Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
KammaMarra wrote:A co maja powiedzieć te ktore maja ciśnienie i chca dziecko...a jeszcze w ogóle go nie maja.... Niektore z Was przynajmniej doczekaly szczesliwych ciaz i dzieciaczkow i cieszcie sie kochane z tego ❤
Ehh no ja nie mam dzieci. Mam nadzieję, że JESZCZE nie mam.
Dlatego jest mi tak ciężko, nie mam na kogo przelać moich macierzyńskich emocji...póki co korzysta mój pies;)
Kamma jak tam Twój monitoring? Na którą jedziesz? -
No może dziś w końcu uda mi się Was nadrobić.
Jacq pięknie kolorujesz, ja to bym nie umiała w ogóle kolorów dobrać :p
Jagna bardzo mocno trzymam kciuki abyście każdy etap przeszli pozytywnie, mam nadzieję,że chociaż w przypadku IVF nie będziecie mieć po górkę i będzie po Waszej myśli. I słuchaj dziewczyn z wątku IVF będzie dobrze tyle ile trzeba.
Witajcie Ania Ruda, nadzijastru mam nadziejże,że odnajdzie tu choć trochę
ukojenia dla swoich myśli i wyczekiwań.
Gadua przykro mi,że ta twoja owu się ociąga, ja niestety też tak miałam, kiedy już doczekałam się działań po przerwie to coś się sknociło i owu nie było
Eh Ikarzyca wiem, już nie raz do mnie szczęście wpadło znikąd, tylko ostatnio coś nie chce ze mną zostaća teraz takie głupie nadzieje, czemu to wszystko nie może być prostrze i trwać krócej!
Magdzia gratki za synkaniech zdrowo rośnie. A z szyjką to w sumie się nie znam, ale co rób jak kazali i odpoczywaj jak najwięcej, nie łaź bez potrzeby :p
Laila na tych testach nic nie widze. Wrzuć dzisiejszy jeśli powtórzyłaś, a na pewno to zrobiłaś :p Mam nadzieję,że Twoja intuicja Cie nie zawiedzie tak jak moja :p hehe swoją drogą Ty kolekcjonujesz te oszczane testy? :p
Pysia Tule mocno ojojoj, rozumiem Cie, te momenty w życiu mój termin „porodu” też zbliża się wielkimi krokami
Alisa wiem,że ciężko, coraz ciężej, mam jednak nadziejże,że nie przestaniesz walczyć lub po prostu już niedługo nie będziesz musiała.
Abby Twoje pocieszacze nie są głupie, to piękne. Jesteś cudowną mamą dla każdego swojego dziecka.
no nadrobiłam
A u mnie dziś temp 37ja zwariuje mialam rzucić termometr w kąt i żałuje,że tego nie zrobiłam. Teraz to juz nie widze,żadnych objawów i mam lekkie plamienie choć ja przed @ nie miewam plamień. Wiem pewnie mi poradzicie powtórzyć jutro test ale ja już chyba wole poczekać na tą @ nie chce pakować sobie do głowy kolejnej nadziei. Myśle,że jutro przylezie najpóźniej w czw.
Gaduaaa, Jacqueline lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Hej kochane, moze pomozecie. Dostalam wyniki badania bialka s i bialka c ale nie umiem ich zinterpretowac, czekam co odpisze lekarz ale minsie strasznie dluzy a ja juz bym chciala wiedziec. Bialko C 70% a bialko S 60%. Czy to dobry wynik czy zly?
-
skrzat1988 wrote:Ehh no ja nie mam dzieci. Mam nadzieję, że JESZCZE nie mam.
Dlatego jest mi tak ciężko, nie mam na kogo przelać moich macierzyńskich emocji...póki co korzysta mój pies;)
Kamma jak tam Twój monitoring? Na którą jedziesz?05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Ja miałam takie przygody z wymiotami, mdłościami na samym początku że w pracy wiedzieli u mnie już w 7 tygodniu. W 8 tygodniu dowiedziała się szefowa, która od razu kazała mi iść na L4.
Rodzicom trudno było nie powiedzieć jak matki kazały mi coś przygotowywać do obiadu niedzielnego w kuchni, a ja myślałam że tam zjadę. I nagle znowu przestałam pić wino do obiadu - trudno pewne rzeczy ukryć jak się żyje blisko z rodziną, mimo, że spotykamy się raz na 2 tygodnie.
