Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Pysia87 wrote:Kurde, mam to samo... Od czerwca nie miałam owulacji aż do ostatniego cyklu, w tym znów chyba dupa... Wiem co czujesz, też się szarpie sama ze soba czy potrzebuję tego psychologa czy nie! Nie potrzeba nam psychologa, tylko ciaży i to jest najgorsze w tym wszystkim. Też sie wkurzałam, że oczywiście nie może mi się udać zajść w pierwszym cyklu po poronieniu, a teraz to już chyba czwarty jest.Fabian
Cyprian
Tymuś
-
zamęcze Was moimi testami ale
codziennie robię..
wydaje mi się że ten z 19dc był pozytywny... bo takie one mi wychodzą pozytywne...
ale 20dc bladziochy a dziś znowu ciemniejsze... ja już nie wiem co o tym myśleć...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/59862a7de4c3.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e61db9692471.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9d0907dca0b3.jpgFabianCyprian
Tymuś
-
Rzuć te testy w pizdu, po prostu się bzykaj.
Nic Ci to nie da, a jedynie krwi napsuje
i tak to jest wróżenie z kart
ja się zaczynam zastanawiać nad monitoringiem jednak... Po okresie zapiszę się do gina gdzieś, chociaż naprawdę mam uraz do rozkładania nóg po szpitalu i po tych ciażach, ja pierdziele
skrzat1988 lubi tę wiadomość
Mama
12.2015 - pjp 9 tc
06.2016 - </3 12 tc -
Kochane, zaraz zacznę Was podczytywać.
Niedawno wróciłam z Poznania i dam relację z wizyty.
Lekarz całkiem spoko, bardzo miły i konkretny. Ze względu na mthfr i pai-1 dostałam już receptę na clexane 0,4. Pozytywny test ciążowy=pierwszy zastrzyk. Na razie pełno płatna, ale od ciąży będzie na ryczałt, bo jest podstawa. Choć nie jestem pewna czy wspomniał o clexane tylko w pierwszym trymestrze ciąży... ale ja sobie nie dam chyba wtedy już odstawić. Dał też receptę na kwas foliowy 5 mg, zwiększył euthyrox z 37,5 na 50. Kazał się już starać.Stwierdził, że dobrze się zdiagnozowałam. Mam też zacząć już brać acard.
Niebieskaa, Elaria lubią tę wiadomość
-
Pysia87 wrote:Rzuć te testy w pizdu, po prostu się bzykaj.
Nic Ci to nie da, a jedynie krwi napsuje
i tak to jest wróżenie z kart
ja się zaczynam zastanawiać nad monitoringiem jednak... Po okresie zapiszę się do gina gdzieś, chociaż naprawdę mam uraz do rozkładania nóg po szpitalu i po tych ciażach, ja pierdziele
jooo ja bym poszła na monitoring ale nie mam jak ... buuuuuuuuFabianCyprian
Tymuś
-
Gaduaaa wrote:hhahaha
jooo ja bym poszła na monitoring ale nie mam jak ... buuuuuuuu
A mi się nie chce :p Naprawdę jakaś ginofobia mi się wdała... A zamist zamówić np. testy na mutacje, kupiłam sobie kurtkę i butyBędę płakać z głupoty jak się trzeci raz nie uda, oj będę...
Edit. Właśnie zamówiłam test na mthfr i v leidenWiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 17:47
Mama
12.2015 - pjp 9 tc
06.2016 - </3 12 tc -
nick nieaktualnyLaila, co u Ciebie??
Haana, "dobrze się zdiagnozowałaś", kurde, cieszyć się, czy płakać? Bo z tego, co tu na forum widzę, to znakomita większość dziewczyn z mutacjami czy innymi Vleidenami musiała zdiagnozować się SAMA! To po ch...oinkę ci lekarze, skoro kobieta musi diagnozować się sama? Podać na tacy problem, diagnozę, a ci łaskawie leki wypiszą.M@linka lubi tę wiadomość
-
Generalnie badanie na trombofilię zaleciła mi patolożka ze szpitala, ale jak wiadomo musiałam za to wszystko zapłacić. Gdybym zlała temat to pewnie bym nie wiedziała o tym wszystkim. Sęk też w tym wszystkim, że trzeba natrafić na dobrego lekarza, który skieruje na badanie i będzie chciał poznać wroga i z nim walczyć-jeśli w ogóle się go znajdzie.
-
Ja mam ten problem, że niestety mój gin nigdzie mnie nie pokierował, bo chyba wogóle nic nie wie na temat poronień... Dlatego jestem taka zniechęcona.. Wszystko robiłam sama, prócz kariotypów na nfz, tam pani też nawet nie myślała dać mi skierowania na mthfr i v leiden, dlatego dziś zamówiłam je sama pod wpływem wyrzutów sumienia, co widać w moim poprzednim poście.
