Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie mam czasu Dziś na pisanie i czytanie ;( przyjechali Nasi Młodzi (w sobotę wesele
) i spędzamy razem czas.. I pracy dużo..
Gdyby tak było codziennie nie miałabym czasu na zmartwienia i myślenie o dzieciątku.Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Ide w czwartek po kolejny wyrok...blagam trzymajcie kciuki zebym nie uslyszala znow.."to nie jest prawidlowy obraz na ten dzien cyklu..nie ma dobrego pecherzyka..moze w przyszlym sie uda"
Juz czas..czas na szanse dla nas..chociaz na szanse taka prawdziwa z dorodnym jajkiem..czekamy od lutego ;(promyczek 39 lubi tę wiadomość
aniołek 01.02.2016r -
Lajla trzymsm kciuki,zawsze nie moze byc zle
Dziewczyny kciukam za wizyty bo jest ich pare w tym tygodniu,nie zycze sobie zlych wiesci!! &&&&
Ilekroc zerkam na suwak M@linki to smutno mi bo Jaq mialsbys podobny,jakos nie moge o tym zapomniec bo tsk bardzo wam obu wtedy kibicowałam.Przepraszam jesli urazilam,ale przezywalysmy z wami tamte chwile i nawet mnie to boli.
Oj Vertigo,ja to ns spiocha nigdy,chybs bym zabiła,jak spie to lepiej nie tykac
Ja dzis po wizycie,msm zastrzyki na 14 dni,dwa dnj jeszcze na antykach i jsk przyjdzid @ to wizyta i zaczynamy juz stymulacje.Wreszcie koniec bezczynnosci,wracam na front!
Niebieska,wiedzialsm ze jskiegos gina wyszukasz,ja tez bym tak nie siedziala i liczyla tylko na Norweską sluzbe zdrowia,powodzeniaAntoś IVF,Julisia natural
-
Jagna -
Spoko, też mi się czasem smutno robi, jak popatrzę na suwaczki, że byłabym na tym czy na tamtym etapie, ale takie życie. Mam na razie wielką nadzieję, że przy najbliższej okazji jak podejdziemy do starań o ciążę to mimo schizów jak u M@linki (nie wierzę, że nie będę świrować
uda nam się jak M@lince
O tak, M@linka, Nadzieja, Annak - muszę sobie druknąć ich historie z przebojami na początku obecnych ciąż i czytać w chwilach zwątpienia
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ja też bym miała podobny termin
nie jest łatwo, ale nie z powodu M@linki. Gdyby jej tu nie było nada byłoby tak samo ciężko
. No ale jesteśmy piękne, mlode dorodne, dojrzałe brzoskwinki i urodzimy za moment tuzin dzieci
promyczek 39 lubi tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Nie chodzi o to, że z czyjegoś powodu tutaj mi przykro, że jest w ciąży a ja nie. Każda dziewczyna tutaj wiele przeszła i nie mam zamiaru porównywać, że ktoś mniej czy więcej, czy coś w tym stylu, nie.
Ja bardzo się cieszę z zaciążonych kolejnych dziewczynek
Na nas tez przyjdzie pora, mam nadzieję
Obecnie trzymam kciuki za ciężarne i za kolejne II u resztyNo i nasze mamusie, które są zajęte swoimi skarbami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 06:56
promyczek 39 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
laila_25 wrote:Ide w czwartek po kolejny wyrok...blagam trzymajcie kciuki zebym nie uslyszala znow.."to nie jest prawidlowy obraz na ten dzien cyklu..nie ma dobrego pecherzyka..moze w przyszlym sie uda"
Juz czas..czas na szanse dla nas..chociaz na szanse taka prawdziwa z dorodnym jajkiem..czekamy od lutego ;(laila_25 lubi tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
Jagna 75 wrote:
Ja dzis po wizycie,msm zastrzyki na 14 dni,dwa dnj jeszcze na antykach i jsk przyjdzid @ to wizyta i zaczynamy juz stymulacje.Wreszcie koniec bezczynnosci,wracam na front!
mocno trzymam kciki za Twóją małą wojęmusisz wygrać
FabianCyprian
Tymuś
-
Jagienko, tak wlasnie! umowilam sie juz na polowkowe do ginekologa prywatnego w Oslo, prowadzi prywatny gabinet od prawie 20 lat i jego nazwisko pojawia sie na forach internetowych. Mam nadzieje, ze mnie nie zawiedzie i bedzie znal sie na rzeczy. Tak wiec najpierw mam szpitalne usg przeprowadzone przez polozne (niestety ale jestem strasznie uparta i nikt mnie nie przekona ze polozna ma taka sama wiedze jak ginekolog), a kilka dni potem jade do Oslo potwierdzic te obserwacje. Wole miec podwojne badanie, chociaz to polowkowe.
Jacq kochana, bede tak dlugo na forum, az urodzisz swoje kolejne szczesliwe dziecko:* mocno kibicuje Tobie i Jagnie i laili i innym dziewczynom. Czytalam niedawno pamietnik inessy i ona tez pisala, ze caly czas zaglada na forum, bo kibicuje wielu dziewczynom. Laila, czekamy na informacje po badaniu!
A dzisiaj wielki dzien Elarii!!!Ktos wie o ktorej ma wizyte?
A ja juz w pracy jestem...ale dzien rozpoczelam wylewnym i szczodrym powitaniem kibelka...tiaaa...a myslalam, ze te atrakcje juz sie skonczyly.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieskaa,
Elaria ma wizytę o 19:00.
Współczuję kolejnych bełcikówAle dobrze zrobiłaś z tym dodatkowym lekarzem. Ja też bym nie odpuściła, gdybym wiedziała, że to ma szansę zagwarantować mi większy spokój.
Laila,
Bardzo dawno Cię nie było. Martwiłyśmy się...
Trzymam mocno kciuki za dobre widoki jutro. A o której masz wizytę?
Wszystko dobrze u Ciebie...?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 08:32
-
Ja Was rozumiem jak bardzo przykro patrzy sie na nasze suwaczki. Pamietam co ja czulam widzac te wszystkie suwaczki, jak cholernie bylo mi przykro, ze inne dziewczyny maja suwaczki, ze sa w ciazy... a ja wlasnie dwie ciaze stracilam.
Pamietam tez jak bardzo kibicowalam Martynce, ktorej ciaza wiadomo ze nie byla latwa i jak bardzo martwila sie o Tymka. Dzisiaj Tymek ma juz chyba 2 miesiace))) za chwile Tymek bedzie wstawal i chodzil. Dla mnie Martynka byla taka nadzieja, ze mozna i da sie.
Mam ogromna wiare ze my teraz z suwaczkami jestesmy nadzieja dla Was, ze warto walczyc... ze na poczatku ciazy rozne rzeczy sie dzieja... a my juz z Malinka na polmetku jestesmy.
P.s. wiecie co ja jeszcze zyskalam dzieki poronieniom... tego malego siersciucha. Gdyby nie poronienia to by go z nami nie bylo))
Niebieskaa, Jacqueline, Evita, Alisa, promyczek 39, sy__la, sylvuś, M@linka, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Ulalala to dlugie czekanie na wiadomosc od Elarii.
Martynka jedzie chyba jutro na to wazne badanie sluchu u Tymka. Martynko! Powodzenia kochana, napisz nam pozniej jak udalo sie badanie!!!
Cudowny, przeslodki, uroczy siersciuchowy przyjaciel! Och jak mi sie marzy czworonozny przyjaciel. Ale na razie wygrywa jednak rozsadek i odpowiedzialnosc. Ja to jeszcze moglabym sobie ustawic tak prace, zeby leciec do pieska i go wyprowadzic, ale moj maz nie. A najgorsze sa podroze, nie mialabym serca oddawac czlonka rodziny do hotelu. Nawet nie wiem czy taki istnieje w mojej okolicy. Ale wierze, ze piesek u mnie w domu to tylko kwestia czasu i innej organizacji. Dlatego nie moge doczekac sie podrozy do Polski, tam czeka na mnie moj wlochaty przyjaciel:)
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieska u nas przez poronienia przewartosciowalo sie nam duzo. Zdecydowanie mniej lracuje wiec tez jestem wiecej w domu. Teraz jak jestem na L4 to moj siersciuch ma raj na ziemi, a na pewno raj na moich kolanach
)) przez pol dnia. Wychodzenie z siersciuchem to jest pojecie wzgledne... co z tego ze jestem z nim w domu, jak ten i tak sika na maty
((((
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
ja nie pracuje duzo, mam elastyczny czas pracy i specjalnie przychodze wczesnie rano, bo tak najlepiej funkcjonuje, praktycznie od 15-15.30 mam caly dzien dla siebie. Ale jednak ten piesek siedzialby w domu pol dnia. Z drugiej strony moj maz czasami zaczyna o 11, wiec w praktyce piesek siedzialby tylko 4h sam. Mysle, ze najwiekszy problem z podrozami. Jak lecimy gdzies na 3 tygodnie to nie wyobrazam sobie zostawienia go w hotelu. Ale mysle, ze za jakis czas uda sie to zorganizowac, kiedys chcemy mieszkac blizej Polski, wiec bedzie mozna czasami podrzucic pieska do rodzicow zanim wyjedziemy na wakacje, albo bede blizej przyjaciolki/siostry i bez skrupulow im oddam pod opieke. Na pewno psiaka bede miec, dziecko plus psiak to polaczenie idealne, a jeszcze lepsze polaczenie to dwojka dzieci i psiak:D
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Ależ mnie moja mama wkurzyła przed chwilą...
