X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 7 października 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny! wczoraj byłam u mojego nowego doktorka:) mieszane uczucia mam...powiedział ze jak brałam clexane, acrd i femibion 1 to przy dwóch mutacjach powinno wyjść tym razem i on obstawia ze mam cos może jeszcze taka ze mnie szczęściara:) dał skierowanie na badania ..uwaga : LCT,CBA,IMK,ALP, ATII...nawet w necie nie ma za wiele na ich temat:( moje lab pewnie nie będzie wiedziało o co chodzi ehh
    Kurcze tak mnie irytuje jak profesorowie zamykają oczy jak cos mowia! jakby z powiek czytali:)
    Spytałam czy prowadzi ciaze z takimi mutacjami często a on na to ze codziennie ma kogos z mutacjami...a na pytanie jak to jest ze moja mam miał 3 bezproblemowe ciaze to ze w trombofilii to tak bywa...np 2 ciaze udane , 3 poronienia, albo 2-3poroniania, kolejne nawet bez leków udane:(

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 7 października 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do partnerów ( tych od płodzenia:) to u mnie bez spiny, od listopada 3 ciaze...mój maz na szczesie na tak ze jak zakrece się obok niego np naga to nie musze nic mowc.

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 7 października 2016, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ,,Chcac nie chcac widze jakie Maja fryzury:D takiej roznorodnosci nigdy nie widzialam, a co mnie zaskoczylo: wiekszosc prawie w ogole sie nie goli! nie wiem czy to ten trend natury czy o co chodzi...jedna babka (z pochodzenia azjatka) to mnie w ogole zaskoczyla tym jak ona zdolala wyhodowac taki las:D Az sie odruchowo zagapilam!,,

    Hahahaha poprawiłaś mi humor:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 08:51

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Mam dziś od rana jakieś dziwaczne kłucia w podbrzuszu z prawej strony, czułam coś identycznego w czasie okołoowulacyjnym w dwóch cyklach ciążowych.

    Czyżby tabletki nie działały tak jak trzeba i jajniki coś szykują? Dziś mam zaczynać drugie opakowanie tabsów ;)

    Jadę dziś na rynek i mam nadzieję, że uda się upolować jakąś ładną jesionkę czy coś w tym stylu. Byłam pare dni temu w takim mini centrum handlowym no i w sumie była 1-2 ładne, ale ceny nieco kosmiczne ;)

    Miłego dnia :)
    Jeśli bierzesz je o stałej porze, nie brałas dziurawca, nie wymiotowalas i nie miałaś biegunki to działają :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 09:15

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 7 października 2016, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wlasnie Skrzacie, tak sobie to przypominam wlasnie w Polsce...nie pamietam, zeby ktoras znajoma ze studiow dostala prace "z ulicy", po kilku latach to i owszem...ale przez pierwsze 2,3 lata...to jednak bylo tak, ze trzeba bylo na nia zapracowac. Albo znajomosci. Ja udzielalam sie w tej jednej placowce przez dwa lata i przez ostatni rok mocno sygnalizowalam, ze chce tam pracowac po studiach. Z tego co pamietam, to prawie wszyscy musieli sobie "wypracowac" te stanowiska, co jest nie do pomyslenia w Norwegii. Tu kazdy student dostaje pieniadze za praktyki i raczej nikt nie pracowalby za darmo przez dwa lata na studiach.

    Skrzaciku, moje zaufanie do norweskich lekarzy jest nadszarpniete, ale staram sie wierzyc, ze prenatalne wyszly dobrze. NIe moge tu zrobic zadnych dodatkowych badan, z drugiej strony mam jakies minimalne wrazenie, ze ten polski szal na pappe to w niektorych przypadkach naciaganie. Czytalam sporo krytycznych uwag na temat tego badania. Oczywiscie beda w Pl zrobilabym to badanie, ale niestety nie moge. Kolejna wizyta dopiero 1.11 u poloznych w szpitalu, a kilka dni potem jade do Oslo na badanie u ginekologa, wtedy przynajmniej dostane wydruk z usg.

    Hihih niezle jaja z tymi fryzurami tu w No, naprawde. Ten kraj mnie czasem naprawde zaskakuje:)

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 7 października 2016, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzacie ja niestety też mało w siebie wierze. Niestety widać to na odległość, nawet kiedyś w pracy na ur dostałam książke uwierz w siebie, motywacja czy coś takiego. Ja na szczęście mam stabilną pracę, choć boje się mówić głośno bo teraz to róznie bywa,nie lubie zmian i gdybym naprawde nie musiała to nie zamierzam szukać czegoś innego. Mam nadzieje,że Ty odnajdziesz tę wiarę i uda Ci się szybko znaleźć coś satysfakcjonującego, a na błędach się uczymy.

    Blondyna masz piękną córcie, po mamusi :)

    Laila ja mam 9dpo wytrzymałam! I trzymam dalej :p podziębiłam się :( musze coś brać i tempke mam zakłóconą :/ ratuje się sokiem z malin, miodem herbatkami, ale wczoraj wzięłam na noc aspiryne. Fuck a też chciałam się z początkiem cyklu zaszczepić :/

    Niebieska nie mogłam nie polubić za ten opis „lasów” buhahah padłam, „zagapiłam się” już sobie to wyobraziłam. Myślę,że gin mają gdzieś jakie kto ma owłosienie liczy się higiena :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 09:27

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 7 października 2016, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa hm a ma jakiś pomysł na Ciebie? w sensie zwiększenie dawki clexane? Czy będzie szukał jakiś innych przyczyn w różnych badaniach? Ja w sumie się nie znam. A o takich badaniach nic nie słyszałam.

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Magdzia88 Autorytet
    Postów: 1368 1185

    Wysłany: 7 października 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynko bardzo Ci dziękuję za podzielenie sie doswiadczeniem... Ogolnie az takiej tragedi nie ma zebym nie mogla chodzic...lezenie wiecej dyskomfortu i bolu mi sprawia niz chodzenie...w pon mam lejarza... Zapisalam sie szybciej do innego bo tego swojego mam w srode dopiero. Ale pojde na obie najwyzej.

    Syneczek. <3
    17u9anlij5jluasc.png
    2.02.2016 Aniolek ;*
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 7 października 2016, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    ja teraz też jak będę testować to nie szybciej niż w dniu miesiączki :)
    i wytrzymam,
    wypada 1 listopada :P a może i szybciej
    zobaczymy co jajka na to na wizycie wtorkowej ;)

    Asia87 wrote:
    Skrzacie ja niestety też mało w siebie wierze. Niestety widać to na odległość, nawet kiedyś w pracy na ur dostałam książke uwierz w siebie, motywacja czy coś takiego. Ja na szczęście mam stabilną pracę, choć boje się mówić głośno bo teraz to róznie bywa,nie lubie zmian i gdybym naprawde nie musiała to nie zamierzam szukać czegoś innego. Mam nadzieje,że Ty odnajdziesz tę wiarę i uda Ci się szybko znaleźć coś satysfakcjonującego, a na błędach się uczymy.

    Blondyna masz piękną córcie, po mamusi :)

    Laila ja mam 9dpo wytrzymałam! I trzymam dalej :p podziębiłam się :( musze coś brać i tempke mam zakłóconą :/ ratuje się sokiem z malin, miodem herbatkami, ale wczoraj wzięłam na noc aspiryne. Fuck a też chciałam się z początkiem cyklu zaszczepić :/

    Niebieska nie mogłam nie polubić za ten opis „lasów” buhahah padłam, „zagapiłam się” już sobie to wyobraziłam. Myślę,że gin mają gdzieś jakie kto ma owłosienie liczy się higiena :)

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 7 października 2016, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,

    Ja od rana z humorem do d***.
    Widzę, że moja wytrzymałość psychiczna wystarcza na max tydzień po wizycie. Potem już zaczynam sobie coś wkręcać. Fuck, co te poronienia z nami porobiły...
    Cieszę się bardzo z ciąży, ale czasem dopadają mnie takie obawy, że aż boję się odczuwać jakąkolwiek radość. I dziś tak właśnie mam od rana.

    Łe. Mam nadzieję, że Wy macie lepszy dzień.

    KammaMarra lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 7 października 2016, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    będzie dobrze kochana, całuje w brzusio :)

    ja też mam do dupy dzień,
    wczoraj płakałam wieczorem, że znowu się nie uda...
    boże jeszcze tyle dni do owulacji, czekam na ten wtorek jak na skazanie...
    żeby szybko zleciało...

    annak wrote:
    Hej Dziewczyny,

    Ja od rana z humorem do d***.
    Widzę, że moja wytrzymałość psychiczna wystarcza na max tydzień po wizycie. Potem już zaczynam sobie coś wkręcać. Fuck, co te poronienia z nami porobiły...
    Cieszę się bardzo z ciąży, ale czasem dopadają mnie takie obawy, że aż boję się odczuwać jakąkolwiek radość. I dziś tak właśnie mam od rana.

    Łe. Mam nadzieję, że Wy macie lepszy dzień.

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 7 października 2016, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu doskonale Cię rozumiem, w głowie siedzi jedno-czy na pewno jest wsszystko dobrze? a strach siedzi na ramieniu i ciągle daje o sobie znać.

    Wracam do okresu ciąży, pamiętam jak ja się bałam, i powiem Ci szczerze na to nie ma lekarstwa, żyje się od wizyty do wizyty... ja na drugi dzień się zawsze zastanawiałam, czy na pewno jest dobrze?
    Ratunek??? Forum, forum i wsparcie, choć zrozumie Cię tylko ta osoba która przeszła, przez to samo... ja wokół słyszałam, że przejmuj się, nie denerwuj bo to szkodzi dziecku... łatwo powiedzieć prawda?

