czuje, nie może mu powiedzieć, jak sobie pojdę?


    Ale toxic jakby powiedział mój syn :/ ja z rodzinką męża mam podobnie wiec utrzymuję z nimi tylko służbowe kontakty.

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    ja też, ale wyboraź sobie kochana, że ona walnęla focha, że jak poroniłam, to miesiąc do nich nie przychodziłam...
    najchętniej bym gdzieś wyjechala, albo założyła czapkę niewidkę i tak sobie zniknęła, tak się teraz czuje

    M@linka wrote:
    Ale toxic jakby powiedział mój syn :/ ja z rodzinką męża mam podobnie wiec utrzymuję z nimi tylko służbowe kontakty.

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 19 września 2016, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A nie możesz po prostu odciąć się od złych ludzi? Musisz się z nimi spotykać?

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 19 września 2016, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    wiem i nie chcę tak myśleć, ale to silniejsze ode mnie,
    każda porażka mnie dobija... staram się funkcjonować, uczę się kolejnego języka, tu w domu mieszkanie przeleciłam sprzątam ile wlezie, ale najgorzej jak przychodzi wieczór... wszystko wraca...


    skąd ja to znam :/ eh a najgorsze jest, że tego typu myslenie najbardziej niszczy nas i relacje na których nam zależy :( mnie sporo pomógł również psycholog. Chodziłam na terapię przez rok. Może warto o tym pomyśleć?

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    jak odcięłam się od teściowej, to
    widziałam, że meczy mojego męża bo miał do mnie pretensje, że do nich nie chodzę...
    wiem, że to jego rodzice dlatego ograniczam się do 1 wizyty na tydz...

    vertigo wrote:
    A nie możesz po prostu odciąć się od złych ludzi? Musisz się z nimi spotykać?

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    jeżeli teraz dostanę ten okres i następny cykl będzie miał monitorning i ew. nie wyjdzie to zapiszę się do psychologa, chociaż wstyd mi bo sama jestem po psychologii biznesu, wiec psucologie ogolna miałam, a sama nie mogę sobie poradzić.. wstyd...
    M@linka wrote:
    skąd ja to znam :/ eh a najgorsze jest, że tego typu myslenie najbardziej niszczy nas i relacje na których nam zależy :( mnie sporo pomógł również psycholog. Chodziłam na terapię przez rok. Może warto o tym pomyśleć?

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 19 września 2016, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamma,
    Zgadzam się z Niebieskaą, powinno się postawić jakieś granice. Może Twój mąż powinien coś powiedzieć swojej mamie.

    Mnie ostatnio też teściowa podpadła. Generalnie ona mnie uwielbia (plusa miałam u niej już na wstępie za to, że nie jestem pierwszą żoną męża). Jest dla mnie ok, ale ma niewyparzony język i zero wyczucia.
    Z tego właśnie względu, po pierwszym poronieniu nie chciałam z nią rozmawiać. Wiedziałam, że coś może palnąć. No to się obraziła wtedy (tak trochę), bo "jestem dla niej jak córka" i było jej przykro, że nie zwróciłam się do niej w tak ciężkiej chwili (oczywiście, że nie, zwracałam się do mojej Mamy).

    No więc teraz postanowiłam ją trochę bardziej wciągnąć. Tydzień temu, po tym USG w Gdyni, zadzwoniłam do niej w pełni euforii. Po raz pierwszy stwierdziłam, że zaproszę ją bliżej do przeżywania tego wszystkiego.
    I wiecie co?
    Powiedziałam jej, że 3,31 cm, że rączki i nóżki, itd., a ona na to... najpierw cisza. Jakbym coś złego opowiedziałam, a potem tekst: "no wiesz, ale tak raczej się nie przywiązuj... bo różnie może być... lepiej się nie przywiązywać...". Potem zaczęła coś mówić, że oczywiście musimy zrobić milion badań genetycznych, bo przecież mąż już nie jest taki młody (nie chciała mi chyba wprost powiedzieć, że i ja nie jestem, heh). No i takie teksty.

    Zrobiło mi się tak przykro... "nie przywiązywać się"?!
    No więc pożegnałam się po chwili. A wieczorem powiedziałam mężowi, że po raz ostatni mówiłam teściowej cokolwiek o ciąży. Jakby co to niech on ją informuje. Lepiej niech nie wie za dużo, po co ma się kobieta "przywiązywać".

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 19 września 2016, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    jeżeli teraz dostanę ten okres i następny cykl będzie miał monitorning i ew. nie wyjdzie to zapiszę się do psychologa, chociaż wstyd mi bo sama jestem po psychologii biznesu, wiec psucologie ogolna miałam, a sama nie mogę sobie poradzić.. wstyd...

    Kochana, to niestety tak nie działa...
    Możesz być nawet psychologiem straty i żałoby, ale Twoja własna tragedia zawsze będzie dla Ciebie czymś innym.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o dokładnie, tak jak piszesz kochana tez uslyszama coś w stylu, że traktuje mnie jak dziecko... phi... dziecko...
    nigdy nie zrozumie co czuje... a że nie ma za grosz taktu,to wiem odkąd byłam z moim mężem, wtedy jeszcze chłopakiem.
    miała nerwy o to, ze przed slubem zamieszkaliśmy, ze sami wesele organizujemy o wszystko...


    annak wrote:
    Kamma,
    Zgadzam się z Niebieskaą, powinno się postawić jakieś granice. Może Twój mąż powinien coś powiedzieć swojej mamie.

    Mnie ostatnio też teściowa podpadła. Generalnie ona mnie uwielbia (plusa miałam u niej już na wstępie za to, że nie jestem pierwszą żoną męża). Jest dla mnie ok, ale ma niewyparzony język i zero wyczucia.
    Z tego właśnie względu, po pierwszym poronieniu nie chciałam z nią rozmawiać. Wiedziałam, że coś może palnąć. No to się obraziła wtedy (tak trochę), bo "jestem dla niej jak córka" i było jej przykro, że nie zwróciłam się do niej w tak ciężkiej chwili (oczywiście, że nie, zwracałam się do mojej Mamy).

    No więc teraz postanowiłam ją trochę bardziej wciągnąć. Tydzień temu, po tym USG w Gdyni, zadzwoniłam do niej w pełni euforii. Po raz pierwszy stwierdziłam, że zaproszę ją bliżej do przeżywania tego wszystkiego.
    I wiecie co?
    Powiedziałam jej, że 3,31 cm, że rączki i nóżki, itd., a ona na to... najpierw cisza. Jakbym coś złego opowiedziałam, a potem tekst: "no wiesz, ale tak raczej się nie przywiązuj... bo różnie może być... lepiej się nie przywiązywać...". Potem zaczęła coś mówić, że oczywiście musimy zrobić milion badań genetycznych, bo przecież mąż już nie jest taki młody (nie chciała mi chyba wprost powiedzieć, że i ja nie jestem, heh). No i takie teksty.

    Zrobiło mi się tak przykro... "nie przywiązywać się"?!
    No więc pożegnałam się po chwili. A wieczorem powiedziałam mężowi, że po raz ostatni mówiłam teściowej cokolwiek o ciąży. Jakby co to niech on ją informuje. Lepiej niech nie wie za dużo, po co ma się kobieta "przywiązywać".

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dokładnie,
    chyba zacznę biegać... zajme się czymś, po prostu muszę bo takie czekanie i ciągłe się nakręcanie nie ma sensu...

    annak wrote:
    Kochana, to niestety tak nie działa...
    Możesz być nawet psychologiem straty i żałoby, ale Twoja własna tragedia zawsze będzie dla Ciebie czymś innym.

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 19 września 2016, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    jeżeli teraz dostanę ten okres i następny cykl będzie miał monitorning i ew. nie wyjdzie to zapiszę się do psychologa, chociaż wstyd mi bo sama jestem po psychologii biznesu, wiec psucologie ogolna miałam, a sama nie mogę sobie poradzić.. wstyd...

    Z mojego doswiadczenia wiem, ze najlepsi psycholodzy maja za soba rozne doswiadczenia terapeutyczne, wlacznie z dlugoletnia intensywna terapia wlasna:)

    Niestety to tak nie dziala, ze jak wiesz cos z psychologii, albo jestes psychologiem to czyni Cie to ekspertem od wlasnych problemow:)

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
‹‹ 1009 1010 1011 1012 1013 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