Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dla mnie Niesamowite jest to że są laski które zabijają własne dzieci świadomie z pełną checia i jeszcze pieprza o tym w mediach a spora część nas wstydzi się tego że poronila... Co za dno.
No ale świat jest piękny. Tylko ludzie to kurwy.
Ciągle plamie. Zaczynam podejrzewać jakąś infekcje albo coś z szyjka bo cały cykl mnie kuje.. Czekam na tą pieprzona @.Gaduaaa, M@linka, Asia87 lubią tę wiadomość
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Jagna trzymam mocno kciuki !! &&&&
Roma mam nadzieję że wszystko będzie wyglądało dobrze
Arleta witaj w gronie starających się na nowozielone światło jest więc do dzieła
Alisa kurde biedny ten Twój chłop.. musi sie czuć podle... też pomyślałam to co chyba ELaria pisała żeby On czasem nie chciał się gdzieś jakoś dowartościować ... a może pomyślcie żeby urozmaicić wasze pożycie seksualne jakimiś dodatkami?
Vertigo mam nadzieję że już Ci lepiej i sraczka przeszłaArleta lubi tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
ruda9215 wrote:Dla mnie Niesamowite jest to że są laski które zabijają własne dzieci świadomie z pełną checia i jeszcze pieprza o tym w mediach a spora część nas wstydzi się tego że poronila... Co za dno.
psychiatryk - zwłaszcza argument "bo mi się nie chce" albo "bo mam za małe mieszkanie" - może była w szoku a teraz wypiera, nie wierzę w to, że kobieta która kocha i codziennie tuli swoje dzieci tak beztrosko dała sobie włożyć w pochwę łyżkę i wyszarpać stamtąd zarodek
pojeb do kwadratu
M@linka lubi tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
ruda9215 wrote:Dla mnie Niesamowite jest to że są laski które zabijają własne dzieci świadomie z pełną checia i jeszcze pieprza o tym w mediach a spora część nas wstydzi się tego że poronila... Co za dno.
No ale świat jest piękny. Tylko ludzie to kurwy.
Ciągle plamie. Zaczynam podejrzewać jakąś infekcje albo coś z szyjka bo cały cykl mnie kuje.. Czekam na tą pieprzona @.
a kiedy jakiś podgladzik? żeby zobaczyć co Cię tam męczy?FabianCyprian
Tymuś
-
Gaduaaa wrote:moje ulubione powiedzonko
a kiedy jakiś podgladzik? żeby zobaczyć co Cię tam męczy?
Ale to nowy lekarz taki zajmujący się niepłodnościa więc pokladam w nim nadzieje DFasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Annak zgadzam się z Tobą w kwestii tego, że dyskusja o ustawie aborcyjnej osiągnęła kompletne dno - jednak zauważyłam, że z obydwu stron... Nie byłam na marszu ale w czarny poniedziałek byłam ubrana na czarno, śledziłam też wydarzenia w internecie. Miałam w sobie poczucie ogromnego smutku bo czułam, że razem z czarnym marszem wylewa się na ulicę fala nienawiści - wszystkich do wszystkich... I nie tylko osoby optujące za liberalizacją ustawy nie przebierają w słowach, środowiska tzw pro life i konserwatywne wyzywały protestujące od lewackich k...ew, idiotek bez mózgu, szmat, morderczyń itd. Smutne...
Co do Natalii Przybysz to też zasmuciło mnie to co przeczytałam - naprawdę uczono mnie nie oceniać i nie potępiać (wychowano mnie w katolickiej rodzinie) i potrafię zrozumieć ból i desperację niektórych kobiet - słabych, zastraszanych przez partnera, bitych, ofiar gwałtu etc. Ale pani Natalia nie jest w takiej sytuacji - napisała, że nie chciała wracać do pieluch i wymagać tego samego od partnera... I jeszcze te jej rozważania o duszy - czy dziecko ma duszę a jeśli nawet tak, to przecież "nie każdego gościa zapraszam na noc do domu"... Bardzo smutne, poczułam znów wielką niesprawiedliwość, że my tak walczymy a inne kobiety tak po prostu odbierają życie...
Ćwiczyłam jeszcze do niedawna jogę i filozofia jogi to szacunek dla absolutnie każdego życia oraz pragnienie niekrzywdzenia. Z tego powodu wśród ćwiczących jogę tyle wegetarian - bo zwierzak to w myśl tej filozofii też życie, istota która doświadcza bólu. Także totalna hipokryzja jeśli ta pani twierdzi że jest joginkąvertigo, M@linka lubią tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita wrote:
Co do Natalii Przybysz to też zasmuciło mnie to co przeczytałam - naprawdę uczono mnie nie oceniać i nie potępiać (wychowano mnie w katolickiej rodzinie) i potrafię zrozumieć ból i desperację niektórych kobiet - słabych, zastraszanych przez partnera, bitych, ofiar gwałtu etc. Ale pani Natalia nie jest w takiej sytuacji - napisała, że nie chciała wracać do pieluch i wymagać tego samego od partnera... I jeszcze te jej rozważania o duszy - czy dziecko ma duszę a jeśli nawet tak, to przecież "nie każdego gościa zapraszam na noc do domu"... Bardzo smutne, poczułam znów wielką niesprawiedliwość, że my tak walczymy a inne kobiety tak po prostu odbierają życie...
