Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagna 75 wrote:Nic w razie czego nie podadzą,jestem nafaszerowana maksymalnie progesteronem wiec cóz wiecej...poprostu kazą czekac.Serduszka pewnie jeszcze nie ma to co,popatrzà na pècherzyk.Póki krwi nie ma to uwazam ze nie ma co za bardzo panikowac,Vertigo mam racje?
Przy poprzednim poronieniu nic a nic nie plamilam,chlupło raz i bylo po,czekam co mi mój lekarz odpisze
Ja też uważam, że panikować nie ma co, ale skonsultować się i poleżeć zawsze można.
Przesuń dziś pracę na drugi plan, a na pierwszy siebie i dziecko.Alisa, Evita, Bianka4 lubią tę wiadomość
-
Asiu,
Ja mam homozygotę, a nawet dwie.
Wszystkie badania i lekarzy załatwiałam prywatnie. Pewnie mogłabym wiele zdziałać na NFZ, ale dla nas za bardzo liczył się czas. -
Aiwlys,
Witaj.
O ile pamiętam, już kiedyś tu u nas byłaś
Trzy poronienia to sporo... Czy poszukiwałaś przyczyn? Udało Ci się coś znaleźć, czegoś dowiedzieć? Bo trudno tu mówić o przypadku...
Trzymam kciuki, żeby tym razem się wreszcie udało. -
M@linka wrote:Nie no pewnie pelen luz nie ma co panikować - nie wyjdzie teraz wyjdzie innym razem a co tam.
-
M@linka wrote:Nie no pewnie pelen luz nie ma co panikować - nie wyjdzie teraz wyjdzie innym razem a co tam.
Od paniki do troski o siebie (= lekarz, konsultacja, szpital, dzień wolny, leżenie) długa droga.
Dlatego wszystkie radzimy Jagnie, żeby interweniowała i nie zostawiała plamienia samego sobie.
Tu się absolutnie zgadzamy.sy__la lubi tę wiadomość
-
Hopeless wrote:Nikt nie pisze o pełnym luzie. Tylko o tym zeby nie panikować. Duża różnica. Nawet jeśli coś by się miało dziać to spokój jest bardzo wskazany. Nie nakrecajmy Jagusi bo ona i tak ma stres.
Dokładnie to chciałam napisać w poprzednim poście, tylko chyba za bardzo zagmatwałam. -
annak wrote:Od paniki do troski o siebie (= lekarz, konsultacja, szpital, dzień wolny, leżenie) długa droga.
Dlatego wszystkie radzimy Jagnie, żeby interweniowała i nie zostawiała plamienia samego sobie.
Tu się absolutnie zgadzamy.M@linka lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Alisa wrote:Asiu: ja byłam u genetyka na nfz (skierowanie dostałam od rodzinnego).
Badania miałam wraz z mężem zlecone po wywiadzie u genetyka.
I ja i mój M jesteśmy heterozygotami.
Czy będę brała Clexane... nie wiem Asiu, na ten czas nie wiem.
Białko C, antytrombinę miałam zlecone przez hematologa.Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Jagna 75 wrote:Mam dzwonic o 12 do lekarza
-
M@linka wrote:Nie no pewnie pelen luz nie ma co panikować - nie wyjdzie teraz wyjdzie innym razem a co tam.
M@linka, Niebieskaa, Elmo13, sy__la lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyM@linka wrote:Nie no pewnie pelen luz nie ma co panikować - nie wyjdzie teraz wyjdzie innym razem a co tam.
M@linka, ale na Tym etapie ciąży nic nie zrobisz. Niestety: co ma być to i tak będzie.
Jagna obstawiona lekami jest , świadoma zagrożenia jest i już na pewno leży.
Pewnie, że stres jest w takiej sytuacji, panika. Ale niestety... to nie my karty rozdajemy.
-
Wchodzę i co widzę Jagna bardzo się cieszę
będę modlić się za Was
Niektóre są już na półmetku mamusie inne zbliżają się do końca.
Kochane myślę o Was każdego dnia i za te co się starają życzę Wam jak nie w tym to następnym roku wiecie czego
A My mamy już 4 miesiące i niestety problemy brzuszkowe nie chcą ustąpić, synek płacze, no i krew w kupie nadal jest, nie dużo ale jest
Jutro wizyta szczepienna, aż się boje pokazać jak zdjęć kup
Byłam priv na usg torbiel na mógzu wchłoneła się a nereczka bez zmian.
Czekają nas jeszcze wizyty w poradni neonatologicznej grudzień
Nefrologiczna styczeń
Genetyczna Styczeń
Audiologiczna marzec
A to ja kochane ciocie, jestem już dużym chłopcem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a45e57c5a4c6.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 11:43
Alisa, Dorola31, Evita, Niebieskaa, promyczek 39, Elmo13, kiti, reni86, sy__la, Jacqueline, M@linka, Elaria, Kaczuszka86, sylvuś lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Jagna 75 wrote:Nic w razie czego nie podadzą,jestem nafaszerowana maksymalnie progesteronem wiec cóz wiecej...poprostu kazą czekac.Serduszka pewnie jeszcze nie ma to co,popatrzà na pècherzyk.Póki krwi nie ma to uwazam ze nie ma co za bardzo panikowac,Vertigo mam rację?
Niestety nie, to nie jest regulaale rzeczywiście nic wiecej się nie dowiesz. Dla mnie czekanie byłoby trudne do wytrzymania, ale jak masz siłę to czekaj.
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualny
-
Jagna ja też bym interweniowała tak jak radzą dziewczyny. Dobrze, że skontaktujesz się z lekarzem. Wydaje mi się, że to nic takiego, ale lepiej dmuchać na zimne po takich przejściach jak nasze...
Kochane moje, stałam się specem teraz od reklamy w tej nowej firmie i próbuję rozkręcić fb, co wcale nie jest takie proste jak może się wydawaćJeśli któraś z Was miałaby ochotę polubić naszą stronę i poczytać trochę o naturalnych kosmetykach to proszę odezwijcie się na priv, wyślę Wam link do strony
Będę niezmiernie wdzięczna:) !
A tak w ogóle to zbieram się powoli (to dobre słowo!) do zrobienia sono HSG w grudniu, na razie dzwoniłam do szpitala Zośki, ale zastanawiam się nad Invimedem. Annak chyba Ty tam robiłaś sono, prawda? Pamiętasz mniej więcej jaki był koszt? Musiałaś najpierw iść do nich na wizytę do lekarza i potem się umówić na zabieg czy od razu bez ceregieli zapisali Cię telefonicznie na sono?Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyvertigo wrote:Dla mnie czekanie byłoby trudne do wytrzymania, ale jak masz siłę to czekaj.
a co byś zrobiła Vertigo? leciała do szpitala by usłyszeć, że widoczny pęcherzyk ciążowy bez (jeszcze) echa zarodka?
leki Jagna ma więc po co do szpitala? by leżeć. Leżeć to i ona w domu może.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 11:39
_Hope_, Niebieskaa lubią tę wiadomość
-
Hopeless wrote:Super! Może Cię jakoś wcisnie na usg?
Jestem dpokojna,nie panikije,nie nakrę am sie,poprostu plamienia to normslne w ciązy jak i czeste poronienia po IVF.To nie ze sie poddaje czy cos,poprostu na kazdà ewentualnosc musze byc przygotowana.Jesli wszystko bedzie ok i w poniedzialek serduszko to biore L4 i olewam calą robote,cóz nie bede ryzykowac...chcialam poczekac ale chyba w takiej sytuacji muszą sobie poradzic beze mniesy__la lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural