WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 16 października 2016, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    Mam to samo :)

    Ja też :) stalam się uwazniejsza i cierpliwsza matka dla mojego pierworodnego syna

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 16 października 2016, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gaduaaa wrote:
    Hahha to mu dosralas!
    No możemy se same zrobić tylko skąd weźmiemy armię? O którą tak walczymy? Hhaha

    A ja to bym chciała żeby oni czyt. Faceci.. Mieli guziczek na jadrach który naciskamy i wylatuje zawartość hahah
    nasienie w pojemniku z dozownikiem powinni w spozywczym sprzedawac,w lodówce obok mleka :-)

    Gaduaaa lubi tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2016, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna, przeczytałam o Twoim mężu i szczęka mi opadła. Cóż to za błoga nieświadomość!
    Ja mojemu mężowi kilka razy próbowałam wytłumaczyć fazy cyklu, ale rezultat był zbliżony do tego, jak on mi próbuje wyjaśnić zasadę działania skrzyni biegów w aucie. Ma działać i tyle. :D

  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 16 października 2016, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Ja też :) stalam się uwazniejsza i cierpliwsza matka dla mojego pierworodnego syna

    Ja tez to zauwazylam ale tez jestem troche bardziej poblazliwa dla coreczki :p niby staram sie byc konsekwentna ale nie zawsze mi to wychodzi.

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • Elmo13 Autorytet
    Postów: 777 643

    Wysłany: 16 października 2016, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się wieczorkiem ale dziś naskrobalyscie.... ja pół dnia w kuchni a potem goście ale już wszystko ogarniete i przed spaniem podczytuje .

    Malinko ja jeszcze nie czuję ruchów jak będzie ok to spodziewam się ok16 tc tak mIalam poprzednio. Narazie czuję mdłości ....I wzdęcia

    Ikarzyca jesteśmy tu po to abyś mogła się wygadać wiec bez wyrzutów pisz onwszystkim co Ci leży na sercu.

    Jagna mąż naprawdę się udał... Ale tacy są faceci niby wiedzą co i jak ale nie do końca czaem trzeba ich dokładnie poinstrulowac.

    Ogólnie chyba jak się Stara i ciaze która się bardzo pragnie nie da się uniknąć planowania seksu i produkcji a nie chwil uniesienia. To może być tylko czasem jako pozytywny skutek ale jednak wszystkie wiemy że nasza głowa wtedy skupia się na jak najlepszej pozycinumozliwiajacej dotarciu plemników głęboko. I jak tu mówić o przyjemności. Bez nakrecania się nie da ale warto robić to rozsądnie z racjonalną ilością i w racjonalnym czasei bo wszystko może się znudzić .

    M@linka lubi tę wiadomość

    Aniołek (8t) marzec 2016
    3jgx3e3kn7icgjvf.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 16 października 2016, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Jagna ja też mam nieraz wrażenie ze mój maz nie wie na jakim świecie żyje ;)
    ostatnio nawet mnie zaskakiwał bo wiele mądrych pytan dotyczących in vitro zadawał,cyklu kobiety,brał udział w rozmowie z ginem a tutaj tak mi wyjechał...smieszne to było ale za chwile przykro mi było ze tak powierzchownie do tego tematu podszedł tym bardziej ze to nasza wspólna decyzja,ale zong!

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 16 października 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna ten tekst o wprowadzaniu nasienia do pochwy przy zapłodnieniu in-vitro będzie hitem :-D :-D nie zapomnę tego hahaha
    PS. widać, jak faceci angażują się w całą procedurę. W sumie do niego należy tylko oddać nasienie a przed tym wykonać kilka badań...to chyba wszystko, mam rację? czy jest coś jeszcze?. A kobieta to wiadomo, przygotowuje się do tej procedury znacznie dłużej: stymulacja, wizyty u lekarza, monitoringi, punkcja, transfer... itd. Dla nich pewnie liczy się efekt, a jak dokładnie wszystko wygląda, co po kolei to już mniej ważne sprawy ;-) Niestety nie mamy wpływu na sposób przeżywania sztucznego zapłodnienia przez mężczyzn...
    Trzymam Kochana kciuki za Wasze złote jajeczka (na pewno są baaaardzo wartościowe) oraz za powodzenie "podziałów komórkowych" &&& <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2016, 22:57

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 16 października 2016, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    No nie wierzę... I naprawdę myślał, że za 3 minuty jazdy na ręcznym w różowym pokoju i wstrzyknieciu zawartości jąder do Twojej pochwy zapłacił dziesięć klocków? Zazdroszczę umiejętnego wypierania faktów ;)
    kurcze a co do wyboru pokoju to zapamietał jakie kolory były,za to ja nie pamietam jaki wybrał ten pokój ha ha