Przyjaciele zaczęli się dowiadywać ok 8-10 tygodnia, bo też jakoś tak było że się ze wszystkimi widzieliśmy - trudno udawać. Ale wszyscy najbliżsi przyjaciele bardzo nas wspierali i przy poronieniach i teraz.
Co ciekawe na fb zdjęciem ciążowym pochwaliłam się dopiero w tym tygodniu.
Obcy ludzie (sąsiedzi, pacjenci itp) już widzieli, że jestem w ciąży, a znajomi dopiero teraz się dowiedzieli w 25 tygodniu.
Strach jest ogromny... ale co zrobić... trzeba dać radę.Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
skrzat1988 wrote:Ja też ten tekst, że lepiej, że poroniłam niż miałoby się urodzić chore słyszę bez przerwy jak odwiedzam teściową, nawet teraz (!) a minęło już przecież półtora roku od tego czasu. Nie lubię akurat tego argumentu, choć się z nim zgadzam. Nie traktuję tego jak pocieszenia, bo nim nie jest. Mnie to raczej napawa obawą, że kolejne dziecko też może być chore, bo się z mężem nie dobraliśmy genetycznie albo coś takiego...
Ja się obawiam ciągle podobnego scenariusza jak się uda po raz kolejny. A najgorsze co jeszcze usłyszałam od koleżanki w pracy, to że przez to, że mam psa w domu i pewnie to była przyczyna poronienia, ponieważ przenosi choroby... to już mnie całkiem wyprowadziło z równowagi. Z innej strony jeszcze usłyszałam, że to moja wina- od księdza... no brak słów po prostu. Ogólnie to chyba tylko dzięki mężowi jakoś się trzymam z tym wszystkim... Też wokół słyszę, kiedy w końcu dzidziuś itd, a nie zdają sobie sprawy z tego co się stało... Czasem mam ochotę wykrzyczeć... -
nick nieaktualnyMagdzia88 Gratuluję z całego serca synka :*:*:*:* , który to już u was tc ? , tak chciałabym znać płeć, może w tą Sobotę się dowiem
.
Ech znów was nie nadrobię , ja czuję się w miarę dobrze nadal mam kaszel i katar , samopoczucie takie sobie tak jak i apetyt , głowa mnie cosik boli . Ostatnio powiem wam że irytuje mnie taka znajoma , pyta się ciągle jak to się stało że poroniłam itp itd , nawet sądziła że nie poroniłam , a co zna mnie co to moja przyjaciółka żebym jej się zwierzała , aż się zdenerwowałam powiedziałam jej , że nie musisz wszystkiego o mnie wiedzieć , i nie muszę z niczego Ci się tłumaczyć , a potem mnie przepraszała itp . Denerwują mnie takie osoby. W tą Sobotę o 8 rano wizyta , w Czwartek idę na badania w Piątek mąż ma wolne , to od razu odbiorę wyniki.
-
Kobitki bardziej doświadczone w temacie obserwacji - powiedzta mi - kiedy i jak obserwować śluz po seksach? w sensie jaki czas po to ma sens w ogóle? (bo rozumiem, że tuż po to bez sensu, ale na przykład na drugi dzień?). Generalnie w okresie intensywnych starań mam wrażenie, że mam stale płodny śluz, tylko nie wiem akurat czy to jest śluz szyjkowy czy z pochwy czy resztki nasienia czy chuj wie co
sprawdzam niemalże organoleptycznie, ale nadal jestem utopiona w domysłach
oczywiście jest to kompletnie bez znaczenia i nie wiem w ogóle po co to sprawdzam, bo i tak owulacja będzie kiedy ma być, a staramy się celować co 2 dzień, żeby na wszelki wypadek obstawić wszystkie możliwości... no ale ta ciekawość...Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
vertigo wrote:Kobitki bardziej doświadczone w temacie obserwacji - powiedzta mi - kiedy i jak obserwować śluz po seksach? w sensie jaki czas po to ma sens w ogóle? (bo rozumiem, że tuż po to bez sensu, ale na przykład na drugi dzień?). Generalnie w okresie intensywnych starań mam wrażenie, że mam stale płodny śluz, tylko nie wiem akurat czy to jest śluz szyjkowy czy z pochwy czy resztki nasienia czy chuj wie co
sprawdzam niemalże organoleptycznie, ale nadal jestem utopiona w domysłach
oczywiście jest to kompletnie bez znaczenia i nie wiem w ogóle po co to sprawdzam, bo i tak owulacja będzie kiedy ma być, a staramy się celować co 2 dzień, żeby na wszelki wypadek obstawić wszystkie możliwości... no ale ta ciekawość...
