Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdziu,
Prawdopodobnie wszystko Ci się tam w środku ustawia i przestawia, jak to być powinno na tym etapie.
Ale jeśli ból miałby być silny, albo bardzo byś się nim denerwowała, to może warto rozważyć wizytę na IP. Żeby Cię przebadali i uspokoili, żebyś do środy nie wariowała.
Jestem pewna, że to typowe ciążowe reakcje organizmu, ale bardzo Cię stresują, a nerwy też dobrze minimalizować.
A powiedz, jak Twoje kształty? Widać już ciążę? -
Gaduaaa wrote:Tylko gdzie skok temp?
tego Ci życzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 22:06
Gaduaaa lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualnyGaduaaa wrote:Tylko mi nigdy nie wychodziły tego samego koloru.. Zaczęłam 12dc i właśnie ten pierwszy od prawej jest z 12 dc
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagdzia88 wrote:Cocoo piekny brzuszek. ..
Blondiii malutka urocza i ty tez dobrze wygladasz;)
Mam pytanie do bardziej doswiadczonych....
Dzis zaczynam 18tydz..ruchow nie czuje jeszcze...
Od pon mam klucia w spojeniu lonowym...kluje jakby w srodku w kosci...od 2 dni mam wrazenie ze momentami boli mnie tylek jakby kosc ogonowa...bola mnie uda...do kolan...w pachwinach tez....lekarza mam dopiero w srode...a mam schizy mega....dzis to mam wrazenie ze cale biodra bola plecy boki...nie wiem...
Miala ktoras tak?
Boje sie ;(
Pisalam do lekarza
Ciezko mu stwierdzic bez badani kazal brac nospe i wapno przez 2 dni jak nie ulzy to sie zglosic na badanie....
Jak zwykle weekend...... -
Blondynko,
Nadia jest tak piękna, że... aż miałabym ochotę ją zjeść!!
Nie. Nie zjadłabym jej. Wolę popatrzeć.
Cudne dziecko. Zakochałam się.
I Ty mi się również niesamowicie podobasz na tym zdjęciu! No dobra, jest jeszcze odrobinkę post-ciążowy gabaryt, ale i tak gubisz kilogramy w ekspresowym tempie! Poza tym, przy takiej córce to można każde niedogodności znieść. Takie lekkie wypukłości po ciąży mają swój urok. Podejrzewam, że jak nam tu następnym razem zamieścisz fotę, to będzie z Ciebie z powrotem taka chudzinka jak przed ciążą (pamiętam!!). Nawiasem mówiąc, to pamiętam też, jak pisałaś wtedy, że chciałabyś trochę ciała nabrać. No to masz! Dwa marzenia za jednym zamachem Ci się spełniły.
Uściski dla Was!
Super, że się odzywasz
Skrzaciku,
No pech z tą stroną, ale zdarza się, tak jak pisały dziewczyny.
Może to wszystko miało się wydarzyć po to, żebyś następnym razem przejrzała stronę internetową tej NAJLEPSZEJ firmy, która dopiero do Ciebie zadzwoni. Bez tej dzisiejszej wpadki może byś tego w przyszłości też nie zrobiła. A przecież to będzie ta NAJLEPSZA firma. I właśnie w niej dostaniesz pracę.
Tak trzeba na to spojrzeć. Jako na naukę na przyszłość. Bo przeszłości już się nie zmieni.
Ja mogę tylko dodać, że w pełni rozumiem tę panią, że zadała takie pytanie. Ja na rozmowach o pracę zawsze pytałam kandydatów, co wiedzą o naszej firmie. I było to dla mnie dość ważne pytanie.
Co więcej, w czasach gdy pracowałam w domu mediowym, zadawałam kandydatom pytanie, czy wiedzą, co to jest dom mediowy. Nie macie pojęcia, ile osób na tym poległo, odpowiadając, że... nie mają pojęcia
Tak więc na pewno warto na takie rzeczy zwracać uwagę, ale jeśli już raz się tego nie zrobiło, to po prostu trzeba strzepnąć to z siebie i iść dalej do przodu, z tą nową lekcją, którą dało życie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 22:14
blondyna5555 lubi tę wiadomość
-
annak wrote:Magdziu,
Prawdopodobnie wszystko Ci się tam w środku ustawia i przestawia, jak to być powinno na tym etapie.
Ale jeśli ból miałby być silny, albo bardzo byś się nim denerwowała, to może warto rozważyć wizytę na IP. Żeby Cię przebadali i uspokoili, żebyś do środy nie wariowała.
Jestem pewna, że to typowe ciążowe reakcje organizmu, ale bardzo Cię stresują, a nerwy też dobrze minimalizować.
