X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Elmo13 Autorytet
    Postów: 777 643

    Wysłany: 19 września 2016, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wlasnie vertigo to świetnie medyczne w wytlumaczyla o co chodziło z tą niedomoGa lutealna no może trochę źle to nazwałam ale tak jakoś zapamiętałam od lekarza wlasnie poronienie z powodu zbyt niskiego progesteronu zdarzaja sie ok 8 tygodnia bo wczesniej ten progesteron z reguly jest wystarczajacy moze wtedy gdzies zaczyna go brakowac nie wiem dokladnie jak to dziala ale sens byla takie ze nie koniecznie od razu trzeba pakować w siebie masę progesteronu tylko najpierw warto sprawdzić czy jest taka potrzeba ale właśnie w wiekszosci kobiety czują się bezpieczniej zażywając go od samego początku ...

    Właśnie te wcześniejsze poronienie są spowodowane w wiekszosci wadami zarodka a nie za niskim progesteronem
    Mam nadzieję że zrozumiałeś coialam na myśli ☺

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 18:48

    Aniołek (8t) marzec 2016
    3jgx3e3kn7icgjvf.png
  • ruda9215 Autorytet
    Postów: 511 364

    Wysłany: 19 września 2016, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale jestem wkurwiona.

    Jakbym widziała, że nie będzie tych wyników bym poczekała do 17 i sama podjechała do nich. wr...

    ciekawe tylko czy nie ma ich poprostu w ogóle czy nie są wklepane czy mi udostępnione. Wr.. jak ja tam jutro wlece..

    Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
    Biochemiczna (09.2016)
    Lileczka - 24.10.2017 nasz cud <3
    'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥

  • Evita Autorytet
    Postów: 823 807

    Wysłany: 19 września 2016, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane dziewczyny, baardzo Wam wszystkim dziękuję za ojojanie. Czuję się do d... w dalszym ciągu ale jakoś mi raźniej, że mam Was. Wiecie, co jest najgorsze dla mnie, że zajście w ciążę to nie kupno odkurzacza na który jest gwarancja i nikt mi nie może obiecać, że moja historia się skończy happy endem. To jest dla mnie najtrudniejsze. Zaczęłam sprawdzać alternatywne drogi na spędzenie życia i jeszcze nic mądrego nie wymyśliłam - każda wizja bezdzietności przynosi totalny ból. Niestety nie rozważam już adopcji bo przemyślałam to bardzo mocno i nie jest to moja droga do rodzicielstwa. Także opcje alternatywne mi się mocno skurczyły.

    Evita

    4 straty
    immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2016, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda! Wkurwiam się z tobą! Kto jeszcze, łapka w górę!

    comment_g9IjoiuXaBo8AgVCFox4xkQFtyhXkOjY.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 19:19

    promyczek 39, Evita, Jacqueline, annak, M@linka, nika77, Elmo13, KammaMarra, ruda9215, vertigo, Jagna 75 lubią tę wiadomość

  • Magdzia88 Autorytet
    Postów: 1368 1185

    Wysłany: 19 września 2016, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak obiecalam dzoewczynki i ja daje znac
    Hej. U nas ok..ale mam maly niedosyt wizyty...a wiec zbadal mnie na samolocie...infekcja zaleczona...ale pewnie wroci jest duza szansa na to... Sprawdzil pomacal..odezwal sie ze macica dobrze rosnie. I kazal zejsc i sie ubrac...a ja w strachu a usg????? Nie mial w planach mi robic ale poprosilam dla swojego spokoju....pewnie nie mial w planach robic dlatego bo 2 tyg temu mialam prenatalne u jego szefa ..tz ordynatora...bo on byl na urlopie...no i zerknol tylko..mowil ze u malca wszystko wyglada ok i serduszko miarowe i ze sie rusza. Ja nie widzialam tego..bo szybko jakos...no i ten lekarz ma inny sprzęt. ..ciut gorszy ze jak ja zerkalam to juz dziwny obraz widziala.... Ale nie zmierzyl gorszka wiec nie wiem ile urósł ..a ja zapytalam o to juz jak zeszlam z kozetki.
    Teraz wizyta juz u mojego doktora z dobrym sprzetem ale 12 października! !!!!! Najwazniejsze ze u malca ok... Ah...ale niedosyt jest.