    Mów do brzusia, połóż rękę... pomyśl sobie, że przeszłaś, przeżyłaś ten najgorszy czas, prawda? a każdy dzień przybliża Cię do szczęścia... zobaczysz za nim się obejrzysz a będzie już połowa a potem z górki :)

    Buziaki kochane

    KammaMarra lubi tę wiadomość

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 7 października 2016, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu hmm nie mogę powiedzieć, że Cię rozumiem, bo nigdy jeszcze nie byłam w ciąży po stracie. I jedyne co mi się wydaje, że będę czuć po zobaczeniu 2 kresek to radość i nieopisane szczęście. Po tej euforii jednak pewnie nastąpi to nasze wątkowe "czarnowidztwo", sądzę że to nieuniknione. Więc absolutnie się nie obwiniaj za takie myśli, za wątpliwości. Bardzo mocno Cię ściskam kochana i przelewaj nam tu swoje wszystkie emocje, choćby i wypracowania:) Najważniejsze, żeby Ci ulżyło i żebyś poczuła się raźniej. A co do moich przeczuć - to ja cały czas czuję, że u Ciebie wszystko ok:) A do tej pory jak widzisz intuicja co do Twojego maluszka mnie nie zawodziła:)!

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 października 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wrocilam juz z pracy. Dzis jakos kiepsko bylo, mimo ze piatek. Troche dalam ciala. Zapomnialam o pewnej waznej rzeczy. Nie zebym sie usprawiedliwiala, ale spora czesc mojej uwagi jest ostatnio skupiona na ciazy. Czy wszystko dobrze, czy wlasnie ciaza nie obumiera. Ta ostatnia wlasnie obumarla na tym etapie 8-9 tydzien. Zaczynam sie stresowac, a wizyta dopiero 25.10. Czyli postporonieniowa norma. Niestety praca na tym nie zyskuje.

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 7 października 2016, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,

    Bardzo Wam dziękuję... <3
    Wiedziałam, że tutaj znajdę zrozumienie.

    Ja tak naprawdę wiem, że to co czuję jest naturalne. Ale jednocześnie mam takie pretensje do losu, że nam zgotował konieczność tego ciągłego strachu. To takie niesprawiedliwe...

    Ale kiedy patrzę, Martynko, na Twoje zdjęcie z Tymkiem, to nabieram z powrotem sił. Wiem, o co walczę i dokąd zmierzam.

    * * *
    A wiecie co? Taka ciekawostka a propos tego, jak działa umysł.
    Dzisiaj siedziałam sobie u fryzjera na fotelu i rozmyślałam nad moim losem. I miałam taką myśl: "Przecież to niemożliwe, żeby się udało. To niemożliwe, żeby to przyszło tak łatwo, tak po prostu, żebym nagle była w ciąży i urodziła".
    I po chwili refleksja: łatwo?! Kobieto, co Ty mówisz?! Odbiło Ci?!
    Co było łatwe? X miesięcy stymulacji hormonami? 3 straty ciąży? 4 pobyty w szpitalu? Ronienie w szpitalnej łazience? 80 zastrzyków z Clexane i kolejne 200, które jeszcze przede mną?

    Wtedy dopiero zrozumiałam głupotę swojej myśli...
    Ale tak działa umysł skażony tym brakiem wiary.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 7 października 2016, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria,
    Widzę, że dzisiaj w tym samym klubie przesiadujemy...
    Nie chcę Cię martwić, ale tak chyba będzie przez najbliższe 7 miesięcy :-/
    Chociaż rozumiem Cię w 100% (!!!), że ten okres poprzedniej straty jest szczególny w obecnej ciąży. Zawsze ma się to gdzieś z tyłu głowy.
    I najgorzej, że jedyne, co można zrobić, to trwać i przetrwać.

    Justa,
    Dobrze, że Twój lekarz wpadł w ogóle na jakikolwiek pomysł dalszego działania i zbadania nowych rzeczy.
    Ja akurat kompletnie nie znam tych badań, które wymieniłaś, ale zakładam, że on wie, co robi.
    Fajnie, że nie zignorował sytuacji i że zna się na mutacjach (a przynajmniej nie zrobił wielkich oczu na wiadomość o nich). Trzymam kciuki, żeby ten lekarz to był ten szczęśliwy wybór!

    sy__la,
    Przepraszam, bo już chyba kilka dni temu pytałaś o wymiary mojego dziecięcia na ostatnim badaniu.
    To było 12t3d i wymiar wyszedł 6,23 cm (NT=1.1).
    Ale tego samego dnia miałam jeszcze jedno USG na innym sprzęcie, robione przez innego gina, i wyszło mu najpierw 5,6 cm, a potem 5,98 cm (NT=1,7), także... no, te pomiary są dalece przybliżone ;-)