A powiedz, jak Twoje kształty? Widać już ciążę?
Jest dobrze prawda!!!!?
Teraz mam wrazenie ze tylek mam zdretwialy....
A ksztalty...hm....ogolnie moja figura przed byla no ciut okraglejsza start z 73 kg a 166 cm. Wiec brzuszek byl...ale teraz mam bardziej wystajacy...i 5kg na plusie...ale no chyba widac...wydelo mnie i unioso ku gorze troche a przodem jak stoje w 1 miejscu jakby taki polokrag mi sie od dolu robil...ze -
nick nieaktualnyCoco, ładna Twoja piłeczka.
Blondyna, twoja córcia jest do schrupania!
Skrzacie, czytam o Twoich przebojach rekrutacyjnych i myślę sobie, że jestem straszną ignorantką w tych sprawach. Generalnie pracuję ponad 9 lat w tej samej szkole, rozmowę kwalifikacyjną pamiętam przez mgłę. Trochę musieli mnie przyjąć, bo na gwałt potrzebowali anglisty, a wówczas było ich jeszcze niezbyt wielu chętnych do pracy na wsi. Poprzednie prace też nauczycielskie/lektorskie też rozmowa twarzą w twarz i jakoś tak na luzie wówczas, bo za czasów studenckich to było, więc "miałam jeszcze czas".
Ale jakby mi teraz przyszło zmienić branżę, szukać pracy w obecnych warunkach, to poległabym jak nic! Może u nas inaczej szuka się pracy, w dużej mierze po znajomości, z polecenia. Ale jakbym miała przejść przez trybiki w machinie rekrutacyjnej to pewnie zagięliby mnie na pierwszym lepszym "książkowym" pytaniu o jakiś bzdet i "oddzwonimy do pani".
Tak, że nie czuj się osamotniona w tej wpadce. Inna sprawa, że znów czegoś cię ta rozmowa nauczyła, więc jakąś korzyść wyciągniesz.
Pisałyście o Miovarianie, ja to brałam, ale na mnie nie podziałało. Od marca do sierpnia i cykle jak nieregularne były tak zostały i większość raczej bezowulacyjnych. Stawiam, że u mnie zadziałała meta.blondyna5555 lubi tę wiadomość
-
Gadula niestety nie znam się na testach owu nigdy nie robiłam
Blondyna Nadia cudna
Magdzia ja pamiętam że mnie bolały właśnie idę i biodra ogólnie ale dokładnie nie pamiętam od którego tygodnia ale głównie w nocy nie mogłam leżeć na boku pozatym nie pamiętam takich boki może to macicy jak rośnie .... trudno powiedzieć spróbuj z lekami a jak nie to może uda się wcisnąć do lekarza wcześniej
Dziolszki dzięki za wypowiedzi w sprawie fryzor
Coco wyglądasz super świetny brzusioblondyna5555 lubi tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
nick nieaktualny
-
Madzia mnie ok 18 tc zaczal mocno brzuch bolec - nospa nospa i jeszcze raz nospa.... mnie co jakis czas masakrycznie boli macica. Jak sie czujesz nie pewnie to IP.
Ruchy zaczelam kojarzyc dopiero ok 22, choc teraz wiem ze to co czulam to byly ruchy i to bylo ok 18 tyg, ale w ogole nie kojarzylam.Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Blondyna ależ z Was piękne dziewczyny!
aż miło popatrzeć
córeczka przesłodka!
annak wrote:
Skrzaciku,
No pech z tą stroną, ale zdarza się, tak jak pisały dziewczyny.
Może to wszystko miało się wydarzyć po to, żebyś następnym razem przejrzała stronę internetową tej NAJLEPSZEJ firmy, która dopiero do Ciebie zadzwoni. Bez tej dzisiejszej wpadki może byś tego w przyszłości też nie zrobiła. A przecież to będzie ta NAJLEPSZA firma. I właśnie w niej dostaniesz pracę.
Tak trzeba na to spojrzeć. Jako na naukę na przyszłość. Bo przeszłości już się nie zmieni.
Ja mogę tylko dodać, że w pełni rozumiem tę panią, że zadała takie pytanie. Ja na rozmowach o pracę zawsze pytałam kandydatów, co wiedzą o naszej firmie. I było to dla mnie dość ważne pytanie.
Co więcej, w czasach gdy pracowałam w domu mediowym, zadawałam kandydatom pytanie, czy wiedzą, co to jest dom mediowy. Nie macie pojęcia, ile osób na tym poległo, odpowiadając, że... nie mają pojęcia
Tak więc na pewno warto na takie rzeczy zwracać uwagę, ale jeśli już raz się tego nie zrobiło, to po prostu trzeba strzepnąć to z siebie i iść dalej do przodu, z tą nową lekcją, którą dało życie.
Masz 100% racji, że to ważne, żeby wiedzieć coś o firmie do której się aplikowało. Tylko, że u mnie do tej pory to pytanie padało na rozmowach kwalifikacyjnych twarzą w twarz. Pani dzwoniła się umówić na dogodny dla mnie termin i idąc na rozmowę już wszystko o tej firmie wiedziałam:) Tutaj niestety wzięli mnie z zaskoczenia i już zaczęli przepytywać w czasie rozmowy telefonicznej....
Elaria ja mam wrażenie, że teraz te procesy rekrutacyjne są nie do przejścia. Przynajmniej dla ludzi mniej przebojowych, nie-dusz towarzystwa, nie-rekinów biznesu. Tak się zastanawiam jak tacy zwykli ludzie dostają pracę bez znajomości w dzisiejszym świecie? Bo szczerze mówiąc wydaje mi się to graniczyć z cudem.
blondyna5555 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySkrzat, a może celowo "ryją banię" kandydatom, żeby po przyjęciu do pracy czuł się, jakby wygrał milion w totka, albo złapał Pana Boga za nogi, a tym samym znał swoje miejsce w szeregu i nie fikał. A może trzeba właśnie iść na te rozmowy z podniesionym czołem, niech oni mają zaszczyt, że chcesz u nich pracować, a nie odwrotnie. Jesteś specem w swoim fachu, sroce spod ogona nie wypadłaś. Niech wiedzą, z kim tańczą
skrzat1988 lubi tę wiadomość
-
A propos tych procesów rekrutacyjnych, to ja mam takie wrażenie, że w Polsce dominuje styl "pokazywania kto tu rządzi" i nastawienie na to, żeby podczas rekrutacji złapać kandydata na jakimś błędzie i niewiedzy.
Największe firmy (i jednocześnie te, w których ludzie najbardziej chcą pracować) już dawno zrozumiały, że takimi metodami wcale nie znajduje się najlepszych ludzi.
Mam za sobą absolutnie nie-sa-mo-wi-te doświadczenie rekrutacji do dużej firmy na literę F. (międzynarodowy portal społecznościowy, na którym pewnie większość z Was ma konto). Przeszłam 6 etapów tej rekrutacji i było to coś wspaniałego. Cały proces oparty był na takiej zasadzie, aby wyciągnąć z kandydata to, co najlepsze. Przez całą tę ścieżkę opiekowała się mną dziewczyna z UK, z działu rekrutacji. Przed każdym etapem dzwoniła do mnie i dokładnie opowiadała mi, z kim będę miała kolejną rozmowę i (uwaga!) o co będę pytana. W pierwszej chwili nie mogłam w to uwierzyć. Ale potem zrozumiałam, że właśnie TO jest metoda! Im chodzi o to, aby kandydat nie koncentrował się na zgadywaniu i kombinowaniu, o co mogą go zapytać, ale żeby szukał tych odpowiedzi i na końcu pokazał swój sposób myślenia. Doskonale wiedzieli, że ludzie nie nauczą się odpowiedzi i i tak uda się wyłonić najlepszych.
Przed każdą rozmową dostawałam dokładną informację, jakie zasady ubiorowe panują w firmie, tak żebym nie ubrała się dziwnie i nie czuła nieswojo. Generalnie ciągle podkreślali, że panuje u nich luz i mam się czuć po prostu swobodnie, i nie muszę zakładać żadnych sztucznych garsonek
Cały proces był oparty o bardzo duży szacunek dla kandydata. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim. Zastanawiałam się, czy to przypadkiem nie była kwestia kwestia tego, że rekrutacja odbywała się na dość wysokie stanowisko + ja się do nich sama nie zgłosiłam. Znaleźli mnie na LinkedIn i to oni się odezwali. Pomyślałam sobie, że może dlatego tak mnie traktują (nie jestem petentem, jakim zwykle są dla pracodawców kandydaci do pracy). Ale potem dowiadywałam się jeszcze w innych źródłach i wszędzie potwierdzało się, że oni tak właśnie działają, bez względu na stanowisko i to, jak kandydat się zgłasza.
Uważam, że to wspaniała metoda. Niestety w większości polskich firm wciąż panuje system haczyków rekrutacyjnych i wyszukiwania "dziury" w "petentach" do pracy.
