Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Gaduaaa wrote:Hahha to mu dosralas!
No możemy se same zrobić tylko skąd weźmiemy armię? O którą tak walczymy? Hhaha
A ja to bym chciała żeby oni czyt. Faceci.. Mieli guziczek na jadrach który naciskamy i wylatuje zawartość hahahGaduaaa lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualnyJagna, przeczytałam o Twoim mężu i szczęka mi opadła. Cóż to za błoga nieświadomość!
Ja mojemu mężowi kilka razy próbowałam wytłumaczyć fazy cyklu, ale rezultat był zbliżony do tego, jak on mi próbuje wyjaśnić zasadę działania skrzyni biegów w aucie. Ma działać i tyle. -
M@linka wrote:Ja też
stalam się uwazniejsza i cierpliwsza matka dla mojego pierworodnego syna
Ja tez to zauwazylam ale tez jestem troche bardziej poblazliwa dla coreczki :p niby staram sie byc konsekwentna ale nie zawsze mi to wychodzi.
-
Witam się wieczorkiem ale dziś naskrobalyscie.... ja pół dnia w kuchni a potem goście ale już wszystko ogarniete i przed spaniem podczytuje .
Malinko ja jeszcze nie czuję ruchów jak będzie ok to spodziewam się ok16 tc tak mIalam poprzednio. Narazie czuję mdłości ....I wzdęcia
Ikarzyca jesteśmy tu po to abyś mogła się wygadać wiec bez wyrzutów pisz onwszystkim co Ci leży na sercu.
Jagna mąż naprawdę się udał... Ale tacy są faceci niby wiedzą co i jak ale nie do końca czaem trzeba ich dokładnie poinstrulowac.
Ogólnie chyba jak się Stara i ciaze która się bardzo pragnie nie da się uniknąć planowania seksu i produkcji a nie chwil uniesienia. To może być tylko czasem jako pozytywny skutek ale jednak wszystkie wiemy że nasza głowa wtedy skupia się na jak najlepszej pozycinumozliwiajacej dotarciu plemników głęboko. I jak tu mówić o przyjemności. Bez nakrecania się nie da ale warto robić to rozsądnie z racjonalną ilością i w racjonalnym czasei bo wszystko może się znudzić .M@linka lubi tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
M@linka wrote:Jagna ja też mam nieraz wrażenie ze mój maz nie wie na jakim świecie żyjeAntoś IVF,Julisia natural
-
Jagna ten tekst o wprowadzaniu nasienia do pochwy przy zapłodnieniu in-vitro będzie hitem
nie zapomnę tego hahaha
PS. widać, jak faceci angażują się w całą procedurę. W sumie do niego należy tylko oddać nasienie a przed tym wykonać kilka badań...to chyba wszystko, mam rację? czy jest coś jeszcze?. A kobieta to wiadomo, przygotowuje się do tej procedury znacznie dłużej: stymulacja, wizyty u lekarza, monitoringi, punkcja, transfer... itd. Dla nich pewnie liczy się efekt, a jak dokładnie wszystko wygląda, co po kolei to już mniej ważne sprawyNiestety nie mamy wpływu na sposób przeżywania sztucznego zapłodnienia przez mężczyzn...
Trzymam Kochana kciuki za Wasze złote jajeczka (na pewno są baaaardzo wartościowe) oraz za powodzenie "podziałów komórkowych" &&&Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2016, 22:57
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
vertigo wrote:No nie wierzę... I naprawdę myślał, że za 3 minuty jazdy na ręcznym w różowym pokoju i wstrzyknieciu zawartości jąder do Twojej pochwy zapłacił dziesięć klocków? Zazdroszczę umiejętnego wypierania faktówAntoś IVF,Julisia natural
-
sy__la wrote:A my z moim M. wczoraj daliśmy sobie wreszcie upust emocjom, które były skrywane przez te 3 miesiące... tak normalnie, po Bożemu, jak podczas starań... nawet 2 razy było w ciągu 2-3 godzin
powiem szczerze, że brakowało mi tego bardzo, oj bardzo
nie zapytałam gina czy mamy już zielone światło, bo dopiero mam jutro wizytę, ale nic mi nie było po więc uznałam, że możemy (tym bardziej, że miesiąc temu jak mnie badał mówił, że szyjka wysoko i zamknięta), na USG prenatalnych też żadnych niepokojących objawów...
zobaczymy jutro...
sy__la lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
promyczek 39 wrote:No co pokićkało się biedakowi :Jagna az się usmiechłamAntoś IVF,Julisia natural
-
Elaria wrote:Jagna, przeczytałam o Twoim mężu i szczęka mi opadła. Cóż to za błoga nieświadomość!