Byliśmy z mężem u profesora, to zlecił jedynie chromatyne plemnikowa i mi białko c,s, kwas foliowy. Wszystko robiłam w diagnostyce i wyszło w normach. Chromatyny nie dałam mężowi robić, bo morfologia wyszła 11% więc uznał, że raczej powinno być nieźle. Może źle zrobiłam? Zrobić ta chromatyne???
Mama
12.2015 - pjp 9 tc
06.2016 - </3 12 tc -
Elaria wrote:Laila, co u Ciebie??
Haana, "dobrze się zdiagnozowałaś", kurde, cieszyć się, czy płakać? Bo z tego, co tu na forum widzę, to znakomita większość dziewczyn z mutacjami czy innymi Vleidenami musiała zdiagnozować się SAMA! To po ch...oinkę ci lekarze, skoro kobieta musi diagnozować się sama? Podać na tacy problem, diagnozę, a ci łaskawie leki wypiszą.
wlasnie to samo w sumie teraz... wlasnie nasiunialam na 3 testy oto fota:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6d66abc4983e.jpg
teraz na plytkowym mam ten barwnik puszczony co mialam wczoraj na 2 testach z allegro...i to nie jest ten rozowy kolor co na poczatku testu sie pojawia to juz wyschlo ;/ poki co wiadomo biore za negatywy
Miala ktoras takie cos na negatywach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 19:13
aniołek 01.02.2016r -
Mi wyszlo bialko c 70% a bialko s 60% 2 tygodnie po poronieniu. Czy mam trombofilie? Lekarz mowi ze to wynik ok a ja znalazlam w necie ze norma niby 70-140%
https://portal.abczdrowie.pl/bialko-s
Jest tu jakas dziewczyna z niedoborem i moze cos doradzic? -
laila_25 wrote:wlasnie to samo w sumie teraz... wlasnie nasiunialam na 3 testy oto fota:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6d66abc4983e.jpg
teraz na plytkowym mam ten barwnik puszczony co mialam wczoraj na 2 testach z allegro...i to nie jest ten rozowy kolor co na poczatku testu sie pojawia to juz wyschlo ;/ poki co wiadomo biore za negatywy
Miala ktoras takie cos na negatywach?05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
KammaMarra wrote:Jak dla mnie Laila za duzo siurow dlatego sie rozmywa . ja tak miapam jak pipetka za duzo kropel wpuscilam
jest dokladnie tyle ile trzeba wg instrukcji 2 male krople
Test jest wykonany dobrze, dokladnie zgodnie z instrukcja o tym nawet nie musimy dyskutowac i dumac
Wynik mnie zastanawia...
aniołek 01.02.2016r -
Haana, jeżeli uznać przepisane w 6 tygodniu 20 zastrzyków clexane i duphaston do łykania, to tak. Natomiast to było bez żadnych wskazań, tylko i wyłacznie by wspomóc druga ciażę, no ale skończyło się źle. Progesteron miałam ok 24 bodajże wtedy, żadnych plamień prócz jednego po epizodzie mocno stresowym, gdy maż odebrał beznadziejne wyniki nasienia, ale to raptem 1 dzień trwało i brazowe. Po poronieniu zbadaliśmy nasienie już w invikcie i wyszło zupełnie inne, nie Z kosmosu jak te pierwsze no i dobre. Duphaston brałam, ale tylko 1 tabletke wieczorem, bo uznałam, że skoro nie plamię, to po co się faszerować progesteronem???? Może naiwna jakaś jestem? Dwa poronienia zatrzymane za mna więc po co mi ten duphaston? Może któraś z Was wie? Ogólnie jestem antylekowa... Jestem zdrowa, nic mi nie dolega, dlaczego mam faszerować swoje dziecko w brzuchu?! Kto mi da gwarancję, że luteina, duphaston, encorton, clexane, metformina czy inne nie odbija się potem na dziecku?
boję się tego. tu mi jest właśnie potrzebny madry lekarz i dowody, że takich leków naprawdę potrzebuję, żebym nie czuła się źle z tym, że biorę je na wyrost.. Łykałam acard, ale po tym jak trysnęła ze mnie krew po pobraniu krwi na badania przestałam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 20:25
Mama
12.2015 - pjp 9 tc
06.2016 - </3 12 tc -
laila_25 wrote:jest dokladnie tyle ile trzeba wg instrukcji 2 male krople
Test jest wykonany dobrze, dokladnie zgodnie z instrukcja o tym nawet nie musimy dyskutowac i dumac
Wynik mnie zastanawia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 20:33
05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj....