Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagna ja po ten pasek chyba listownie sie zwrócę. Dobrej nocy.
Dziś poczułam pierwsze delikatne kopniaczki i muśnięcia, których jestem pewna, ze to mój synuś!!! Yupi!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2016, 02:33
Jacqueline, Magdzia88, Ikarzyca, Dorola31, Niebieskaa, Ainade, promyczek 39, Coconue, Evita lubią tę wiadomość



-
Nooooo nareszcie nadszedl ten moment !!!!!!!M@linka wrote:Jagna ja po ten pasek chyba listownie sie zwrócę. Dobrej nocy.
Dziś poczułam pierwsze delikatne kopniaczki i muśnięcia, których jestem pewna, ze to mój synuś!!! Yupi!!!
Sciskam mocniutko ;* -
u Was jest rzeczywiście zastraszajce tempo... tak niedawno odczułam to co mówisz... tylko myśmy o raku dziadka wiedzieli od roku.. i lekarz rokował właśnie taki czas, więc mieliśmy czas żeby się przygotować... przygotowąć.. głupio brzmi... do tego się nie da przygotować ani w rok ani w 2 tyg... jest to po prostu coś strasznego... potrzebujesz teraz na prawdę dużo siły... i jeszcze więcej będziesz dopiero potrzebować... i tego mocno życzę..maggda wrote:My nadal w napieciu czekamy na najgorsze... Dzisiaj byl brat z siostra co byli wczoraj i sa w szoku ze juz tak zle z dnia na dzien...
Co kurwa ten pieprzony rak robi to szok z kad ta menda sie bierze?
Nie moge uwierzyc ze 2tyg temu ojca zabralo pogotowie a teraz czekaj na tel ze zma.... Nie miesci mi sie to.
Przepraszam ze tylko tak o sobie...Fabian
Cyprian
Tymuś 
-
gorąco wierzę że tak będzieM@linka wrote:Jagna ja po ten pasek chyba listownie sie zwrócę. Dobrej nocy.
Dziś poczułam pierwsze delikatne kopniaczki i muśnięcia, których jestem pewna, ze to mój synuś!!! Yupi!!!
i mocno trzymam kciuki za Ciebie cały czas
M@linka lubi tę wiadomość
Fabian
Cyprian
Tymuś 
-
Witam sie sobotnio

wczoraj byliśmy na grzybkach w lesie... znaleźliśmy ogromnego prawdziwka ! w życiu takiego na oczy nie widziałam
vertigo muszę poczekać aż @ się skonczy
a jest strasznie obfita.... i końca nie widać
buu
M@linka, Niebieskaa lubią tę wiadomość
Fabian
Cyprian
Tymuś 
-
Mój kochany dziadek zaczął nam coś chudnac.. A że ciocia - jego córka pielęgniarka to badania. Podejrzenie gruźlicy. . Ostatecznie rak płuca. Operacyjny. W ciągu miesiąca operacja. Powrót do domu i walka. Z tego co pamiętam usunięte praktycznie całe jego płuco. Niestety dziadek zaraził się gronkowcem i zmarł około miesiąca po operacji. W dwa miesiące się uwainal chłop ze świata ;( to było już 10 lat temu. A ciągle tak samo przeżywam. 3majcie się.Gaduaaa wrote:u Was jest rzeczywiście zastraszajce tempo... tak niedawno odczułam to co mówisz... tylko myśmy o raku dziadka wiedzieli od roku.. i lekarz rokował właśnie taki czas, więc mieliśmy czas żeby się przygotować... przygotowąć.. głupio brzmi... do tego się nie da przygotować ani w rok ani w 2 tyg... jest to po prostu coś strasznego... potrzebujesz teraz na prawdę dużo siły... i jeszcze więcej będziesz dopiero potrzebować... i tego mocno życzę..
Ja witam was dziś w nowym cyklu.
W nocy dostałam zwyczajna @. Z bolacym brzuchem i tona tabletek.
Czekam na koniec i lecę do lekarza.Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
u mnie bardzo swieżo... 16 sierpnia zmarł dziadek czerniak z przerzutami do mózgu... wcześniej 11 lat temu też dziadek ... rak żoładka....ruda9215 wrote:Mój kochany dziadek zaczął nam coś chudnac.. A że ciocia - jego córka pielęgniarka to badania. Podejrzenie gruźlicy. . Ostatecznie rak płuca. Operacyjny. W ciągu miesiąca operacja. Powrót do domu i walka. Z tego co pamiętam usunięte praktycznie całe jego płuco. Niestety dziadek zaraził się gronkowcem i zmarł około miesiąca po operacji. W dwa miesiące się uwainal chłop ze świata ;( to było już 10 lat temu. A ciągle tak samo przeżywam. 3majcie się.
Ja witam was dziś w nowym cyklu.
W nocy dostałam zwyczajna @. Z bolacym brzuchem i tona tabletek.
Czekam na koniec i lecę do lekarza.
wszytsko boli cały czas tak samo... strasznie za nimi tęsknie....
jak masz możliwość to pewnie że idź do lekarza zrobić podgląd i wszytsko obczaić ...
moze wpadną na jakiś nowy trop..Fabian
Cyprian
Tymuś 
-
A my jesteśmy po II prenatalnych. Wszystko jest tak jak byc powinno.
A międxy nigami nic nie wystawało, wiec mozna sadzic ze w brzuchu mieszka coreczka - Amelka
))
Amelka rozrabiaka skopala matke w nocy ze ta w ogole nie spala.
promyczek 39, Ainade, _Abby_, Evita, M@linka, Elaria, Niebieskaa, Jacqueline, Elmo13, reni86, Magdzia88, kiti, sylvuś lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć
))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
coco cudownie :* córeczka :* ja już się nie mogę doczekać aż się dowiem co będzie

