Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Mojego M dopiero teraz udało się przekonać do badań. Ponad 4 miesiące mi to zajęło. Ale ja jestem męczybuła i marudzę tak długo aż osiągnę zamierzony efekt.
M@linka lubi tę wiadomość
-
Asia dzieci gadają głupoty!
A badania męża po alko może dobrze ze wyjda gorsze niż bez alko? Może go to ruszy do działania? Do leczenia itd?
A ze jest choooyowo to inna sprawabo my powinnyśmy mieć nasze aniołki ze sobą a nie yebać się ze staraniami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 20:41
Asia87 lubi tę wiadomość
-
Elaria wrote:Koteczka, a twój mąż ma jakieś racjonalne argumenty?
Moja mama też była w takiej sytuacji, że mój ojciec (jedynak) nie chciał drugiego dziecka, ale mama wzięła sprawy w swoje "ręce" i z tego powodu mam brata. Cieszę się, że mama postawiła na swoim.
Ja właśnie próbowałam zrobić jak twoja mama ale nie wyszłoMichałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Koteczka dla mnie to dziwny argument, że nie wie czy pokocha tak samo. Na pewno pokocha w końcu to będzie też jego maluszek (sama go sobie nie zrobisz
) Oczywiście, że mu tak wygodnie, bo się do tego stanu rzeczy przyzwyczaił, ale podejrzewam, że do maleństwa też się przyzwyczai. Nie ma się co załamywać, najwyżej trochę naciągnąć fakty i spróbować zajść jeszcze raz. Widzę, że powinnam się cieszyć, że mój M chce mieć więcej niż jedno dziecko.
-
Zanim urodził się Michał mój A. też chciał więcej niż jedno
życzę Ci żeby twój nie zmienił zdania. A ja w razie czego trochę pomogę naturze hihi
Genshirin lubi tę wiadomość
Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Melduję, że właśnie dotarłam do domu.
Zmęczona, ale szczęśliwa
O rany... Wy naprawdę istniejecie!
Dziękuję!
I przepraszam za takie wbicie się w środek dyskusji, ale musiałam choć parę słów napisać.Ikarzyca, M@linka, roma, Alisa, Evita, sy__la lubią tę wiadomość
-
A mina jednej pani, która miała okazję przysłuchiwać się naszym rozmowom, bo siedziała przy stoliku obok hmmm... bezcenna
M@linka, Ikarzyca, Alisa, Evita, sy__la, sylvuś lubią tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
roma wrote:A mina jednej pani, która miała okazję przysłuchiwać się naszym rozmowom, bo siedziała przy stoliku obok hmmm... bezcenna
Nooo:) ciekawe co sobie o nas myślała hehe chyba zgorszyłyśmy pół lokaluroma, Evita, sy__la lubią tę wiadomość
-
Ja dziś potrzebuje ojojania. Maz mnie wkurwia.. Mnie coś brzuch boli ;( do dupyFasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
ruda9215 wrote:Ja dziś potrzebuje ojojania. Maz mnie wkurwia.. Mnie coś brzuch boli ;( do dupy
Ojojojojojza głośno mruga, pojeb?
_Hope_, promyczek 39, Genshirin, ruda9215, Jacqueline lubią tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
ruda9215 wrote:Ja dziś potrzebuje ojojania. Maz mnie wkurwia.. Mnie coś brzuch boli ;( do dupy
-
vertigo wrote:Ojojojojoj
za głośno mruga, pojeb?
-
Veertigo - pewnie też za głośno myśli
Ruda - ojojojojojojojojojojoj12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
annak wrote:Melduję, że właśnie dotarłam do domu.
Zmęczona, ale szczęśliwa
O rany... Wy naprawdę istniejecie!
Dziękuję!
I przepraszam za takie wbicie się w środek dyskusji, ale musiałam choć parę słów napisać.sy__la lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Koteczka - mój też zaczął wymyślać podobne z doooopy wzięte argumenty po ostatnim poronieniu. Najlepszy to z nich właśnie ten, że teraz jest budowa domu i po co robić jakieś badania (które nas przybliżyłyby do starań). Ale zmięknie, kwestia czasu
Po ciąży z córką miałam ho najtrudniej przekonać, że może czas na drugie, córka miała już 2 lata, a ten nie chciał. Zajęło mi to ponad rok żeby zaczął zmieniać tor myślenia. Ale teraz na bank prędzej pójdzie, już ja mu tak myśli ukierunkuję
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyKoteczka82 wrote:Zależy co masz na myśli pisząc racjonalne argumenty pewnie dla niego są racjonalne, bo dla mnie średnio. Mówi, że ze starszym to już można wszędzie iść, wszystko zrobić, że nie wie czy będzie potrafił kochać je tak samo jak syna, to że nikt nam nie pomoże przy dziecku, że nas nie stać i to co mnie wkurza najbardziej to to że tak mu jest wygodnie i nie chce nic zmieniać wrr.... no rzesz urwa jak by to on siedział w domu z dzieckiem przez pierwsze miesiące karmił piersią i nie spał po nocach. Teraz i tak zrezygnował z argumentu że stracę pracę.
Ja właśnie próbowałam zrobić jak twoja mama ale nie wyszłoAle pokochał syna i twój na pewno też pokochałby drugie dziecko. U mojego ojca i twojego męża to chyba faktycznie egoizm. Mój ojciec nie pomagał dużo przy dzieciach, ani przy mnie, ani przy bracie, więc zarobiony przez to nie był. I też nie mieli moi rodzice dziadków w pobliżu, jak trzeba było się zająć.
Jakoś sobie radzili. Zatrudniali opiekunki, sporo było wówczas na wsi dziewczyn, które chętnie sobie dorabiały "bawiąc dzieci".
A próbowałaś roztoczyć przed mężem wizję pustego domu, jak starszy pójdzie w świat. Mówiłaś o tym, że jako staruszkowie będziecie potrzebować pomocy i dwójce dzieci zawsze łatwiej to pogodzić, niż z jednym. I wreszcie - czy twój mąż myślał o tym, że jak wy umrzecie, to wasz syn zostanie sam, jak palec na tym świecie, wśród obcych, a rodzeństwo to więzy na całe życie?
Ja też jestem strasznie wygodnicka i już się boję nieprzespanych nocy, a mam już 37 lat, więc sił mniej niż 10 lat temu. Ale coś za coś. Dzieci wynagradzają wszelkie trudny.