Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
u ciebie okazała się ciąża? a testy jak wychodziły ?
haha... zgłupiałam,
ja mam receptę na 100-tkę
edit: nastawiam się na wynik bety " - ", więc nie liczę na cud...
Elmo13 wrote:Kamamara to zależy jak Ci lekarz zapisał luteine ale ja ostatnio miałam 2x1 podjezyk 50 . Przez 5 dni no ale i mnie mimo wszystko okazało się ze to ciążaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 09:13
05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Niebieskaa wrote:I jeszcze Bianka...chyba zniknela juz na dobre:( i Nadzieja tez ostatnio cicho.
Biankę wywoływałam jakiś czas temu i napisała kilka słów. Ale to już mogło minąć parę tygodni...Ona już jest na samej końcóweczce.
Nadzieję trzeba wywołać! -
Magdzia88 wrote:Niebieskaa...ten suwaczek juz taki wysokiiii;)
Magdziu...przeraza mnie ze tak ten suwaczek pedzi...szczerze mowiac nie mam z tego powodu duzo radosci, wiecej strachu, ze jakby cos sie wydarzylo to im dalej w las tym bardziej by bolalo...w czwartek Wam napisze po usg co mi powiedzial norweski lekarz...nie mam zaufania...chociaz ten lekarz od usg byl w porzadku.
A propos lekarzy...to ten moj konowal rodzinny chyba focha strzelil po tym jak mu wyslalam kilka dosadnych wiadomosci. Otoz on zawsze wysylal mi smsy z informacja o wynikach badan, zazwyczaj bez wartosci, ale z komentarzem czy jest ok, czy nie. Nagle wczoraj dostalam list z morfologia krwi i tsh...i zero komentarza, ok sa normy,ale troche mnie potraktowal...jednak oczekiwalabym jakiegos komentarza, a nie suchych wynikow w kopercie.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Coco,
Ty to już jestem pełnoprawna ciężarówka tak na viewSuuuper!
Bardzo ładna ta podłoga.
A w ogóle to u Ciebie wszystko tak gustownie. Nawet koszulkę na zdjęciu masz pod kolor avatara -
Niebieskaa wrote:Magdziu...przeraza mnie ze tak ten suwaczek pedzi...
szczerze mowiac nie mam z tego powodu duzo radosci, wiecej strachu, ze jakby cos sie wydarzylo to im dalej w las tym bardziej by bolalo...w czwartek Wam napisze po usg co mi powiedzial norweski lekarz...nie mam zaufania...chociaz ten lekarz od usg byl w porzadku.
Niebieskaa,
Jakbym czytała o sobie...
Tych obaw jest tyle, że trudno znaleźć w sobie przestrzeń na radość.
I miałam ostatnio bardzo podobną myśl do Ciebie. Nawet Wam jej tutaj nie pisałam, bo aż mi było głupio. Ale napiszę... Wy jedyne to zrozumiecie.
Jak się na tym ostatnim USG dowiedziałam, że dziecię ma 3,31 cm, to najpierw bardzo się ucieszyłam. A potem zmierzyłam ten wymiar linijką, przeżyłam szok, że to już tak dużo. I wiecie co pomyślałam... że to przerażające. Bo to już jest taki wymiar, że gdyby coś poszło nie tak, to tego nie uda się już przejść... ot tak, prawie nieświadomie. Że to już będzie... bardzo odczuwalne.
A potem szybko zaczęłam odganiać te myśli, bo mi się głupio zrobiło, że jestem człowiekiem tak małej wiary. No ale wiecie... kłębek skojarzeń, wspomnień i niespełnionych dat. Ech. -
Annak ja bym tu wiary nie mieszała. Chodzi o fakty - a one sa nastpujace - jestes po doswiadczeniu kilku strat, wiec trudno sie dziwić, że rózne myśli przychodzą. Wierzyć to można w świetego mikołaja a tu mamy FAKTY - obciążony wywiad położniczy, stosy leków itp.itd. masz prawo sie bać. Ja też się boję. I to nie jest kwestia wiary w ciążę i dziecko jak tu niektóre zwykły pisać dziewczyny. To kwestia zdrowego rozsadku i racjonalnego myslenia. Nawet mój lekarz zdaje sobie sprawę ze z moimi obciążeniami róznie może być. Choć oczywiście kazdy chciałby jak najlepiej.