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 16 października 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    A my z moim M. wczoraj daliśmy sobie wreszcie upust emocjom, które były skrywane przez te 3 miesiące... tak normalnie, po Bożemu, jak podczas starań... nawet 2 razy było w ciągu 2-3 godzin :-D powiem szczerze, że brakowało mi tego bardzo, oj bardzo ;) nie zapytałam gina czy mamy już zielone światło, bo dopiero mam jutro wizytę, ale nic mi nie było po więc uznałam, że możemy (tym bardziej, że miesiąc temu jak mnie badał mówił, że szyjka wysoko i zamknięta), na USG prenatalnych też żadnych niepokojących objawów... :) zobaczymy jutro...
    a niech ci dziołcha na zdrowie wyjdzie :-)

    sy__la lubi tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 16 października 2016, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    promyczek 39 wrote:
    No co pokićkało się biedakowi :Jagna az się usmiechłam :)
    wiesz,tak teraz moge stwierdzic ze sama na początku byłam przerazona tym wszystkim,niby proste tłumaczenia pielegniarki a sama pytałam po trzy razy kiedy co gdzie jak..zgubił sie w pewnym momencie to fakt,ale przeraziło mnie nagle ze jestem w tym sama

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 16 października 2016, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Jagna, przeczytałam o Twoim mężu i szczęka mi opadła. Cóż to za błoga nieświadomość!
    Ja mojemu mężowi kilka razy próbowałam wytłumaczyć fazy cyklu, ale rezultat był zbliżony do tego, jak on mi próbuje wyjaśnić zasadę działania skrzyni biegów w aucie. Ma działać i tyle. :D
    no dobre porównanie,ja na temat samochodów to mam taką wiedze ze tylko wsiadam i jade no i tankuje :-) wiecej nie potrzebuje,numer pomocy mam w telefonie hi hi

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 16 października 2016, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja troche tak czuje.. ze od poronienia zwiazek mi sie rozlazi..zycie miedzy palcami przecieka... nic z mezem nie robimy wspolnie nawet filmu nei obejrzymy na kanapie, dzien za dniem taki sam, nie mam na nic ochoty..jak to on mowi zawijam sie tylko w koc i tak gnije.. wegetuje od okresu do owulacji i tak w kolko ostatnio.. siedze czytam jak pieprznieta co i dlaczego... co moze nie dzialac i z jakiego powodu... stresuje sie...prolaktyne juz mialam wywalona w kosmos...
    maz sie na mnie wkurza... oddalamy sie przez te paranoje...
    on mi mowi ze jestem psychiczna, nie rozumie tego jak ja to przezywam...
    dzis 2gi dzien spimy calkiem osobno bo znow mamy focha...

    Ja nie mam ochoty nawet nosa z domu wystawic. Robie tylko to co musze..chodze do pracy, do ginekologa, do lazienki i do lozka. Wracam z pracy ubieram sie w pizame i koniec- nie ma mnie. Nieldugo rocznica naszego slubu, pytal co bym chciala robic..oczywiscie powiedzialam, że nic, że chce gnic w domu.
    Skonczylo sie klotnia.


    Czuje ze marny nasz los jesli to sie nie zmieni...tylko jak to zmienic..
    ;( nie moge sie jakos przelamac znalezc w sobie tej checi i energii..

    o seksie nei wspomne bo to jest tylko bo trzeba i juz..same wiecie, najchetniej mialabym dziecko z pominięciem tego cyrku

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 16 października 2016, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    Jagna ten tekst o wprowadzaniu nasienia do pochwy przy zapłodnieniu in-vitro będzie hitem :-D :-D nie zapomnę tego hahaha
    PS. widać, jak faceci angażują się w całą procedurę. W sumie do niego należy tylko oddać nasienie a przed tym wykonać kilka badań...to chyba wszystko, mam rację? czy jest coś jeszcze?. A kobieta to wiadomo, przygotowuje się do tej procedury znacznie dłużej: stymulacja, wizyty u lekarza, monitoringi, punkcja, transfer... itd. Dla nich pewnie liczy się efekt, a jak dokładnie wszystko wygląda, co po kolei to już mniej ważne sprawy ;-) Niestety nie mamy wpływu na sposób przeżywania sztucznego zapłodnienia przez mężczyzn...
    Trzymam Kochana kciuki za Wasze złote jajeczka (na pewno są baaaardzo wartościowe) oraz za powodzenie "podziałów komórkowych" &&& <3
    dokładnie,oddac nasienie i tyle :-)

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 16 października 2016, 23:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna z drugiej strony może to dobrze, taka zdrowa równowaga. Jakby się angażował podobnie do Ciebie to byście się wzajemnie nakrecali a tak to zawsze jakiś hamulec. I jaki luzior, nie mogę z niego ;)

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2016, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laila! Oj... rusz tyłek i zrób coś dla was! Nie można się tak okopać w cierpieniu. Twój mąż też cierpi. Widzi, co się dzieje. Żal żeby stracić związek. Z moim m. jesteśmy razem 15 lat i bywało różnie, wiem, że czasem go zaniedbywałam. Był taki czas, kiedy seks mógł dla mnie nie istnieć, popadłam w jakieś odrętwienie, nawet nie chciało mi się go pogłaskać, nie miałam potrzeby. Wreszcie się opamiętałam, wykrzesałam z siebie trochę tej kobiety, którą on pokochał i jakoś to poszło w lepszą stronę. Bo tak, to groziło nam zerwanie więzi intymnej i... chyba koniec. Tzn. ani razu nie było mowy o rozwodzie, ale widziałam, jak na mnie patrzył. Bynajmniej nie z pożądaniem. Raczej z politowaniem.
    Ogarnij się, Laila... wiem, że ciężko się zmusić, ale mąż potrzebuje takiej kobiety, jaką byłaś, gdy cię poznał. Nie można mu wbijać noża w serce mówiąc, że nic nie chcesz na rocznicę. Przecież wasze życie się nie skończyło. Jesteście młodymi ludźmi, cieszcie się sobą póki macie ten komfort!
    Urodzi się dziecko i mąż pójdzie w jeszcze większą odstawkę, a co wtedy? Długo tak wytrzyma?

