Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem kochane po wizycie,drobne zakupy po drodze byly wiec tak pózno..
Mamy pièkny duzy juz pècherzyk a w pècherzyku ktos,za tydzien w poniedzialek kolejna wizyta juz serduszkowa.Szukal dzis ale jeszcze pikawy nie ma.Zarodek jeden wynik z proga tydzien temu 42,65 dzis pobrał raz jeszcze do porównania.Kolejny raz dostałam witaminki,nic nie mówilam ze dostalsm tydzien temu bo przeciez sie przydadzà(35zl to jakby rabat za koszta wizyt )Fotki w tym tygodniu nie dał ale obiecał za tydzien bo bedzie lepiej juz widac.Mam nadzieje ze serducho zabije i juz nie przestanie bic.sy__la, Alisa, M@linka, Elaria, kiti, Niebieskaa, Pysia87, Evita, promyczek 39, sylvuś, nadziejaaaaa, Dorola31, Jacqueline, Arleta, Asia87, Elmo13, Natikka123, jatoszka lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualny
-
Super wieści Jagienko.
Tak sobie myślę, że wiesz... skoro jeszcze nie ma serduszka a już kogoś w środku widać to nie wykluczone, że jeszcze za wcześnie na pojawienie się np. drugiego mieszkańca tylko może to nastąpić troszkę późniejbo przecież żadnego plamienia nie miałaś i wszystko w porządku jest, a beta spora, no i progesteron też ładny.
To teraz niecierpliwie czekamy na kolejną wizytę serduszkowądużo się wtedy wyjaśni, to taki przełomowy moment. Matko jak ja się cieszę z takich wieści
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2016, 14:02
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Ulli88 wrote:ruda -'tak mi się to co napisałaś skojarzyło https://youtu.be/zLOXPBJARVE
mnie też coś ostatnio ząb boli... ósemka.. już wiem czemu. Pewnie jestem w ciąży..!
Jagnato już za tydzień będzie:
Gdy uśmiechasz się, moje serce bije bum bum.
Kiedy jesteś tu, moje serce bije bum bum,
Kiedy kochasz mnie, moje serce bije bum bum.
Łoo bum bum bum, jee.
Bum bum bum,
Łoo bum bum bum.
Moje serce bije bum bum.:D:D:D:D:D
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Jagna 75 wrote:Jestem kochane po wizycie,drobne zakupy po drodze byly wiec tak pózno..
Mamy pièkny duzy juz pècherzyk a w pècherzyku ktos,za tydzien w poniedzialek kolejna wizyta juz serduszkowa.Szukal dzis ale jeszcze pikawy nie ma.Zarodek jeden wynik z proga tydzien temu 42,65 dzis pobrał raz jeszcze do porównania.Kolejny raz dostałam witaminki,nic nie mówilam ze dostalsm tydzien temu bo przeciez sie przydadzà(35zl to jakby rabat za koszta wizyt )Fotki w tym tygodniu nie dał ale obiecał za tydzien bo bedzie lepiej juz widac.Mam nadzieje ze serducho zabije i juz nie przestanie bic.
Jagna jestem taka szczęśliwa!!! Niech ten mały wybraniec zdrowo się rozwija a serducho zabije i nie ustaje!!! Sciskam mocno! Chuchaj i dmuchaj na siebie!!!
-
nick nieaktualny
-
Jagna gratulacje.
Dziewczyny po tym Orgametrilu to mi ktos kran odkrecil w srodku. Powinnam caly czas siedziec na sedesie bo nie moge nadarzyc zmieniac podpaski, bielizne i spodnie. Nie ma szans wyjsc z domu tak cieknie. Zeby to byl dobry znak.Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r. -
Jagna gratki! Czekam na fotę
A co ten orgametril?
Ja dziś stawiam imieninowego dryniabezalko tyż
jak kto może niech pije moje zdrowie bo znowu jestem chora a reszta domu rzyga
-
Cudowne wiesci, Jagienko... teraz z niecierpliwoscia czekam na pierwsza foteczke, jak sie czujesz?
Dziewczynki,, siedze wlasnie w pociagu powrotnym do domu i czuje sie jak lew zwyciezca albo inny szczesliwy mysliwy po udanych lowach.
Z radosci, ze polowkowe badanie okazalo sie byc dobre, kupilam malej kombinezonik, skarpetki i czapeczke. Ale natchnelo mnie zeby posprawdzac, czy ktos nie wystawil ciekawej oferty w Oslo z ciuszkami... taka stronka gdzie mamy wymieniaja sie i sprzedaja rozne rzeczy zwiazane z dzieciakami. I tuz przed odjazdem pociagu umowilam sie z jedna pania, ktorej oferta byla bardzo atrakcyjna cenowo i ciuszki na zdjeciach wygladaly jak prawie nowe. Jak maz tej pani otworzyl mi drzwi i przekazal torbe to galy mi prawie wyszly na wierzch, bo nie przypuszczalam, ze tego jest taka ilosc! Wszystko kupione jest w tym roku i w idealnym stanie. Wiem, ze Norwedzy czesto wyrzucaja dobre rzeczy na smietnik, ale zeby sprzedac TAKA GORE prawie nowiutkich ciuszkow za symboliczne pieniadze to sie nie spodziewalam... Poupychalam co moglam do walizki i plecaka, nawet w kieszeni mam body :DDhahaha niestety czesc rzeczy musialam zostawic i zanioslam je do kontenera z uzywana odzieza... sortowalam wszystko na lawce w parku bo nie bylam w stanie sie z tym zabrac. No coz kiedys matki polowaly ze swoimi mezczyznami,a ja upolowalam ubranka:)
M@linka, Evita, sy__la, Elaria, kiti lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieska,
No to będziesz miała co robić po powrocie do domku
Fajne uczucie jak dostaje się tyle dziecięcych ubranek za niewielkie pieniądze albo i nawet za darmo w prezencie. Nieoceniona pomoc dla przyszłej mamuśkiMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Sy_la, zdecydowanie! te ubranka w sklepie sporo kosztuja, a tu dostalam cala pake i zaplacilam tyle samo co za ten kombinezonik i czapeczke.
Jak sie czujesz?Zdrowie wrocilo? czy w pn to juz polowkowe? nie...chyba za wczesnie.sy__la lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Jagienko, ogromnie się cieszę z tak dobrych wieści, niech maluch rośnie duży i zdrowy!
Hopeless wszystkiego najlepszego kochana, niech spełnią się Twoje marzenia
Niebieska czadersko, tak właśnie należy przeżywać radość z ciąży25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Niebieskaa wrote:Sy_la, zdecydowanie! te ubranka w sklepie sporo kosztuja, a tu dostalam cala pake i zaplacilam tyle samo co za ten kombinezonik i czapeczke.
Jak sie czujesz?Zdrowie wrocilo? czy w pn to juz polowkowe? nie...chyba za wczesnie.
A dziękuję, że pytasz. Zdrowie powoli wraca, najgorsze już minęło, teraz tylko muszę pozbyć się kaszlu i resztek kataru. O dziwo powiem Wam, że tak jak szybko mnie położyło choróbsko do łóżka, tak szybko z niego wstałam. Co prawda dużo leżę i odpoczywam, ale już za dnia nie śpię. Codziennie jadłam rosołki po kilka razy oprócz tego robię dużo innych domowych sposobów. Przez niecałe 5 dni zjadłam prawie cały miód Manuka 250 ga do tego lizaki Manuka na gardło, propolisowe pastylki, gardło płukałam wodą utlenioną, inhalacje olejkiem pichtowym potem Amolem, czosnek cebula, kapusta na czoło i gardło, woda z cytryną, witamina C...ufff i pewnie jeszcze o czymś zapomniałam, dużo tego robiłam i jest nieźle. Zdziwiłam się, ile może się zmieścić smarków w zatokach, ale już prawie czysto
najgorsze, że ten kaszel mnie jeszcze męczy i pewnie trochę pomęczy. Mój Dzidziusz na pewno ma niezłą huśtawkę przy kaszlu
Do tego jeszcze biorę tą Furaginę i Urosept, ale hmmm... zastanawiam się czy konieczna będzie dalsza kuracja. Dziś mąż pojechał odebrać moje wyniki z Alabu - mocz i krew na zakaźne. Okazało się, że nie ma wskazań do wykonania oceny makroskopowego osadu, czyli co, że nie mam już bakteriii E. Coli??? Tak szybko??? w piątek tydzień temu dałam w innym labie (koło mnie) mocz na posiew i w poniedziałek miałam już wyrośnięte ponad milion bakterii E.coli, a we wtorek oddałam kolejną porcję moczu do badania w innym labie i nie ma wskazań??? Eh.... chyba w tym alabie będę musiała dać mocz na posiew, bo coś mi się nie chce wierzyć, że tak szybko się pozbyłam tego paskudztwa - ale może, może.... Myślicie, że jest to możliwe?? Co prawda spore dawki brałam tej furaginy i dużo piłam wody i żurawiny... hmmmm, ciekawe zjawisko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2016, 15:32
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Niebieska, nie to jeszcze nie połówkowe. Kontrolna wizyta, taka jak co miesiąc, bez USG. Połówkowe będę miała jakoś na początku grudnia. Muszę zadzwonić i się umówić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2016, 15:35
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Uffff, dobrze ze wracasz do zdrowia! Rosol to moje antidotum na wszystko. Maz leci jutro do Pl i pisal mi, ze gotuje dla mnie rosol na te kilka dni:) Pychaaa
Miod Manuka powiadasz...swego czasu interesowal sie tym specyfikiem, ale w koncu zapomnialam kupic. Ja w te chlodne wieczory pije herbate z owocowego suszu, z odrobina cytryny i wielka lyzka miodu, ktory przywiozlam w sierpniu z Pl...od mojej rodziny ze wsi. Smak nie do opisania, bajeczny wprost. Wszystkie miody, ktore do tej pory jadlam chowaja sie przy tym cudenku.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017