-
Ja pisałam tu na forum o swoich obawach ale w tej kwesti zrozumiana sie niestety nie czułam a wręcz zaszczuta. Więc nie dziwie sie, że nie chciałaś tu o tym napisać.
Jedynie vertigo , z tego co pamietam, okazała zrozumienie dla mojego świra i dała mi do niego "prawo".KammaMarra lubi tę wiadomość
-
M@linka wrote:Annak ja bym tu wiary nie mieszała. Chodzi o fakty - a one sa nastpujace - jestes po doswiadczeniu kilku strat, wiec trudno sie dziwić, że rózne myśli przychodzą. Wierzyć to można w świetego mikołaja a tu mamy FAKTY - obciążony wywiad położniczy, stosy leków itp.itd. masz prawo sie bać. Ja też się boję. I to nie jest kwestia wiary w ciążę i dziecko jak tu niektóre zwykły pisać dziewczyny. To kwestia zdrowego rozsadku i racjonalnego myslenia. Nawet mój lekarz zdaje sobie sprawę ze z moimi obciążeniami róznie może być. Choć oczywiście kazdy chciałby jak najlepiej.
Tak, M@linka, właściwie masz rację.
Wiesz, jak ten kołowrotek myśli się pojawia, to człowiek już nie wiadomo co sobie mówi. Łącznie z tym, że sobie wyrzuca, że "mało wierzy", chociaż tak naprawdę jest tak, jak mówisz.
No nic...
Dziś mam jakiś filozoficzny dzień, bo łapię pietra przez wizytą.
A Ty kiedy teraz podglądasz dziecię z najpiękniejszym profilem?
Często miałaś wizyty w środy. Czy to jutro?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 09:35
-
annak wrote:
A Ty kiedy teraz podglądasz dziecię z najpiękniejszym profilem?
Często miałaś wizyty w środy. Czy to jutro?
Dziękuję, ze pytasz. Tym razem mam dłuższą przerwe w wizytowaniu, bo aż 2,5 tygodniaKolejna wizyta jeśli wszytsko bedzie w porządku, dopiero 05. października w środę właśnie
-
Kamamara tak jak już Ci kiedyś pisałam to mój 3 cykl po poronieniu wywołany duphastonem brałam cło 5-9dc i owu powinna być ok 20 dc a i mnie wystąpiła w 45 też myślałam że cykl bez owu i właśnie wtedy jakoś wzięłam luteine na wywołanie ale po odstawieniu nadal nie było @i za kilka dni zrobiłam test i pozytyw no i na razie jest nadal ☺ poczekaj na bete bo organizm potrafi naprawde platac figleAniołek (8t) marzec 2016
-
M@linka wrote:Ja pisałam tu na forum o swoich obawach ale w tej kwesti zrozumiana sie niestety nie czułam a wręcz zaszczuta. Więc nie dziwie sie, że nie chciałaś tu o tym napisać.
Jedynie vertigo , z tego co pamietam, okazała zrozumienie dla mojego świra i dała mi do niego "prawo".
Myślę, że to była zbiorowa walka o tchnięcie w Ciebie dobrego nastroju i pozytywnego nastawienia. Ale tak naprawdę każda z nas wie, że czasem to po prostu nie działa. I dobre rady + pocieszanie + stawianie za wszelką cenę do pionu mają odwrotny skutek.
Ja mam np. takiego przyjaciela, bardzo bliskiego, który mocno mnie wspiera, ale ma jedno powiedzenie, które doprowadza mnie do szału.
Pod koniec maili, czy rozmów pisze/mówi do mnie "miej dobry dzień". To jest u niego czysty zabieg stylistyczny, coś co ma zastąpić słowa typu "życzę Ci dobrego dnia", albo "mam nadzieję, że będziesz miała dobry dzień". Wiem, że on chce dobrze, ale mnie to wkurza
Bo co to znaczy "miej dobry dzień"? Jak mam to zrobić? Gdybym tak umiała na zawołanie "mieć dobry dzień", to bym taki miała codziennie. Ja sobie mogę co najwyżej marzyć, że tak będzie.