    Asia87 lubi tę wiadomość

  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 17 października 2016, 01:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laila czasem ten zar przygasa,dlatego warto spojrzec na tego swojego chłopa i przypomniec sobie jak bardzo jest ci bliski,co ci sie w nim podoba i co by sie stało gdyby nagle go zabrakło..ja pare miesiecy temu tak własnie zrobiłam,zakochałam sie na nowo w swoim męzu,bo zdałam sobie sprawe jak bardzo wazny jest dla mnie prócz dziecka.Dziecko wychowamy i pójdzie w swiat a my wciaz bedziemy razem zdani na siebie.Moze nie jest tak jak na początku,jednak ta bliskosc pozostała.Trzeba czasem zrobic cos tylko dla siebie,by stworzyc tą atmosfere ciepła i potrzeby bycia razem,spacer,kawa w cukierni,kolacja w uroczej knajpce albo weekendowy wypad w ustronne miejsca.Trzeba wygonic czasem te rutyne za drzwi,sprawic by obudzic to cos..Nigdy nie bedzie jak na początku,ale wtuleni leżąc na kanapie przed TV to tez fajne uczucie.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 17 października 2016, 01:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    Jagna z drugiej strony może to dobrze, taka zdrowa równowaga. Jakby się angażował podobnie do Ciebie to byście się wzajemnie nakrecali a tak to zawsze jakiś hamulec. I jaki luzior, nie mogę z niego ;)
    wiesz,bardzo zazdroszcze mu tego luznego podchodzenia do wszystkiego,poprostu on nie ma problemów,ja jakos głowe mam zawsze pełną i ciezką od zmartwien,a jak ma problem to jeszcze staram sie pomóc,biore to prawie na siebie.Ogólnie faceci to mają swój swiat..no tak,są przeciez z Marsa a my z Wenus :-) niby są głową ale my szyją którą kręcimy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 01:26

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 17 października 2016, 02:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh nie moge spac.
    Coraz mocniej czuje ucisk na kosci lonowej i mrowienie. Jak bylam w wc to na papierze widzialam toszeczke krwi jakby niteczke i teraz leze i rozmyślam czyzby sie zaczynalo?
    Przeciez to dopiero 35tyg.
    Boje sie dziewczyny cholernie sie boje. torby brak ciuszki nie wyprane... Niech to szlak trafi

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2016, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggda, nie rozpakowuj sie jeszcze. Daj znac, jak samopoczucie. Ja tez dlugo nie mialam spakowanej torby. Wspolczuje bolu spojenia. I bezsennosci.

  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 17 października 2016, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka :)
    witam się porannie :)
    jak to wyczytałam na fb "świzdu, gwizdu i weekend poszedł w pizdu" ahahah trafione!

    OF przesunął mi owu.. o dwa dni.. co za drań :/

    Jagna Twój mąż jest bezbłędny ! hahahahah
    Laila Wiesz co ja tez po części się gdzieś tam w kokonik zawinęłam.. ale staram się robić tak żeby nie krzywdzić tym mojego R. On też przeżył tą stratę i tez bardzo chce mieć dzieciątko , może tego nie pokazuje jakoś specjalnie ... ale na pewno przyżywa na swój sposób... i też przyznaje się bez bicia staramy się urozmaicać nasze pożycie łóżkowe haha żeby nie było jemu nudno ciągle tylko zalewać bezemocjonalnie forme.. wtedy kiedy musi.. hahahha ja rozumiem i szanuję jego potrzeby i chyba czułabym się strasznie ze świadomością że go odsuwam i mam w głowie zakodowaną tylko chęć posiadania dziecka i zalania formy..
    wręcz się cieszę że wymusza na mnie jakieś zajęcia.. wyjścia.. namawia na filmy .. nawet kiedy jestem nie chcętna to się zgodzę i potem sie cieszę że się zgodziłam i wyszłam z mojego kokonika... fajnie też macie że jesteście sami z jednej strony fajnie oczywiście bo możecie czas spożytkować tylko we dwoje jak Wam się tylko podoba :) u Nas jest ogranicznik w postaci naszych chłopaków :) ale ten ogranicznik tak na prawdę jeste właśnie tym motorem napędowym :) więc sobie postanów wyjście z kokonika i działaj :) nie trać męza i nie odpychaj :) sama coś wymyśl na rocznicę :) może jakiś weekend w hotelu z jacuzi w pokoju?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 07:57

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
‹‹ 1166 1167 1168 1169 1170 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