u mnie kolejny dzień leżenia
ja chyba rezygnuję z badań prenatalnych taką wczoraj podjeliśmy decyzję z mężem bo przecież nic to nie zmieni. kuzynka tydzień temu urodziła córeczkę z zespołem Downa i zastanawiam się czy jakbym wiedziała czy coś by to zmieniło ?? na pewno nie23.03.2010 Synuś Mój Skarb
31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}

-
Dziewczyny jestem trochę przerażona.
Odkryłam dziś przez przypadkiem, że jestem spokrewniona z moim mężem !!
a myślałam, że takie rzeczy się nie zdarzają.
z drzewa wyszło, że prababcia męża była żoną mojego ciotecznego pradziadka.
czyli brat mojego pradziadka wziął ślub z prababcią męża.
zastanawiam się czy to może być przyczyna.. niedowiary, że tyle ludzi na świecie a akurat my wzieliśmy ślub.
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
nick nieaktualnyAinade, Vertigo pisała tu o szkodliwości używania detektora na wczesnych etapach ciąży z uwagi na bardzo silne fale, które emituje, silniejsze niż USG, bo wykorzystujące efekt Dopplera i może powodować wady u dziecka.
Ja bym wolała zrobić prenatalne, nie wnikam w to, jaką kto decyzję podejmie odnośnie perspektywy urodzenia ciężko chorego dziecka, ale uważam, że wiedząc wcześniej można przygotować się na to, co nas czeka, psychicznie, duchowo i teoretycznie. Wtedy narodziny chorego dziecka nie zwalają tak z nóg, nasze wyobrażenie idealnego słodkiego bobaska, któremu już w łonie planujemy cudowne życie, nie roztrzaska się, jak figurka ze szkła.
Ainade, a Twoja kuzynka wiedziała, że córeczka będzie miała ZD, czy to było zaskoczenie?
Coco, no to powoli witamy Amelkę
-
nick nieaktualny
-
to było zaskoczenie nie wiedziała o tym.
a ja chyba nie doczytałam tego o detektorze będę pamiętać i nie używać zbyt często
ale czasem będę bo bardzo to uspakaja i wiem że dzidziuś żyje.23.03.2010 Synuś Mój Skarb
31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}

-
nick nieaktualny
-
Ainade wrote:coco cudownie :* córeczka :* ja już się nie mogę doczekać aż się dowiem co będzie

u mnie kolejny dzień leżenia
ja chyba rezygnuję z badań prenatalnych taką wczoraj podjeliśmy decyzję z mężem bo przecież nic to nie zmieni. kuzynka tydzień temu urodziła córeczkę z zespołem Downa i zastanawiam się czy jakbym wiedziała czy coś by to zmieniło ?? na pewno nie
Od kiedy zaczełam uczyć, doszłam do wniosku, że ZD jest "najlepszym" co może trafić dziecko jeśli chodzi o takie choroby genetyczne.
Wiecie o co chodzi. To nie jest wyrok, dzieciaki są przekochane a i świat idzię w dobrą stornę jeśli chodzi o ZD. na fejsie Staszek Fistaszek np.
oczywiscie pragnę, marzę o zdrowym dziecku.Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
nick nieaktualnyAinade, trudno gdybać, jak by się postąpiło, bo nie było w takiej sytuacji, ja bym chyba była zdruzgotana na początku. Ogrom problemów przytłoczyłby mnie.
A ile ta kuzynka ma lat? Czy w rodzinie były takie przypadki?
Przepraszam, że tak wypytuję, ale ja jestem akurat zwolenniczką badań prenatalnych i tak mnie ten temat interesuje, bo mam już 37 lat i wiem, że z wiekiem ryzyko rośnie.