Przyszła jak robiłam przelew (dziewczyna tu z Ovu urodziła i zostały jej pełne 3 opakowania Clexane 0,4 na ryczałt kupione więc postanowiłam odkupić skoro i tak będę musiała brać, z długim terminem są, a to jednak sporo kasy jeśli miałabym 100% płacić), pyta się na co ten przelew, tłumaczę jej, no i ona oczywiście wyskakuje, że nie powinnam tak robić, w sensie w taki sposób zdobywać tych leków i jeszcze mówi, że do 2019 roku to nie taki długi termin (tak jakby teraz myślała, że do tego czasu ciąży nie będzie, a wcześniej jak rozmawiałyśmy to z jej gadki można było wywnioskować, że przed najbliższym sezonem truskawkowym mogę być w ciąży).
No kurde przykro mi się zrobiło, tak jakbym wyszła na kompletną idiotkę12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacq przykro mi, przytulam
nie uważam kupowania leków od innych kobiet za bardzo rozsądne, ale Clexane ma bardzo wysoką cenę, więc wydaje się to usprawiedliwione (myślę bardziej w kontekście transportu tych leków do Ciebie i warunków tego transportu - żeby po prostu działały jak trzeba). Reszty nie skomentuję
wydaje mi się, że do 2019 roku to urodzisz jeszcze przynajmniej 3 dzieci
Ja odebrałam wyniki badań, TSH mam dobre, prolaktynę też, ale progesteron nie powala, ledwo ponad 10i wiecie co sobie myślę? Że może gdybym go brała, to moje dziecko by żyło. Wiem, że nie. Wiem, że nie wyglądało u mnie na niedomogę, nie plamiłam, po prostu przestało się rozwijać
ale głowa pracuje, wyobraźnia też pracuje i szczerze jest mi bardzo, bardzo źle dzisiaj, bo chciałabym być znowu w moim poprzednim życiu. Nawet w tym życiu przed ciążą
to pewnie przez nadchodzącą @, przejdzie mi.
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Vertigo - mam nadzieję, że to uczciwa kobieta, przesyłka też szybka ma być, upałów obecnie nie ma, więc powinno być w porządku. Właśnie to ze względu na cenę głównie, bo nie zamierzam do kolejnej ciąży podchodzić bez tego, a jeśli w badaniach nie będzie podstaw do refundacji, no to pare stówek będzie w kieszeni.
Ta, trójkę dzieci, no od razu machniom trojaczkiJak moja córcia mówi, ona chce mieć siostrzyczkę i dwóch braciszków
Humor nieco mam obecnie lepszy bo załatwiam ekipę do wylewek, chcemy jeszcze w tym roku zrobić, a jak się uda uruchomić kredyt to przy dobrych wiatrach na gwiazdkę 2017 byśmy zamieszkali12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
_Abby_ wrote:Buuu
bardzo jestem ciekawa jutrzejszej temp. Jak się utrzyma albo pójdzie do góry a Ty nie będziesz w ciąży to jesteś jedną z dziewczyn które mają ciążowe wykresy w każdym cyklu.
Ja jak mierzyłam temp. po poronieniu to zawsze miałam ciążowe wykresy... idealne cykle, wzrosty temperatur itd. i co? i się nie udawało, pomimo tego, że kochaliśmy się w dni potencjalnie płodne, a także przed tymi dniami i po tych dniach płodnych.. po prostu albo byłam spięta tym mierzeniem i nakręcaniem się, że tym razem się uda (tak jak Vertigo pisze) albo po prostu mój organizm nie był gotowy na ciążę, a komórki jajowe słabej jakości.
Vertigo wg mnie masz bardzo dobre podejście, sprawdź czy masz tą owulkę w tych dniach co myślisz i po prostu działajcie. To i tak dużo, że Twój mąż się jednak zdecydował na ten krok, skoro piszesz, że wcześniej nie chciał kolejnego dziecka. Ja po poronieniu mierzyłam temp, sprawdzałam cykl, testy owulacyjne - ale to wszystko o kant dupy... po 3-4 miesiącach przestałam to robić, stwierdziłam, że tylko bardziej się nakręcam tym bardziej, że raz nam się udało zajść, to w końcu kiedyś pewnie zaskoczę i kolejny raz. Wiadomo, jak każda z nas chciałam już, natychmiast, bo ile można czekać... - no i się udało w najmniej oczekiwanym momencie - na urlopie!
Także trzymam kciuki wszystkie "cztery" za Wasze powodzeniemasz rację, 4 razy się udało to i 5 raz będzie
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]