Ćwiczyłam jeszcze do niedawna jogę i filozofia jogi to szacunek dla absolutnie każdego życia oraz pragnienie niekrzywdzenia. Z tego powodu wśród ćwiczących jogę tyle wegetarian - bo zwierzak to w myśl tej filozofii też życie, istota która doświadcza bólu. Także totalna hipokryzja jeśli ta pani twierdzi że jest joginką
Annak, Evitka podpisuję się pod Waszymi słowami.
Też potrafię zrozumieć słabość kobiet, bycie na życiowym zakręcie, zero wsparcia od najbliższych, problemy finansowe - no można by wymieniać bez końca. Choć uważam, że z każdej sytuacji można wybrnąć i zawsze znajdzie się jakieś rozwiązanie to tu jeszcze mogłabym z taką kobietą rozmawiać. Ale gdy ktoś mi pisze, że pozbywa się dziecka ze zwykłego, czystego wygodnictwa...to serce mi pęka. "Wsiadam do autokaru, miła Pani mnie wita, a tam siedzi wiele dziewczyn, niektóre ze swoimi chłopakami.." - no k...wa mać! Może jeszcze sobie piosenki śpiewają po drodze i grają w gry towarzyskie, a po skrobanku wszystkie razem jadą na imprezę?! I ten tekst "klinika piękna, czysta, przychodzi anastezjolog, a ty uśmiechnięta podajesz rękę, zasypiasz i budzisz się z poczuciem ulgi". NO FANTASTYCZNIE! Ja pierd....wybaczcie dziewczyny, ale ja jak podawałam rękę anastezjologowi to nie chciałam się już więcej obudzić, a na drugi dzień Wisła by wylała, gdyby zebrała wszystkie moje łzy. Ja wiem, że podchodzę do sprawy zbyt emocjonalnie, że byłam w innej sytuacji, że ja chciałam tego dziecka, a ona nie. Ale takie argumenty jakie ona podaje to mi się po prostu w głowie nie mieszczą.
Moi rodzice planowali dwójkę dzieci, jesteśmy trzy. Jakby moja matka miała tak nasrane w głowie jak Natalia Przybysz, to nie miałabym dzisiaj siostry, bo mieliśmy małe mieszkanie i tylko jeden samochód na 4 osoby. Nie kupuje takiego świata jaki ona reprezentuje, nie chce takich ludzi jak ona wokół siebie...Evita, vertigo, M@linka, Ikarzyca, sy__la lubią tę wiadomość
-
Dla mnie to nie jest matka, ani tych żyjących dzieci ani tego nieżyjącego. To jest chora psychicznie osoba (baba), głupia po prostu. Współczuję jej i żal mi jej dzieci, faceta i jej samej. Bezdenna głupota
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 17:36
M@linka lubi tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Mnie tez oburzyla Natalia Przybysz. Sprawe odbieram przez pryzmat mediow, nie ma mnie w Pl, nie rozmawiam z osobami zaangazowanymi w Czarny Protest. Ale probowalam dac Natalii szanse, dokopalam sie do wywiadu z Polityki, gdzie szerzej przedstawila swoje argumenty. Przysiegam, ze szczeka mi opadla. Opisywala tam, ze chce utrzymac swoje prawo do wolnosci, prawo do tego, ze dwa ciala pragna seksu przez sen, lacza sie i .. po prostu ona nie chcialaby, zeby ludziom odebrano prawo do tego ognia, tej namietnosci... ze to piekne, ze ludzie po tylu latach zwiazku odczuwaja ta zadze. Nie dalo sie nie miec skojarzen, ze moze taka noc wlasnie doprowadzila ja do niechcianej ciazy. I jak popieram spontanicznosc w seksie i lamanie regul, tak nie popieram nieogarniecia tego umyslem i nie przewidzenia skutkow takich akcji...