    Maluszku rosnij;)
    Duphaston dalej mam lykac do chwili az lozysko calkowicie sie wyksztaltuje. A potem juz nie wiec nie wiem kiedy sie wyksztalci ...bo nie zapytalam.
    Ciesze sie ze i u was ok

    A ja sobie zycze teraz spokoju juz takiego porzadnego...i cierpliwości bo pierwszy taki odlegly termin wizyty mam...do tej pory mialam co 2 tyg.

    Ah... ;)
    Syla jak u was??? Bo nie widzialam czy pisalas ;)

    promyczek 39 lubi tę wiadomość

    Syneczek. <3
    17u9anlij5jluasc.png
    2.02.2016 Aniolek ;*
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 19 września 2016, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa Mamusia wrote:
    M@linko Życzę Ci tego z całego serca abyś , poczuła te magiczne ruchy . A na kiedy masz termin porodu :) .

    AniuK O której wizyta , trzeba już kciukasy zaciskać :*:* .

    sy_la A co tam , u was kochana ?.

    Niebieskaa Takie samo pytanie , do Ciebie :*:*:* .

    a dziekuje Mamusiu...u mnie dobrze, mecze sie z zoladkowymi rewolucjami, ale do pracy chodze, dzisiaj spinning, niedlugo kino i mala imprezka, wiec aktywna jestem..chociaz w swoim nowym tempie hehe

    usg w czwartek! boje sie...ale tez nie moge sie doczekac:) usciski mocne Mamusiu! pozdrawiam Cie goraco

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 19 września 2016, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was po przerwie.

    Musze sie gdzies wyzalic i wyplakac ;(
    Niestety ojciec ma raka pluc nie wiem dokladnie w jakim stopniu ale jest slabo nawet jesc nie chce.

    Z tego wszystkiego ja z bratem tylko jezdzimy na okroglo i powoli brak mi sil... Nie mam checi na nic...
    Niby 30tydz ciazy szal uzadzania kata dla malej a ja mam to gdzies...
    Tylko sie zastanawiam czy zdaze urodzic i pochwalic sie ojcu ze zostal dziadkiem.

    Ahhh do dupy z tym wszystkim. Jeszcze matka sie zalamuje. A najgorsze ze musze sie zebrac w sobie i to wszystko ogarniac bo inni albo rycza albo wymiguja sie praca i dziecmi, ale do cholery ja tez mam prace na gospodarce ciaze i mala Zuzie.

    No nic ponazekalam teraz trzeba sie uspokoic odpoczac przez noc i rano od nowa...

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • ruda9215 Autorytet
    Postów: 511 364

    Wysłany: 19 września 2016, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra czy To Ty miałaś przepis na tą antygrypine na termomixa? mogę poprosić przepis? bo nie mogę się doszukać ?:(

    KammaMarra lubi tę wiadomość

    Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
    Biochemiczna (09.2016)
    Lileczka - 24.10.2017 nasz cud <3
    'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥

  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 19 września 2016, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggda bardzo mi przykro. Trudny czas przed Wami. Przesyłam wirtualne wsparcie <3 mój dziadek zmarł na raka płuc. Od momentu postawienia diagnozy do jego odejścia minęło 1,5 miesiąca :-/ lecz miał przerzuty liczne. Boże jakie straszne to wszystko. Bardzo współczuję :( aż mam ciarki. Bardzo boję sie śmierci najbliższych. Tulę Cię mocno. Choroby terminalne to coś czego boję sie również. Straszne jest patrzenie na cierpienie dla mnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 21:01

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 września 2016, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maggda, strasznie mi przykro, że w chwili, kiedy powinnaś cieszyć się oczekiwaniami na przyjście dziecka, musisz zmagać się z chorobą bliskiej ci osoby. Nie chcę zabrzmieć, jak osoba bez serca, ale dzieci są najważniejsze, nie zapomnij zadbać o siebie. Ile możesz, pomagaj, ale myśl o dzieciach, o tym, co ma się urodzić. Przytulam wirtualnie i życzę Wam siły i tacie, żeby nie cierpiał.

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 19 września 2016, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggda - nie umiem powiedzieć "nic mądrego" nigdy w takich chwilach, więc po prostu życzę Ci dużo siły, wytrwałości, względnego spokoju w tych trudnych chwilach <3 Szkoda, że reszta rodziny nie chce pomóc, zwłaszcza w Twoim stanie.

    Trzymaj się Maggda <3

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Elmo13 Autorytet
    Postów: 777 643

    Wysłany: 19 września 2016, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda bardzo mi przykro z powodu taty i również życzę dużo siły i mało cierpienia dla taty i oby zdazyl przytluc wnuczke .... przytulam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 21:15

    Aniołek (8t) marzec 2016
    3jgx3e3kn7icgjvf.png
  • nika77 Ekspertka
    Postów: 300 71

    Wysłany: 19 września 2016, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    Medycyna na to, że zarodek miał wadę letalną z którą nie mógłby żyć. Zwykle ten 8-9 tydzień wystarczy temu małemu organizmowi do podjęcia decyzji, że jednak nie da rady (bo nie ma mózgu, jest duża wada serca, nie ma nerek, jest zrośnięty przewód pokarmowy albo to wszystko na raz czy też jeszcze inne niedobre rzeczy - może to mieć miejsce w dużych trisomiach jak zespół Downa, Patou, Edwardsa, może wynikać z mikrodelecji, może wynikać z fużych przemieszczeń choromosomów, gdzie dziecko ma potrójny czy poczwórny kariotyp). 10 dni to jest graniczna wartość fazu lutealnej, wydaje mi się trochę krótkawa. Ale nie przypuszczam, żeby był to powód straty. Tak jak nie przypuszczam, że powodem strat wczesnych ciąży jest zespół antyfosfolipidowy. Może być, ale rzadko tak naprawdę jest i te leki kobiety po prostu dostają jak nikt nie wie dlaczego ronią, a że zazwyczaj nikt nie wiem, to wszystkie dostają. Odpowiedź na Twoje pytanie mogłaby przynieść tylko analiza kariotypu zarodka.

    Ja swoje ciąże straciłam w sposób identyczny. Też krwawienie skłoniło mnie do wcześniejszej wizyty. Też zatrzymane w 7-8 tygodniu. Za każdym razem była tachykardia - dla mnie to dowód obciążający mocno przyczyny genetyczne jednak. Przypadkowe. Stety i niestety. Stety dlatego, że nie ma pewności, że leki w ogóle cokolwiek pomogą nawet jak jest rozpoznanie czy podejrzenie i leki nie zmniejszają ryzyka poronień przypadkowych z przyczyn wad. Niestety dlatego, że wolałabym w ogóle tu nie musieć pisać, cieszyć się życiem i mieć wszystko w dupie.

    Vertigo, czyli zespół antyfosfolipidowy nie miał nic na rzeczy do poronienia???
    Po poprzednim poronieniu, ginekolog zleciła mi badania i na podstawie wyników powiedziała, że przyczyną poronienia była nadkrzepliwość i w przypadku następnej ciąży, miałam brać Clexane, a już od roku biorę Acard bo niby tez ma rozrzedzać moja za gęstą krew.
    w przypadku tej poronionej ciąży Clexane nie zdążyło zadziałać, więc jeśli chodzi tu tylko i wyłącznie o wady zarodka, to czy nie ryzykuję chcąc próbować kolejny raz???
    A może jeśli byłaby to kwestia wad zarodka, to przyczyną są zaburzenia spowodowane insulinoopornością, tzn że metformina jeszcze nie zadziałała na tyle, by praca w jajnikach wrzała, jak należy i coś jeszcze było popierdzielone?
    Kuźwa, jakie to zagmatwane.