Ja mojemu mężowi kilka razy próbowałam wytłumaczyć fazy cyklu, ale rezultat był zbliżony do tego, jak on mi próbuje wyjaśnić zasadę działania skrzyni biegów w aucie. Ma działać i tyle.wiecej nie potrzebuje,numer pomocy mam w telefonie hi hi
Antoś IVF,Julisia natural
-
Ja troche tak czuje.. ze od poronienia zwiazek mi sie rozlazi..zycie miedzy palcami przecieka... nic z mezem nie robimy wspolnie nawet filmu nei obejrzymy na kanapie, dzien za dniem taki sam, nie mam na nic ochoty..jak to on mowi zawijam sie tylko w koc i tak gnije.. wegetuje od okresu do owulacji i tak w kolko ostatnio.. siedze czytam jak pieprznieta co i dlaczego... co moze nie dzialac i z jakiego powodu... stresuje sie...prolaktyne juz mialam wywalona w kosmos...
maz sie na mnie wkurza... oddalamy sie przez te paranoje...
on mi mowi ze jestem psychiczna, nie rozumie tego jak ja to przezywam...
dzis 2gi dzien spimy calkiem osobno bo znow mamy focha...
Ja nie mam ochoty nawet nosa z domu wystawic. Robie tylko to co musze..chodze do pracy, do ginekologa, do lazienki i do lozka. Wracam z pracy ubieram sie w pizame i koniec- nie ma mnie. Nieldugo rocznica naszego slubu, pytal co bym chciala robic..oczywiscie powiedzialam, że nic, że chce gnic w domu.
Skonczylo sie klotnia.
Czuje ze marny nasz los jesli to sie nie zmieni...tylko jak to zmienic..
;( nie moge sie jakos przelamac znalezc w sobie tej checi i energii..
o seksie nei wspomne bo to jest tylko bo trzeba i juz..same wiecie, najchetniej mialabym dziecko z pominięciem tego cyrku
aniołek 01.02.2016r -
sy__la wrote:Jagna ten tekst o wprowadzaniu nasienia do pochwy przy zapłodnieniu in-vitro będzie hitem
nie zapomnę tego hahaha
PS. widać, jak faceci angażują się w całą procedurę. W sumie do niego należy tylko oddać nasienie a przed tym wykonać kilka badań...to chyba wszystko, mam rację? czy jest coś jeszcze?. A kobieta to wiadomo, przygotowuje się do tej procedury znacznie dłużej: stymulacja, wizyty u lekarza, monitoringi, punkcja, transfer... itd. Dla nich pewnie liczy się efekt, a jak dokładnie wszystko wygląda, co po kolei to już mniej ważne sprawyNiestety nie mamy wpływu na sposób przeżywania sztucznego zapłodnienia przez mężczyzn...
Trzymam Kochana kciuki za Wasze złote jajeczka (na pewno są baaaardzo wartościowe) oraz za powodzenie "podziałów komórkowych" &&&Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna z drugiej strony może to dobrze, taka zdrowa równowaga. Jakby się angażował podobnie do Ciebie to byście się wzajemnie nakrecali a tak to zawsze jakiś hamulec. I jaki luzior, nie mogę z niegoCóreczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
-
nick nieaktualnyLaila! Oj... rusz tyłek i zrób coś dla was! Nie można się tak okopać w cierpieniu. Twój mąż też cierpi. Widzi, co się dzieje. Żal żeby stracić związek. Z moim m. jesteśmy razem 15 lat i bywało różnie, wiem, że czasem go zaniedbywałam. Był taki czas, kiedy seks mógł dla mnie nie istnieć, popadłam w jakieś odrętwienie, nawet nie chciało mi się go pogłaskać, nie miałam potrzeby. Wreszcie się opamiętałam, wykrzesałam z siebie trochę tej kobiety, którą on pokochał i jakoś to poszło w lepszą stronę. Bo tak, to groziło nam zerwanie więzi intymnej i... chyba koniec. Tzn. ani razu nie było mowy o rozwodzie, ale widziałam, jak na mnie patrzył. Bynajmniej nie z pożądaniem. Raczej z politowaniem.