Z firmami jest tak samo jak z ludźmi. Ci, którzy w siebie wiedzą i znają swoją wartość nie muszą atakować, robić żadnej podpuchy, prowadzić gierek, czyhać na błędy kandydata, czy poniżać go. Nie muszą nic nikomu udowadniać. Mogą traktować każdego potencjalnego pracownika jak równego i wartościowego. I to się sprawdza. Nie bez powodu ta firma, o której pisałam, jest nr 1 w światowym rankingu firm, w których ludzie chcieliby najbardziej pracować. -
Gadua, moze owu dopiero przyjdzie, ale ja tez znam historie dziewczyn, ktorym testy nie wychodzily,a cykl byl szczesliwy, dzialajcie i czekajcie:*!
Co do procesow rekrutacyjnych to ja tez do konca nie wiem jak to przebiega...w Polsce moja ukochana prace sobie sama "wydeptalam", jeszcze w czasie studiow bylam w tym miejscu wolontariuszka. Polowke etatu w innej pracy zdobylam dzieki poleceniu. W Norwegii moje 3 rozmowy rekrutacyjne wygladaly w zasadzie tak jak opisuje to Elaria. Na pierwszej rozmowie bylam raczej mocnym kandydatem, bo startowalam do pracy w przedszkolu z duzo wyzszymi kwalifikacjami. Moja pierwsza rozmowa o prace w zawodzie byla mila pogawedka z 3,4 osobami, ja oczywiscie byla jednym wielkim stresem, ale pamietam, ze nawet proponowali mi kanapki i salatke, bo to byla pora lunchu..a moja szefowa nagle zeszla na temat snowboardu i byla zafascynowana tym, ze ja tez uwielbiam ten sport:D Zdecydowanie na dwoch rozmowach o prace chcieli ze mnie wyciagnac to co najlepsze,a szefowie stawiali sie i stawiaja sie dalej na rowni z kazdym pracownikiem, czego ja chyba nigdy sie nie naucze. Jak szef wzywa mnie na rozmowe (nigdy nie byly to nieprzyjemne tematy) to mam od razu palpitacje serca, glos mi sie trzesie i jestem czerwona i widze ze jego troche to bawi i stara sie oswoic atmosfere.
Dziewuszki, co do tych fryzurek... to juz kiedys pisalam... a nie..!pisalam na watku kwietniowek bo jedna dziewczyna wstydzila sie gina idac pierwszy raz do niego w ciazy... ze ja oswoilam sie z nagoscia w miejscu publicznym - na basenie, u lekarza tutaj w No. W Polsce u mojego gina jest specjalny pokoik do przebierania sie...pelen luksus: umywalka, bidet, jakies spodniczki, kapciuszki, wkladki, podpaski, plyny do higieny intymnej itd... w No bylam w sumie u 3 roznych ginow i takich luksusow nigdy nie bylo...raczej krzeselko obok lekarza, na ktorym mialam polozyc ciuchy. Na ostatniej wizycie to juz w ogole sie zapomnialam i gadalam z lekarzem stojac i nawet zapomnialam ubrac juz bielizny...a potem niecchcacy tak wyszlo ze biegalam po gabinecie w samych rajtach:D Do tego norweski basen...tutaj jest obowiazek brania prysznica przed i po bez stroju. Wszystkie babki stoja w jednej wielkiej lazience (bez kabin) i biora prysznic: male dziewczynki, nastolatki i calkiem dojrzale kobiety. Chcac nie chcac widze jakie Maja fryzury:D takiej roznorodnosci nigdy nie widzialam, a co mnie zaskoczylo: wiekszosc prawie w ogole sie nie goli! nie wiem czy to ten trend natury czy o co chodzi...jedna babka (z pochodzenia azjatka) to mnie w ogole zaskoczyla tym jak ona zdolala wyhodowac taki las:D Az sie odruchowo zagapilam! Sporo kobiet w wieku 30-40 lat ma normalne owlosienie, moze troszke ogolone, ale tak dokladnie to nie zagladalam:)) Watpie, ze jak ida do lekarza to nagle sie gola, ale moze....kto wie:)
Milego dnia dziewuszki!Asia87 lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Mam dziś od rana jakieś dziwaczne kłucia w podbrzuszu z prawej strony, czułam coś identycznego w czasie okołoowulacyjnym w dwóch cyklach ciążowych.
Czyżby tabletki nie działały tak jak trzeba i jajniki coś szykują? Dziś mam zaczynać drugie opakowanie tabsów
Jadę dziś na rynek i mam nadzieję, że uda się upolować jakąś ładną jesionkę czy coś w tym stylu. Byłam pare dni temu w takim mini centrum handlowym no i w sumie była 1-2 ładne, ale ceny nieco kosmiczne
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 07:40
KammaMarra lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
skrzat1988 wrote:Nie wiem...zawsze miałam problem z poczuciem własnej wartości;/ Ten ogon się nigdy ode mnie nie odczepi. Ehh...