    nika77
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ruda9215 wrote:
    KammaMarra czy To Ty miałaś przepis na tą antygrypine na termomixa? mogę poprosić przepis? bo nie mogę się doszukać ?:(

    Jestem melduje sie mialam mialam zaraz wrzuce ❤

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 19 września 2016, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    Jestem melduje sie mialam mialam zaraz wrzuce ❤

    http://www.przepisownia.pl/napoje-przepisy/antygrypina-sok-z-grejfruta-jak-antybiotyk/340770

    Najlepszy jest na cieplo ❤

    ruda9215 lubi tę wiadomość

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • nika77 Ekspertka
    Postów: 300 71

    Wysłany: 19 września 2016, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i jeszcze jedno nurtujące mnie pytanie...tyle czytam, jak piszecie, że np"tym razem to była ciąża biochemiczna" może głupio spytam, ale co oznacza taka ciąża? czy to chodzi tylko o to, że doszło do zapłodnienia i na tym koniec?

    Czy to, że w ogóle doszło do zapłodnienia, można określić głupio mówiąc "plusem" w staraniach? bo przynajmniej wiadomo, że jajowody są u mnie drożne, a u męża są plemniki? czy przeciwnie, to że dochodzi na chwilę do zapłodnienia, wcale "dobrze" nie rokuje?

    nika77
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 19 września 2016, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane dziekuje wam ze jestescie <3
    Czesto siadam i nie wiem co mam zrobic dalej.

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 19 września 2016, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maggda wrote:
    Witam was po przerwie.

    Musze sie gdzies wyzalic i wyplakac ;(
    Niestety ojciec ma raka pluc nie wiem dokladnie w jakim stopniu ale jest slabo nawet jesc nie chce.

    Z tego wszystkiego ja z bratem tylko jezdzimy na okroglo i powoli brak mi sil... Nie mam checi na nic...
    Niby 30tydz ciazy szal uzadzania kata dla malej a ja mam to gdzies...
    Tylko sie zastanawiam czy zdaze urodzic i pochwalic sie ojcu ze zostal dziadkiem.

    Ahhh do dupy z tym wszystkim. Jeszcze matka sie zalamuje. A najgorsze ze musze sie zebrac w sobie i to wszystko ogarniac bo inni albo rycza albo wymiguja sie praca i dziecmi, ale do cholery ja tez mam prace na gospodarce ciaze i mala Zuzie.

    No nic ponazekalam teraz trzeba sie uspokoic odpoczac przez noc i rano od nowa...
    Życzę Ci bardzooo dużo siły.. To ci się teraz przyda najbardziej...

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • Evita Autorytet
    Postów: 823 807

    Wysłany: 19 września 2016, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggda bardzo Ci współczuję, naprawdę... Ale tak jak pisała Elaria najważniejsza jest teraz Twoja dzidzia i Ty. Mam nadzieję, że Twój Tato znajdzie siły, żeby przywitać jeszcze swojego wnuka. Wiesz, moja Babcia zmarła na raka płuc choć nigdy nie paliła, miała 82 lata i walczyła całe pół roku! Odeszła 2 tyg po moim ślubie, jestem pewna, że specjalnie dla nas zmobilizowała się, mimo że nie mogła uczestniczyć już w weselu ale po prostu nie chciała, żeby rodzina była w żałobie.. Byłyśmy bardzo blisko... Przytulam Cię..

    Evita

    4 straty
    immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
  • promyczek 39 Autorytet
    Postów: 1848 1741

    Wysłany: 19 września 2016, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggda tez Cie wspieram wirtualnie bo inaczej nie mogę:* i zycze duzo sily,a Twojemu tacie zeby nie cierpial,pomysl rowniez o maluszku :)

    2017r-IVF-wrzesień-nieudane
    2018r-naturalny Cud♥
    5b09h371owxjb82f.png
‹‹ 1016 1017 1018 1019 1020 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