Ogarnij się, Laila... wiem, że ciężko się zmusić, ale mąż potrzebuje takiej kobiety, jaką byłaś, gdy cię poznał. Nie można mu wbijać noża w serce mówiąc, że nic nie chcesz na rocznicę. Przecież wasze życie się nie skończyło. Jesteście młodymi ludźmi, cieszcie się sobą póki macie ten komfort!
Urodzi się dziecko i mąż pójdzie w jeszcze większą odstawkę, a co wtedy? Długo tak wytrzyma?Asia87 lubi tę wiadomość
-
Laila czasem ten zar przygasa,dlatego warto spojrzec na tego swojego chłopa i przypomniec sobie jak bardzo jest ci bliski,co ci sie w nim podoba i co by sie stało gdyby nagle go zabrakło..ja pare miesiecy temu tak własnie zrobiłam,zakochałam sie na nowo w swoim męzu,bo zdałam sobie sprawe jak bardzo wazny jest dla mnie prócz dziecka.Dziecko wychowamy i pójdzie w swiat a my wciaz bedziemy razem zdani na siebie.Moze nie jest tak jak na początku,jednak ta bliskosc pozostała.Trzeba czasem zrobic cos tylko dla siebie,by stworzyc tą atmosfere ciepła i potrzeby bycia razem,spacer,kawa w cukierni,kolacja w uroczej knajpce albo weekendowy wypad w ustronne miejsca.Trzeba wygonic czasem te rutyne za drzwi,sprawic by obudzic to cos..Nigdy nie bedzie jak na początku,ale wtuleni leżąc na kanapie przed TV to tez fajne uczucie.
Antoś IVF,Julisia natural
-
vertigo wrote:Jagna z drugiej strony może to dobrze, taka zdrowa równowaga. Jakby się angażował podobnie do Ciebie to byście się wzajemnie nakrecali a tak to zawsze jakiś hamulec. I jaki luzior, nie mogę z niego
niby są głową ale my szyją którą kręcimy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 01:26
Antoś IVF,Julisia natural
-
Ehh nie moge spac.
Coraz mocniej czuje ucisk na kosci lonowej i mrowienie. Jak bylam w wc to na papierze widzialam toszeczke krwi jakby niteczke i teraz leze i rozmyślam czyzby sie zaczynalo?
Przeciez to dopiero 35tyg.
Boje sie dziewczyny cholernie sie boje. torby brak ciuszki nie wyprane... Niech to szlak trafi -
nick nieaktualny
-
Hejka
witam się porannie
jak to wyczytałam na fb "świzdu, gwizdu i weekend poszedł w pizdu" ahahah trafione!
OF przesunął mi owu.. o dwa dni.. co za drań
Jagna Twój mąż jest bezbłędny ! hahahahah
Laila Wiesz co ja tez po części się gdzieś tam w kokonik zawinęłam.. ale staram się robić tak żeby nie krzywdzić tym mojego R. On też przeżył tą stratę i tez bardzo chce mieć dzieciątko , może tego nie pokazuje jakoś specjalnie ... ale na pewno przyżywa na swój sposób... i też przyznaje się bez bicia staramy się urozmaicać nasze pożycie łóżkowe haha żeby nie było jemu nudno ciągle tylko zalewać bezemocjonalnie forme.. wtedy kiedy musi.. hahahha ja rozumiem i szanuję jego potrzeby i chyba czułabym się strasznie ze świadomością że go odsuwam i mam w głowie zakodowaną tylko chęć posiadania dziecka i zalania formy..
wręcz się cieszę że wymusza na mnie jakieś zajęcia.. wyjścia.. namawia na filmy .. nawet kiedy jestem nie chcętna to się zgodzę i potem sie cieszę że się zgodziłam i wyszłam z mojego kokonika... fajnie też macie że jesteście sami z jednej strony fajnie oczywiście bo możecie czas spożytkować tylko we dwoje jak Wam się tylko podobau Nas jest ogranicznik w postaci naszych chłopaków
ale ten ogranicznik tak na prawdę jeste właśnie tym motorem napędowym
więc sobie postanów wyjście z kokonika i działaj
nie trać męza i nie odpychaj
sama coś wymyśl na rocznicę
może jakiś weekend w hotelu z jacuzi w pokoju?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 07:57
FabianCyprian
Tymuś