Zaraz podpytam ginki czekam na wizytę i mam ten sam dylemat ❤05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
nick nieaktualnyvertigo wrote:Kobitki bardziej doświadczone w temacie obserwacji - powiedzta mi - kiedy i jak obserwować śluz po seksach? w sensie jaki czas po to ma sens w ogóle? (bo rozumiem, że tuż po to bez sensu, ale na przykład na drugi dzień?). Generalnie w okresie intensywnych starań mam wrażenie, że mam stale płodny śluz, tylko nie wiem akurat czy to jest śluz szyjkowy czy z pochwy czy resztki nasienia czy chuj wie co
sprawdzam niemalże organoleptycznie, ale nadal jestem utopiona w domysłach
oczywiście jest to kompletnie bez znaczenia i nie wiem w ogóle po co to sprawdzam, bo i tak owulacja będzie kiedy ma być, a staramy się celować co 2 dzień, żeby na wszelki wypadek obstawić wszystkie możliwości... no ale ta ciekawość... -
vertigo wrote:Kobitki bardziej doświadczone w temacie obserwacji - powiedzta mi - kiedy i jak obserwować śluz po seksach? w sensie jaki czas po to ma sens w ogóle? (bo rozumiem, że tuż po to bez sensu, ale na przykład na drugi dzień?). Generalnie w okresie intensywnych starań mam wrażenie, że mam stale płodny śluz, tylko nie wiem akurat czy to jest śluz szyjkowy czy z pochwy czy resztki nasienia czy chuj wie co
sprawdzam niemalże organoleptycznie, ale nadal jestem utopiona w domysłach
oczywiście jest to kompletnie bez znaczenia i nie wiem w ogóle po co to sprawdzam, bo i tak owulacja będzie kiedy ma być, a staramy się celować co 2 dzień, żeby na wszelki wypadek obstawić wszystkie możliwości... no ale ta ciekawość...FabianCyprian
Tymuś
-
nick nieaktualnyGaduaaa wrote:też mam takie wrażenie po sexaxh że śluz jest cały czas.. i ja gdzieś kiedyś wyczytałam że płodny to ten taki przeźroczysty, ciągnący wiadomo i on jak go weźmiesz pod wodę to się "ślizga" a ten sexowy z podniety itd tego nie robi... zmywa sie bez "slizgania" hahahaha mam nadzieję że rozumiesz haha
teraz przez Ciebie będę slizgac śluz
-
no Laila dawaj tego teściora! u mnie kicha to chociaż będę żyła Waszymi oczekiwaniami i wypatrywaniami drugiej krechy
Ktoś jeszcze miał testować w tym czasie? Nie pamiętam kto :pWiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 12:29
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Vertigo ja sprawdzałam tak samo jak Abby. - po południu albo wieczorem przed sexem, bo po sexie to wiadomo, że ciężko. Ale myślę, że łatwo tez odróżnić śluz płodny od spermy, bo przecież sperma się chyba nie ciągnie ani nie wygląda jak kurze jajo, a śluz płodny to raczej taki, że rozciągniesz go na dwóch palcach.Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualny
-
Vertigo co do śluzu to wyczytałam tak ze po seksie nawet do 24 godz może się utrzymywać resztek spermy a jak ja odróżnić to podobno w wodzie śluz zbija się w kilku a sperma rozpuszcza w jakimś kubeczki sprawdAc ja czasem próbowałam poza tym czasem po zapach sprerma śmierdzi szczególnie po paru godz a śluzu raczej jest bezwonny poaz tym tobchybil trafił no i można badać śluz głębiej przybszyjce bo tam powinien być a resztki spermy to raczej już tak na wylocie będę
teraz będziesz grzebać i z kieliszkiem do kibelka latać ibsprawdAc czy się rozpuszcza
Aniołek (8t) marzec 2016