Niebieska dzięki za pocieszenie;) dobrze wiedzieć, że nie ja jedyna takie wtopy zaliczam:P
Kochana nie trać nadziei, ja nie zachodziłam w ciążę kiedy testy owu były pozytywne, a zaszłam kiedy ani jeden nie był pozytywnyMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Magdzia88 wrote:Cocoo piekny brzuszek. ..
Blondiii malutka urocza i ty tez dobrze wygladasz;)
Mam pytanie do bardziej doswiadczonych....
Dzis zaczynam 18tydz..ruchow nie czuje jeszcze...
Od pon mam klucia w spojeniu lonowym...kluje jakby w srodku w kosci...od 2 dni mam wrazenie ze momentami boli mnie tylek jakby kosc ogonowa...bola mnie uda...do kolan...w pachwinach tez....lekarza mam dopiero w srode...a mam schizy mega....dzis to mam wrazenie ze cale biodra bola plecy boki...nie wiem...
Miala ktoras tak?
Boje sie ;(
Pisalam do lekarza
Ciezko mu stwierdzic bez badani kazal brac nospe i wapno przez 2 dni jak nie ulzy to sie zglosic na badanie....
Jak zwykle weekend......
Madziu ja nie pamiętam w którym tygodniu byłam ale tak mnie bolało krocze, uda pachwiny, kłuło rozrywało że nawet idąc do łazienki trzymałam sie za krocze. Byłam z tym u lekarza, z Tymkiem było dobrze, a lekarz mówił, że to najprawdopodobniej rozciąganie wiezadeł i powoli kości mogą się rozchodzić, ale jakbyś mocno się martwiła i coś było nie tak to może IP
Ja w tym okresie miałam zaleconą nopsę max 4xdziennie , magnez w dużych dawkach i odpoczywać dużo
Kochane trzymam za każdą z Was kciuki i pamiętam o Was
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
annak zbieram szczękę z podłogi po tym jak opisałaś rekrutację w firmie F. Naprawdę tak może to wyglądać?! Aż nie chce się wierzyć. Na tych rozmowach na których byłam do tej pory to w większości niestety rekruterzy musieli wciskać mi jakieś dziwne pytania, na które na prędce starałam się wymyśleć jakąś sensowną odpowiedź np. niech Pani opowie mi sytuację ze swojego życia, w której musiała Pani przekonać grupę do swojej racji. No żesz... po pierwsze ciężko mi przewertować swoje życie w poszukiwaniu takich sytuacji w 10 sekund (bo może tyle mam na przemyślenie odpowiedzi), po drugie pewnie chodzi im o przykład z życia zawodowego, więc jeszcze gorzej, bo nie pamiętam w chwili obecnej takiej konkretnej sytuacji, poza tym wiadomo, że jestem w ogromnym stresie i to nie ułatwia mi opowieści. No i staram się jakoś ogólnie wybrnąć z sytuacji, kręcę coś dookoła, rekruter patrzy z politowaniem, a ja już czuję, że cała płonę w czerwieni i głos jeszcze bardziej się trzęsie. No masakra!
Niebieska no właśnie mam wrażenie, że w PL bardzo ciężko jest dostać pracę tak "z ulicy". Albo trzeba już w tej firmie robić praktyki w czasie studiów, albo wolontariat, albo znać kogoś kto Cię poleci. Ja teraz szukam nawet wolontariatu, ale jestem już bez statusu studenta, więc też mnie nie chcą.
Podsumowując jestem trochę załamana tym, że tak rzadko ktoś interesuje się moją osobą oczywiście w sensie zawodowym;) A jak już idę na rozmowę to po prostu ją chrzanię i nie jestem z niej zadowolona. Wtedy zawsze znajdzie się ktoś, kto wypadnie lepiej ode mnie.
Dobra koniec użalania. Przepraszam, że ja tak ciągle o sobie!
Annak i Niebieska, Wy już dziewczyny po prenatalnych prawda? U annak to widziałam sprawozdanie z badania, ale od Niebieskiej nie pamiętam;) Wszystko ok u Was dziewczyny? Mam nadzieję, że czujecie się świetnie i promieniejecie w ciąży:)
Jeśli chodzi o fryzury to hmm....Ja raczej preferuje na zero, chyba najwygodniej mi tak w czasie okresu, aż się zdziwiłam, że w No taka fantazyjna różnorodność panuje;)