    KammaMarra lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 7 października 2016, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gadua - zasadniczo stosuję się do brania wg ulotki, więc powinny działać, żadne biegunki wymioty nie miały miejsca ;)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 7 października 2016, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, wysylam ogromniastego przytulasa wprost ze slonecznej dzis Norwegii! W sobote ide z mezem szukac ryb w rzece i grilowac z polska slaska kielbasa:D pozalilam sie dzisiaj polskim kolezankom, ze tesknie za serem bialym i pierogami i sie okazalo, ze jedna kolezanka ma bialy ser i mi odda, a druga ma zamrozone pierogi i tez mi da:DDD wiec humor mam na 100%

    ale do rzeczy... U mnie w pracy wie o ciazy tylko moja najlepsza kolezanka (prawie w wieku mojej mamy:P okazalo sie ze sama czeka na swojego pierwszego wnuka, ktory ma przyjsc rowniez w kwietniu) i moja superwizorka...mam z nia spotkania co tydzien 1,5 h. I to jest kolejny raz kiedy caly ten czas zuzylam na rozmawianie o ciazy a nie o pracy. Jak tylko zaczynam o tym mowic to rycze...nie placze tylko rycze...ona wie o poronieniach, moim strachu, niedowierzaniu norweskim lekarzom itd. Mowie do niej: nie chce mowic o ciazy bo sie boje ze zapesze i ona slusznie zwrocila mi uwage na to, czy moje niemowienie aby na pewno ma tak magiczna moc, ze moze zapobiec ewentualnym komplikacjom? no i fakt, nie ma takiej magicznej mocy, a wrecz przeciwnie...trace mozliwosc uzyskania opieki, dobrego slowa, zrozumienia,ze potrzebuje odciazenia w pracy. Tak samo powiedziala mi pieknie, ze moj strach, moje "zaklinanie rzeczywistosci", moja panika nie ma nic wspolnego z tym czy z ciaza bedzie wszystko w porzadku (oczywiscie pomijajac skutki stresu itd.) ale wiesz Aniu co mam na mysli...ona jakos to tak fajnie powiedziala, ze potrafilam w czasie tej rozmowy zobaczyc osobno moje dziecko, to nowe zycie, ktore rosnie i ma swoj plan na siebie i osobno zobaczylam siebie z lekami, strachem i calym bagazem...jakos mnie to tak uspokoilo... ze moj strach moze sie jakby nie zlewac z dzieckiem... ze to malenstwo ma swoj plan, ma swoje rece, nogi, mozg, zoladek...i zyje sobie swoim zyciem,a moje leki (mniej lub bardziej racjonalne) sa inna sprawa... strasznie zamotalam i ciezko mi to wytlumaczyc...ale bylo to dosc przyjemne uczucie...zszedl ze mnie ciezar...tak jakbym nie musiala obarczac tego malenstwa calym moim bagazem...ok ja mam do tego prawo, ale tak naprawde maluszek w brzuchu ma juz swoj plan i ja robie co moge, zeby mu bylo dobrze...:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 13:28

    KammaMarra, annak, Asia87, sylvuś lubią tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 7 października 2016, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa,
    To przepiękne, co napisałaś...
    Wszystko zrozumiałam. I dziękuję Ci z całego serca, że się tym podzieliłaś.
    Te słowa Twojej supervisorki właściwie oznaczają to samo, co kiedyś powiedziały nam nasze lekarki (chińska i hinduska).
    Tak muszę zacząć myśleć o moim dziecku.
    I w ogóle umówię się z tą moją Chinką jakoś niedługo. Może mnie trochę pokłuje, albo coś i przestawi mi głowę na taki tor, na jakim była we Francji ;-)

    No tak.
    Ono ma swój plan.
    Wie swoje.
    Trzeba zaufać.

    Dziękuję <3

    Niebieskaa, KammaMarra, sylvuś lubią tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 7 października 2016, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I powiem Ci jeszcze kochana, ze przez to poczulam od razu niesamowite wzruszenie...milosc jeszcze wieksza do Okruszka... ze to nie Okruszek jest sprawca moich lekow, to moja historia i moj bagaz, ktore niestety rzutuja mocno na to jak przezywam ciaze... a on/ona jest niewinnym okruszkiem...siedzi sobie, cmoka kciuka i czeka na rozwoj wydarzen:D On nawet nie wie, ze jego mama przezyla tyle cierpienia i on czeka sobie tylko na zachwycony wzrok rodzicow, cycka z dobrym mlekiem, ciepelko i milosc:D

    annak lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
‹‹ 1106 1107 1108 1109 1110 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