Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagna tak bardzo mi przykro
przyjmij proszę i moje kondolencje. Nawet nie wyobrażam sobie jak bardzo mocno jest Ci smutno, bo sama jeszcze w dorosłym życiu nie przeżyłam śmierci najbliższej mi osoby, ale domyślam się, że nie jest Ci łatwo. Zwłaszcza jest Ci ciężko w tych chwilach, kiedy powinnaś mieć uśmiech na buzi, bo przecież jesteś na początku nowej drogi do upragnionego Dzieciątka. Na pewno Twój Tato będzie czuwał nad Tobą i nad Waszymi Dzieciaczkami, które niedługo pojawią się na tym świecie.
Trzymaj się Kochana
AnnakTrzymam Cię za dłoń i myślami jestem z Tobą. Oby ten koszmar opuścił Cię już niedługo i obyś zaczęłam się cieszyć na maxa swoją Córeczką w brzuszku
PS. A to Skrzacik ma rozmowę o pracę o 10, coś mi się pokićkało... Skrzaciku życzę powodzenia!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 10:18
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualnyWitajcie:-)
ja dziś ostatni dzień (7dc) na letrozolu. Co za gnojstwo no! źle się po tym czuję. Fizycznie ok, ale psychika siada...
Od przyszłego cyklu biorę to na noc, prześpię skutki uboczne.
A jak się wkurwię to oleję tą całą stymulkę - niech się dzieje...
-
Gaduaaa wrote:ja już zaczynam mieć ten lęk że się znowu nie udało...
już to czuję i już się nastawiam na porażkę.. chodzę nerwowa...
to jest bardzo niemiły lęk....
ale jak nie wyjdzie nam teraz to nam wyjdzie za miesiąc, ok?
ja dzisiaj zacznem żreć duphaston - to mój debiutw przyszłą środę zrobię betę - to też mój debiut
jak wyjdzie ujemna to odstawię - też debiutoszzzzz..... normalnie tydzień debiutów się zaczął
promyczek 39 lubi tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
vertigo wrote:Aniu, Skrzacie - dajcie znać, bo zaraz zniosę tu jajko
Vertigo,
Ja dopiero na 14:00 jadę.
A właściwie na 14:30, bo trochę mi przesunęli.
Dam znać, jak tylko wrócę.
A Ty jajka nie znoś, tylko trzymaj w środku, bo Ci może być potrzebneWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 10:59
-
Jagna bardzo mi przykro
AniaK trzymam kciuki za dobre wyniki ammniopunkcji
Ja dzis mam pierwsza wizyte z mezem u genetyka, boje sie jak cholera. Niby nie ma czego bo najgorsze to pobranie krwi ale mi sie zawsze genetyka w kontekscie staran o dziecko kojarzyla z czyms przerazajacym, strasznymi chorobami itd. Oby kariotypy byly ok...! -
Dziewczyny, dziękuję jeszcze raz z całego serca za Wasze wsparcie!
Madera,
Trzymamy kciuki!
A jak długo będziecie czekać na wyniki?
Haana,
A jak Ty się czujesz?
Jak zdrówko? -
Anna moja wizyta to nic w porownaniu do Twojej. Mamy na ta sama godzine na 14:30
. Bedzie dobrze musi byc ❤️
A wyniki..nie wiem znajac zycie miminum 4 tygodnie nie lubie czekac wszystko bym chciala wiedziec od razu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 11:53
-
Aniu, troszkę się poprawia. Dziękuję.
:*
Madera, a wiesz jaki lekarz będzie na wizycie? Czy to tylko będzie pobranie krwi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 11:57
-
Jagna bardzo bardzo mi przykro z powodu taty:( zawsze myślimy, że jeszcze tyyyle czasu nam zostało, a życie jest takie nieprzewidywalne
A ja dziewczyny jestem mega zła. Pojechałam na tą rozmowę na 10, okazało się, że źle sprawdziłam godziny otwarcia i przez godzinę szwendałam się pomiędzy sklepami marznąc jak cholera. Po czym o 11 okazało się, że szefowej się pozmieniały plany (o czym nie dała rady mnie poinformować) i mam przyjść za 3 godziny. Wkurza mnie takie podejście, ale co zrobię...40 minut jadę w jedną stronę, właśnie wróciłam do domu i za godzinę znowu wychodzę... i oczywiście stres mam dziś też x2. Najpierw rano i teraz po południu...eh... -
Skrzat faktycznie nie ciekawie. Powinni poinformować. Choć powiem Ci, że kiedy miałam swoją rozmowę kwalifikacyjną też musiałam czekać ponad godzinę i pracę dostałam.
Może to "czekanie" będzie szczęśliwe.
A jaka to branża w której się teraz starasz?
-
Madera,
To ja będę myśleć o Twoim pobieraniu, może mi będzie łatwiej. A jak Ciebie coś zaboli, to Ty myśl o moim na odwrócenie uwagi
Skrzaciku,
Wiesz, jak to jest: rozbite szklanki są na szczęście, ptak, który Cię obkupka też na szczęście... może i taka historia też na szczęście
Kijowo się zachowali, ale często takie sytuacje lubią się obracać na naszą korzyść. Nie przestajemy trzymać kciuków!
Czyli wszystkie naraz mamy coś w okolicy 14:00. -
Haana wrote:Aniu, troszkę się poprawia. Dziękuję.
:*
Madera, a wiesz jaki lekarz będzie na wizycie? Czy to tylko będzie pobranie krwi?
W sumie to nie wiem, bo nigdy nie bylam jeszcze u genetyka. Podejrzewam ze pobiora krew mi i mezowi i zbadaja kriotyp. Lekarz to A.Jamsher.
-
annak wrote:Madera,
To ja będę myśleć o Twoim pobieraniu, może mi będzie łatwiej. A jak Ciebie coś zaboli, to Ty myśl o moim na odwrócenie uwagi
Skrzaciku,
Wiesz, jak to jest: rozbite szklanki są na szczęście, ptak, który Cię obkupka też na szczęście... może i taka historia też na szczęście
Kijowo się zachowali, ale często takie sytuacje lubią się obracać na naszą korzyść. Nie przestajemy trzymać kciuków!
Czyli wszystkie naraz mamy coś w okolicy 14:00.
Dobrapamietam jak mialam biopsje z piersi cienkoiglowa umieralam ze strachu asamo pobranie nie bolalo i wynik tez byl dobry a 10 dni oczekiwania wyjete zzyciorysu
.