Co do legalizacji aborcji to nie mam jasnego stanowiska na ten temat. Vertigo opisujesz idealny swiat, a takiego niestety nigdy nie bedzie. Nie dziele sie wieloma prywatnymi informacjami na moj temat. Ale az musze to napisac. Pracuje w klinice psychiatrycznej i wydawac by sie moglo, ze Norwegia jest idealnym krajem pod wzgledem rownouprawnienia, ludzie potrafia mowic glosno o swojej orientacji seksualnej itd. Ja po poronieniu szukalam informacji nt jakiejs kontroli w szpitalu albo jakichkolwiek informacji, czy przysluguje mi jakas ekstra opieka w kolejnej ciazy. Ekstra opieka czyli chociazby zalosne prawo do wczesnego usg w przypadku krwawien. Ale dostep do informacji nt aborcji jest latwo dostepny. Nie wypada rzecz jasna lekarzowi czy nauczycielowi wyrazic swojej przeciwnej do ogolu opiniii nt aborcji. I nie wiem co jest lepsze...czy aby na pewno nie zapomnieli zadbac o pewne kwestie dajac prawo aborcji... Bedac jakis czas temu na oddziale psychiatrycznym dla mlodziezy spotkalam sie z kilkoma nastolatkami, ktore dokonaly legalnej aborcji. Bylam bardzo zaskoczona jak bardzo nie potrafily tego udzwignac psychicznie. Dwie z nich rozwinely typowy zespol stresu pourazowego. O ich aborcji nie wiedzial nikt oprocz lekarza, bo jego oczywiscie obowiazywal nakaz milczenia. Mialam wrazenie, ze zabieg zostal im przedstawiony tak jakby szly na wyrwanie zeba. Gorzej, ze nikt im nie powiedzial, co moze dziac sie potem z ich psychika. Oczywiscie nie chce generalizowac, ale chyba nigdzie nie wypracowano jeszcze idealnego modelu aborcji -nieaborcji. Przyjaciolka opowiadala mi o znajomej, ktora poddala sie aborcji 4 czy 5 razy. Kiedy chciala to zrobic kolejny raz, lekarz powiedzial, ze jak nie urodzi tego dziecka to juz prawdopodobnie jej macica nie donosi kolejnej ciazy. Znam sporo takich trudnych przykladow... ehhh... im dluzej mysle nt aborcji i jej legalizacji to mam wiekszy chaos w glowie. Oczywiscie jestem za aborcja w takich przypadkach, ktore wspieral Czarny Protest.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieskaa, nie chciałabym być źle zrozumiana. Generalnie ja nie uważam, że aborcja to jest dobre rozwiązanie w każdej sytuacji, uważam, że nie jest w żadnej, szczerze mówiąc, poza tymi które teraz mamy w ustawie a i tu uważam, że nie zawsze, że może mogłoby być inaczej. Mój pogląd stanowi tylko wypadkową mojego myślenia o aborcji jako takiej, która jest teraz i o tym jak teraz wygląda i co ze sobą niesie - chciałabym, żeby była bezpieczna dla kobiety i chciałabym, żeby kobieta mogła dokonać wyboru ŚWIADOMEGO, a nie pod naciskiem mężczyzny albo w zagubieniu w swoim własnym świecie. Żeby ktoś jej z boku, obiektywnie, przedstawił możliwości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 17:45
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Pewnie ze tak, ja Ciebie dokladnie rozumiem. Tak byloby idealnie: kobieta ma takie prawo, wybiera swiadomie (cokolwiek kryje sie pod tym slowem, ktore bywa bardzo roznie rozumiane), nie czuje naciskow mezczyzny i nie jest zagubiona we wlasnym swiecie. Pewnie tylko, ze to wymaga tak wielu czynnikow, ze prawo do legalnej aborcji tego nie rozwiaze, to jest tylko jedna skladowa. Ale to juz zahacza o tak wiele, czego i tak nie da sie zmienic za pomoca jednej ustawy. Ale tak tak, rozumiem co masz na mysli.
Dla mnie ten temat jest ciezki im wiecej na jego temat rozmyslam.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
I znowu nadrukowały!Macie szczęscie ze lubie was czytac.
Ja juz w domu,odpoczywam.
Z trzech zaplodnionych tylko dwa ladnie sie rozwinèly,podano dwie blastki i niestety zero mrozaczków.Niech zatem stanie sie co ma sie stac...bete mam zrobic za 10-11dni,a to moje 5cio dobowe dzieciaczki
Niebieskaa, M@linka, Dorola31, Gaduaaa, Jacqueline, Elmo13, Evita, annak, Alisa, roma, Asia87, Elaria, vertigo, Madera2000, Arleta, sy__la, Haana, Natikka123 lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Evitka nie wiem czemu ale mi czarny marsz/protest kojarzy się bardziej z chęcią liberalizacji prawa niż za utrzymaniem status quo dlatego nie identyfikuje sie wogole z nim i jego ideą. Bardziej widzę go w mediach jako skupisko rozwrzeszczanych roszczeniowych typek pokroju Natali P. niż rozumnych umiarków - nie wykluczam ze to kwestia manipulacji mediów.
-
Jagna 75 wrote:I znowu nadrukowały!Macie szczęscie ze lubie was czytac.
Ja juz w domu,odpoczywam.
Z trzech zaplodnionych tylko dwa ladnie sie rozwinèly,podano dwie blastki i niestety zero mrozaczków.Niech zatem stanie sie co ma sie stac...bete mam zrobic za 10-11dni,a to moje 5cio dobowe dzieciaczki