Niby taka głupota, a mnie denerwuje. I to nie tylko jak jestem w ciąży -
nick nieaktualnypromyczek 39 wrote:Coco piękny brzunio
Elaria to jak bedziesz miala te wizyte za tydzien to w ktorym bedziesz wtedy tygodniu i dniu?
Ruda to czekamy na te 11ale ze owulacja byla u mnie dopiero ok 33 dc, to korygujac wiek ciąży jakbym miala cykle 28 dniowe, wizyta bedzie w 6t2d. Tak sobie to rozkminiłam. Moj wykres mozesz podejrzeć, bo udostepniam.
promyczek 39 lubi tę wiadomość
-
Anna dziękuję za pamięć kochana
Mniej się ostatnio odzywam ale czytam Was na bieżąco. Mocno wszystkim kibicuję, czekam na wynik Rudej, a Tobie magda życzę dużo siły i wiary że będzie dobrze. Mój dziadek miała raka płuc, usunęli mu fragment płuca i dawali 2 lata życia a zył 5 lat i dalej było dobrze jeśli chodzi o płuca ale zmarł na zawał... Nie trać nadziei, że będzie dobrze.
U mnie jajca na clo wzrosły marnie. W 13 dniu cyklu było jedno mizerne. Ale mam nadzieję że urosło jak trzeba i pękło. Czekamy na efekty. A obecnie jestem z synkiem w drodze do Kielc na badanie kariotypu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 09:55
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
dziękuje kochana za odpowiedź,
to jaja niezłe,
u mnie dzisiaj 35dc i mega dużo białego śluzu takiego bardzo białego, lepkiego i uczucie mokrości...
Elmo13 wrote:Kamamara tak jak już Ci kiedyś pisałam to mój 3 cykl po poronieniu wywołany duphastonem brałam cło 5-9dc i owu powinna być ok 20 dc a i mnie wystąpiła w 45 też myślałam że cykl bez owu i właśnie wtedy jakoś wzięłam luteine na wywołanie ale po odstawieniu nadal nie było @i za kilka dni zrobiłam test i pozytyw no i na razie jest nadal ☺ poczekaj na bete bo organizm potrafi naprawde platac figle05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
annak wrote:Myślę, że to była zbiorowa walka o tchnięcie w Ciebie dobrego nastroju i pozytywnego nastawienia. Ale tak naprawdę każda z nas wie, że czasem to po prostu nie działa. I dobre rady + pocieszanie + stawianie za wszelką cenę do pionu mają odwrotny skutek.
Pewnie tak, lecz tak jak vertigo napisała, do kobiety z ciążowym zapaleniem mózgu nie wszystko celnie trafiasy__la lubi tę wiadomość
-
annak wrote:Coco,
Ty to już jestem pełnoprawna ciężarówka tak na viewSuuuper!
Bardzo ładna ta podłoga.
A w ogóle to u Ciebie wszystko tak gustownie. Nawet koszulkę na zdjęciu masz pod kolor avatara
Koszulka to jest w kolorze ściany w pokoju Groszka))) stylówka jak się patrzy, z włosami nie umytymi od kilku dni
=> nie chce mi się!!!
Toczę się jak ciężarówka.
Boję się dalej uwierzyć, że jestem w 22 tygodniu ciąży.
Dobrze, że moimi problemami są teraz problemy budowlane - serio - to zajmuje mnóstwo i czasu i dzięki temu nie mam czasu myśleć. Czasami zapominam o posłuchaniu detektorem tętna Groszka.... serio.../ dni mi tak szybko uciekają.
Ale to nie zmienia faktu, że się nie boję... boję się jak cholera.
Ale też cudownie widzieć, że tutaj coraz to więcej z Was ma takie piękne suwaczki. I jak zerkam jak daleko już jesteście to uśmiech ciśnie mi się na usta.
Malinka
Niebieska
Annak
Elmo13
Madzia 88
Po prostu radość radość i jeszcze raz radość.
Przepraszam Was, że tak rzadko tu bywam i Was nie wspieram tak jak bym chciała... ale nawet chodząc po castoramie o Was myślę, o tym jakie jesteście WSZYSTKIE wspaniałe
Buziaki kochane :*:*:*:*M@linka, Niebieskaa lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].